Skocz do zawartości

[napęd] ile to będzie mniej więcej działać?


Maciek764

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ile bedzie mniej więcej działać taki napęd bez bawienia się w zmienianie łańcuchów używany przeważnie po szosie czasem w terenie.

Zwykly 7 rzedowy wolnobieg Shimano TZ

Korba SR Suntour jakaś najniższa

Łańcuch Shimano UG51

Da radę na tym przejechać 10k?

  • Mod Team
Napisano

To jest jak gra w totolotka. Mamy miliony możliwości, a wynik tylko jeden. Na zużycie napędu ma wpływ wiele czynników o których powinieneś dowiedzieć się czytając to podforum. Zachęcam do drążenia tego tematu; jazdy na rowerze, zakupu nowego sprzętu wraz z zużywaniem się starego, testowania a wraz z nabywanym doświadczeniem odpowiadania sobie samemu na postawione pytania. Gdyż to indywidualne podejście do jazdy pozwoli ci wywnioskować która firma/model/sposób wymiany lub nie łanucha posłuży ci za przejechanie takiej czy innej ilości kilometrów.

 

Moim zdaniem ten zestaw powinien wytrzymać ok 5 000 km

Napisano

według mnie nie ma sensu mówić komuś ile mu napęd pociągnie, mi wszyscy mówili ze kaseta SRAM 5.0 padnie mi po 2000km ze się niby zęby połamią i wogóle skończy kaseta, a tym czasem przejechałem 13743.86 km na jednym łancuchu i spokojnie dała rade ;)

Napisano

Mi kaseta Srama padła w 5tys km {na jednym PC58} i na drugi raz wolałbym - 1 coś równie drogiego, podobnie lekkiego i bardziej wytrzymałego, lub 2 coś tańszego, może o podobnej wytrzymałości.... Wybrałem tańszego i wcale niegorszego Sunrace, którego mogę mieć 2 kasety w cenie jednej 5.0.

Co do tematu to sądzę że jeżeli częsci są niezadużo używane to przejadą razem z 6tys km, ale przy nie za ostrej technice jazdy i oczywiście regularnym smarowaniu..

Napisano

Mi napęd na takim łańcuchu, jakiejś korbie shimano z okolic acery i jakiejś kasecie shimano 7 rzędowej zaczął wariować i prosić o wymianę po 3tys. km, ale że nie chciałem w tamten rower kasy ładować to doturlałem sie do 5tys. przy czym pod koniec agresywniejsza jazda w terenie była wręcz niemożliwa (tak łańcuch przeskakiwał) a na szosie to tylko mogłem delikatnie przyspieszać. Z ząbków zostały igiełki (oczywiście nie wszystkie bo kilka się całkiem ukruszyło). Napęd był oczywiście zawsze zadbany, czysty, nie można się było nigdy przyczepić do syfu ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...