wiktorsam

Ja jeżdżę na karmach, ale ważę swoje i jeżeli chodzi o samą przyczepność to w zasadzie nie mam zastrzeżeń, gorzej jeżeli chodzi o odporność na przebijanie . Jedno koło łatałem chyba z 6 razy (aż wystrzelił wentyl) przez 3 tyś km po lesie, drugie 2 razy. Za każdym razem dziurę zrobił kolec z jakichś krzewów. Dętki maxiss ultralight.

miałem na myśli oczywiście 55W To przez to że mi jakieś światełko na HID chodzi po głowie

podałem wartość dla halogenow samochodowych, no ale tam są w użyciu 35W dobrej jakości

Potwierdzam słowa kolegi , no ale jak się ocenia światełko bez oglądania go na żywo, tylko po zdjęciach ... I nigdzie nie napisałem że zdjęcia oddają faktyczne oświetlenie - wręcz przeciwnie - chyba mnie z kimś pomyliłeś :0 EDIT Aha i żeby nie było - nie używam bocialarki - mam do oświetlenia ultrafire c2 na diodzie r2 puszczonej na 1.2 A co daje około 300 lumenów. Po prostu interesuję się diodami mocy i generalnie oświetleniem/latarkami gdzieś wcięło przycisk edit, i moją edycję :/ Więc jeszcze raz. Halogen ma sprawność około 25 lumen/W Więc Twój duet daje łącznie 375 lumenów więc sporo. Bocialarka daje jakieś 200-240 lumenów w zależności od użytej diody. Więc świeci mniej więcej jak Twoj 10 W halogen - ale robi to zużywając 3 x mniej energii jak już ktoś wspomniał (3W kontra 10W)

Hehe panowie - to jak wygląda na zdjęciach zależy od ustawienia aparatu (przesłona, iso, czas naśw). Lampka świeci całkiem sensownie, i jedynie sprawdzając ją osobiście można wydawać osąd. Po zdjęciach nie da się ocenić żadnej lampki, a tym bardziej nie sigmy mirage gdzie zdjęcia ukazujące jej pracę są robione na kosmicznych czasach. Schwefel jaką wersję mirage chcesz kupić ? EDIT Mogę cię zapewnić że bocialarka będzie świeciła dużo lepiej. Czytałem właśnie specyfikację sigmy - ma ona 5W halogenik - więc generalnie bieda straszna. Edit2 Tutaj jest bardzo wygodne porównanie lampek rowerowych i czołówek - między innymi jest bocialarka, są i sigmy (niestety bez mirage) http://dominik.magma-net.pl/mod/

Ja zakupiłem Finishline ProRoad i jestem zadowolony. Mimo zimowych warunków trzyma się dzielnie już od ponad 100 km. Jedyny minus to trochę brudzi łańcuch.

No niestety od opon zależy dużo. Wcześniej jeździłem na ciężkich semi slickach i jeżeli chodzi o błoto było super - chlapały w jedno miejsce - pod siodło i rurę podsiodłową a z przodu w dolną rurę ramy, dzięki czemu i zimą i w błocie wychodziłem w miarę czysty mimo braku błotników. Teraz jeżdżę na kenda karma - opony dużo lepsze pod względem właściwości jezdnych od poprzednich ale jeżeli chodzi o błoto to masakra - chlapią wszędzie, w każdym możliwym kierunku, dzięki czemu całe plecy zawsze mam elegancko przyozdobione, do tego mokry tyłek i nogawki . No ale plusem jest że nie zapychają mi widełek ani mechanizmów śniegiem, bo wszystko ląduje na mnie