Skocz do zawartości

[babcie] Sposób na babcie na drodze rowerowej :)


Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam jestem zdania, że do momentu, gdy nie będzie można jeździć z piłą łańcuchową zamiast lampki ludzie nie będą się głębiej zastanawiać nad ruchem drogowym. Na ludzi najskuteczniej działa sex i strach więc jedyne dwa sposoby to albo piła z przodu albo sztuczny ch... Obydwa te urządzenia nie jako narzędzia pogromu ale jako środki dydaktyczne. Obecnie jest wiele uniwersytetów trzeciego wieku i innych organizacji zrzeszających starsze osoby. Sposobem na zaktywizowanie ich mogło by być np zorganizowanie grup rowerowych w ich wieku, to na pewno podniosło by świadomość odnośnie przepisów. Oczywiście istnieje ryzyko radykalizmu takie jak w przypadku oddania dla toruńskiej rozgłośni, ale nie zmienia to faktu, że ludzi należy pouczać, tylko na pouczanie na ścieżce rowerowej jest za późno, takie przygotowanie powinno zaistnieć bliżej potencjalnych prowodyrów wykroczeń - jeszcze przed ich wyjazdem/wyjściem na ulicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam jestem zdania, że do momentu, gdy nie będzie można jeździć z piłą łańcuchową zamiast lampki

 

Nie myślałeś nad jakimś leczeniem albo przynajmniej zbadaniem się u psychiatry? Nie żebym stawiał diagnozę ale na Twoim miejscu udałbym się do specjalisty. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie... dlaczego... ? Podszedłem do tematu na zimno, może bez emotki wskazującej na sarkazm, ale chyba trafiłem w sedno - jeżeli ludzie nie będą się martwić o swoje zdrowie, lub o odpowiedzialność za to co robią, albo konsekwencje, tak długo będą olewać temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej lobbowania w mediach zamiast wzajemnej przemocy. Dziennikarze niech zaczną pisać jakieś sensowne artykuły "dlaczego nie można łazić po ddr" zamiast karmić ludzi codzienną dawką debilizmów. Chociażby takich:http://www.plotek.pl/plotek/1,78649,12032882,Agnieszka_Jaskolka_ZMNIEJSZYLA_biust__Po_co_.html

 

a dla mnie juz sie naklejeczki robia "karny ###### za chodzenie po drodze dla rowerow" ciezko zerwac z odziezy, oczywiscie babcie i dziadki zostana oszczedzone

 

Można wiedzieć w jaki sposób masz zamiar to ludziom aplikować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem co za klej, zamowilem naklejki na odziez
prasowanki? :laugh: tak sie podśmiechuję ale jeżeli są skuteczne to też takie chcę, tyle tylko że jak na razie to spotkałem dwie lub trzy osoby którym by się to należało, pozostałe kilkadziesiąt albo przyznało się do winy i przeprosiło albo po prostu z siły wyższej zaniemogli no i musieli blokować tą ścieżkę np. starsze osoby z otępieniem słuchu, albo dwóch facetów dźwigających jakieś kafelki czy coś takiego (z takim balastem to ani iść, ani się zatrzymać), no i oczywiście większość miałem na DDRiP więc przyczepić to bardziej mogę sie do samochodów parkujących na przejeździe dla rowerów, ostatnio nawet budkę z lodami widziałem blokującą cały przejazd dla rowerów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i....

Temat jest dość stary ale wy narzekacie na pieszych na ddr a co tu dużo mówić rowerzyści korzystają z nich analogicznie...

Rozwala mnie widok dwóch łebków ubranych jak profesjonaliści na rowerach, po których widać że drogie na kilometr, lecących na złamanie karku ścieżką rowerową.... A że często jadą obok siebie i mają w sumie w poważaniu to że jadę z naprzeciwka?

Ostatnio jeden mi zajechał drogę zasapanym tempem z bocznej rowerowej na podjeździe i jak go zacząłem wyprzedzać lewą to się mu ambicja obudziła i przyspieszać mu się zachciało co zmusiło mnie do omijania pieszych po trawie.

Próba wyprzedzenia? Albo zaczynają przyspieszać albo jadą jak krowy obok siebie i pozostaje trawa/chodnik.

Postój na środku ddr na piciu? A jak najbardziej w końcu oni profesjonaliści :)

Rozumiem niedzielnych spacerowiczów i panny na miejskich krążownikach bo prezentują poziom jak wszyscy. Kierowcy,piesi i rowerzyści. Czyli mam wszystko w tyle poza moimi 4literami. Kurcze ale świadomi rowerzyści? No jak ktoś ma i ubiór i rower na poziomie to jest chyba świadomy?

 

No i jeszcze rajdowcy lecący na złamanie karku i wyprzedzający z zajechaniem drogi.... Jeszcze ja by to sprawnie robili ale sprawnie jest tylko w ich mniemaniu a ja muszę zwolnić co by im nie trafić w tylne koło....

 

Kultura i rozum panowie. Ścieszki rowerowe to nie miejsce do jazdy 30-40/h Jak macie ciągle takie prędkości (co raczej bym na półkę przechwałki wkładał ) to śmiało i bez stresu na ulicę i nie uwierzę że w mieście będą na was kierowcy klęli bo to są prędkości jakie się rozwija w mieście autem.

 

Jakoś nie napotykam problemów z przejazdem jak powiem przepraszam. Nawet na chodnikach działa :)

I żeby nie było ze święty jestem nie oszczędzam tylnego koła bo odgłos zablokowanej opony działa skutecznie na podświadomość :) Ale stosuje to do ludzi którzy zachowują się nieprzewidywanie i arogancko a nie staruszek i matek z dziećmi! Staruszki z racji swojego wieku mają więcej praw i powinniśmy być wyrozumiali i z szacunkiem się odnosić.

Dobrą lekcja jak powinno to wyglądać była dla mnie wizyta u Niemców. Tak staruszkowie są wszędzie. Ze swoimi chodzikami snują się po chodnikach i ścieżkach rowerowych... Nikt nie dzwoni nie trąbi nie krzyczy na nich.

Zresztą ja tam też kilka razy wlazłem jak osioł na ścieżkę :) bo wcale nie są tak oczywiste oznakowania jak niektórzy tu pieją i ? Nie zostałem sklęty, rozjechany ani nikt mnie nie mijał na milimetry.

 

U nas? Idę z dzieciakami CHODNIKIEM i jakiś kretyn cały w błocie wymijając pieszych na ścieżce rowerowej przelatuje na centymetry koło moich dzieci.

Przecież jak by cokolwiek mu nie wyszło zrobił by z dzieciaka kalekę. Ja wiem że co poniektórzy tu są najlepsiejsi ale uwierzcie że nawet mistrzowie popełniają błędy albo im guma strzela.

 

A prawda jest taka drodzy cykliści że większość z was jak schodzi z roweru staje się typowymi pieszymi i niestety większość (nie wszyscy więc się nie pienić ;) , ale wszyscy się czasem zapominamy :D ) z was zaczyna się zachowywać jak to bydło na które narzekacie będąc rowerzystami i kierowcami. Większość z was wsiadając do auta łapie nerwa jak mu rower jedzie 20-30 ulicą....

 

Pamiętajcie też ze każdy popełnia błędy. Mi jako kierowcy auta zdarzyło się przez /zmęczenie/zagapienie wymusić pierwszeństwo kilka razy mimo że jeżdżę bardzo ostrożnie. Tak samo na rowerze w ruchu zdarzało mi się zrobić coś idiotycznego zresztą jako pieszy zapewne też. I jak czytam ten wątek to pozostaje mi dziękować Bogu że nie trafiłem na jakiegoś kozaka który by mnie chciał wychowywać właśnie wtedy....

 

Teraz wam dam przykład kiedy mięso polecialo.

 

Parka ok 40 beztrosko z chodnika bez odwrócenia głowy prosto pod koła nam wlazła na ścieżkę rowerową.

Hampel panienka lekkich obyczajów poleciała (i tu uwaga taka ze bardziej z strachu że połamie im nogi niż z złości) Reakcje oczywiście złość więc kilka ciepłych słów poleciało z obu stron łącznie z uwiadomieniem że się proszą o śmierć. I co? I w sumie nic bo wleźli od razu po tym zajściu na dwupasmówkę przez pas zieleni :). Moje nerwy niepotrzebne a efekt żaden może jak bym grzecznie wytłumaczył? Ale tak ja niechcący wyszedłem na chama i tyle z tego wyszło.

 

A teraz kubeł zimnej wody.

Rynek krakowski "szczyt" debil na rowerze gna jak na wyścigi i nagle robi się gęsto od pieszych....

Gość ślizgiem bokiem wyhamowuje ok 50cm od nóg jakiejś dziewczyny.... Poleciał dalej na złamanie karku między ludźmi :(

Musi kogoś połamać żeby zrozumieć? .

Ścieżka nad Wisłą... Co chwila jacyś idioci lecą jak by im się dupy paliły, a cóż tam jest ciasno ludzie są z dziećmi i standardowo ławki stoją obok ścieżki rowerowej

Takich jest coraz więcej i wywołują agresję wszystkich w stosunku do rowerzystów Przestają się liczyć nasze racje.

 

I jeszcze laski :) Wiecie że tam to piesi maja pierwszeństwo? I musicie spuścić z tonu i zmniejszyć średnie bo trzeba sie szanować. A uwagi ludzi o dzwonku nie są pozbawione sensu bo dzwonek jest sygnałem ostrzegawczym zakodowanym w głowie. Dzwonek to rower. Nie taczki traktor czy auta a właśnie rower. Działa jak odruch Pawłowa wywołując w większości przypadków dość przewidywalną reakcją i często prawidłową. a jak się drzecie? :) No to każdy się odwróci i wam spacerowym krokiem wlezie pod koła :)

Sorry ale od dłuższego czasu strach iść z dziećmi do lasku wolskiego. Bo co rusz jakiś kretyn nie pomyśli ze nie jest tam sam. To samo na błoniach :)

Moi nie wchodzą na ścieżkę bo są wyedukowani. Ale to są dzieci :) Zresztą przejście przez ścieżkę rowerową NA PRZEJŚCIU!!!! to też ryzykowne bo ilu z was pamięta że ma przepuścić pieszego i będzie się wam chciało zejść z roweru? :D Ja się raz zatrzymałem bo straszą kobieta się zbliżyła do przejścia to patrzyła na mnie ze strachem jak by spisek węszyła :D i miała racje bo jak tylko ruszyła to śmignął jej przed nosem jakiś cyklista któremu nie pasowało że ja bezczelnie stoję a ona przechodzi przez ddr.... Więc jak jest koledzy cykliści?

 

I ktoś tu bekną że z dzieckiem na rowerze po ścieżce to nie... No ........ mać. Ja sobie jeżdżę z synem i a owszem czasem mu się rower gibnie czasem nie może ruszyć na światłach. I co? I nie dość ze zgodnie z prawem bo po chodniku to mam prawo a nie obowiązek. I jeździ pomimo malutkiego przebiegu lepiej i świadomiej niż niejeden "kozak" co by wszystkich przegonił.

 

I jeszcze takie jedno ale.

Policja powinna wlepiać mandaty za łażenie po ścieżkach. Zapewniam wszystkich sceptyków że efekt by był natychmiastowy.

W Niemczech jak się łamie przepisy dostaje się mandat więc się ich nie łamie :) I to tyczy się wszystkich pieszych rowerzystów i innych gadzin jak srające pieski.

Policja na ulicach i na ścieżkach nauczyła by kultury w jeden max dwa sezony :)

Inna sprawa czy by się wam spodobało jak byście dostali kilka mandatów za jazdę po chodnikach/przejazd przez przejście.... :)

 

Ja osobiście wciąż wolę omijać spokojnie pieszych delikatnie ich instruując co by nie leźli jak bydło w szkodę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CO niektóre posty są komiczne lub tragikomiczne-ja stosuję od niedawna najprostsza zasadę-przepraszam, jeśli słyszę pyskówkę to się odwracam, zaczynam nakręcac filmik i pytam czy ktoś ma coś jeszcze do powiedzenia bo za moment wzywam sttraz miejską w oparciu o to co nakręciłem-jedni uciekaja na chodnik ze słowem przepraszam, a cwaniacy idą dalej, no to jak mam czas za telefon po SM i ukaranie mandatem na podstawie nagrania,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

, no to jak mam czas za telefon po SM i ukaranie mandatem na podstawie nagrania,

 

To ty chyba więcej czekasz na straż niż jeździsz :D

Pomijam że dowód w postaci nagrania z twojej komórki możesz sobie w...... bo nie wolno ci filmować osób trzecich bez ich zgody.

Co więcej jak to zrobisz pomimo że dostaną nawet mandat to ciebie z PC mogą ścigać :) Więc śliska sprawa.

 

Jak czytam posty niektórych mściwych to zastanawiam się czy wy na rower wychodzicie bić pianę czy jeździć?

Zdarzy mi się jedno czy dwa zdania wymienić z jakimś rozgrzanym palantem ale żeby wdawać się w dłuższe pyskówki nie mówiąc już dzwonieniu po straż czy policję... Musiał bym BARDZO nie lubić jeździć na rowerze :D

I jeszcze taka refleksja...

Jak czytam o tym wzywaniu policji i SM do tych niepokornych pieszych to zastanawiam się czy piszący to kiedykolwiek mieli przyjemność wzywać te służby. Przecież jak przyjadą w czasie krótszym niż 30 min to trzeba by to złotymi zgłoskami zapisać... Może tak jest tylko w Krakowie... Ale boję się że niektóre wpisy są wynikiem kompletnego braku doświadczenia z tymi służbami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijam że dowód w postaci nagrania z twojej komórki możesz sobie w...... bo nie wolno ci filmować osób trzecich bez ich zgody. Co więcej jak to zrobisz pomimo że dostaną nawet mandat to ciebie z PC mogą ścigać :) Więc śliska sprawa.

 

Dla twojej wiedzy: co innego filmować a co innego upubliczniać. Filmować mogę wszystko (prawie - dotyczy pewnych obiektów), nie potrzebna mi twoja zgoda bym mógł cię filmować, bo taka zgoda jest domniemana, inna sprawa, że nie mogę tego upublicznić. Jednak do celów dowodowych jak najbardziej się nada. Należy też dodać, że jadąc autem czy rowerem nie filmuję konkretnych osób a otoczenie więc nie są one na pierwszym planie, w tym wypadku o wymaganiu zgody nie może być wogóle mowy, inaczej robiąc zdjęcie starówki w Wawie musiałbym czasem ze sto osób pytać czy godzą się być w tle...., nie zmienia to jednak faktu o zakazie upubliczniania wizerunku osób trzecich.

 

A wracając do tematu, skoro w DE jakoś ludzie się nauczyli, że ścieżka jest dla rowerów a chodnik dla pieszych to i w PL powoli kiedyś do tego dojdzie. Trzeba tylko być konsekwentnym w uświadamianiu i zawsze grzecznie i uprzejmie zwracać na to uwagę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to grzecznie nie dziala na 8 z 10 osob, przynajmniej w moim miescie. zeby bylo smieszniej jechalem obok sciezki raz bo na sciezce byly tlumy...i dostalem opi...ol, ze metr dalej mam sciezke, wrocilem do goscia i mu mowie zeby teraz poszedl do tych na sciezce zeby zeszli...podsumowanie jest takie, ze powinienem zejsc i prowadzic bo przeciez pieszym wolno tam stac i chodzic...

 

nie bylo sensu kontynuowac rozmowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kolego, co Ty za bzdury opowiadasz... pewnie, że możesz to nakręcić, jest to w pewnym stopniu wykroczenie a film z Twojego telefonu jest dowodem na to iż osoba popełniła jakiś tam czyn..

A jak nagrasz (dajmy na to) jak kogoś zabijają to myślisz, że morderca jeszcze Cie osądzi o to, że go nagrałeś bez jego zgody ? ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upublicznić nie wolno np. zamieszczając na "jutubie" czy innym "fejsbuku" wedle własnego widzimisia. Natomiast dlaczego nagranie ma nie posłużyć jako dowód w sądzie? Przecież radiowozy policyjne też jeżdżą z kamerami i nagrywają wykroczenia kierowców. Następnie zatrzymanemu pokazują swe dzieło reżyserskie i pytają czy bijąc się w pierś przyjmie mandacik. Jeśli odmówi idą z nagraniem do sądu a nie na festiwal do Cannes :)

 

I jeszcze takie jedno ale. Policja powinna wlepiać mandaty za łażenie po ścieżkach. Zapewniam wszystkich sceptyków że efekt by był natychmiastowy.

 

Skoro rowerzysta może otrzymać mandat za jazdę po chodniku to jak najbardziej pieszemu powinno grozić to samo za łażenie po DDR. To oczywiste jak słońce.

 

Natomiast nagonka w prasie na rowerzystów trwa:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,12058872,_Bezmyslni_rowerzysci__Gdyby_kierowcy_tak_jezdzili____.html

pomimo, że przytoczone przykłady tyczą się raczej budowniczych ścieżek niż rowerzystów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie natomiast przepis ( martwy zresztą jak jazda powyżej 50 km/h w terenie zabudowanym ) zabraniający przejazdu rowerem przez przejście dla pieszych. Jest on całkowicie nielogiczny i niezrozumiały. Skoro rowerzysty nie powinno być na chodniku to nie powinien się znaleźć na takim przejściu. Proste? To tak jakby zabraniać złodziejowi nosić broń palną na nocne włamania do hurtowni :)

Skoro rowerzystów jest coraz więcej i w coraz większej liczbie przypadków przez przejazdy przejeżdżają to znak dla władzy ( trzeba wybrać inną? ), że trzeba natychmiast budować więcej DDR z przejazdami a przestarzałe przepisy zmieniać. Połowa społeczeństwa nie może być bowiem wyjęta spod prawa jak obecnie. Tak bywa tylko w krajach totalitarnych.

 

Załóżmy teraz czysto hipotetycznie, że rowerzysta na takim przejściu się jednak znalazł i na zielonym świetle rowerem przejechał. Zamiast go przepisowo przeprowadzić. Jakie zagrożenie stworzył swoim zachowaniem? Moim zdaniem żadne. Samochody przecież stały w tym czasie na czerwonym.

 

Sytuacja jest nieco inna na pasach bez sygnalizacji świetlnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie natomiast przepis ( martwy zresztą jak jazda powyżej 50 km/h w terenie zabudowanym ) zabraniający przejazdu rowerem przez przejście dla pieszych. Jest on całkowicie nielogiczny i niezrozumiały. Skoro rowerzysty nie powinno być na chodniku to nie powinien się znaleźć na takim przejeździe. Proste?

 

Sytuacja jest nieco inna na pasach bez sygnalizacji świetlnej.

Teraz na drogach rowerowych gdy dojeżdża się do takowego przejścia już coraz więcej jest, ze tak to ujmę pasów dla rowerów a takżę do sygnalizacji zostały dodane światła z rowerzystą.

Tutaj jak najbardziej mamy prawo przejechać przez jezdnię gdyż jest to część ddr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę że mój post wywołał szeroką dyskusję, to teraz troche wyjaśnień, uszczególnień

-masz prawo filmowac inne osoby, zmiana w prawie w 2010 roku, poszukam tego paragrafu

-myk ze strażą miejską stosuje w jednym miejscu, od którego siedziba SM jest oddalona o 50 metrów, więc przychodzą pieszo,

-w moim przypadku problemy z "pieszymi" wymagające wezwania ww służby jest w skali 1%, tak więc nie nadzwonię sie

-zrobię dziś foto tego specyficznego miejsca, sami ocenicie czy frustracja w tamtym miejscu jest nieuzasadniona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc troszeczkę się mylicie z tym że można filmować :)

Możecie się mocno przejechać bo kiedyś traficie na świadomego osła który was poda do sądu uzna że poczuł się zagrożony a wy naruszyliście jego nietykalność i będziecie w ciemnej czarnej niestety. Zanim naskoczycie na mnie postudiujcie prawo i orzecznictwo sądów w tej dziedzinie bo jest co studiować. Sprawa jest bardzo śliska.

I pamiętajcie że jest różnica między filmowaniem kogoś mimochodem a świadomie!!!

A jeśli znajdziesz inna wykładnię niż ja znam to na paragraf czekam z niecierpliwością.

 

Jeszcze kwesta wartości dowodowej takiego filmu. Wiem jakie przeboje są z monitoringiem w sklepach. Wartość dowodowa jest o tyle silna jak ci się piechur przestraszy majestatu władzy i zapłaci dla spokoju oczywiście jak władza piechura dogoni albo on bezie na tyle głupi żeby czekać na ukaranie. Jak pójdzie do sądu to ci jeszcze telefon/kamerę zakoszą w celu analizy materiału dowodowego i jego przydatności w postępowaniu :)

 

W kwestia 50m... Masz farta że się ruszają ;) Ja mieszkam 300 od posterunku :) i nadal się będę upierał ze te 30 min to jest ich dobry czas. I jeszcze ich na butach idących nie widziałem :D

 

 

Zastanawia mnie natomiast przepis ( martwy zresztą jak jazda powyżej 50 km/h w terenie zabudowanym ) zabraniający przejazdu rowerem przez przejście dla pieszych. Jest on całkowicie nielogiczny i niezrozumiały. Skoro rowerzysty nie powinno być na chodniku to nie powinien się znaleźć na takim przejściu. Proste?

 

Zagalopowałeś się troszeczkę :)

Jak masz drogę dla rowerów połączoną z ciągiem pieszym to nie masz przejazdów dla rowerów.

Jak masz chodnik z dopuszczeniem ruchu rowerów to nie masz przejazdów dla rowerów.

Jest jeszcze szereg wyłączeń które pozwalają mi jechać chodnikiem np z dzieckiem do10roku w brzydką pogodę.... (polecam lekturę kodeksu bo braki widzę ;) )

I to sytuacje gdzie powinieneś zejść i przejść więc akurat ten przepis nie jest nielogiczny.

A czemu to takie istotne?

 

 

 

Jedziesz powiedzmy 40/h widzisz puste przejście i okolicę więc nie podejmujesz decyzji o hamowaniu. Z boku nadjeżdża rowerzysta z prędkością 35/h i wlatuje na przejście. TY hampel i stajesz prawie w miejscu.... na przejściu. I możesz już sie zabrać za odwijanie jego bebechów z osiek...

I teraz najweselsze. On cię widział ty jako kierowca jego już nie i jest niezmiernie zaskoczony wizytą w raju.

Cholernie częsta sytuacja i powiem wam że też na przejazdach dla rowerów mi sie już nie raz cudem udało rowerzysty nie trafić.

Przepuściłem 3 jest pusto i nagle z za krzaków na zbity pysk leci delikwent prosto pod koła. I jeszcze jest oburzony że go nie trafiłem :)

 

Pamiętaj ze na światłach kierowcy mają dopuszczony często prawo skręt i też pomimo czerwonego jadą. Wielu rowerzystów KOMPLETNIE nie zna przepisów i realiów jak by nigdy z chodnika nie zjechali. Pomijam już nieznajomość podstaw fizyki :(

 

 

Na przejeździe dla rowerów to jest do przewidzenia że będę miął bezmyślnego rowerzystę a na przejściu mam prawo się tego nie spodziewać.

Przepis nie jest głupi i zanim napiszecie ze coś jest bezmyślne pomyślcie z punktu wszystkich użytkowników.

 

Oczywiście jak by ten przepis zmienić że rowerzysta nie ma pierwszeństwa że ma maksymalnie zwolnic zachować uwagę bla bla bla....

Miało by to sens ale chyba nikt tu się nie łudzi ze większość z cyklistów by się poczuła jak święte krowy na przejściach :)

Tak samo jak wielu czuje się na chodnikach :)

Już w tym momencie niektórzy wymuszają pierwszeństwo bo się zakodowało w pustych łbach że jak jest na ścieżce to ma pierwszeństwo :)

 

 

Połowa społeczeństwa nie może być bowiem wyjęta spod prawa jak obecnie.

 

To może jeszcze zalegalizować jazdę po pijaku :) i kilka innych fajnych rzeczy? Wszyscy którym jakiś przepis przeszkadza tak mówią jak ty :)

Ja jestem jak najbardziej za likwidowaniem nadmiaru przepisów :) W końcu ja nacjonalista i korwinista jestem ale trochę spokojniej i powoli co by nie zrobić większego bajzlu niż jest.

 

Pamiętajcie ze w autach siedzą ci sami ludzie którzy chodzą po ulicach i jadą z wami na wycieki rowerowe...

To są ci sami ludzie i dopóki ogólnego poszanowania prawa nie zwiększymy będziemy mieli bydło wszędzie.

Może wam się to wydać dziwne ale znam takich co jak jadą rowerem to by kierowców powywieszali a jak jadą autem to mijają cyklistów na milimetry żeby im pokazać jak są na butach z pięściami do kierowców startują i ścieżki rowerowe okupują i są święcie przekonani o swojej prawidłowej postawie i przynależności do każdej z tych grup... Tyle że do każdej z osobna i tylko wtedy jak używają danego środka lokomocji :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo nie wolno ci filmować osób trzecich bez ich zgody.
Przeczytaj jeszcze raz tamten post - uczestniczy w rozmowie, więc ma prawo robić notatki w jakiejkolwiek formie by nie były. Dochodzi jeszcze sprawa tego że był w przestrzeni publicznej więc może to robić nawet bez tego, tylko ma zakaz publikowania wizerunku bez zgody, ale wystarczy, że w opisie na youtube poda że publikuje materiał aby przestrzec innych przed takim zachowaniem i już robi to w imie wyższego dobra publicznego. Niezależnie od sposobu nagrania dowód jest dowodem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...