Skocz do zawartości

[drzwi]Jak zabezpieczyć piwnice?


Rekomendowane odpowiedzi

Tez uwazam dobry alarm z centralka (min 500zl), za najlepsze rozwiazanie.

Nie popadajmy w skrajności! Co takiego ma ta centralka za 500 czego nie ma taka o połowę tańsza.

Podstawa to nie dopuścić, maksymalnie utrudnić dostanie się złodzieja do środka. Co ci da alarm, skoro po wejściu gość weźmie rower i wyjdzie z nim w 5 sekund. Nie zdążysz nawet założyć butów. Prawidłowa obrona przed złodziejem to ciąg zabezpieczeń, z których porządne drzwi, kotwa z solidnym zapięciem są IMO priorytetowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Temat stary, ale nadal aktualny. Piwnice w bloku sa tak kiepsko zabezpieczone, ze zal tam rower wstawiac (czy cokolwiek innego co jumacze moga zabrac) a jak sie mieszka na IV pietrze w bloku bez windy to nie jest przyjemnoscia nosic za kazdym razem rower.

 

Zainspirowany przez zdjecia RoboD sam postanowilem zaczac dzialac (jeszcze raz dzieki za wskazowki i dodatkowe zdjecia wyslane na gg). Znalazlem sklep, gdzie mozna u mnie kupic materialy na takie drzwi.

 

Koszty przedstawiaja sie nastepujaco:

-blacha czarna gr. 1mm wymiar 1m x 2m 60zł

-metr kątownika około 5,5zł (u mnie wychodzi na drzwi+ościeżnice 16m=88zł)

-zawiasy ok. 25zł

-dodatkowe elementy ~30zł

 

wiec calkowity koszt zamyka sie w 200zł

 

RoboD pewnie niedlugo wrzuci zdjecia i wlasnie tak te drzwi maja u mnie niedlugo wygladac. Jak zrobie to wrzuce swoje.

 

Wg mnie zabezpieczenie tzn. solidne drzwi + alarm (wystarczy taki niedrogi za kilkadziesiąt złotych, który włączy sie w przypadku otwarcia drzwi i nie wylaczenia alarmu w ciagu kilkudziesiaciu sekund) + kotwy przedstawione przez RoboD + ulock daja niemal 100% bezpieczenstwa przeciw zlodziejom, którzy "robia" nasze piwnice (przeciez nie sa to jakcys wysokiej klasy specjalisci)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisał pisał... takich klientów też szanujemy ;-)

 

Fotki:

 

z zewnątrz:

piwnica19.th.jpg piwnica11.th.jpg piwnica12.th.jpg piwnica15.th.jpg

 

dd środka:

piwnica14.th.jpg piwnica13.th.jpg

 

zawiasy:

piwnica17.th.jpg piwnica16.th.jpg

 

Drzwi są nasadzane na zawiasy od góry. W pozycji zamkniętej całkowicie chowają się w ościeżnicy, tak że wyważyć ich od spodu nie można. Widoczna od wewnątrz zasuwa jest dodatkowym zamknięciem. Jak widać na fotkach, brak jeszcze wykończenia ościeżnicy do muru. Pręt w który wchodzi kłódka, jest obracany 360*. Kątownik ościeżnicy to 30x40, ramiaka drzwi 30x30, blacha drzwi 2 mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wspominaliście o drogich systemach alarmowych. Rozumiem więc, ze takimi zabawkami, jak ta allegro nie ma co sobie głowy zawracać?

 

Mieszkam na IV piętrze, więc obawiam się, ze w przypadku nieuzasadnionych włączeń syreny sąsiedzi zrobią mi eksmisję. Używał ktoś takich tanich minialarmów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wspominaliście o drogich systemach alarmowych. Rozumiem więc, ze takimi zabawkami, jak ta allegro nie ma co sobie głowy zawracać?

 

Mieszkam na IV piętrze, więc obawiam się, ze w przypadku nieuzasadnionych włączeń syreny sąsiedzi zrobią mi eksmisję. Używał ktoś takich tanich minialarmów?

 

 

Ja zaryzykuje i sie przekonam:) Kupilem podobny do tego co pokazales. Dam znac jak sie sprawuje za jakis czas..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jest trochę podobnej cenowo chińszczyzny na allegro. Jeśli by to działało tak jak w opisie, czyli dużo hałasu po wykryciu ruchu, z opóźnieniem załączenia, oraz niewyzwalane przez szczury, ćmy itd, to byłoby to, czego potrzebuję. Czekam więc na pierwsze testy Kuba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ktos bedzie chcial to i tak dobierze sie do tego w pare chwil...

 

Zostawianie rowerow poza wlasnym mieszkaniem nie ma sensu moim zdaniem.

 

Dla przykladu: w czerwcu w 15 minut wycieli gruba balustrade na odcinku 7 metrow w bloku z moim i dziewczyny rowerem przypietym i sprawcy ulotnili sie... I zaznaczam, wycieli balustrade, a nie 2 zapiecia!

 

A taki pret to recznie piluje sie gora 1godzine brzeszczotem badz kilka minut tarcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ktos bedzie chcial to i tak dobierze sie do tego w pare chwil...

 

Zostawianie rowerow poza wlasnym mieszkaniem nie ma sensu moim zdaniem.

 

Dla przykladu: w czerwcu w 15 minut wycieli gruba balustrade na odcinku 7 metrow w bloku z moim i dziewczyny rowerem przypietym i sprawcy ulotnili sie... I zaznaczam, wycieli balustrade, a nie 2 zapiecia!

 

A taki pret to recznie piluje sie gora 1godzine brzeszczotem badz kilka minut tarcza.

 

Kolego widac, ze nie przeczytales wczesniejszych wypowiedzi RoboD...

To tylko jedno z kilku zabezpieczeń.

Wiadomo, ze nigdy nie bedzie 100% pewnosci, ale wg mnie na zwyklych zlodziejaszkow solidne drzwi+czujka ruchu+ten wlasnie pret sa wystarczajace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak: nie ma zabezpieczeń których złodziej nie obejdzie. A im bardziej wypasione zabezpieczenia mamy, tym większe prawdopodobieństwo na włam, bo złodziej będzie wiedział, że mamy coś cennego.

Ja w swojej piwnicy zasłoniłem okna dużą deską, tak, że z zewnątrz nic nie widać. A stare drewniane drzwi wzmocniłem od środka, chociaż nad tym też będę pracował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby zrobić tak:

Dwie pary drzwi. Na drugich drzwiach alarm uruchamiany ruchem, czyli jak ktoś włamywałby się i po rozpracowaniu pierwszych drzwi włączyłby się alarm?? No i oczywiście jeszcze reszta innych zapięć.

Raczej z włączonym alarmem i jeszcze jednym drzwiami do otwarcia złodziej dałby sobie spokój. Trzeba by też pomyśleć o zabezpieczeniu alarmu przed zniszczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ktos bedzie chcial to i tak dobierze sie do tego w pare chwil...

Nie każdy 'ktoś' ma narzędzia, które pozwolą dobrać mu się do tego w kilka chwil. Kompociany złodziej atakujący piwnicę, na pewno będzie zaskoczony dodatkowym przypięciem roweru i na 99,9% nie będzie miał ze sobą flexa albo nożyc z metrową dźwignią. BTW próbowałeś kiedyś przecinać pręt 16mm?

 

Zostawianie rowerow poza wlasnym mieszkaniem nie ma sensu moim zdaniem.

Tak, jak ty uważasz, że bez sensu jest trzymać rower poza mieszkaniem, tak ja mogę uważać, że bez sensu jest trzymać go w domu... i mogę podać ci na poparcie tej tezy kilka racjonalnych powodów.

 

Dla przykladu: w czerwcu w 15 minut wycieli gruba balustrade na odcinku 7 metrow w bloku z moim i dziewczyny rowerem przypietym i sprawcy ulotnili sie... I zaznaczam, wycieli balustrade, a nie 2 zapiecia!

Pogratulować sąsiadów, którzy nie słyszeli wycinania 7 metrów balustrady :-O

 

A taki pret to recznie piluje sie gora 1godzine brzeszczotem badz kilka minut tarcza.

Specyfika złodziejskiego fachu polega m.in. na tym, aby robić jak najmniej hałasu. Jak wyobrażasz sobie forsowanie pokazanych na zdjęciach zabezpieczeń w ciszy?

 

 

Koledzy, ten topic nie ma na celu wykazania wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocy, więc nie zabierajcie już głosu w sprawach sensu trzymania bajka tu lub tam. Tematem jest, przypominan: [drzwi]Jak zabezpieczyć piwnice. Chciałem więc pokazać, co można zrobić, aby maksymalnie utrudnić złodziejowi pracę. Być może zniechęcić go nawet do kradzieży... Ze swojego otoczenia znam parking, gdzie ludzie zostawiają przypięte marketową linką rowery powyżej 1000 złotych, rodzynkiem jest Kellys z osprzętem XT. Złodzieje rowerowi wybierają takiej miejsca (sam niestety jestem ich ofiarą), po cholerę forsować dodatkowe drzwi, kraty, kotwy etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy 'ktoś' ma narzędzia, które pozwolą dobrać mu się do tego w kilka chwil. Kompociany złodziej atakujący piwnicę, na pewno będzie zaskoczony dodatkowym przypięciem roweru i na 99,9% nie będzie miał ze sobą flexa albo nożyc z metrową dźwignią. BTW próbowałeś kiedyś przecinać pręt 16mm?

 

 

Tak, jak ty uważasz, że bez sensu jest trzymać rower poza mieszkaniem, tak ja mogę uważać, że bez sensu jest trzymać go w domu... i mogę podać ci na poparcie tej tezy kilka racjonalnych powodów.

 

 

Pogratulować sąsiadów, którzy nie słyszeli wycinania 7 metrów balustrady :-O

 

 

Specyfika złodziejskiego fachu polega m.in. na tym, aby robić jak najmniej hałasu. Jak wyobrażasz sobie forsowanie pokazanych na zdjęciach zabezpieczeń w ciszy?

 

 

Koledzy, ten topic nie ma na celu wykazania wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocy, więc nie zabierajcie już głosu w sprawach sensu trzymania bajka tu lub tam. Tematem jest, przypominan: [drzwi]Jak zabezpieczyć piwnice. Chciałem więc pokazać, co można zrobić, aby maksymalnie utrudnić złodziejowi pracę. Być może zniechęcić go nawet do kradzieży... Ze swojego otoczenia znam parking, gdzie ludzie zostawiają przypięte marketową linką rowery powyżej 1000 złotych, rodzynkiem jest Kellys z osprzętem XT. Złodzieje rowerowi wybierają takiej miejsca (sam niestety jestem ich ofiarą), po cholerę forsować dodatkowe drzwi, kraty, kotwy etc.

 

1. Tak przecinalem prety zbrojeniowe, w dodatku w zelbetonowej scianie konstrukcyjnej.

2. Nikt nic nie slyszal bo zrobili to cicho, proste.

3. Specyfika fachu, ciekawe kto bedzie cokolwiek slyszal w piwnicy jak nad soba ma X wygluszenia w postaci betonu i innych rzeczy ktore tlumia?

4. Jak nie zabiora sie za pierwszym razem to za drugim pojdzie im to jeszcze szybciej.

5. Pracuje niejako w fachu tylko na szczescie po drugiej stronie barykady :)

6. Generalnie jest tak iz jak ktos juz atakuje dany cel, to jest na to przygotowany - nikt nie porywa sie a motyka na ksiezyc poza debilami. A nawet tacy sie trafiaja co potrafia robote dobrze zrobic tylko atakuja cel z (_)_) - vide rower moj i laski i wycieta balustrada. Bo wycieli Scotta Contesse i Makrocash'a mojego, tak trefny towar im sie trafil ze 2 dni pozniej mialem juz paserow z bikiem. Szkoda tylko ze contessy nadal nie mamy, chociaz byla widziana ;) Najsmieszniejsze w tym wszystkim jest to ze na koncu okazuje sie ze wiesz kto co i jak, ale i tak nic nie mozesz zrobic.

7. Aby moze nie odchodzic od tematu, waznym aspektem zabezpieczen jest to aby z zewnatrz nie rzucalo sie w oczy ze mamy w srodku cos wartosciowego. Czyli lepiej przygotowac sie lepiej wewnatrz, gdyz to kusi. Podobnie jest z zostawianiem rowerow na zewnatrz, lepiej to zrobic w miejscu widocznym niz gdzies schowany.

8. Odnosnie alarmow, z doswiadczenia nic nie daja chyba ze samemu uslyszy sie alarm, albo ma sie sasiadow ktorzy nie boja sie wystawic tylka i/lub zapytac.

9. Czasem zamiast wydac na zabezpieczenia, lepiej wydac na ubeczpieczenie i przynajmniej spac w miare spokojnie.

 

Nawet balkony nie sa wiele bezpieczniejsze, nierzadko sa akcje w stylu alpinistow ktorzy wyciagaja rowery z bardzo wysokich pięter, i mowimy tu o liczbach XX.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Tak przecinalem prety zbrojeniowe, w dodatku w zelbetonowej scianie konstrukcyjnej.

Więc wiesz doskonale, że nie jest to taka bułka z masłem i byle piwniczny głupek, bo tak należy go określić, tego nie zrobi.

 

2. Nikt nic nie slyszal bo zrobili to cicho, proste.

Kolego! 7 metrów balustrady w ciszy! NC!

 

3. Specyfika fachu, ciekawe kto bedzie cokolwiek slyszal w piwnicy jak nad soba ma X wygluszenia w postaci betonu i innych rzeczy ktore tlumia?

Nie każdy mieszka x pięter w górę. Załóżmy mieszkasz na paterze i słyszysz w nocy odgłosy piłowania, cięcia... nie zareagujesz. Tylko nie pisz znowu, że jest przy tym cicho, bo zacznę wątpić w twoją fachowość.

 

4. Jak nie zabiora sie za pierwszym razem to za drugim pojdzie im to jeszcze szybciej.

Zgadzam się, ale być może zrezygnują, bo środki ich przerosną.

 

6. Generalnie jest tak iz jak ktos juz atakuje dany cel, to jest na to przygotowany - nikt nie porywa sie a motyka na ksiezyc poza debilami.

Przeczytaj może cały wątek, będzie się nam lepiej dyskutowało... Dla przypomnienia, kto robi w blokach piwnice? Smarkacze, którzy wynoszą korniszony, ziemniaki i kompoty. Jak znajdą coś cenniejszego to się z tego cieszą i nazywają właściciela frajerem. Nie, nie mam na swoje słowa żadnego poparcia, poza obserwacją własnego otoczenia. Włamań, których byłem świadkiem lub znam z tzw. dobrze poinformowanych źródeł. Zawsze były to typowe piwniczne szczebelkowe drzwi, ew. wzmocnione i przypięte kłódką na 5 mm drucie itd. Prawie zawsze były to włamania do więcej niż jednej piwnicy.

 

7. Aby moze nie odchodzic od tematu, waznym aspektem zabezpieczen jest to aby z zewnatrz nie rzucalo sie w oczy ze mamy w srodku cos wartosciowego. Czyli lepiej przygotowac sie lepiej wewnatrz, gdyz to kusi.

Zgadzam się, podstawą jest zakrycie wnętrza dla obserwatora - nie ma tu żadnej dyskusji. Moja niespodzianka wewnątrz - kotwa, na zewnątrz 'niestety' masywne drzwi, które są już będą widoczne, ale tu kłania się ciąg zabezpieczeń, z których pierwszym są drzwi wejściowe na klatkę schodową i dalej główne drzwi wejściowe do piwnic, które to skutecznie zakrywają widok naszych masywnych drzwi przed wzrokiem potencjalnego agresora.

 

8. Odnosnie alarmow, z doswiadczenia nic nie daja chyba ze samemu uslyszy sie alarm, albo ma sie sasiadow ktorzy nie boja sie wystawic tylka i/lub zapytac.

Powtórzę się znowu, słyszałeś syrenę 120dB? Wiesz jaka jest reakcja złodzieja na taki dźwięk? Uważasz, że dalej będzie grzebał przy drzwiach?

 

9. Czasem zamiast wydac na zabezpieczenia, lepiej wydac na ubeczpieczenie i przynajmniej spac w miare spokojnie.

Ubezpieczenie w żadnym przypadku nie pozwoli mi spać spokojnie. Powiem ci, że uczucie jakiego doznałem po kradzieży (i choć były to same koła) należy do naprawdę paskudnych. O ile też znam życie, to nie kupię za to ubezpieczenie nawet połowy tego co mi zwiną.

 

Nawet balkony nie sa wiele bezpieczniejsze, nierzadko sa akcje w stylu alpinistow ktorzy wyciagaja rowery z bardzo wysokich pięter, i mowimy tu o liczbach XX.

Trafiają się takie przypadki, ale sporadycznie. W porównaniu do piwnic, to pewnie jakiś marginalny promil. Mówię oczywiście o xx.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałem włamanie do piwnicy ok 3 lata temu,zniknęły 2 dobre Giant'y i jeden nowiutki Unibike.

Na chwilę obecną zabezpieczenie do piwnicy wygląda tak,że w piwnicy są jedne bardzo mocne stalowe drzwi z zamkiem z Gerdy dla 6 sąsiadów.Potem,każdy ma drzwi do swojej piwnicy.

Moje zabezpieczenia wyglądają tak:

Bardzo grube drewniane drzwi z metalowymi prętami.Zamek firmy Gerda za 199zł,kłódka z Gerdy za 60 zł.

I następna super skuteczna pułapka,gdyby jakimś cudem udało się złodziejowi otworzyć drzwi główne czeka na niego odsuwana krata z kłódką z Gerdy ;) do tego,w oknie są zrobione bardzo solidne kraty a rower jest przypięty grubą kopalnianą liną do rury z wodą,która przebiega przez moją piwnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze są piwnice w wieżowcach, raz, że mieszka tam sporo ludzi i nie wszystkich znasz dwa to te piwnice, śmieszne klitki drzwi z paru desek. W blokach do 12 rodzin nic bym nie robił bo tu przeważnie jest w miarę bezpiecznie.

 

Z autopsji wiem, że jak ktoś kombinuje z drzwiami to dla złodzieja może to być zagadka, wszyscy mają równo, a ten ma drzwi jakby nie wiadomo co tam trzymał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

A co do balkonu, trzyma ktoś tak swój sprzęt? czy balkon jest stosunkowo bezpieczny (w domyśle mój balkonik, drugie piętro w niskim, czteropiętrowym bloku, coś koło 8m wysokości), lepszy od piwnicy? W piwnicy drzwi mam metalowe, blacha może 2-3mm grubości, ściany też dość grube (szerokość dwóch cegieł), lecz zamek tylko jeden.

 

Co warunków atmosferycznych, głównie opady, to raczej myślę pozytywnie, ponieważ balkon mam taki na pół schowany, więc nic padającego nie sięgnie.

 

Z góry dzięki za podpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z balkonów też ponoć rowery znikają, jest to oczywiście tylko informacja gdzieś zasłyszana/przeczytana że komuś z 4-tego piętra z balkonu rower skradziono. Osobiście nie trzymałbym roweru na balkonie ze względu na warunki atmosferyczne, tj. teraz dni są chłodne, noce coraz zimniejsze, do tego mokro. Trochę głupia sprawa z rana odmrażać linki w rowerze :confused: Jeśli jednak byłby taki mus, to wpierw zabezpieczyłbym rower jakimś pokrowcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam

Ja swój rower przechowuje w drugim budynku tzw gospodarczym :)

Jest on przypięty łańcuchem do ściany, jednak wydaje mi sie to za mało, więc postanowiłem dodać alarm. Problem jednak w tym że zwykła czujka na ruch nie spełni zadania ponieważ czasem w pole czujki może przejść kot, kuna lub inne zwierzątko ( mieszkam koło lasu) lub lekki przeciąg może poruszyć prześcieradła, które okrywają rower.

Pomyślałem więc, że można by założyć jakiś alarm, który uruchomi się w momencie podniesienia roweru, czyli coś na zasadzie stycznika. Stawiamy rower na takiej czujce, załączamy i gotowe. W momencie podniesienia koła wzbudza się alarm.

tylko jak fachowa nazywa się taki alarm??

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...