Mod Team IvanMTB Napisano 5 Lutego 2009 Mod Team Napisano 5 Lutego 2009 1. "ram fixowych" w rozumieniu ram pod ostre produkowanych do użytku na ulicach, a nie na tor, przykładów takich ram jest cała masa. Doprecyzowywuj sie zatem... Poza tym sankcja powszechnosci nie jest rownoznaczna z poprawnoscia i uniwersalnoacia... 4. Stwierdzenie kompletnie bez sensu, czyli żeby jeździć na rowerze i być uznanym przez innych za prawdziwego mężczyznę/rowerzystę, trzeba zaliczyć kilkanaście wywałek najlepiej tak, żeby zostały blizny(hardkor rulz bijacz). Po prostu nie masz prawa jeździć, jeśli nic Ci się nie stanie? Ja jestem zwolennikiem czerpania maksymalnej frajdy z rowerowania, przy zachowaniu pewnych środków bezpieczeństwa, może być to kask, ochraniacze, albo np. geometria dostosowana do moich potrzeb.....zaraz, zaraz....czyżby morałem naszej ostatniej "gorącej dyskusji" nie było podobne stwierdzenie? Tj. każdy ma prawo do wyboru własnej geometrii, jeśli ma na to środki i chęci. Tak więc uszanujcie moje zdanie i po prostu nie nawracajcie, bo ja nawet nie chcę Was przekonać, że mam rację, tylko wyjaśniać o co mi chodzi. Aha i nie mogłem sobie odmówić... Jak chcesz jeździć na OK to zdjemij hamulce....a jak nie to zajmij się lepiej szachami lub brydżem... To dopiero jest niezle bredzenie... Kto jak kto ale ja juz dawno wyroslem z pokazywania swojej "meskosci" przez licytowanie sie ilo to razy pocalowalem ziemie lub jakie blizny ostatnio dopisalem do swojej kolekcji. Z uporem godnym lepszej sprawy nie przyjmujesz do wiadomosci iz pewne rozwiazania konstrukcyjne - tu ostre katy i wysoko zawieszony suport - sa moze i fajowe do fisiowania i na miejska walke w korkach ale na pewno nie nadaja sie na treningowe kilometry, bezstresowe jezdzenie i dlugie wyprawy. Nie oszukujmy sie, jazda na rowerze, szczegolnie w ruchu ulicznym, na rowezrze o nerwowej geometrii nie jest najbezpieczniejszym rodzajem zajecia jaki mozna sobie wymyslec. Takze niekomu nie zyczac dzwonow wskazuje ze jest to sport z gatunku extremalnych gdzie o kontuzje latwo. Zatem trzeba sie liczyc z tym ze nie raz przytulisz asfalt... No i na koniec to juz wogole wyciagnales z tylka... Gdzie stoi napisane ze ostre kolo ma byc bez hebli? Przypominam ze ostre kolo to rodzaj napedu a nie roweru... A na czym bedziesz jezdzil to Twoj osobisty wybor. Tylko nie wbijaj ludziom do glowy ze to jedyna sluszna droga... I przyjmoj do wiadomosci pewne fakty ktore chetnie przemilczasz... OSTRO! I.
undervolcano Napisano 5 Lutego 2009 Napisano 5 Lutego 2009 co do przelajowek i wysokiego suportu, to trzeba pamietac, choc i tak pamieta sie samo, ale trzeba pamietac ze one sa robione na opony inne. i gdy sie zalozy cienkie to ten suport bedzie nizej,. ale z kolei więc, z dugiej strony, zalozenie przelajowych opon do normalnej ramy podwyzszy suport. z centymetr na pewno. chyba nowy trend idzie, jak odchudzanie rowerow, teraz bedzie podwyzszanie suportow. oczywiscie nie sztuka w tym by zamowic na zamowienie rama z suportem na 45cm ale wlasnie wszystkie sztuczki i drapanie milimetrow by podwyzszyc:D
MarcinN Napisano 5 Lutego 2009 Napisano 5 Lutego 2009 @elberet, dzięki za zaangażowanie, ale jak pisałem wcześniej, moja rama jest w tej chwili poprawiana. @IvanMTB 1. Myślę, że jesli kilka/naście/dziesiąt firm produkuje ramy na ulice z suportem umieszczonym "torowo", to można założyć, że się na tym znają i wiedzą co robią. Co nie wyklucza, że istnieje szansa - choć bardzo mała - że się mylą. 2. Przemilczane fakty, czyli jak rozumiem wyższy środek ciężkości i Twoim zdaniem przerobienie haków, przekładające się na niezbyt widoczne podniesienie suportu. Po prostu uznałem, że nie potrzebna jest jakaś szczególna odpowiedź z mojej strony, ale żeby nie było że się wymiguję to się do tego ustosunkuję. Logiczne jest, że podniesienie tyłu roweru przy jednoczesnym pozostawieniu przodu na swoim miejscu powoduje uniesienie suportu, zaostrzenie kątów, prawdopodobne "stworzenie" odwrotnego slopingu i wcześniej wspomniane przesunięcie środka ciężkości do góry i do przodu jednocześnie(tak więc się tutaj z Wami zgadzam). No dobrze, ale czy przesunięcie środka ciężkości przy podniesieniu tyłu o np. 2cm będzie odczuwalne? Wątpię. Nie spotkałem się jeszcze z opiniami nabywców ram z pkt.1 żeby wołali w niebiosa, jak to wyższy suport utrudnił im niesamowicie jazdę i teraz to się rower cały czas chwieje. W przypadku podniesienia o te 20mm tyłu, suport podniesie się o 1,14cm(wyliczone na pdst. wymiarów mojej szosy) co daje 45% większy prześwit, zakładając, że szosowy to 0%, a torowy 100%(różnica 25mm). Ja bym to nazwał zauważalną różnicą, poza tym tak jak pisałem wcześniej czasem ten 1-2mm ratuje od dotknięcia asfaltu. 4. Z uporem godnym lepszej sprawy nie przyjmujesz do wiadomosci iz pewne rozwiazania konstrukcyjne - tu ostre katy i wysoko zawieszony suport - sa moze i fajowe do fisiowania i na miejska walke w korkach ale na pewno nie nadaja sie na treningowe kilometry, bezstresowe jezdzenie i dlugie wyprawy. Jak najbardziej przyjmuję do wiadomości i ja właśnie takiej ramy potrzebuję, reszta świata może szorować korbami jak chce . Cały czas piszę o swoich przemyśleniach, swoich wymaganiach i swoich doświadczeniach nic mi do tego, co Wy robicie z suportami w domowym zaciszu Nie oszukujmy sie, jazda na rowerze, szczegolnie w ruchu ulicznym, na rowezrze o nerwowej geometrii nie jest najbezpieczniejszym rodzajem zajecia jaki mozna sobie wymyslec. Takze niekomu nie zyczac dzwonow wskazuje ze jest to sport z gatunku extremalnych gdzie o kontuzje latwo. Zatem trzeba sie liczyc z tym ze nie raz przytulisz asfalt... Jeśli pisząc "Jak chcesz bezbolesnie to sie nie bierz za rowery" miałeś na myśli przestrzeżenie mnie to w porządku(zdaję sobie sprawę z niebezpieczeństw), niestety wymienione zdanie brzmi, jakbyś chciał mnie po prostu wku*wić. No i na koniec to juz wogole wyciagnales z tylka... Gdzie stoi napisane ze ostre kolo ma byc bez hebli? Przypominam ze ostre kolo to rodzaj napedu a nie roweru... Zdanie stylizowane na Twoje jest po prostu ironią. Wiedząc, że jeździsz z hamulcem chciałem, żebyś zobaczył, że zdanie przeze mnie napisane jest dla Ciebie tak samo bez sensowne jak dla mnie to wcześniej napisane przez Ciebie. Osobiście sam mam zamiar śmigać z hamulcem.
Mod Team IvanMTB Napisano 5 Lutego 2009 Mod Team Napisano 5 Lutego 2009 Klaniam, Bez cytatow bo mi sie nie chce. 1. Co z tego ze produkuje to duzo firm... Jest to sprzet jak juz zauwazylem do fisiowania i walki z korkami. Na trasy sie nienadaje bo jest poprostu niewygodny i nadsterowny. 2. Skoro dla Ciebie (oczywiscie jestes znawca tematu geometrii rowerowej) opinie testerow z wieloletnim doswiadczeniem odnoszace sie do dowolnych rowerow z wyzszym srodkiem ciezkosci, mowiace o wrazeniu siedzenia na grzedzie i niepewnosci w zakretach sa pomijalne to ja nie kontynuuje tematu... 3. Skoro pewne rzeczy przyjales to nie neguj opini ludzi ktorzy jakby nieco dluzej od Ciebie jezdza na ostrym i maja pewne doswiadczenie w sprawie. 4. Nerwowy jestes, valium proponuje. OK mialo byc w zaczepnym tonie... Punkt dla Ciebie... 5. Slabo Ci ta ironia wyszla, musisz jeszcze nieco popracowac nad nia. Tymbardziej ze nie ukrywam swojej jazdy z heblem a Ty nagle zapozowales na takiego ktory niemal z poduszka na zadku chce jezdzic... No ale to takie przepychanki slowne. Takze dajmy sobie siana... Reasumujac... Niech kazdy jezdzi na tym na czym mu "w duszy gra" ale nie negujmy faktow. Amen! OSTRO! I.
glider Napisano 6 Lutego 2009 Napisano 6 Lutego 2009 Witam. Parę lat temu, ktoś zostawił w piwnicy mojego rodzinnego domu rower szosowy. Ten ktoś już go nie chcę. Pomyślałem że przerobię go na ostre koło. Rower był bardzo mało jeżdżony, natomiast stał jakieś 5-6 lat nie używany (w tym ok 1 roku na powietrzu po daszkiem). Mam pytanie jak mam sprawdzić czy należy wymienić wkład suportowy na nowy? Kręciłem pedałami, nic tam specjalnie nie trzeszczy, wydaje się też że pedały kręcą się lekko.
Grabarz Napisano 6 Lutego 2009 Napisano 6 Lutego 2009 Panowie! Lament ch...ja nad przepaścią! Najgorsze jest to, że nie mam siłki czytać, ale wcisnę rubaszna historię odnoszącą się do tego: Stwierdzenie kompletnie bez sensu, czyli żeby jeździć na rowerze i być uznanym przez innych za prawdziwego mężczyznę/rowerzystę, trzeba zaliczyć kilkanaście wywałek najlepiej tak, żeby zostały blizny(hardkor rulz bijacz). tata mi zawsze powtarza że "jak się nie wydupisz to się nie nauczysz..." Kryterium uliczne w Gdańsku. Stoję na zakręcie. Koło mnie dwóch kolarzy, powiedzmy, że zawodowców. Kolejny zakręt grupy, kolejni przyklejają boczek do kamiennego deptaka. Kolarz do kolarza: "Ałć...no ale bez szlifu nie ma kolarstwa". Witam.Parę lat temu, ktoś zostawił w piwnicy mojego rodzinnego domu rower szosowy. Ten ktoś już go nie chcę. Pomyślałem że przerobię go na ostre koło. Rower był bardzo mało jeżdżony, natomiast stał jakieś 5-6 lat nie używany (w tym ok 1 roku na powietrzu po daszkiem). Mam pytanie jak mam sprawdzić czy należy wymienić wkład suportowy na nowy? Kręciłem pedałami, nic tam specjalnie nie trzeszczy, wydaje się też że pedały kręcą się lekko. Rozkręć i przejrzyj. Nawet jeśli wszystko wyda się OK, przeczyść i od nowa nasmaruj. Warto tak CAŁY rower potraktować.
glider Napisano 6 Lutego 2009 Napisano 6 Lutego 2009 Rozkręć i przejrzyj. Nawet jeśli wszystko wyda się OK, przeczyść i od nowa nasmaruj. Warto tak CAŁY rower potraktować. Właśnie problem jest taki że to jest nie rozkręcany wkład. Wiem to od poprzedniego właściciela. Kiedy należy taki wkład wymienić? Cały rower już rozebrałem, z dokładnością do zdjęcia korb i wykręcenia wkładu (jeszcze nie kupiłem kluczy). Chcę dać ramę do malowania, bo tu i tam pojawiło się trochę rdzy. I tu rodzi się następne pytanie, znacie jaką lakiernię w Warszawie która pomaluje ramę rowerową?
MarcinN Napisano 6 Lutego 2009 Napisano 6 Lutego 2009 Jak ktoś lubi całować matkę ziemię spadając z roweru to jego sprawa, nigdzie nie negowałem że wywałki się zdarzają, ale osobiście ich unikam. @glider: http://www.wawmar.pl/ 1,5 roku temu dawałem 50zł za pomalowanie ramy proszkowo gromada.waw.pl średnio 130zł za malowanie proszkowe + warstwa bezbarwnego na gronie ostrokołowym reklamował się kiedyś koleś, który malował za około 100zł, nie wiem czy do tej pory to robi, innych ludzi/punktów nie znam Pozdrower.
glider Napisano 7 Lutego 2009 Napisano 7 Lutego 2009 @glider:http://www.wawmar.pl/ 1,5 roku temu dawałem 50zł za pomalowanie ramy proszkowo gromada.waw.pl średnio 130zł za malowanie proszkowe + warstwa bezbarwnego na gronie ostrokołowym reklamował się kiedyś koleś, który malował za około 100zł, nie wiem czy do tej pory to robi, innych ludzi/punktów nie znam Pozdrower. Dzięki. A to są ceny za pomalowanie ramy "przygotowanej" do malowania tzn. oczyszczonej z rdzy i zmatowionej na mokro, czy w stanie "surowym" ? Nadal czekam na odpowiedź jak poznać czy nierozbieralny wkład suportowy należy wymienić? Pozdrawiam.
undervolcano Napisano 7 Lutego 2009 Napisano 7 Lutego 2009 przejedz sie na rowerze to poznasz. jak sie kreci i nic nie wyczuwasz jakis chrobotów to mozesz dać mu kredyt zaufania:D
Mod Team IvanMTB Napisano 7 Lutego 2009 Mod Team Napisano 7 Lutego 2009 Klaniam, Nie wiem jak w 100-licy ale w Tripolis dajesz rame jak stoi. Czyli z rdza, lakierem i czymtajeszcze Byle bez misek sterow i suportu. Co do nierozbieralnego suportu to jak sama nazwa wskazuje jest neirozbieralny Jesli chodzi dobrze, i bez zaciec zachowaj go. Ale jesli masz podejzenia lub niepewnosci czy cus to lepiej zmien. Kilka zlotych to-to kosztuje a glupio zostac gdzies na trasie uziemionym przez zatarty suport OSTRO! I.
KAZUMI Napisano 7 Lutego 2009 Autor Napisano 7 Lutego 2009 Nie wiem jak w 100-licy ale w Tripolis dajesz rame jak stoi. Czyli z rdza, lakierem i czymtajeszcze Byle bez misek sterow i suportu. A potem dostaje się ramę z dwoma dziurami
Grabarz Napisano 7 Lutego 2009 Napisano 7 Lutego 2009 Oddałeś do piaskowania z trzema, więc się ciesz, że nie obciążyli Cię dodatkowo za usunięcie jednej dziury ;P
MarcinN Napisano 7 Lutego 2009 Napisano 7 Lutego 2009 dajesz rame jak stoi. Czyli z rdza, lakierem i czymtajeszcze Byle bez misek sterow i suportu. tak jest też w Warszawie.
glider Napisano 8 Lutego 2009 Napisano 8 Lutego 2009 Dzięki wszystkim za odpowiedź. Napisałem do gromady i wamaru zapytanie o koszt pomalowania ramy, jak mi odpiszą to wkleję dla ogólnej wiadomości.
KAZUMI Napisano 8 Lutego 2009 Autor Napisano 8 Lutego 2009 Jak by co jest specjalny temat o malowaniu rowerów
undervolcano Napisano 9 Lutego 2009 Napisano 9 Lutego 2009 potrzebuje nakretek do piasty 10mm x 26tpi czy to standtart bardziej powszechny? czy mozna dorobic cos takiego? nowe kosztują stopiecdziesiat zlotych za dwie a to troche duuuużo. mimo wszystko. hej
MarcinN Napisano 26 Lutego 2009 Napisano 26 Lutego 2009 Słuchajcie, stoje przed wyborem piasty do ostrego na przód i generalnie mam dwa typy: 1. DT Swiss: droższy, cięższy, ale marka pewna i współczynnik lansu +5 http://www.allegro.pl/item565994037_nowa_p..._swiss_32h.html czy też może 2. Accent Ride&Roll(dartmoor ma tez identyczną piastę): tańsza, lżejsza, ale jednak marka nie ta: http://www.velo.com.pl/www/produkt.php?m=1...;p=%&id=179 Tak więc proszę abyście mi podpowiedzieli co Waszym zdaniem będzie lepszym wyborem, ewentualnie jakaś inna czarna piasta do 100zł.
KAZUMI Napisano 27 Lutego 2009 Autor Napisano 27 Lutego 2009 Ja bym łyknął tą http://allegro.pl/item564817235_piasta_tor...lo_singiel.html Fajnie wygląda toczy też się dobrze trochę wytrzyma (są na to świadkowie)
mastiv Napisano 27 Lutego 2009 Napisano 27 Lutego 2009 jeżeli chodzi juz o współczynnik lansu, to największy w ostrym ma Novatec zaproponowany przez KAZUMIEGO
Mod Team IvanMTB Napisano 27 Lutego 2009 Mod Team Napisano 27 Lutego 2009 Klaniam, No jak dla mnie wszystkie piasty z niskim kolniezem maja lans na minus 10 Bier Novatec'a. Moj Miwaukiee-Novatec ma nakrecone juz ponad 7,5 kilograma kaemow i ciagle miodzio Test/recenzja dlugodystansowa wkrotce... OSTRO1 I.
MarcinN Napisano 28 Lutego 2009 Napisano 28 Lutego 2009 Novatec odpada, właśnine ze względu na wysoki kołnierz. Po prostu mam już jeden rower na piastach z wysokim kołnierzem i dla odmiany w ostrym chciałbym mieć piasty z niskim + obręcz z wysokim stożkiem. Chyba zdecyduję się na Accenta.
Elo78 Napisano 28 Lutego 2009 Napisano 28 Lutego 2009 Novatec robi tez wersje z normalnym kołnierzem...
Dadi Napisano 5 Marca 2009 Napisano 5 Marca 2009 Ostro witam ! Moja Teresa dorobiła się baranka ale chciałbym nadal korzystać z dobrodziejstw hamulca więc potrzebuje klamki która będzie poprawnie działać z hamulcem szosowym. Klamka ma być montowana tak jak klamki przełajowe (na prostym odcinku baranka). Co polecacie (tanio i dobrze ma być ). P.S Mocowanie baranka to 31,8 mm
rurokura Napisano 5 Marca 2009 Napisano 5 Marca 2009 cokolwiek klamki z v-ek fajnie działają ze szczękami kup se starego lx'a ,stx a czy coś w ten deseń . 15 zł i masz porządną klamkę oi
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.