Skocz do zawartości

[8828g] Giant XtC by Wax'


Wax

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety przerzutka którą chciałem włożyć - dosyć ciekawe 112g na aluminiowych śrubach nie przeszłą testów pozytywnie i musiałem z powrotem włożyć XT. Jednak zyskałem parę gram wywalając plastik przez który przechodzą śrubki do regulacji limitów wychylenia pantografu.

 

Całość waży teraz 8828g.

 

Przerzutka, która nie przeszła testów to praktycznie nie używana wersja z roku 1996 - Sachs Centera z olimpijskiego roweru - Amercian Eagle Mount Snow. Co dziwne w moim rowerze nie chciała za bardzo zmieniać biegów i była nie sztywna a zamontowana w jej oryginalnym rowerze, który zachowany jest w 100% względem wersji wypuszczonej w 1996 zmienia biegi jak zła . ?!

Za jakiś czas będzie 8,7kg a potem to już z górki, bo nowe koła, kokpit i reszta pierdół i będzie poniżej 8kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecne koła mają 2/3 miesiące także normalnie czas wymiany powinien nastapić za około rok/dwa, ale to są koła przejściowe - tylko po to by jeździć na tarczach.

Docelowa koła już są złożone w Excelu i w głowie - nie zapeszam, dlatego nie będę mówił co to będzie. Jedyne co mogę zagwarantować to to, że będę chciał tu zyskać maxymalnie dużo, oczywiście w "rozsądnej" cenie, żadnych tam carbonowych obręczy czy coś :D

Dzięki wielkie za opinię :)

Edytowane przez Wax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koła włożę do HT, jeżdżę maratony, ważę 8 dych, wymagam raczej wszystkiego po trochę, budżetu mam hmm... max 3 tysiące, ale po prostu chciałem wiedzieć co ty kupujesz żeby jakoś porównać czy coś, bo sam mam też już pewny zarys, ale wymieniam dopiero na zimę i już teraz się rozglądam, czytam, pytam itd. Oczywiście nie wymagam od Ciebie jakiś konkretnych rozpisek tylko chcę się zorientować co lud kupuje/poleca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obręcze - na 99% ZTR Podium MMX - chyba że wyjdzie coś innego - lżejszego/lepszego.

Szprychy - przy Twojej wadze odpuściłbym sobie jakieś Revo czy coś, ja osobiście jestem już zdecydowany na Sapimy CX-Ray, ew Pillary - ale to już droga zabawa i ściąganie zza granicy,

O piastach się nie wypowiadam, bo to jest wciąż przemyśliwana akcja.

 

Ja wymieniam na przełomie roku, podobnie jak Ty, więc jeszcze zdąży się pozmieniać. Jak co to będę pisał.

Edytowane przez Wax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mavic ma jedną znaczącą przewagę nad ztr - jest oczkowana :) to nie jest bez znaczenia jeśli ktoś potrzebuje mocniej naciągnąć szprychy a tego ztr nie lubi. do tego aluminiowy nypel w alu obręczy - przy mokrych warunkach jezdnych i częstej eksploatacji - może się zgubne okazać. tu gdzie pracuję jest mnóstwo kół zrobionych na alu nyplach i jest to największy problem z tymi kołami - centrowanie ich to loteria w której z reguły dostaje się pusty los :)

ja mam kola na ztr'ach ale kwestia kosztu eksploatacji nie miala raczej znaczenia. no i jakby co to mam dostęp do darmowych materiałów eksploatacyjnych i mechanika z 30letnim doświadczeniem :)

 

koła mam teraz lekkie: 1290 koła, do tego dętki i opony również lżejsze; lżejsza kaseta, lżejsze szybkozamykacze, lżejsze tarcze. w sumie całość mniej jakieś pół kilo i jak mam być szczery: za Chiny ludowe nie przyspiesza to to lepiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sachs Centera . Co dziwne w moim rowerze nie chciała za bardzo zmieniać biegów i była nie sztywna a zamontowana w jej oryginalnym rowerze, który zachowany jest w 100% względem wersji wypuszczonej w 1996 zmienia biegi jak zła . ?!
Jak zła - czyli? A linke dobrze zamocowałes do przerzutki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w swoim rodowitym rowerze, jeśli można to tak określić zmienia bez problemu, a u mnie po zamontowaniu, strasznie problemowej regulacji, pantograf był jakiś mało sztywny, o wrzuceniu na blat zapomnij.

Linka przerzutki była dobrze zamontowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może szosowy suport i po jednej podkładce po każdej ze stron by pomogło. w takim wypadku prawa korba przesunełaby się w kierunku ramy o jakieś 1,5 a nie 2,5mm bo niby podkladki niema ale sama miska jest troche szersza ( mam porównanie między LX a 105 w innych grupach pewnie jest tak samo ).

może też dało by się samą przerzutke zmodyfikować. zobacz na czym opiera się ten wypustek który ma się opierać na śrubce "H" :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już za późno, wszystko podmienione z powrotem - nie chce mi się póki co przy tym bawić, już dzień straciłem na próbie regulacji tego. Fakt Inny suport mógłby załatwić sprawę, ale podkładki już chyba nie bo mam po jednej na stronę.

Inna sprawa, że tam pantograf chodzi na normalnej sprężynie takie jak tylna przerzutka i to sprawia że całość jest nie sztywna, a przecież nie o to chodzi.

Dzięki za rady, jak mnie znowu najdzie to zapamiętam co pisałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z jedną podkładką po prawej, dwoma po lewej u mnie działało. z suportem szosowym i jedną podkładką po każdej ze stron też. może to "wina" nie-shimanowskiego blatu. a może SRAM coś poza nazwą w tych przerzutkach zmienił? jednak 9.0 po wymianie śrub, nakrętek i ograniczników na alu to 108g.

rama pomimo że mam model rok starszy raczej poza malowaniem się nie zmieniła.

sama przerzutke bardzo lubię :icon_mrgreen:

po przesiadce z XTRa M971 poczułem olbrzymią ulge. z shimano notorycznie zaciągało mi łańcuch bez względu na warunki czy zastosowane zębatki. z 9.0 nic takiego nie miało miejsca :)

no i obecnie waży 103g...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ten konkretny Sachs jest oryginalny, jeszcze wtedy Sram nie wykupił Sachs'a i jest to produkcja francuska.

Po tym jak Sram wykupił Sachs'a i nazwał tą konkretną przerzutkę 9.0 pewnie zmieniło się kilka elementów przerzutki, ta którą ja chciałem dostroić do swojego roweru miała problem z nie równo chodzącym pantografem - podczas zmiany biegów przód pantografu był ok, ale tył tak jakby nie równo chodził względem przodu. Pluje teraz na najlepszą przednią przerzutkę Shimano a mianowicie - Shimano XTR 952, przy okazji najlżejszą z całej gamy i nie do zajechania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po pierwszych poważniejszych jazdach na Maxxisach MaxxLite'ach 285. Czekałem na większe testy aż zrobi się cieplej=sucho. Opony testowane w lesie, na asfalcie, i w drodze na Wielką Sowę po luźnych i lekko kamienistych nawierzchniach.

Wjechałem na nich na Wielką Sowę bez problemu, w 2 miejscach rower musiałem podprowadzić, ponieważ progi były za duże.Fantastyczne opony, opory toczenia na asfalcie porównywalne ze slickami Kenda Kwest 1.5 na korzyść MaxxLite'ów. Dźwięk przy większych prędkościach jest przyjemny, ładnie bzyczą :icon_mrgreen:.

Jeszcze kilka słów o 285 w terenie. Fakt, trzeba je prowadzić umiejętnie i na luźnych nawierzchniach z małymi kamyczkami lepiej nie wchodzić w zakręty wykładając się bo tracą przyczepność, zwłaszcza przód. Powodem tego typu zachowania jest nie tylko mikro-bieżnik, brak bocznych klocków ale i wysokie ciśnienie jakie pakujemy do opon - 30-60PSI. To powoduje, że opona szczególnie tylna, podskakuje na kamieniach i na małych ale spiczastych przeszkodach - taki urok wysokiego ciśnienia.

Nie udało mi się (odpukać) ich przebić, nie złapałem kapcia a przejechałem na nich już(dopiero) 300km. Na szybkich leśnych zjazdach (około 60km/h) na początku jest strach, ale opony po dłuższej chwili naprawdę sprawiają wrażenie solidnych (jak na tą wagę), solidniejszych niż poprzednik - 330.

Błoto - w błocie jak wiadomo ta opona nie na prawa iść, ale nie jest to slick, więc przez podmokłe, wilgotne i błotniste kawałki da się przejechać bez problemu, jednak błoto nie może być bardzo miękkie i rzadkie bo wtedy zaczynamy się poważnie ślizgać i brakuje przyczepności.

Podczas kamienistych zjazdów niestety cały czas trzeba się skupiać na omijaniu większych, ostrych kamieni i szukaniu jak najdogodniejszej trasy, gdyż grubość opony i ścianek jest...hmmm - przeraźliwa - ale jest to opona stworzona do XC, a nie enduro.

Podsumowując, jestem potwornie zadowolony z tych opon, nie myślałem, że są tak dobre mimo nikłego bieżnika i grubości ścianek. Balon opony (~44mm) nie jest idealnie okrągły, jest lekko stożkowy co powoduje bardzo niskie opory toczenia, jednak podczas skręcania (asfalt) opona zwiększa powierzchnią styku z podłożem i to dodaje przyczepności. Opony zrobione są z miękkiej mieszanki gumy, to na drogach, szosach powoduje, że opona wręcz klei się do asfaltu, czuć na kierownicy lekki opór podczas robienia slalomu. Może 350zł za sztukę bym nie dał, ale kwota jaka zapłaciłem za nie w 100% się opłaciła - póki co.

Test jest krótkotrwały, ale napisałem to co zauważyłem do tej pory. Jutro znowu jadę na Sowę, pojadę inną trasą i wtedy najwyżej dodam jakieś inne opinie.

 

Aa i jeszcze jedno. Mimo tego, że opona jest wykonana z mięciutkiej mieszanki zużycia nie widać w ogóle, a dojazd do łączników leśnych wynosi 15/30km w jedną stronę.

Edytowane przez Wax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie bylem zachwycony Furiosami w zeszlym sezonie, teraz gdy na chwile wrzucilem ta opone na tyl po kilku jazdach, wrocilem do Race King 2.2, nie ma porownania.

Co prawda przejechalem na nich (FF przod/tyl) ponad 1k km z usterkami mniejszymi niz na RoRo, przy zalaniu same sie uszczelnialy ale porownujac trakcje do RK tyl i przod RoRo, to zupelnie inna jazda.

 

Takiego typu opony na przodzie to IMO powazne uposledzenie jazdy.

Jak mialbym sie tak skladac na takim zestawie jak to robie na w/w to kazdy zakret przypominalby wystrzal z procy w blizej nieokreslonym kierunku, czytaj drzewa... :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie porównuj Fjurjusów do Race Kinga 2.2, wiadomo że jakbym teraz wrzucił Rocket Rony to byłbym w niebie, ale mimo wszystko jestem zachwycony. Poza tym, u Ciebie panują zgoła inne warunki niż u mnie/nas.

Upośledzenie jest - zgadzam się, ale do wspinaczki na górki daje radę, w dół też, ale musi być ubity grunt.

Edytowane przez Wax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zadnym wypadku nie porownuje tych opon, raczej jazde na nich i ich wydajnosc, a te IMO, szczegonie biorac pod uwage cene, nie sa warte ryzyka jazdy w kazdych okolicznosciach.

 

U mnie tego typu opony, spokojnie daja rade w okresie kwiecien-czerwiec, wrzesien, gdzie nie jest za sucho (okres lata)i mokro reszta sezonu.

Ale mimo wszystko tak jak wspomnialem trakcja, komfort i psycha jest z gola inna od w/w opon. Jako ciekawostka zapewne sa warte sprobowania ale do scigania i szybkiej jazdy w terenie nie ma szans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...