grzegorz1974paszek Napisano 18 Marca 2008 Napisano 18 Marca 2008 Nie zaszodzi http://www.cayco.pl/strony/ostre-kolo/
yvk Napisano 29 Marca 2008 Napisano 29 Marca 2008 Witam. Pragnę podzielić się z użytkownikami tego forum oraz potencjalnymi uzytkownikami roweru ze stałym przeniesieniem napędu,patentem na dokładne przewiercenie koronki od kontry, potrzebnej do konwersji przedniej piasty z mocowaniem hamulca tarczowego na piastę tylną. Bardzo przepraszam za rozwlekłość opisu, ale myślę że przy odrobinie wysiłku i wyobraźni powinien on być zrozumiały. Ewentualna krytyka jak najbardziej wskazana. Ingrdienty: - pół piasty pod hamulec tarczowy - ta połówka do której przykręca się tarczę (jak coś takiego jest mi potrzebne to pytam w serwisach, mają dużo złomu i pewnie odstąpią za free, potem piłka i 5 min wolnego czasu - należy pamiętać że piłujemy w płaszczyźnie prostokątnej do osi piasty - koronka do kontry (na szeroki łańuch) - 2 wiertła 5.0 (jeśli koronka jest z puszki po sardynkach, wiertło kobaltowym być nie musi) - wiertarka (preferuję ręczną) - młotek - pilnik do metalu (wąski) - piwo do chłodzenia wiertła (im go więcej tym bardziej zalecam użycie wiertarki ręcznej Sposób wykonania: - w magicznym sposobem pozyskanej połówce piasty nawiercamy co drugi otwór z gwintem, w ten sposób by wiertło przeszo całkowicie przez kołnierz piasty (część w którą wplatamy szprychy), potrzebne nam takie 3 otwory. Staramy się także nie uszkodzić gwintu w otworach. - piasty pod hamulec tarczowy w miejscu mocowania tarczy mają malutki ( na ok 1.5 mm ) wystajacy kołnierz. Normalnie na ten kołnierz nakłada się tarczę hamulcową i potem ją przykręca. My zamiast tarczy użyjemy koronki. Aby nasza koronka ( posiadająca w wewnętrznym otworze trzy niewielkie ząbki) naszła na ten kołnierz, musimy ząbki odrobinę spiłować. Osobiscie robię to w ten sposób że na każdy ząbek przeznaczam 5 pociagnięć pilnikiem i przechodze do następnego. Po kazdej takiej serii (czyli co 15 pociagnięć) sprawdzamy czy koronka nachodzi na piastę. Ostatecznie powinna być ściśle dopasowana do kołnierza. - gdy koronka ma już spiłowane wewnetrzne trzy ząbki i z jak najmniejszym luzem nachdzi na "półpiastę", nakładamy ją na nia, umieszczamy to wszystko na czymś twardym (koronką do dołu), przez jeden z trzech uprzednio przewierconych w "półpiaście" otworów przekładamy wiertło i przy pomocy młotka nabijamy na koronce punkt w którym bedziemy wiercić. Przy nabijaniu zalecam obracanie wiertła w lewo (w ten sposób raczej nie uszkodzimy gwintu w otworze). - w punkcie który nabiliśmy, drugim wiertłem przewiercamy koronkę (jednego wiertła używamy do wiercenia a drugiego do nabijania) - zakładamy ją ponownie na "półpiastę" i przykręcamy do nie przewierconego otworu w "półpiaście" - nabijamy punkty i wiercimy w ten sposób by otrzymać w koronce co drugi otwór (czyli początkowo 3 otwory) - w razie potrzeby gdy po kolejnym wierceniu mamy problem z przykręceniem koronki, pilnikiem delikatnie krygujemy kształ otworów. - przykręcamy koronkę mocno do "półpiasty" trzema śrubami w miejscach gdzie "półpiasta" nie była przewiercona. - nabijamy od razu pozostałe trzy punkty ,odkrecamy koronkę i w nabitych miejscach wiercimy w koronce otwory. - jeśli mamy problem z przykręcenie koronki do piasty ponownie delikatnie używamy pilnika. Sporządzona w ten sposób koronka nadaje się doskonale do konwersjji przedniej piasty od hamulca tarczowego na "coś w rodzaju piasty torowej", nie powinna też miec najmnniejszego bicia pionowego. Osobiście, w przeciągu roku zużywam 3 takie koronki wykonane z porządnej, chińskiej stali. Uff...
Grabarz Napisano 29 Marca 2008 Napisano 29 Marca 2008 Pomysł bardzo ciekawy. Dodał bym jedynie, że należy zwrócić uwagę na to, o czym zresztą piszesz - malutki ( na ok 1.5 mm ) wystajacy kołnierz. Nie wszystkie piasty taki mają, jestem szczęśliwym posiadaczem takowej. Przyznaję, że pomysł wydaje mi się na tyle interesujący, że chyba spróbuję tej metody. Jeśli się uda, oszczędzi mi to zakupowania koronek londonfixiebike, mających pełnić rolę "kopyta". P.S. Urzekł mnie zwrot o porządnej, chińskiej stali P.S.S. Witam serdecznie w tym dość specyficznym gronie. Mocne wejście!!! Gratuluję.
yvk Napisano 29 Marca 2008 Napisano 29 Marca 2008 Sprostowanie: Potrzebujemy wierteł w rozmiarze 5.0 i 4.0 - 4.0 nabijanie - 5.0 wiercenie Grabarz: Właśnie ów "kołnierzyk" jest chyba najwarzniejszym elementem naszego urzadzenia do preparownania koronki. Własciwie to on utrzymuje koronkę w prawidłowym miejscu podczas jej przygotowania oraz na własciwej piaście. Musimy tylko zebrać pilnikiem jednakową ilość materiału z trzech ząbków (nie ma z tym problemu). Trzeba więc postarać sie o piastę z takim kołnierzykiem (też nie ma z tym problemu).
guru Napisano 30 Marca 2008 Napisano 30 Marca 2008 Bonżur. Ja również borykałem się z problemami pionowego bicia w koronkach i od kilku dni jestem posiadaczem dobrze zrobionego napędu Sposób podobny - 3 wystające ząbki z koronki mtb i piasta z dodatkowym kołnierzem powodują, że można rzeczywiście równo ułożyć koronkę. Różnica taka, że ja korzystałem z pilnika i suwmiarki i ostatecznie mam przygotowane tylko 3 otwory (wystarcza). W koronkach mtb są takie trzy małe otwory, które do czegoś tam służą (nie znam się zupełnie na tym), wiedziałem że są symetrycznie umieszczone, więc wystarczyło 'tylko' je odpowiednio rozpiłować i niejako "przesunąć". Wadą tej metody jest jej czasochłonność i bolesne odciski od pilnika:D Do zalet można zaliczyć przede wszystkim dokładność: każdym pociągnięciem pilnika możemy korygować różnice i nierówności. Co więcej, wydaje mi się, że kornka mtb z dobrego stopu jest o wiele bardziej wytrzymała niż taka typowa nakręcana. Możliwe, że w wolnym czasie zeskanuję koronkę i pokażę na obrazku, o co kaman. Teraz pozostaje tylko kwestia łańcucha. Obecnie mam szeroki, ale jednak przerzucę się na wąski. Jednej rzeczy tylko nie rozumiem - wymiarów: KMC 910 1/2" x 3/16" (polecany na forum do wąskich koronek i blatów) KMC 710 1/2" x 1/8" (raczej do szerszych) Co prawda nie uczą mnie na studiach metod pomiarowych, ale 3/16 cala to więcej niż 1/8 - czy to oznacza, że łańcuch jest szerszy, czy dłuższy?? Pozdrawiam.
yvk Napisano 30 Marca 2008 Napisano 30 Marca 2008 guru: Ja też początkowo śmigałem tylko na trzech śrubkach ( + jakaś sramowska kornka z niezłej stali prawie nie do przewiercenia) ale po paru podjazdach i skidach zaczęło się toto odkręcać. Przstawiłem sie więc na koronkę gorszej jakości ale za to łatwiejszą w obróbce. Wywiercenie 6 dziurek w jakimś badziewiu z tajwanu nie nastręcza problemu, za to połączenie koronki z piastą zyskuje na wytrzymałości, na czym zależy mi bardziej niż na długowieczności całego ustrojstwa. Właściwie to ciekaw jestem jak wytrzymałe jest połączenie tarczy hamulcowej z piastą w rowerze. Swego czasu nabyłem nawet torową "miszke" ale jak patrze na te kilka zwojów aluminiowego gwintu przeznaczonych na kontrę to naprawde wole pobawić sie chwilę w ślusarza a temu dziełu techniki pozwolić się kurzyć w szufladzie.
guru Napisano 30 Marca 2008 Napisano 30 Marca 2008 Jeździłem wcześniej na źle wydrążonej koronce i też 3 śrubkach. Ogółem marny efekt, ale przypuszczam, że teraz będzie lepiej. Wtedy nie miałem nawet spiłowanego kołnierza (z założenia miało być to rozwiązanie tymczasowe, ale pół roku tak jeździłem:P) i siłą rzeczy śrubki wykorzystywały mniej gwintu. Ostatecznie planuję 'zafixować' je 'klejem' do gwintów. Zrobię to jednak dopiero po wymianie blatu z przodu (pogięty :/), kiedy będę miał pewność, że wszystko chodzi równo. Swoją drogą - jazda z 'ruchomym' napędem i luźnym łańcuchem zniszczyła mi stalową tarczę z przodu już po ok. 1000-1500km. Założyłem w połowie wakacji, a po jesieni i zimie blat jest w fatalnym stanie. Ma nawet urwane 2 ząbki do połowy.
Mathieo Napisano 30 Marca 2008 Napisano 30 Marca 2008 Mam pytanie bo mam ramę victus'a z poziomymi hakami ale pod 26 z 2.1 kapciami, do niego wesżły by koła od kolarki i takimi oponkami czy by nie tarło o widelec bądź widełki ramy ? pozdrower
Grabarz Napisano 30 Marca 2008 Napisano 30 Marca 2008 Da radę - tu masz fixa złożonego na ramie MTB: http://www.fixedgears.neostrada.pl/034.html
guru Napisano 30 Marca 2008 Napisano 30 Marca 2008 Dodaję zdjęcie do mojego wcześniejszego opisu. W gwoli ścisłości: - niebieskie zaznaczenie pokazuje 'wypustki' które trzeba było bezczelnie spiłować, aby nie wpływały w żaden sposób na odległość zębatki od kołnierza - czerwone, wzorem wskazanym przez 'yvk' proporcjonalnie spiłować i usadzić równomiernie w piaście. Później wystarczyło 'przenosić otworki'. Przygotowałem jeden i gdy piłowałem kolejne, co jakiś czas przykręcałem piastę, aby sprawdzać poprawność i odpowiedni kierunek pracy. Jak widać na obrazku, nie jest to idealnie spiłowane jeżeli chodzi o względy estetyczne, ale takie nierówności nie mają wielkiego wpływu na stabilność, bo przy 3 otworach wszystko ładnie się osadza na swoim miejscu. Najlepiej mi wyszedł 3ci otwór (na obrazku po lewej stronie) on w zasadzie zdaje się być najważniejszym, bo ostatecznie ustali odległości i proporcje w stosunku do 2 poprzednich. W sumie jest to bardzo czasochłonne (pewnie kiepskie pilniki i mocny stop zębatki) - rozłożyłem pracę na 3 dni po kilka godzin na dobę...opłacało się : ) Koszt całej operacji? 10zł za zębatkę, poraniona od odcisków prawa dłoń Słowem - radość z DZIAŁAJĄCEGO napędu BEZCENNA (pomyśleć, że przez pół roku tak jeździłem i odkładałem coś, co można było w weekend załatwić..........wrr)
rurokura Napisano 31 Marca 2008 Napisano 31 Marca 2008 to ja już wolę wydać 30 zł na tryba miche ;P co nie zmienia faktu ,że sam chyba skorzystam wkrótce z tego patentu -bo jest -przyzaje -przemyślany pozdro
Muniek Napisano 31 Marca 2008 Napisano 31 Marca 2008 to ja już wolę wydać 30 zł na tryba miche ;Pco nie zmienia faktu ,że sam chyba skorzystam wkrótce z tego patentu -bo jest -przyzaje -przemyślany pozdro 30 zł na tryb Miche i 160 na piaste, bo sam tryb nic Ci nie da.
Mod Team IvanMTB Napisano 31 Marca 2008 Mod Team Napisano 31 Marca 2008 Teraz pozostaje tylko kwestia łańcucha. Obecnie mam szeroki, ale jednak przerzucę się na wąski. Jednej rzeczy tylko nie rozumiem - wymiarów:KMC 910 1/2" x 3/16" (polecany na forum do wąskich koronek i blatów) KMC 710 1/2" x 1/8" (raczej do szerszych) Co prawda nie uczą mnie na studiach metod pomiarowych, ale 3/16 cala to więcej niż 1/8 - czy to oznacza, że łańcuch jest szerszy, czy dłuższy?? Pozdrawiam. Klaniam, Tez mi sie to troche nie kompilowalo ale sprawa wyglada tak ze: KMC910 jest do blatow i koronek 3/32cala ale sam jest niemozebnie grubasny, grubszy niz KMC710 KMC710 jaest do blatow i koronek 1/8 cala i lancuch jako taki ma wezsze ogniwa niz KMC910 OSTRO! I.
smorun Napisano 31 Marca 2008 Napisano 31 Marca 2008 Teraz pozostaje tylko kwestia łańcucha. Obecnie mam szeroki, ale jednak przerzucę się na wąski. Jednej rzeczy tylko nie rozumiem - wymiarów:KMC 910 1/2" x 3/16" (polecany na forum do wąskich koronek i blatów) KMC 710 1/2" x 1/8" (raczej do szerszych) Co prawda nie uczą mnie na studiach metod pomiarowych, ale 3/16 cala to więcej niż 1/8 - czy to oznacza, że łańcuch jest szerszy, czy dłuższy?? Pozdrawiam. 3/16" jest oczywiście najszerszy, raczej do BMX'ów i motocykli. 1/8" zwany szerokim. 3/32" zwany wąskim. Te wartości oznaczają szerokośc, a 1/2" to odległośC od środka jednego ogniwa do środka następnego. Klaniam,Tez mi sie to troche nie kompilowalo ale sprawa wyglada tak ze: KMC910 jest do blatow i koronek 3/32cala ale sam jest niemozebnie grubasny, grubszy niz KMC710 KMC710 jaest do blatow i koronek 1/8 cala i lancuch jako taki ma wezsze ogniwa niz KMC910 OSTRO! I. czyli węższy jest z grubszej blachy niz ten szerszy?
snuffi Napisano 19 Kwietnia 2008 Napisano 19 Kwietnia 2008 Witam, Może jestem ślepy ale odpowiedzi w tym i w innych tematach nie znalazłem Czy do starej rometowskiej ramy szosowej z "wkładana osią" (?!) da się zamontować normalny suport?
Grabarz Napisano 19 Kwietnia 2008 Napisano 19 Kwietnia 2008 Problem miał Ivan z ramą od Orkana. Romet robił kilka szos, ale (o ile mnie wiedza nie myli) SZOSOWE ramy miały suporty wkrecane. Inne wypusty (Wagant, Passat, Mistral itp) miały suporty na wciskane miski. Dostaniesz taki wynalazek w sklepach, nazwijmy to, mniej profi - takich, w których kupisz częsci do Ukrainy itp. Upewnij się więc, jaki to model Rometa - jeśli Sport, Special, Jaguar, Huragan - dobra Twoja. Ktoś tu chciał kiedyś toczyć coś na kształt adaptera/przejściówki umożliwiającej montaż suportu wkręcanego. Na allegro widziałem kiedyś coś, co nazywało się "suport naprawczy", do ram z zerwanym gwintem - może to by pomogło (ale nie gwarantuję, bo średnic muf suportowych wciskanych nie pamiętam). Tyle od siebie. Może przypomni sie ktoś, kto chciał owy adapter robić.
Mod Team IvanMTB Napisano 19 Kwietnia 2008 Mod Team Napisano 19 Kwietnia 2008 Witam,Może jestem ślepy ale odpowiedzi w tym i w innych tematach nie znalazłem Czy do starej rometowskiej ramy szosowej z "wkładana osią" (?!) da się zamontować normalny suport? iJestes slepy i nie uzywasz szukajki http://www.forumrowerowe.org/index.php?s=&...st&p=417028 Tak jak zauwazyl Graboski. Bylo to juz pare razy przedmiotem dyskusji... OSTRO! I.
snuffi Napisano 20 Kwietnia 2008 Napisano 20 Kwietnia 2008 Bardzo dziękuję! Mam jedno jeszcze pytanie, czy wszystkie rowery szosowe i trekingowe romet miały koła 27" i czy wejdą po zmianie widelca koła 28?
rurokura Napisano 21 Kwietnia 2008 Napisano 21 Kwietnia 2008 witam niewiem czy miały 27 czy nie tak czy siak kołka 28 wejdą .. i z przodu i z tyłu -nawet bez wymiany widelca ze sporymi oponami .. i jeszcze będziesz miał duzy zapas a tak na marginesie -spraw sobie inną ramę .. szkoda czasu zdrowia i uwagi na te stare romety bez gwintu w mufie ;] takie jest moje zdanie ;]
Mod Team IvanMTB Napisano 21 Kwietnia 2008 Mod Team Napisano 21 Kwietnia 2008 Bardzo dziękuję!Mam jedno jeszcze pytanie, czy wszystkie rowery szosowe i trekingowe romet miały koła 27" i czy wejdą po zmianie widelca koła 28? Absolutnie nie wszystkie. Moj Orkan z polowy lat 80-tych mial normalne kola 28". Opony zutylizowalem w Stratosie jak bawilem sie w CX. I po raz drugi absolutnie nie zgodze sie na stwierdzenie "daj sobie spokoj z rama bez gwintu na mufie". Ze niby dlaczego? Ze ciezej czesci znalezc i bardziej trzeba dbac? Jak dla mnie go for it! OSTRO! I.
Grabarz Napisano 21 Kwietnia 2008 Napisano 21 Kwietnia 2008 Brawo ten Pan! Jak dla mnie problemem nie-szosowych produktów Rometa jest raczej kiepski i ciężki materiał ram, oraz dość archaiczna geo - baza kół ma chyba ze dwa metry. Ale na pierwsze ostre będzie dobrze. Jeśli zarazisz się ideą, to z czasem zainwestujesz w lepszą ramę. A może okaże się, że wolisz spokojną geo...
KAZUMI Napisano 21 Kwietnia 2008 Autor Napisano 21 Kwietnia 2008 A ja znowu się waham przy starych rometowskich ramach. Bo na pierwsze ostre są dobre bo sie zbytnio nie inwestuje w nieznaną przygodę a z drugiej strony nie podoba mi się ich materiał co zauważył Grabarz i geometria - wygląd bleee. Jest to moja opinia z którą można się nie zgodzić
Grabarz Napisano 21 Kwietnia 2008 Napisano 21 Kwietnia 2008 Nie wiemy, czego Snuffi oczekuje od tego roweru. Może chce chce zwinnego i nerwowego mesendżera, a może tylko spokojnego komutera na dojazdy do szkoły, czy innej pracy... Po porażce z Destro sam się zastanawiam nad reaktywacją dostępnego za friko Passata, tak na przetrzymanie trudnych chwil - Ptasiek zdechł ((
KAZUMI Napisano 21 Kwietnia 2008 Autor Napisano 21 Kwietnia 2008 Łączymy się z Tobą w bólu Teraz Grabarz musi przygotować pogrzeb
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.