lukaszs Napisano 16 Kwietnia 2011 Napisano 16 Kwietnia 2011 ja wolałbym na młocinach (w sensie metro młociny) bo nie znam tych okolic o 11
RudaMarylka Napisano 16 Kwietnia 2011 Napisano 16 Kwietnia 2011 Godzina 11, Niech będzie metro Młociny. Tylko bardzo proszę mnie nie zajechać, przebieg już swój mam na ten weekend
lukaszs Napisano 16 Kwietnia 2011 Napisano 16 Kwietnia 2011 spokojnie ja jestem dętka w tym sezonie wiec martwię się raczej o siebie...........
lukaszs Napisano 16 Kwietnia 2011 Napisano 16 Kwietnia 2011 coraz więcej osób ....... fajnie:-) umówmy się że do 11:15 czekamy
RudaMarylka Napisano 16 Kwietnia 2011 Napisano 16 Kwietnia 2011 Hahaahah! Ja raczej niczym pasztecik!
RudaMarylka Napisano 16 Kwietnia 2011 Napisano 16 Kwietnia 2011 Sojowy :] ... czasem bywa tak, że się spóźniam to dobry pomysł, żeby poczekać. Dobrym pomysłem też jest wymienić się nr telefonu. So?
lukaszs Napisano 17 Kwietnia 2011 Napisano 17 Kwietnia 2011 było zaje........e jedynie kondycja stanęła na przeszkodzie........ a no i mokra noga..... dzięki wszystkim....do zobaczenia na wydmach jak tylko podleczę kondycje :-)
RudaMarylka Napisano 17 Kwietnia 2011 Napisano 17 Kwietnia 2011 Taaaaa, Stękasz na kondycję, a zasuwałeś jak wariat ;] Może następnym razem na kabatach? ... ja też mam kontuzję - nieodpowiednia postawa dała się we znaki konkretnie. Głowa mnie bolała od karku (na co dzień także boli mnie kark ale byłam pewna, że to od pracy przy biurku). Ogólnie po odpoczynku odczułam dopiero w których miejscach mnie wręcz łupie no i... Zaczęłam grzebać przy rowerze, bo nie pojadzie dalej, Panowie. Tak poza tym, również dziękuję zwłaszcza za cierpliwość oraz wyrozumiałość w stosunku do pasztetów
bobiik Napisano 17 Kwietnia 2011 Napisano 17 Kwietnia 2011 Głowa mnie bolała od karku (na co dzień także boli mnie kark ale byłam pewna, że to od pracy przy biurku). Ogólnie po odpoczynku odczułam dopiero w których miejscach mnie wręcz łupie no i... Cytat Jednym z czynników wywołujących ból karku jest zła pozycja na rowerze. Dotyczy to zwłaszcza kobiet, gdyż ramy rowerowe robione są najczęściej z myślą o mężczyznach. Tymczasem kobiety posiadają relatywnie dłuższe nogi niż tułów i, mimo że rozmiar ramy, determinowany głównie poprzez wzrost kolarza, wydaje się zgadzać, okazuje się, że rama jest po prostu za długa, a pozycja na takim rowerze niekomfortowa. Przyczyną bólu karku może być również kask. Oczywiście należy zawsze mieć go na głowie, nawet w czasie krótkich przejażdżek „po bułki”. Warto jednak zadbać, by nie był on zbyt ciężki. Jeżeli ból nasila się w trakcie ruszania głową główną przyczyną może być zła pozycja na rowerze. Należy trzymać ręce na kierownicy w górnej jej części, lub na rogach. Można skrócić mostek i unieść go. Warto rozważyć także zakup krótszej ramy. Jeżeli ból występuje w trakcie drżenia – np. w czasie jazdy po nierównej nawierzchni, można go zmniejszyć poprzez ograniczenie wibracji docierających do karku. Można używać żelowego siodełka, sprężystych gripów, lub pianek. Warto się przyjrzeć rękawiczkom, czy mają one wszyte wkładki tłumiące drżenia. W przypadku kolarstwa górskiego należy pomyśleć o amortyzacji, albo zwiększyć czułość, posiadanych amortyzatorów. Innym sposobem jest założenie szerszych opon, jazda na niższym ciśnieniu. Przed bólem karku można bronić się na kilka sposobów. Należy pamiętać, że mięśnie karku muszą przystosowywać się podobnie jak mięśnie nóg do pedałowania, do wysiłku, jakim jest podtrzymywanie głowy. Nie należy zatem wydłużać czasu jazdy o więcej niż 10% tygodniowo. Co kilka/kilkanaście minut należy także zmieniać pozycje rąk na kierownicy. Pozwoli to na zmianę pozycji karku, a co za tym idzie, na odciążenie pracujących mięśni. Rozluźnienie górnej części ciała, rąk, pleców sprzyja rozluźnieniu mięśni karku. Ma to duże znaczenie na długich podjazdach, na których wszystkie mięśnie pozostają spięte. W czasie długiej jazdy należy pamiętać o rozciąganiu mięśni karku. Żeby to zrobić wystarczy na spokojniejszym odcinku porozglądać się na boki. Tu całość http://portal.bikeworld.pl/rower/artykul/5183/Jazda.z.bolem/ Zapomniałbym Było git(-:
RudaMarylka Napisano 18 Kwietnia 2011 Napisano 18 Kwietnia 2011 Cytat Jednym z czynników wywołujących ból karku jest zła pozycja na rowerze. Dotyczy to zwłaszcza kobiet, gdyż ramy rowerowe robione są najczęściej z myślą o mężczyznach. Tymczasem kobiety posiadają relatywnie dłuższe nogi niż tułów i, mimo że rozmiar ramy, determinowany głównie poprzez wzrost kolarza, wydaje się zgadzać, okazuje się, że rama jest po prostu za długa, a pozycja na takim rowerze niekomfortowa. Przyczyną bólu karku może być również kask. Oczywiście należy zawsze mieć go na głowie, nawet w czasie krótkich przejażdżek „po bułki”. Warto jednak zadbać, by nie był on zbyt ciężki. Jeżeli ból nasila się w trakcie ruszania głową główną przyczyną może być zła pozycja na rowerze. Należy trzymać ręce na kierownicy w górnej jej części, lub na rogach. Można skrócić mostek i unieść go. Warto rozważyć także zakup krótszej ramy. Jeżeli ból występuje w trakcie drżenia – np. w czasie jazdy po nierównej nawierzchni, można go zmniejszyć poprzez ograniczenie wibracji docierających do karku. Można używać żelowego siodełka, sprężystych gripów, lub pianek. Warto się przyjrzeć rękawiczkom, czy mają one wszyte wkładki tłumiące drżenia. W przypadku kolarstwa górskiego należy pomyśleć o amortyzacji, albo zwiększyć czułość, posiadanych amortyzatorów. Innym sposobem jest założenie szerszych opon, jazda na niższym ciśnieniu. Przed bólem karku można bronić się na kilka sposobów. Należy pamiętać, że mięśnie karku muszą przystosowywać się podobnie jak mięśnie nóg do pedałowania, do wysiłku, jakim jest podtrzymywanie głowy. Nie należy zatem wydłużać czasu jazdy o więcej niż 10% tygodniowo. Co kilka/kilkanaście minut należy także zmieniać pozycje rąk na kierownicy. Pozwoli to na zmianę pozycji karku, a co za tym idzie, na odciążenie pracujących mięśni. Rozluźnienie górnej części ciała, rąk, pleców sprzyja rozluźnieniu mięśni karku. Ma to duże znaczenie na długich podjazdach, na których wszystkie mięśnie pozostają spięte. W czasie długiej jazdy należy pamiętać o rozciąganiu mięśni karku. Żeby to zrobić wystarczy na spokojniejszym odcinku porozglądać się na boki. Tu całość http://portal.bikeworld.pl/rower/artykul/5183/Jazda.z.bolem/ Zapomniałbym Było git(-: Bardzo dziękuję Się wczoraj naczytałam, wyszło na Wasze. Amory i pozycja. Muszę konkretnie ten rower reanimować
Gość Napisano 18 Kwietnia 2011 Napisano 18 Kwietnia 2011 Ej jak będziecie na wydmach to i ja się wybiorę z wami chodzi pewnie o te w Zalesiu?
bobiik Napisano 18 Kwietnia 2011 Napisano 18 Kwietnia 2011 Bardzo dziękuję Się wczoraj naczytałam, wyszło na Wasze. Amory i pozycja. Muszę konkretnie ten rower reanimować Nie wiem czy nie skończy się na nowym rowerze(-:
RudaMarylka Napisano 18 Kwietnia 2011 Napisano 18 Kwietnia 2011 Nie wiem czy nie skończy się na nowym rowerze(-: Tę opcję także wzięłam pod uwagę. Nawet to wygodne kupić nowy, ZADBAĆ! Powiem Wam moi drodzy Panowie, Wy to się macie z nami... Babsztylami
Yuurei Napisano 19 Kwietnia 2011 Napisano 19 Kwietnia 2011 Ktoś chętny na rekreacyjną, luźną i mało wymagającą pętlę w stronę Zegrza kanałkiem holowniczym? Cuś takiego: http://connect.garmin.com/activity/39020942 wstępnie w sobotę ok. 11 spod Rury albo Mostu Gdańskiego. Lajtowo, wiosennie i bez napinki na "średnie"
weekend_warrior Napisano 19 Kwietnia 2011 Napisano 19 Kwietnia 2011 było zaje........e jedynie kondycja stanęła na przeszkodzie........ a no i mokra noga..... dzięki wszystkim....do zobaczenia na wydmach Mnie też się podobało, chociaż jeśli chodzi o kondycję stojącą na przeszkodzie to była to moja kondycja, byłem głównym hamulcowym. Kampinos fantastyczny, szkoda, że gdy zaczęły się wydmy ja już "spuchłem". Dziękuję za wspólną jazdę i doholowanie do Metra. Na wszelki wypadek ubiegnę pytania: do domu dotarłem w niedzielę o 18:30, a nie dzisiaj, na liczniku miałem 98 km i jest to mój dotychczasowy najdłuższy dystans dzienny od czasu pewnej Masy Turystycznej z 2007 r. w zdecydowanie łatwiejszym terenie, czyli liczy się jako rekord :-). @ Dziara: wydmy w Puszczy Kampinoskiej
lukaszs Napisano 19 Kwietnia 2011 Napisano 19 Kwietnia 2011 dobry wynik warrior:-) ja też puchłem miejscami........ ale zawsze to co czeka za zakrętem napędza mnie dalej....... ale jak dojechałem do domu to padłem jak naleśnik.... następnym razem będzie lepiej Ktoś chętny na rekreacyjną, luźną i mało wymagającą pętlę w stronę Zegrza kanałkiem holowniczym? Cuś takiego: http://connect.garmin.com/activity/39020942 wstępnie w sobotę ok. 11 spod Rury albo Mostu Gdańskiego. Lajtowo, wiosennie i bez napinki na "średnie" fajna trasa ale w sobotę przedświąteczną na pewno odpadam mam w planach tą trasę ale w dłuższym wariancie - do Pułtuska
bobiik Napisano 19 Kwietnia 2011 Napisano 19 Kwietnia 2011 To była najbardziej "wylajtowana" wycieczka na jakiej byłem z bikerami z forum(-:
bobiik Napisano 19 Kwietnia 2011 Napisano 19 Kwietnia 2011 wyczuwam nutkę sarkazmu........ Nic z tych rzeczy (-: Nie należę do super kondycyjnych(-:
lukaszs Napisano 19 Kwietnia 2011 Napisano 19 Kwietnia 2011 ja należę do słabo kondycyjnych....... poza tym przy naszym przewodniku wszyscy chyba jesteśmy dętki........ ale spoko cały sezon przed nami.....
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.