fredzio Napisano 28 Lipca 2009 Napisano 28 Lipca 2009 Witam, mam standardowe koło z modelu CROSSWAY TFS 800-V, czyli obręcz ALLEX CROSTINI CNC T 1.2 , http://www.alexrims.com/ na piaście SHIMANO DEORE LX. (jakie dali tam nyple i szprychy nie wiem) Pierwszy raz poszła jedna szprycha w tylnym kole, gdzieś w kwietniu tego roku. Dałem do rowerowego, wstawili tą jedną i wycentrowali mi koło. Dziś znowu urwała się szprycha przy piaście. Wstawienie nowej jednej ma sens, czy znowu mi się urwie, bo potrzebuję solidniejsze koło? Dodam że ważę 95kg. Jeśli nie wstawienie jednej, to co. Wymiana samych wszystkich szprych i nypli? Piasta może zostać, a może i obręcz lepiej zmienić. Proszę o podpowiedzi co i jakie potrzeba.
accentinferno Napisano 28 Lipca 2009 Napisano 28 Lipca 2009 Ale po co chcesz zmienić obręcz jak ci się wyrywają szprychy??? Wymień szprychy i nyple i daj do dobrego serwisu, żeby ci to porządnie zapletli.
fredzio Napisano 28 Lipca 2009 Autor Napisano 28 Lipca 2009 Rozumiem, mam wymienić wszystkie szprychy na lepsze, Mogę prosić o jakiś przykład szprych i nypli, pod właśnie wagę ok 95kg P.S. Trochę pogooglowałem, gdzieś przeczytałem że wytrzymałe są szprychy DT Champion, dobre są? Mam koło 28" na 32 otwory, z takimi szprychami to już było by OK? Czy pod moją wagę raczej 36 otworów? Np w takim sklepie, to te? http://www.twomark.pl/sklep.php?p=okno2&am...t=&strona=0 Jaki byłby orientacyjny koszt zaplotu? To się liczy 32x 1,50zł + zaplot + centrowanie?
accentinferno Napisano 31 Lipca 2009 Napisano 31 Lipca 2009 Sam ma dt champion+ piasta novatec 142+obręcz rodi fr i chodzi elegancko przez 5000km do tej pory i wyglądą ze jeszcze przez 15000 pochodzi:) koszty to cena szprych = zaplot razem z centrowaniem czyli 1.5zł x32+ ok 30zł
wiktorsam Napisano 4 Sierpnia 2009 Napisano 4 Sierpnia 2009 Po jakim przebiegu masz tylne koło? Szprychy jak wszystkie inne części ulegają zużyciu/zmęczeniu materiału. W moim poprzednim kole po jakichś 7 tyś km zaczęły się sypać szprychy, wszystkie mniej więcej w tym samym miejscu - po prostu działały tam na nie największe siły, podejrzewam że felga była fabrycznie lekko krzywa i przy zaplataniu zostało to zniwelowane poprzez podciągnięcie tych szprych. W końcu zamiast wymieniać po jednej, wymieniłem 5 sztuk - pękniętą i jej sąsiadki, po czym problem ustał. Teraz znowu mi strzeliła jedna szprycha ale już w nowym kole po około 4 tyś przebiegu (ważę około 100 kilo), na razie wymieniłem jedną, ale jak historia się powtórzy wymienię znowu kilka sąsiednich sztuk. Aha szprychy zawsze mi strzelają po stronie piasty bez kasety/bębenka.
fredzio Napisano 5 Sierpnia 2009 Autor Napisano 5 Sierpnia 2009 Po jakim przebiegu masz tylne koło? Gdy drugi raz szprycha się urwała, to było ponad 7250km. Aha szprychy zawsze mi strzelają po stronie piasty bez kasety/bębenka. A mnie 2 razy właśnie od strony kasety. Byłem w rowerowym. Serwisant stwierdził, że może mi wymienić same szprychy, ale jest to mało opłacalne gdyż zjechałem już obręcz. Ostatecznie wymieniłem wszystkie szprychy na DT Champion i obręcz na mavik a119 Zapłaciłem 134zł za kółko (w tym 69 za obręcz). Serwisant stwierdził, że spokojnie do 120kg koło powinno wytrzymać. Mam pytanie, po 180km koło jest lekko scentrowane, czy to jest normalne? Mówili by po miesiącu podjechać na regulację koła. Czy po niej koło będzie bardziej mocne, odporne? I czy to scentrowanie to kwestia układania się szprych?
Phil Napisano 5 Sierpnia 2009 Napisano 5 Sierpnia 2009 Odetnę się od temat, z prośbą: Błagam, niech autor to poprawi! Ponownie, >>wstawienić<< nową?
fredzio Napisano 5 Sierpnia 2009 Autor Napisano 5 Sierpnia 2009 Odetnę się od temat, z prośbą: Błagam, niech autor to poprawi! Pomógł byś mi, zamiast się czepiać. Oczywiste że miałem na myśli "wstawić nową". Nie widzę opcji zmiany tytułu tematu. A jeśli już tak zwracasz uwagę na pisownię to co znaczy cyt:"Odetnę się od temat"? Tak więc każdemu się zdarza literówka, i do czasu kiedy nie jest to poważny błąd tupu "u" zamiast "ó" nie robiłbym afery. Ponawiam swoje pytanie: czy po zapleceniu koła, to normalne, żeby po 100km miało bicie na boki?
arroyo Napisano 5 Sierpnia 2009 Napisano 5 Sierpnia 2009 100 km to trochę mało, ale zależy jak jeździsz. Fakt, jest coś takiego że po miesiącu (umownie miesiącu) warto podjechać do serwisu aby dociągnąć szprychy które przez okres jazdy potrafią się lekko poluzować, naciągnąć, itp podobnie jak z linkami od przerzutek. Chociaż sporo akurat zależy od doświadczenia fachowca który zaplótł koła. Przy zakupie nowego tylnego koła równierz stosunkowo szybko musiałem centrować delikatne bicie na boki (po ~300km. Całe szczęście na ulicy mam fachowca który robi to od ręki i jak dotąd każde koło potrafił wyrównać do zera. Po 2500km (1000 w terenie) koło wciąż proste
nabial Napisano 5 Sierpnia 2009 Napisano 5 Sierpnia 2009 zalezy kto i przy pomocy jakich narzedzi zaplatal kolo, jesli naciag byl sprawdzany specjalnym kluczem, to nie powinno sie nic dziac, z 2 str kazdy element musi sie ulezec, naprezenia wyrownac, jedno jest pewne - nie mozna czekac, az centra sie poglebi, tylko od razu ja usuwac
gilgamesz Napisano 5 Sierpnia 2009 Napisano 5 Sierpnia 2009 Pozwolę sobie podpiąć się pod temat,żeby nie zakładać nowego.Mam takie pytanie,czy do podciągnięcia szprych koło musi byc zdejmowane z roweru?Chodzi po prostu o to,że w końcu po wielkich bojach udało mi się tak ustawić hamulce i koło,że klocki nie ocierają o tarczę.Boje się,że jak mi w serwisie zaczną podciagać(a troszke trzeba) to znów wszystko mi sie rozreguluje.
Schwefel Napisano 5 Sierpnia 2009 Napisano 5 Sierpnia 2009 Generalnie to używa się centrownicy, więc koło pewnie zdejmą.
fredzio Napisano 12 Sierpnia 2009 Autor Napisano 12 Sierpnia 2009 1Raz oddawałem koło do zaplatania i muszę się dopytać, gdyż jestem zawiedziony kółkiem. Po założeniu koła, gdy zaczynałem jazdę, szprychy kilka razy jakby strzeliły, zaniepokoiłem się, ale po chwili to ustało, więc kontynuowałem jazdę. Niedawno po ok 350km jazdy oddałem, gdzie indziej, do centrowania. Tam powiedziano mi, że środek koła był przesunięty o 0.5cm w bok. Tak czy inaczej zostało wycentrowane nie najgorzej. Zrobiłem znowu niespełna 50km i patrzę, że koło ma bicie w jednym miejscu na bok. Co więcej Po tym centrowaniu znowu z początku słyszałem kilka jakby strzałów ze szprych, po czym po chwili było OK. Myślałem, że koło na szprychach DT Champion, będzie bezproblemowe, i teraz nie wiem, może kolo je nieprofesjonalnie złożył. Co o tym myślicie?
d0cent Napisano 12 Sierpnia 2009 Napisano 12 Sierpnia 2009 Ogólnie to po zaplataniu / centrowaniu koła wypada docisnąć je do ziemi po obydwu stronach piasty - po to, żeby właśnie "szprychy strzeliły". Może o tym zapomnieli. Szczerze mówiąc ja jeżdżę na nierdzewkach po 1,2pln za sztukę - nie jakieś mega firmowe - i jest super. Myślę, że szprychy nie grają tutaj większej roli - ważniejsze jest zaplecenie koła. Przesunięcie centrum koła w bok o kawałek to też nie jest wielka zbrodnia - zaplatając koło np pod przednią tarczę wypada mieć z lewej strony krótsze szprychy delikatniej niż te z prawej strony. Ale jak się użyje z obydwu stron takich samych - nic złego się nie stanie - najwyżej koło będzie bardziej podatne na bicie. Jeśli po 50km masz bicie boczne to... albo masz źle koło zaplecione (może plecione na 2 zamiast na 3 czy 4), może wjechałeś w coś i nie zwróciłeś na to uwagi. a może po prostu właśnie szprychy nie były ponaciągane jak należy i w którymś miejscu po prostu wykorzystały luz i utworzył bicie
adriansocho Napisano 13 Sierpnia 2009 Napisano 13 Sierpnia 2009 1Raz oddawałem koło do zaplatania i muszę się dopytać, gdyż jestem zawiedziony kółkiem. Po założeniu koła, gdy zaczynałem jazdę, szprychy kilka razy jakby strzeliły, zaniepokoiłem się, ale po chwili to ustało, więc kontynuowałem jazdę. To strzelanie to jest gdy wyrównuje się naprężenie szprych opierających się o siebie. Po zaplataniu/centrowaniu serwisant powinien zrobić to co napisał kolega powyżej - docisnąć do ziemi, raz z jednej strony, raz z drugiej. Potem jeszcze raz wstawić koło w centrownicę i zerknąć (czasami tylko potwierdzić) że jest ok. Widocznie taki element sztuki jest obcy w tym serwisie, gdzie byłeś. Ja zaplatam sam koła do swoich rowerów, czasami znajomym, i zawsze o tym pamiętam. Niedawno po ok 350km jazdy oddałem, gdzie indziej, do centrowania. Tam powiedziano mi, że środek koła był przesunięty o 0.5cm w bok. Tak czy inaczej zostało wycentrowane nie najgorzej. Zrobiłem znowu niespełna 50km i patrzę, że koło ma bicie w jednym miejscu na bok. Co więcej Po tym centrowaniu znowu z początku słyszałem kilka jakby strzałów ze szprych, po czym po chwili było OK. Co do przesunięcia w bok to 0,5cm to nie jest tak dużo, ja bym prawdopodobnie tego nie wyczuł podczas jazdy (czy obręcz jest w osi roweru czy przesunięte na którąś stronę). Czasami zaplatacze zostawiają obręcz przesuniętą lekko w stronę "od kasety" gdyż wtedy szprychy są równomiernie naprężone (te po lewej i po prawej są pod zbliżonym kątem). To przesunięcie tylko czuć, jak się jeździ na tylnim kole - jeśli jest źle to rower sam skręca. Akurat tym bym się nie przejmował. A pierwsza centra po 50km - to nie jest nietypowe, ale trzeba by poprawić. Mam nadzieję, że jako taką centrę rozumiesz odchyłkę 2-4mm w bok, jeśli więcej to coś jest nie tak, albo z zaplataniem, albo Twój styl jazdy jest zbyt ostry
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.