Skocz do zawartości

[Piasta] Flip Flop


IvanMTB

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Przeniosłem parę waszych postów do nowego tematu o flip flopach :P

Cały watek zaczął się od wypowiedzi Rurokura

 

Szczęśliwi posiadacze tylnej piasty z dwoma gwintami

(flip-flop, nie chodzi mi o gwinty do kontry) mają zarówno

akwarium jak i rybki...

 

no nie jestem do końca przekonany czy tacy szczęśliwi .. :P jak dla mnie piasta flip -flop .. to akwarium a w nim 1000 małych rybek ..jak chcesz zmienić wodę ,albo powiedzmy żwirek .. to musisz sie strasznie napracować

tak samo z piastą .. to nie na moje nerwy jeździć z kluczem ,odkręcać ,,obracać ,zakładać łańcuch ,naciągać ,zakręcać .. jestem za leniwy .. flip flopy są niewygodne .. to juz lepiej mieć 2gi rower

takie jest o3wiście moje i tylko moje zdanie :

 

mesje ivan -prawde mowisz ..w sumie zgadzam się z tą wypowiedzią , przyczym ja tam nigdy nie narzekałem na za wysoką kadencję .. nawet majac te 36x18 .. prując po płaskim 25km asfaltowym odcinku .. a z górki ? jak masz spedy to puszczasz nogu luzem i same ustawią odpowiednie tempo .. i nie uważam ,żeby to mnie jakoś specjalnie weryfikowało B)

 

pozdrawiam wszystkich kolegów i koleżanki

 

Mam nadzieję że wątek w osobnym temacie się będzie rozwijał :)

 

 

 

mesje ivan -prawde mowisz ..w sumie zgadzam się z tą wypowiedzią , przyczym ja tam nigdy nie narzekałem na za wysoką kadencję .. nawet majac te 36x18 .. prując po płaskim 25km asfaltowym odcinku .. a z górki ? jak masz spedy to puszczasz nogu luzem i same ustawią odpowiednie tempo .. i nie uważam ,żeby to mnie jakoś specjalnie weryfikowało :)

 

pozdrawiam wszystkich kolegów i koleżanki

 

 

Hmm... no to sa dwie opcje. Albo jestes niezwykle mocnym typem albo nie jezdziles z dostatecznie stromych i dlugich gorek. Uwierz... 2 mile, na mokrym i z predkoscia okolo 45-50kmh, na przelozeniu 49x18 byly jednym z najwredniejszych i najniebezpieczniejszych zjazdow na ostrym jaki zaliczylem.

Poza tym puszczanie nog luzem aby kadencja sama sie ustalila jest jak na moj gust niezwykle niebezpieczne. W pewnym momencie moze sie poprostu okazac ze ped zestawu rower/uzytkownik jest zbyt wysoki aby bezpiecznie sie zatrzymac. Nie widzialem tego na wlasne oczy i dziekowac bogom nie doswiadczylem na wlasnej skorze ale slyszale o skasowanych w ten sposob kolanach. Moim skromnym zdaniem zjazdy na ostrym sa zdecydowanie bardziej wymagajace niz podjazdy. I zdecydowanie latwiej podczas nich o kontuzje lub wypadek.

Czego nikomu oraz sobie nie zycze...

OSTRO!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Ivan

nie ,nie jestem mocnym typem .. chociaż zapewne wrednym ;)

chodziło mi o coś innego -na przełożeniu 36x18 .. z jakiej górki byś nie jechał -mając jeszcze spedy ,jesteś w stanie kontrolować prędkość nogami -bo zwyczajnie powyzej 35 sie nie rozpędzisz ..

 

co innego to o czym piszesz 49x18 nie jest ciężkie ,ale wystarczy ,zeby po przekroczeniu pewnogo progu -nie być w stanie opanować roweru ..rozumiem to .. i aż taki porombany nie jestem -jeśli jade w górki -to zawsze mam przedni hamulec ,albo staczam sie dosyc powoli .. coby nie stracić kontroli .. ale sie rymło

 

jest jeszcze trzecia opcja -mam vansy albo trampki i w podbramkowych sytuacjach -bez wahania przyciskam piętę do tylnego koła ,opierając ją wcześniej o widełki -modulacja świetna ,siła -wystarczająca ,żeby zblokować koło ..tylko troche wali gumą ..

 

p.s.zawsze mnie bawi -jak sobie przypomne opis jednego ze sposóbów hamowania na ostrym (może 63xc.com??)

leciało to mniejwięcej tak:

1.wychylić się możliwie do tyłu

2.obniżyć środek ciężkości

3.wyciągnąć wybraną przez siebie rękę przed siebie i nieco do dołu

4.pewnym i zdecydowanym ruchemchwycić za opone ,obręcz (,palcami celując między szprychy -dop.własny) ;)

:P

p.s.2.też niechicałbym widzieć ropadających się z trzaskiem kolan .. brrrrrrr

 

pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. A ja pochwalę Krossa za "trzymanie reki na pulsie". Pokuszę się niemal o stwierdzenie, że próbują nie tyl odpowiadać na trendy, co wręcz je kształtować - jakby na to nie patrzeć, ostre kolarstwo w Polsce to jeszcze gigantyczna nisza. Nie mniej jednak daję równie gigantycznego minusa za szosowe pedały w tym zestawie - kurierka (na którą się powołują) i szosowe buty to jakieś nieporozumienie. Próbował ktoś z Was chodzić w szosowych butach?;

2. Flip-flop: ten, kto pisze, ze woli mieć drugi rower, niż flip-flipa, musi być niezłym kozakiem. Dźwigać drugi rower na dłuuugiej wycieczce na wypadek zaistnienia chęci zmiany przełożenia lub rodzaju napedu z ostrego na wolne? Mówcie co chcecie, ale logicznego uzasadnienia niechęci do flip-flopa jeszcze (tu) nie słyszałem;

3. Kadencja. Niestety czasem bywa tak, że nie możesz dozować prędkości na zjeździe, tylko musisz dawć ile się da (np. gdy drażnisz szosowców startowaniem na ostro w szosowych wyścigach;)) Problem z utrzymaniem zestawu kolarz-rower pogłębia się jeszcze bardziej, gdy przy dużej prędkości i dużej kadencji musisz wejść na zjeździe w zakręt. Był taki jeden moment na KaszebeRunda. Mieliśmy wówczas na osi bodaj kole 50km/h. Ledwo się zmieściłem...brrrr...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siema

miałem to napisać ,o bezsensie pedałów szosowych w rowerze kurierskim ,durny błąd

no ale jednoczesnie -to taki rower jest wydaje mi sie nieco za drogi(bedzie) do pracy kuriera .. ja bym sie bał w kazdym razie taki zostawićna ulicy ;] mimo wszystko jednak za bardzo sie rzuca w oczy

 

 

2. Flip-flop: ten, kto pisze, ze woli mieć drugi rower, niż flip-flipa, musi być niezłym kozakiem. Dźwigać drugi rower na dłuuugiej wycieczce na wypadek zaistnienia chęci zmiany przełożenia lub rodzaju napedu z ostrego na wolne? Mówcie co chcecie, ale logicznego uzasadnienia niechęci do flip-flopa jeszcze (tu) nie słyszałem;

 

 

to napisałem ja -rurokura i zdania nie cofne ,a nie jest to niechęć(jakaś nieuzasadniona)

,bo nie mam nic przeciwko flipflopom tylko niepraktyczność takiego rozwiązania -jak dla mnie!

jeszcze mi się nie zdarzyło -jak długo jeżdże nawet pomyśleć o tym ,że miałbym nagle zmieniać ostre na singla .. poco ?

znowu napisze -nie jestem kozakiem :) tylko co to ma mi dać ? lżej sie bedzie jechac ? niechce mi sie

jak chce zmieniać biegi to biore rower z przerzutkami -to logiczne chyba..

 

jak mnie najdzie zmieniać bieg w czasie wycieczki ? no daj spokój!:) o 1 ząbek?! (mieć ubabrane ręce w smarze po łokcie?B))

a nie ,że obracasz koło .. można jeszcze dorzucić spinki na wąski łańcuch ,skracać łańcuch ,dać zembatki 13 i 20

jasne .... tylko poco ?albo zrobić trzybiegowego fixa z przekładni planetarnej ..

 

jak jedziesz na wycieczke na ostrym- to ze świadomością ,że masz jedno przełożenie i basta! na wycieczke po lesie masz innego fixa ,na szose innego (ja tak mam i jestem bardzo zadowolony)

 

zaznaczam! że nie jest to próba ataku z mojej strony ,krucjata broniąca sacrum jedynej słuszności moich słów :D

poprostu chciałem w miare logicznie i klarownie wyjaśnić moj tok rozumowania(moje zdanie) ..mam nadzieje ,że sie udało

 

posdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę jednakowoż w kilku kwestiach mieć nieco inne zdanie:

 

Zwracasz uwagę na "niepraktyczność takiego rozwiązania".

Sytuacja, w której korzystasz z dobrodziejstwa flip-flopa, jest może uciążliwa w realizacji, ale nie bardziej niż peknięta detka. Jeśli Ci się nie zdarzyła w środku miasta, to osobiście zgłoszę Twoją osobę jako kandydata do do Księgi Rekordów w kategorii "Najwiekszy Farciarz Globu":; Będę się upierał przy wysokiej praktyczności takiego rozwiazania. Mało tego, śmiem stwierdzić, ze ostre z flop-flopem fix-free jest jednym z niewielu przedmiotów prawie do wszystkiego, który jednocześnie nie jest do niczego. Wzbogacenie piasty o dodatkową opcję napędową (co ważne - fakultatywną, a nie obligatoryjną) nie dzieje się kosztem jej jakości. W tym przypadku strona free dopełnia stronę fix urzadzenia, nie odbierając jej niczego z pierwotnego zastosowania, jedynie rozszerzając jej mozliwości.

 

Piszesz: "jeszcze mi się nie zdarzyło -jak długo jeżdże nawet pomyśleć o tym ,że miałbym nagle zmieniać ostre na singla .. poco ?"

A mnie się zdarzyło. Była zima. W miescie ok minus 10 stopni Celsjusza. Jest niedziela, jadę na trning. Rezygnuję z wyprawy z szosowcami, zamiast tego zabieram ostre i jadę sam. Nie przewidziałem, ze poza miastem temperatura sparnie o kolejne 10. Po ok. 60 km okazało się, ze przeliczyłem się nieco ze swoimi możliwościami. Pod koniec tego dnia słałem do Ivana sms-a o mniej wiecej takiej treści: "ostre jest bezlitosne! Po 60 km jady w mrozie boli Cię nic nie wyszło i nogi. Jeśli chcesz dać odpocząć nogom, pogrązaśz tyłek, jesli chcesz ulżyć tyłkowi, musisz stanąć na pedałach i dobić swoje nogi". Stary!!! Ile ja bym wtedy dał za mozliwość zamiany koła na free!!! 20 km dojazd do domu był koszmarem przy temperaturze uniemożliwiajacej rozgrzanie mięśni.

 

"jak mnie najdzie zmieniać bieg w czasie wycieczki ? no daj spokój!:) o 1 ząbek?! "

1 zabek to dużo! Polecam blizsze zapoznanie się z kasetami szosowymi.

 

Tyle chwilowo (prezes wszedł właśnie;)). dział nie wytaczam, ale swego bronić będę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

witaj Grabarz

heh .. prosze jaka się dyskusja porywająca wywiązała

 

przemyślałem to co napisałem i skrócibym moją wypowiedź do jednego zdania złożonego: Flip-flop może nie jest zły ,ale dla mnie zupełnie zbędny -przez moje wielkie lenistwo i sposób jazdy.

 

Będę się upierał przy wysokiej praktyczności takiego rozwiazania. Mało tego, śmiem stwierdzić, ze ostre z flop-flopem fix-free jest jednym z niewielu przedmiotów prawie do wszystkiego, który jednocześnie nie jest do niczego. Wzbogacenie piasty o dodatkową opcję napędową (co ważne - fakultatywną, a nie obligatoryjną) nie dzieje się kosztem jej jakości. W tym przypadku strona free dopełnia stronę fix urzadzenia, nie odbierając jej niczego z pierwotnego zastosowania, jedynie rozszerzając jej mozliwości.

 

nie da sie odmowić Twoim słowom racji ,zgadzam się

tylko znowu wracamy do punktu wyjścia -dla mnie ff jest zbędny

 

2.historia którą opisałeś -w pełni uzasadnia funkcjonalność i przydatnośc flip -flopa

tylko ,ze ja nie jestem takim hardkorowcem ; )chociaż przepadam za jazdami w śniegu po oś

 

z tym ząbkiem to nie bede sie kłócił ,nie ma to sensu .. przupuszczam ze na przebiegach 100/200 km dziennie ,jeden ząbek to dużo (wiem jak są zestopniowane kasety szosowe) ,gdy jedzie sie we 2ch 2 ząbki to juz spora różnica

 

p.s.jeśli miałeś na mysli sytuacje o niepękaniu dętki w mieście -śmiało możesz mnie wpisywać :blink:

od kiedy mam ostre koło w szówce -oponki 23 przód 28 tył ,waże 80 pare kilo ,z ręką na sercu moge powiedzieć ,że jeszcze nie udało mi się przebić dętki ani w mieście ,ani w lesie ,ani na hałdzie ani nigdzie indziej

nie potrafie wytłumaczyć tego fenomenu ..bo wcale sie nie cackam z kołami -udało mi sie złamać nawet rame na podjeździe ..ale jednak ;)

 

pozdrawiam

ja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Klaniam,

Jestem w stanie zaryzykowac (z wlasnego, swiezego doswiadczenia) twierdzenie ze ilosc zabkow gra role nie tylko w szosie i nie tylko w dugodystanswoych przebiegach. Nie raz sie zdazalo na TC ze Grabarz przeklinal ja szewc swoja kasete (szczegolnie na podjazdach) ktora ma 30T. Nie zawsze ale czasami udawalo mi sie podjechac, lub podjechac wyzej na kasecie z 34T. A byl to przecie ostry teren.

 

Wynalazek flip-flopa to najprostsza i najszybsza opcja na to zeby nieco sobie ulzyc. Uwalic sie po lokcie... A nie slyszales o takim wynalazku jak latexowe rekawiczki? Zajmuja tyle co nic w torebce podsiodlowej. Stawiam ze cala operacja lacznie z rozkuciem/zakuciem lancucha (jesli masz spinki jeszcze szybciej), odkreceniem/dokreceniem kola (zintegrowane podkladki ulatwia sprawe jeszcze bardziej) zjmuje nie wiecej niz 5 minut.

 

I wcale nie trzeba byc hardokrowcem aby kozystac z patentu. Wystarczy koniecznosc pokonania nieciekawych zjazdow kiedy juz nogi nie kontroluja szybkosci tak jak by nam sie wydawalo to za bezpieczne lub odpowiednie. Wtedy strona free potrafi byc wybawieniem...

 

OSTRO!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to przydatka rzecz, która może uczynić ostrzaka bardziej uniwersalnym. Niestety porażają zaporowe ceny ;- )

Całkiem niedawno pedałując w okolicach Kazimierza Dolnego 'ulżyłem' sobie wypinając się na bardzo stromym zjeździe. Efekt taki, że za 2 zakrętami wyskoczył mi znak ustąpienia pierwszeństwa przed drogą Kazimierz Dln - Lublin :) Odruchowo starałem się złapać pedał, ale przy RPM piły tarczowej spowodowało to prawie upadek i utratę równowagi. Patentem ratującym moją skórę okazało się hamowanie butem na tylnej oponie. Zadziwiająco to skuteczne, lecz wymaga trochę czasu na reakcję.

Z drugiej strony, nawet mając możliwość zmiany przełożenia, po ok. 100km nie robiłoby mi to wielkiej różnicy. Podczas tamtej dwudniowej wycieczki najbardziej męczyły mnie zjazdy przy nadludzkiej kadencji i chyba trochę na nie zobojętniałem (stąd pomysł wypięcia się).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Myślę, że to przydatka rzecz, która może uczynić ostrzaka bardziej uniwersalnym. Niestety porażają zaporowe ceny ;- )[...]
W zasadzie można by przerobić zwykłą piastę tylną z bębenkiem która ma ustrojstwo do hamulca tarczowego (niestety to się raczej tyczy piast z osią 135 mm wzwyż...). Po stronie "tarczowej" przykręcić podziurkowaną (6) zębatkę, natomiast na bębenek dać nakładaną (są dostępne nawet w PL) + podkładki... Widziałem też takie (dirt/street) które z jednej strony mają gwint bez kontry (można dać wolnobieg) a z drugiej mocowanie tarczy (można zrobić ostre), koszt takiej piasty to afair ~ 120 zł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uparcie polecam wypróbowanie opcji ekonomicznej, czyli tylna piasta na kulkach pod tarczę i nakręcany wolnobieg. Oś zamieniamy na skręcaną, zmieniamy nieco dystanse i... Znów polecam zajrzenie na mojego Ptaśka w temacie exhibicjonistycznym. Oczywiście mówię o flip-flopie fix/free, a nie double fix.

POSTRO!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Pane Grabarz... Ale jak sam zapodawales cos nie za bardzo dostepna byla ta piasta...

 

Słuszna uwaga, ale w chwili obecnej nacisk pozwolę sobie położyć na zwrot BYŁA. Pojawiły się jakiś czas temu, wprawdzie tylko czarne, ale, jak wiemy, niektórzy wolą czerń także w ostrym:

http://allegro.pl/item269978795_piasta_win...lnobiegow_.html

Cena niemal o połowę niższa od mojego srebrnego Promaxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uparcie polecam wypróbowanie opcji ekonomicznej, czyli tylna piasta na kulkach pod tarczę i nakręcany wolnobieg[...]

Przedstawiłem dwie propozycje i mam wrażenie że druga z nich to ten sam pomysł co Twój:

 

[...]Widziałem też takie (dirt/street) które z jednej strony mają gwint bez kontry (można dać wolnobieg) a z drugiej mocowanie tarczy (można zrobić ostre), koszt takiej piasty to afair ~ 120 zł.

Miałem na myśli np. taką piastę: http://www.dobrerowery.com/product_info.php?products_id=43 chyba by dało radę, z tym że słyszałem że reborny są słabe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

:)

Tyle ze za Reborna (tyl faktycznie Grabarz zmielil na TC, prawie osiagajac ostre na ostatnim etapie...) mozna kupic trzy piastki zapodane przez Grabiego.

 

Chyba sam sie zastanowie nad taka piasta do GuTka.

Tylko to wiercenie :-/ Chyba zeby dac jakiemus precyzyjnemu slusarzowi. Ciekawe czy Centrostal w 3-miescie oprocz ciecia laserowego ma tez precyzyjne wiercenie otworow. Moglby ktos z braci z Tripolis zadzwonic i spytac? No i ile by taka przyjemnosc kosztowala...

 

OSTRO!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Profesjonalne wiercenie zabija ceną.....

180zł mnie zawołali, a po 'targowaniu' zbiłem cenę do 100 po czym i tak zrezygnowałem....

60zł/h pracy.

Generalnie to byłoby najlepiej się dogadać za flaszkę - raz tak koledze się udało, choć niestety nie mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli np. taką piastę: http://www.dobrerowery.com/product_info.php?products_id=43 chyba by dało radę, z tym że słyszałem że reborny są słabe.

 

STOOOOPPPPP! Piasty dirtowe i inne dedykowane pod singla MTB raczej nie pociągną.

Są zaprojektowane pod 135 i jeden tylko tryb, a co za tym idzie mają maksymalnie szeroki korpus. Jeśli od strony tarczy dokręcisz koronkę, będzie ona baaardzo blisko ramy. Poza tym dystanse od ramy fixa i free nie będą jednakowe - przy przełozeniu koła zmieni się linia łańcucha.

Pozwolę sobie sprecyzować, jakie cechy powinna mieć (według mnie) taka ekonomiczna piasta, żeby pociągnęła flip flopa:

- jeśli ma jeździć w ramie szosowej, MUSI być to piasta pod wolnobieg WIELORZĘDOWY. Korpus jest węższy, pozwoli na w miarę przezwoitą linię łańcucha i nie ocieranie o ramę;

- sugeruję piastę na KULKI, a nie maszyny. Wiem, że maszyny lepiej się kulają, ale kulki pozwalają na swobodne zmienianie dystansu korpusu piasty względem ramy. Można to bez obaw osiągać metodą prób i błędów dzięki gwintom w konusach łożysk. W piaście na maszynach możliwe jest to tylko po dorobieniu nowej osi. Jeśli coś się nie powiedzie w jej obliczeniach, to trzeba toczyć nową. Koszt, jaki mnie spotkał kiedyś (a właściwie mój portfel) to 50 zł. Pomijam przeboje ze ślusarzem.

 

;)

Tyle ze za Reborna (tyl faktycznie Grabarz zmielil na TC, prawie osiagajac ostre na ostatnim etapie...) mozna kupic trzy piastki zapodane przez Grabiego.

 

Chyba sam sie zastanowie nad taka piasta do GuTka.

Tylko to wiercenie :-/ Chyba zeby dac jakiemus precyzyjnemu slusarzowi. Ciekawe czy Centrostal w 3-miescie oprocz ciecia laserowego ma tez precyzyjne wiercenie otworow. Moglby ktos z braci z Tripolis zadzwonic i spytac? No i ile by taka przyjemnosc kosztowala...

 

OSTRO!

I.

 

 

Profesjonalne wiercenie zabija ceną.....

180zł mnie zawołali, a po 'targowaniu' zbiłem cenę do 100 po czym i tak zrezygnowałem....

60zł/h pracy.

Generalnie to byłoby najlepiej się dogadać za flaszkę - raz tak koledze się udało, choć niestety nie mnie.

 

 

Zapomniałem na chwilę o tym wątku...

Faktycznie wiercenie nie jest najłatwiejsze. Nie wiem, kto to w 3polis robi, ale obawiam się, że może to być gra nie warta świeczki, a już na pewno nie spełniająca kryteria econo. Przyznaję jednak, że dotychczas dowiedziałem tylko tyle, że usługa taka nazywa się trasowaniem.

Może w końcu uda się mi wymyślić metodę na równe wywiercenie i nie zjeżdżanie wiertła z punktu. Na chwilę obecną wygłaszam apel do forumowego majsterkowicza Rurokury: Podejmij ze mną tę rękawicę i kombinuj! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w końcu uda się mi wymyślić metodę na równe wywiercenie i nie zjeżdżanie wiertła z punktu. Na chwilę obecną wygłaszam apel do forumowego majsterkowicza Rurokury: Podejmij ze mną tę rękawicę i kombinuj! ;)

A przy użyciu wiertarki stołowej bądź kolumnowej nie da się równo wywiercić? Nigdy nie wierciłem w metalu, ale wydaje mi się, że to dość precyzyjne urządzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przy użyciu wiertarki stołowej bądź kolumnowej nie da się równo wywiercić? Nigdy nie wierciłem w metalu, ale wydaje mi się, że to dość precyzyjne urządzenia.

 

dosyć precyzyjne, ale wiertło w kontakcie z metalem lubi trochę odjechać w bok... pomaga natomiast zaznaczenie sobie owego miejsca punktakiem a następnie poprawienie kilka razy tak by wiertło dobrze siadło... jeszcze lepiej zaczynać wiercenie napunktowanego miejsca mniejszym wiertłem od tego docelowego...

 

 

nie sprawdzałem tego przy wierceniu koronek, ale podczas robienia kostki do gry na szkolnych warsztatach działało ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Klaniam,

Jest jednakowoz kilka "ale".

Primo: Nie kazdy posiada wiertarke stolowa. To juz dosc zaawansowany sprzet z przyzwoicie wyposazonego warsztatu slusarza-amatora

Secundo: Wiercenie kostki moglo byc ok tylko pytanie z czego byla ta kostka? Bo ja sie przekonalem ostatnio ze stal stali nie rowna. Jak powiekszalem tylko otwor pod hamulec w Kondeju spalilem dwa zwykle wiertla i dopiero poradzilem takim z utwardzana koncowka. A koronki raczej z bylejakiego zelastwa nie sa robione.

 

OSTRO!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klaniam,

Jest jednakowoz kilka "ale".

Primo: Nie kazdy posiada wiertarke stolowa. To juz dosc zaawansowany sprzet z przyzwoicie wyposazonego warsztatu slusarza-amatora

Secundo: Wiercenie kostki moglo byc ok tylko pytanie z czego byla ta kostka? Bo ja sie przekonalem ostatnio ze stal stali nie rowna. Jak powiekszalem tylko otwor pod hamulec w Kondeju spalilem dwa zwykle wiertla i dopiero poradzilem takim z utwardzana koncowka. A koronki raczej z bylejakiego zelastwa nie sa robione.

 

OSTRO!

I.

 

primo: nie każdy ma wiertarkę, ale w każdym zakładzie który taką posiada znajdziemy kogoś kto nam to zrobi "za flaszkę"

secundo: Nie chce już teraz zgadywać z jakiej stali była ta kostka. Ot, zwykły odpad miękkiej stali z którego mieliśmy coś zrobić na zaliczenie, ale tym zdaniem miałem na myśli technikę wiercenia a nie twardość materiału. Oczywistym dla mnie jest że jeśli ktoś posiada wiertarke stołową, to ma również odpowiedniej twardości wiertła. Inne, twardsze rzeczy też wierciłem, prywatnie i jakoś można, jeśli mamy czym... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko co bym napisał -zostało podane

1.wiertarka kolumnowa czy też statyw pod wiertarke ,żeby osiowo wierciła

2.różne wiertła -małe>duże ,wcześniej punktak ,wiercenie powoli i z wyczuciem i raczej nic sie nie obsunie

3.chyba najważniejsze .. ustawić osiowo zembatkę i tarczę ,, bo to chyba jest najtrudniejsze ..ja osobiście mam adapter nakręcany na piaste z otworami jak w tarczy .. wiec na piaste z gwintem nakręcam zembatkę ,a potem ten adaprer -i jest idealnie osiowo

4.generalnie osobiście skłaniam sie obecnie raczej do zembatki na kleju niż pod tarczę ..mniej paprania sie ,a działa równie dobrze .. tylko trzeba mieć więcej wyczucia

piasta za 120 zł .. to juz lepiej jakiegoś surly upolować z ebay .. za 50$ ;] przynajmniej masz piaste stricte pod to przygotowaną

5.flipflopy jednak nie są złe

dziękuję :)

 

6.aha ..jeśli już koniecznie przerabiać -to piaste tylną pod tarcze

znajomy ma xt -z jednej fix z 2giej singiel i jest dobrze .. konusy od razu są ,tylko ośke trzeba wymienić ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może kogoś zainteresuje ten komplet? http://www.allegro.pl/item273176943_torowe...sty_biale_.html

 

Radzę się spieszyć. Ja już zamówiłem tylną piastę Miche ( też flip flopa) więc mnie nie interesuje komplet... Chociaż akurat jestem w Lublinie. Może ktoś lubi białe :] Jakby co to mogę się dopytać w tym sklepie czy będą coś mieli w przyszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

:D

Nie obraz sie kolego ale za te niemal 3 stowki to moge sobie kupic piasty torowe Ambrosio ktore nie dosc ze wygladaja jak bizuteria to jeszcze chodza jak maslo.

Grabarz moze cos na ten temat dodac :)

 

A wracajac do tematu. Kiedys, kiedys mozna bylo kupic za niewielkie pieniadze uchwyty do wiertarki mocowane do stolu i przeobrazajace ja w wiertarke stolowa.

 

Potem juz tylko wiele cierpliwosci i precyzji i efekt powinien byc zadowalajacy. Niestety wiercenie koronki z reki to musi byc miazga :-/

 

 

OSTRO!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...