dejot Napisano 14 Lipca 2008 Napisano 14 Lipca 2008 No i stała się rzecz z najgorszych koszmarów - Mój rower dokończył żywota. Stało się to mniej więcej tak - ja sobie wstaje rano idę umyć zęby, wracam, patrzę a tam amstaff pęka!! Nie no żarty żartami ale technicznie wiele się ta wersja od prawdy nie różniła. Podczas czyszczenia zauważyłem po zmyciu brudu pęknięcie na dolnej rurze przy samym łączeniu jej z główką. Miejsce dość newralgiczne , tym bardziej, że w przeciwieństwie do amstaffa z poprzedniego rocznika nie zastosowano już tutaj wzmocnienia (gussetu?). Poniżej fotka opisanego defektu: Ramka ma rok. Jest przystosowana do sztućców ze skokiem od 100 do 150 mm więc pike się mieści. Faktem jest, że nie była używana zgodnie z przeznaczeniem (enduro, 4X, lekki FR) a w turystyce i XC. Elementów enduro bardzo mało a przez ostatni miesiąc wcale. Mam nadzieję że nie będzie to powodem nieuznania gwarancji Po zauważeniu owego pęknięcia skierowałem się do domu by zadzwonić do downhill.pl i zapytać co dalej czynić- niestety o ile zakupy w owym sklepie są bardzo udane i gorąco je polecam (dobre rabaty wysyłki kurierem za free dużo gratisów i miła obsługa) to z kontaktem z nimi trochę ciężej - nikt nie odebrał (być może poszli pojeździć na rowerach . Jako że sobota i niedziela były dniami martwymi jeśli chodzi o pracę zarówno sklepów jak i firmy duncon musiałem czekać (o zgrozo) do dziś. To był najdłuższy weekend mojego życia i nikomu takiego weekendu nie życzę ... No ale w końcu nadszedł upragniony poniedziałek. Zadzwoniłem do downhill.pl - no response. No to wykręciłem numer duncona i tym razem sukces Niestety miła Pani poinformowała mnie, że pan od spraw technicznych będzie dopiero jutro i od 9 rano do 17 mam do nich dzwonić jeszcze raz. Kolejny dzień czekania... Mam nadzieje że nie bezowocnego... No i lipa, że tak powiem - sezon w pełni - pracy nie ma- mnóstwo wolnego czasu na... no właśnie ... Jak to przypowiastka staro-ludowa mówi "zawsze k**** coś! ". Terminy realizacji gwarancji wynosi do 90 dni więc można być sceptykiem... A tak chciałem w końcu w góry ze swoim rowerem pojechać i enduro w końcu zasmakować... Nie doczekałem- ani ja ani moja rama. No chyba że jutro będę pertraktował intensywnie i utarguje jakiś zamiennik... No enduro to już nie będzie bo amstaffów już dawno nie ma... No ale w szczyrku wyciąg jest więc może nie byłoby tragedii.... Oby się wyrobić bo mam 2 tygodnie na to a później jadę do Poznania na miesiąc i nie za bardzo mam jak zabrać ze sobą 2 koła, amor i cały osprzęt...
moojmisiu Napisano 15 Lipca 2008 Napisano 15 Lipca 2008 Czyli pies zdechł, szkoda bo prezentował się imponująco. Powodzenia przy załatwianiu reklamacja i być moze do zobaczenia (kiedyś) przy źródełku.
dejot Napisano 15 Lipca 2008 Autor Napisano 15 Lipca 2008 Dzisiejszy telefon przyniósł więcej konkretów. Miła pani przekazała słuchawkę do miłego pana:P Co prawda nie do pana zajmującego się sprawami technicznymi (gdyż owy okazało się w pracy nie pojawił ) Za to pan z którym dane mi było rozmawiać okazał się nie tylko równie miły co pani ale do tego jeszcze bardzo konkretny Dowiedziałem się, że jeżeli ramka dojdzie do nich w tym tygodniu (tak poczcie polskiej dopomóż Bóg) są wstanie rozpatrzyć gwarancję w przeciągu 2-3 dni. Pana nie zdziwiła usterka - podobno zdarza się w tych ramach dość często. Zazwyczaj wymieniają na nową. Po przedstawieniu mojej sytuacji (zarezerwowane kwatery na szczyrk i wielka desperacja by tam z rowerem pojechać) pan powiedział, że za dopłatą 100 zł wymienią mi mojego amstaffa na pitbulla z dożywotnią gwarancją w rozmiarze 16' (zapewne go opchnę bo nie ma takiej opcji bym na nim mógł uprawiać dotychczasowy styl jazdy). Suma sumarum - jak na razie proces gwarancyjny przebiega bardzo miło i każdemu takich kontrahentów polecam:) w czwartek/piątek zadzwonię raz jeszcze i napiszę więcej. Da Bóg dozoba pod źródełkiem
conley Napisano 15 Lipca 2008 Napisano 15 Lipca 2008 cóż, może czytają forum w każdym razie powodzenia!
dejot Napisano 23 Lipca 2008 Autor Napisano 23 Lipca 2008 No trochę się temat zestarzał ale skoro już go założyłem o i go zakończę: Oto rama dotarła za pośrednictwem naszej ukochanej poczty w piątek po południu do siedziby firmy duncon. Po telefonie w pon. rano dowiedziałem się że jeszcze tego dnia gwarancja zostanie rozpatrzona. Tak też się stało - następnego dnia rano telefonicznie dowiedziałem się o pozytywnym rozpatrzeniu gwarancji. Zaproponowano mi amstaffa za miesiąc. Ja napomniałem o pitbullu za dopłatą 100 zł. Zgodzono się również przebić stery z amstaffa(długie miski) co zaowocowało dożywotnią gwarancją na ramkę pitbulla. Dziś o godzinie 11:30 zapukał do mych drzwi długo wyczekiwany kurier z przesyłką. Co ciekawe nie była pobraniowa tak jak się z Panem z DC umawiałem więc czyżbym miał pitbulla bez dopłaty? W każdym razie cieszę się z przebiegu procedury reklamacyjnej i z czystym sercem polecam - bo choć łamliwe - to strasznie kochane są te ich psiaki otofoto nowego szczeniaka:
Schwefel Napisano 23 Lipca 2008 Napisano 23 Lipca 2008 Ładniejsza od poprzedniej oby się dobrze jeździło.
dejot Napisano 23 Lipca 2008 Autor Napisano 23 Lipca 2008 No przyznam że ładniejsza Dzięki Schwefel ! Malowanie bardzo mi się podoba, wzmocnienia również Ta grubaśna rura dolna nie pasuje mi jakoś ale kwestia gustu. Nie będę jednak na niej jeździł. Jest do sprzedania bo kupiłem fulla. Jakby ktoś był zainteresowany proszę pisać
bendus Napisano 30 Lipca 2008 Napisano 30 Lipca 2008 Ja swojego pękniętego Amstaffa odesłałem w marcu i nadal czekam. Owszem, gwarancję rozpatrzono pozytywnie, ale... Amstaffów nie ma i trzeba uzbroić sie w cierpliwość. Dzisiaj dzwoniłem do Duncona, by o sobie przypomnieć i ponoć będą za 1-1.5 m-ca. Odkąd pękł mi Amstaf ujeżdżać zaczynam drugą ramę, a tamtej nadal nie ma. Dobrze chociaż, że mam na czym jeździć, bo gdybym tak został uziemiony bez roweru to bym się poważnie wściekł.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.