Skocz do zawartości

[konserwacja] czyszczenie łańcucha - sposoby



Rekomendowane odpowiedzi

Nie rozumiem ściągani kasety do czyszczenia. Chyba, ze jest zaniedbana to wtedy tak. Zawsze czyszczę na założonej i nic się nie dzieje. Jak się będzie tak zdejmować co chwile to ząbki się wyjada na nakrętce i najmniejszej koronce. W dodatku dłużej to trwa.

Jak można używać WD-40 do roweru! :wallbash: Ten specyfik się nie nadaje po mojemu do niczego. Takie jakieś dziwne cudo, które jest do wszystkiego a naprawdę do niczego.

Najlepszy sposób to stara szczotka do zębów, odtłuszczacz. Ja mam taki do mycia silników. Bezpieczny dla gumy i nie taki żrący jak benzyna ekstrakcyjna. Smar i brud schodzi bez problemu, ale tez nie wyjada smaru ze środka np. bębenka. Szybko przejeżdżam po całej kasecie szczotką i daje trochę mojego specyfiku a kaseta błyszczy. ;) WD-40 w dodatku niby jakaś powłokę zostawia, a powinno być czysto i sucho na kasecie. Smaruje się tylko łańcuch w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoje sposoby, akurat WD-40 dobrze rozpuszcza syf po starym smarze. Jak mówiłem, psikam trochę i wycieram szmatą. Łańcuch rozpinam i wrzucam do butelki po nestea, w której czeka gorąca woda z proszkiem do prania (bardzo tania opcja), z grubsza przecieram zębatki korby. Potem po kropelce smaru na ogniwo. 15 minut zabawy i możesz jechać.

Oczywiście to jest wersja ekspresowa czyszczenia napędu. Wiadomo, że czasem trzeba wszystko rozebrać i wyczyścić dokładnie, ale jeśli jeździsz niemal codziennie na rowerze, to nie będziesz siedział z łapami w smarach po 1-2 godziny, bo dziewczyna/żona odejdzie, a kumple zapomną, że istniejesz :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio łańcuch i zębatki myłem smarem w sprayu - psikałem, aż zaczęło ciec i rozpuszczać stary smar i syf, a następnie kręcąc korbą przyłożyłem w kilku punktach szczotkę ryżową, na koniec przetarłem łańcuch szmatą i zostawiłem resztę do wyschnięcia. Przerzutki wyglądają teraz jak by stały w sklepie na wystawie.

Edytowane przez Tofi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WD-40 nadaje się

 

Nie :) nie nadaje się :)

 

WD-40 NIE jest kosmetykiem rowerowym...

 

Wypiera wodę :) owszem.....rozpuszcza też skutecznie smar....KAŻDY smar...zwłaszcza ten nowo nałożony....

W każdym przypadku po WD-40 (czy innych CX-ach) przed nałożeniem nowego smaru konieczne dla prawidłowego zakonserwowania łańcucha wykąpanie go i wyczyszczenie właśnie z WD-40 :) to walka z wiatrakami niestety.....

 

Pewnie, że można to TO stosować....ale w dłuższym użytkowaniu WD-40 zeżre łańcuch....w sensie: brak odpowiedniego smarowania spowoduje jego szybsze zużycie :)

 

WD-40 jest podobno też środkiem smarnym - wg producenta....

ale jest takim samym środkiem smarnym dla roweru, jak czysta woda odtłuszczaczem do tarcz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość voytec
WD-40 NIE jest kosmetykiem rowerowym... Wypiera wodę :) owszem.....rozpuszcza też skutecznie smar....KAŻDY smar...zwłaszcza ten nowo nałożony.... W każdym przypadku po WD-40 (czy innych CX-ach) przed nałożeniem nowego smaru konieczne dla prawidłowego zakonserwowania łańcucha wykąpanie go i wyczyszczenie właśnie z WD-40

WD i CX owszem rozpuszcza olej (dziwne żeby tego nie robił skoro jest rzadszy) ale go nie wypłukuje tak jak to robi benzyna ekstrakcyjna czy wspomniany przez kogoś odtłuszczacz do silników (ale przyznaję że ten ostatni do kaset to jak znalazł). A właściwości penetrujące i konserwujące uratowały niejeden zardzewiały łańcuch (innych części nie wspomnę bo nie o nich mowa).

 

Nie stosuje (i nie propaguję) WD-40 czy CX-80 do smarowania łańcucha ale bezpieczniej (nie tylko dla roweru) użyć tego środka od wszelakich rozpuszczalników i jeśli go ktoś stosuje (choćby do usuwania wody (WD-40 znaczy tyle co "wyparcie wody - próba 40-sta")) może nadal to robić bez większych obaw. Łańcuch na pewno ( wbrew temu co tu się wypisuje) nie zardzewieje.

Edytowane przez voytec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qdlaty123,

kłania się czytanie ze zrozumieniem...

WD-40 nadaje się tylko do wyparcia wody z łańcucha po myciu roweru wodą jak nie nie mam czasu od razu "oliwić" tak co by nie zardzewiał

 

Napisano wczoraj, 22:29
WD-40 nadaje się
Nie :) nie nadaje się :) WD-40 NIE jest kosmetykiem rowerowym...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Premierze :)

Nie mam problemów z czytaniem ze zrozumieniem :)

 

Na hasło, że WD-40 nadaje się tylko....odpisałem skrótem myślowym, że WD-40 do roweru (moim zdaniem) się nie nadaje w ogóle....bo po polaniu czegokolwiek tym specyfikiem, trzeba go solidnie wypłukać, żeby się GO z kolei pozbyć przez nasmarowaniem...

 

WD-40 nie jest niebezpiecznym specyfikiem dla łańcucha sam w sobie....jest za to możliwe nieumiejętne z niego korzystanie....łańcuch potrzebuje dobrego smarowania wewnątrz (czego nie widać) a jeżeli pozostanie WD-40 wewnątrz to nowy olejek zostanie od razu rozrzedzony......

 

Mało tego WD-40 ma właściwości penetrujące i penetruje do wnętrza tego co nawet przypadkiem polejemy.....a znam conajmniej 3 osoby które myślą że serwis łożysk polega na napsikaniu do nich WD-40.....nawet przypadkiem polane będą z rozrzedzonym smarem bardziej podatne na wypłukanie go i pracę na sucho....

 

Teraz moje pytanie....czego nie zrozumiałem z czytania i w którym miejscu.

Może moje wypowiedzi są dosyć konserwatywne.....ale nie pisane bez przemyślenia i bez zrozumienia intencji przedmówców.

 

Pozdro Wysoka Izbo :)

Q

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qdlaty123,

dalej twierdzę, że jednak masz problemy ze zrozumieniem treści ;).

Wyrwałeś z kontekstu wypowiedź lesioek'a i do niej się odnosisz. Co więcej, powielasz te same argumenty, które padły już w tym wątku i które są oczywiste.

Przeczytaj sobie jeszcze raz post, do którego się odniosłeś i co nowego wniosła Twoja wypowiedź do jego zawartości...

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qdlaty123.

1.WD-40 nadaje się do wyparcia wody z łańcucha bo ją wypiera.Do tego został stworzony. Pomijając kwestię ewentualnych konsekwencji użycia tego środka , nie można stwierdzać że wd-40 nie nadaje się do wyparcia wody skoro ją wypiera

2. Pozwolę sobie stwierdzić , że chyba jednak nie do końca zrozumiałeś intencję swojego przedmówcy ( czyli mnie :bye2:) , ponieważ pisałem o bardzo konkretnej sytuacji powrotu z jazdy zimą po posolonej drodze, w której to sytuacji zawsze staram się umyć rower pod bieżącą wodą w piwnicy. Zauważyłem,że na łańcuchu potraktowanym w ten sposób pojawiała się rdza (jeśli od razu nie naoliwiłem łańcucha, oczywiście nie wd40). Natomiast jeśli wyparłem wodę za pomocą wd40 ,a za kilka dni kiedy miałem czas posmarowałem łańcuch rohloffem rdzy nie było. Uważam, że w okresie zimowym i tylko w nim jeśli odpowiednio często oliwię łańcuch -czyli przed prawie każdym wyjazdem , to dzieje się mniejsza krzywda (nawet jak gorzej naoliwi się łańcuch przez zastosowanie wd40) niż gdy dopuszczam do zardzewienia łańcucha.

3. Na jakiej podstawie twierdzisz, że film pozostawiany przez wd40 rozrzedza olej? Jaki składnik tego co zostaje na łańcuch rozrzedza olej?

4.Przyznam,że sam zacząłem się zastanawiać nad tym czy jest tak jak twierdzisz. Czy film pozostawiany na łańcuchu przez wd40 rozrzedza nanoszony potem olej. Zrobiłem eksperyment :woot: :woot:.

 

Hipoteza: Film pozostawiany przez WD-40 na powierzchni powoduje rozrzedzenie oleju nanoszonego na tę powierzchnię. Do celów eksperymentu założyłem, że olej rzadszy szybciej spływa po gładkiej powierzchni. Przekładając to nasza sytuację:olej szybciej spływa z powierzchni uprzednio potraktowanej przez wd-40 niż z powierzchni czystej. Wziąłem więc spodeczek, jedna połowę(prawą) spryskałem wd40 drugą nie. Pozwoliłem odparować wd40. Po 3 godzinach nałożyłem po kropli Rohloffa na obie powierzchnie ( zdjęcie pierwsze).Spodek ustawiłem początkowo pod kątem około 30 stopni do podłoża. Po 5 minutach kropla po lewej stonie bez wd40 wyszła zdecydowanie na prowadzenie - szybciej spływała w dół(zdjęcie 2). Po 10 minutach ustawiłem spodek pionowo - kropla po powierzchni pokrytej wcześniej wd-40 spływała wolniej. (zdjęcie 3)

Wniosek: film pozostawiony przez wd40 nie spowodował szybszego spływania kropli oleju = wd40 nie rozrzedził oleju. :whistling:

Link do zdjęć: https://picasaweb.google.com/101555328216143733187/WD40?authuser=0&authkey=Gv1sRgCN7niuTPgbWADw&feat=directlink

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacun, że ci się chciało :)

 

Myślę, że WD-40 jako ropopochodny ulegnie doskonałemu odparowaniu jeżeli będzie miał takie szanse....wewnątrz łańcucha takich szans może nie mieć ;)

Zrób jeszcze jeden eksperyment :)

 

Daj dwie krople oleju a drugie dwie rozrzedź z WD-40 (mała ilość).

Powtórz badanie - tak z ciekawości - wspólnymi Twoimi siłami obalimy MIT albo udowodnimy... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość voytec

qudlaty bardzo chcesz widzę aby twoja racja wyszła choć w połowie. Niestety choćby nie wiem jak WD olej rozrzedziło i tak będzie to substancja smarująca. Nie wiedzę sensu przeprowadzania większych eksperymentów.

 

Choć nie... Można wziąć sobie trzy kawałki łańcucha. Jeden potraktować benzyną, drugi płynem (odtłuszczaczem) do mycia silników a trzeci WD-40. Tak przygotowane łańcuszki wrzucić do spodeczków z wodą. Ciekawe który zardzewieje pierwszy. Nie będę takiego robił bo wynik jest wiadomy więc proszę dajmy już temu spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qdlaty123, dalej twierdzę, że jednak masz problemy ze zrozumieniem treści . Wyrwałeś z kontekstu wypowiedź lesioek'a i do niej się odnosisz. Co więcej, powielasz te same argumenty, które padły już w tym wątku i które są oczywiste. Przeczytaj sobie jeszcze raz post, do którego się odniosłeś i co nowego wniosła Twoja wypowiedź do jego zawartości...

 

Mi się wydaje, że dobrze zrozumiał. To był taki zabieg, żeby urwać zdanie już na samym początku gdzie zostało napisane "WD-40 nadaje się" i tutaj jakby wtrącenie od razu "Nie, nie nadaje się. Do czegokolwiek się nie nadaje.".

Uważam tak samo, że WD-40 do roweru w ogóle się nie nadaje. na szczęście tylko raz musiałem użyć do roweru. Skończyło się tym, że piasek dostał się do wolnobiegu (na szczęście był do wymiany i tak) i śmierdząca ośką, oraz wypłukaniem lekko smaru z łożysk. Potem bardzo trudno się usuwało ten syf zwany mikrofilmem przez WD-40 i dawał cały czas intensywnym zapachem. W dodatku co to znaczy WD-40. Jakiś super specyfik nadający się do wszystkiego, ale tak naprawdę co on ma w sobie to nie wiadomo. Skąd to się wzięło i jaki konkretnie ma właściwości też nie. Niby odrdzewia. Kiedyś próbowałem użyć go z zamiarem takiego zastosowania. Jakoś niezbyt zadziałał. Rdza nadal była, a nie były to żadne wżery tylko nalot.

Może rzeczywiście trochę pomaga w zimie, żeby nie zostawiać mokrego łańcucha razem z solą, ale potem trzeba byłoby porządnie go wyczyścić. Nie tylko z soli, ale też samego specyfiku.

Ten test jest jakiś mało przekonujący. Jak bym znalazł kiedyś chwilkę to sam bym przeprowadził, ale trochę bardziej zaawansowany. Na razie udowodniłeś, że smar nie spływa szybciej po łańcuchu jeżeli zastosujemy WD-40 wcześniej. Nadal nie wiadomo czy go nie rozpuszcza i czy smar nie traci swoich właściwości. Test powinieneś wykonać na jakimś metalu. Najlepiej wykonanym z jakieś podobnej blachy jak łańcuch. To tyle z mojej strony .;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WD-40 to przede wszystkim odrdzewiacz i konserwant stali. Skład jest ściśle tajny i zarazem ściśle jawny - smarowidło plus rozpuszczalnik (jakiś tam alkohol) żeby można było stosować w formie areozolu, więc jak rozpuszczalnik odparuje pozostały film w niczym nie przeszkadza, jedyne do czego można się przyczepić to jakość tego filmu i to że setne dziesiątki milimetrów tej warstwy wejdą w poważną reakcję z innym środkiem smarującym, ale to się nie zdarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej będziecie odkrywać Amerykę tym swoim powielaniem opinii na temat WD-40? Wątek liczy 19 stron i o tym specyfiku, a zwłaszcza jego wadach i zaletach padło już niejedno słowo. A w ostatnich postach nic nowego, poza przepisaniem tego, co powszechnie już wiadomo, nie zauważyłem.

Temat jest o sposobach konserwacji łańcucha, a nie wadach i zaletach jednego specyfiku.

 

Mi się wydaje, że dobrze zrozumiał. To był taki zabieg, żeby urwać zdanie już na samym początku gdzie zostało napisane "WD-40 nadaje się" i tutaj jakby wtrącenie od razu "Nie, nie nadaje się. Do czegokolwiek się nie nadaje.".

A co niby innego napisał lesioek w swoim poście? Przeczytałeś chociaż jego post? To jest właśnie czytanie ze zrozumieniem i odnoszenie się do wyrwanego z kontekstu fragmentu posta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qdlaty, dzięki za słowa uznania. Co do kolejnych eksperymentów to trochę mi się nie chce, dużo roboty mam - piec w piwnicy czeka. Może lyndowss pomoże - podobno ma zrobić jakiś "przekonujący" test. :thumbsup: Poza tym niewiele to wniesie - i tak każdy robi i będzie robił po swojemu, tak jak mu pasuje.

 

Lyndowss, z tym strasznym wd40 jest jak ze wszystkim, trzeba wiedzieć jak używać. Dlaczego wlałeś wd40 do wolnobiegu?

 

P.S. Cofam pytanie - to wątek o czyszczeniu łańcucha.

Edytowane przez lesioek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lyndowss: dzięki za próbę wsparcia...niestety nie mamy racji bo rację mają inni :) zawsze!!! :)

Premier2: nigdy nie miałem problemów z czytaniem :) i zawsze byłem w szkole drugi..zawsze :) ty też...tylko Premier1 się nie odzywa :P

Tofi: łomatkoicórko...ten specyfik jest ropopochodny....tam nie ma alkoholu :)

Lesioek: doceniam poczucie humoeru :P

 

Fakt...dyskusja się głupia zrobiła...ja jej dalej nei ciągnę, bo jeszcze na moje wyjdzie :) w końcu tak mi zależy :P hehe...nieeee...nie zależy...szacun chłopcy i dziewczęta...szacuneczek....trochę się szybko ludzie na forum jeżą :(

pozdr

Q

Edytowane przez qdlaty123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość voytec
Dalej będziecie odkrywać Amerykę tym swoim powielaniem opinii na temat WD-40? Wątek liczy 19 stron i o tym specyfiku, a zwłaszcza jego wadach i zaletach padło już niejedno słowo. A w ostatnich postach nic nowego, poza przepisaniem tego, co powszechnie już wiadomo, nie zauważyłem. Temat jest o sposobach konserwacji łańcucha, a nie wadach i zaletach jednego specyfiku.

Ha! miałem coś jeszcze napisać ale pewnie byłoby to skopiowane z wikipedii więc niech sobie ktoś to poczyta a my zajmijmy się łańcuchem i ego higieną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja łańcuch czyszczę raz po raz wyłącznie suchą szmatą. Po 800km zakładam drugi, który jest troszeczkę dokładniej wyczyszczony szmatą.

Moim zdaniem nie ma sensu bawić się wielkie czyszczenia łańcucha, bo i tak po każdym wypadzie w teren jest ufajdany.

Jak kupiłem sobie kiedyś pierwszy rower nówkę to się bawiłem w benzyny i te sprawy, ale to nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...