Skocz do zawartości

stefanX

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    307
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Piotr
  • Skąd
    Tuchola

Osiągnięcia użytkownika stefanX

Entuzjasta

Entuzjasta (5/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

9

Reputacja

  1. Odkopuję. Shimano 9, 10, 12 rzędowe napędy: używałem tych samych trzech spinek (jeździłem na trzech łańcuchach przez całą żywotność napędu 8 -11 000km). Nigdy nie zerwałem łańcucha. Teraz mam nowy napęd gx transmission i widzę że w manualach mocno naciskają że ich spinka powerlock jest jednorazowa. Jakie macie z tym doświadczenie? Bo nie chcę zerwać łańcucha na zawodach albo wyjeździe w góry.
  2. zamienię na 11-36 lub sprzedam (190zł). Nowa nieużywana zdjęcie 1 zdjęcie 2
  3. O ile w przypadku Reby dual air - w internetach można było doszukać się rozmiarów oringów, o tyle nie mogę się doszukać dla Reby Solo Air . Za to z katalogu części zamiennych wiem, że średnica wewnętrzna górnych lag różni się od wcześniejszych modeli DUAL Air "IMPORTANT - 2012-2016 Reba CSU (28.2 inner tube diameter), lower leg, spring assembly and damper assemblies are NOT compatible with 2005-2011 Reba (27.8 inner tube diameter) forks." Czy zatem ma ktoś rozmiarówkę oringów od RS reba Solo Air?
  4. Sztyca nowa, nieużywana, kupiona z nowym rowerem, ale nawet nie założona. Żadnych rys i obtarć. Cena: 150zł
  5. Damskie siodełko. Sygnowane Cube Szerokość 138mm Stan bardzo dobry, bez uszkodzeń i otarć. Siodełko było używane przez 800km. Cena 40zł
  6. Siodełko nowe, nieużywane, zdjęte z nowego roweru Cube. Szerokość 136mm Cena: 60zł
  7. Panowie, widzę, że wybiórczo conietórzy czytają, zamiast całościowo. To może wypunktuję: 1. RS Reba 26" 2007r. po podobnym przebiegu, pod tym samym rowerzystą w tych samych warunkach nosiła jedynie delikatne ślady (wręcz tylko różnica w kolorze). Najważniejsze: 2. Nie twierdzę, że to za długi okres do pierwszego przeglądu. 3. Na podstawie pkt. 1. mam porównanie i chciałem się od Was dowiedzieć, czy to popularny problem, Bo stare RS (<2010r) mimo identycznego traktowania zupełnie inaczej po takim okresie wyglądały. Proste pytanie - czy foxy są mniej trwałe niż rs'y (ale na podstawie poniższego pewnie tylko starsze Rs'y) W ramach ciekawostki, w weekend rozbierałem rebę RLT 29" - całkiem nową i SID RLT 29" (po 370 km jedynie). Rozebrałem wszystko poza tłumikami (bo z racji ich budowy wewnątrz musi być dobre smarowanie ). I to co zastałem potwierdziło moje przypuszczenia i to co już wcześniej na tym forum było wałkowane. Jestem w szoku. Przede wszystkim dlatego, że w ogóle rozbieranie amora RS zaraz po zakupie to konieczność. Bo inaczej kiepsko widzę jego kondycję - nawet jeśli zajrzymy w bebechy już po zalecanych 50h. W SIDzie oleju w dolnych lagach było tyle co kot napłakał. Dosłownie kilka kropli wyleciało. Gąbki suche. W rebie minimalnie lepiej, ale też kiepsko. Dodatkowo (wiem, że temat omawiany wcześniej), ale RS zmniejszył zalecaną ilość oleju z dawnych 15 ml na 5 ml w dolnych golneniach. Mimo, ze miejsca tam tyle, że spokojnie 15, a nawet 20 ml wejdzie (sprawdzone doświadczalnie). Sprężyna powietrzna tez niedbale nasmarowana. Dodatkowo konstrukcja sprężyny również na moje w kierunku gorszego smarowania (brak gąbek i smar stały w miejsce dawniejszego oleju w sprężynie powietrznej). Nie trzeba być specjalnym bystrzachą, że widać w takim postępowaniu jasny cel producenta. Dałem więc po 15ml w dolnych lagach. Gąbki ociekające olejem, sprężyna powietrzna konkretnie przesmarowana smarem PM600 i dodatkowo do niej po 1,5ml oleju. Po tych czynnościach praca bardzo mocno na +. A o foxa się dopytuję, żeby w przyszłości wiedzieć, czy brać te sztućce pod uwagę. Być możne te z kashimą lepsze.
  8. Temat założyłem żeby sprawdzić, czy takie zużycie jak w opisywanym przypadku to częsty przypadek. Po waszych reakcjach widzę, że jednak rzadki. Ci do ilości oleju w nowych sztućcach, to kolejny raz już czytam takie opinie. Wiec musze się zabrać za rozbebeszenie moich nowych rs reba i sid. Bo wiadomo, kto nie smaruje - ten nie jedzie. Dzięki za opinie. Pozdro
  9. Coś tam wyleciało, ale na pewno nie było to po 30 ml. Mimo to, olej dosyć klarowny
  10. w środku syfu w normie. Biorąc pod uwagę przebieg bez serwisu, to wręcz wspaniale
  11. Panowie, może ktoś by zwrócił uwagę, że nie pisałem o sobie, jako o właścicielu. Nieważne. Dla ścisłości, RS podaje interwał 50h między serwisami. Wiec tak, czy owak różnica w zużyciu nie powinna być aż tak ogromna.
  12. No właśnie. Ale to reba. Sam mam rebę 2011, żona rebę 2009. Właściciel foxa z tego tematu wcześniej też reba. I dlatego foxem, a raczej jego stanem jestem zaskoczony. Bo żadna z w/w reb nie miała takich problemów
  13. To był pierwszy. Wiem, że to niezgodne z zaleceniami. Ale reba była traktowana identycznie. I pierwszy serwis po takim samym przebiegu. Stąd moje porównanie Btw. Widoczne wytarcia znajdują się poniżej uszczelek kurzowych
  14. robiłem ostatnio serwis amortyzatora [jak w temacie]. Zaskoczyły mnie bardzo mocno wytarte golenie górne w miejscu współpracy z tulejami slizgowymi, Amortyzator ma przebieg: 9,5 kkm 400h RS Reba 26" 2007r. po podobnym przebiegu, pod tym samym rowerzystą w tych samych warunkach nosiła jedynie delikatne ślady (wręcz tylko różnica w kolorze), ale nie bruzdy. Czy aż tak jakość na przestrzeni tych kilku lat spadła? Czy to jest to sztuczne starzenie produktu? Nie spotkałem w necie podobnych opinii, więc założyłem temat, czy to jakiś trefny model, czy po dzisiejszych amortyzatorach tego należy po prostu się spodziewać. Paski widoczne na goleni, to bruzdy "pod palcem" wyczuwane na jakieś 0,1-0,2mm głębokości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...