Skocz do zawartości

[rower] Jaka marka dominuje u was


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

U mnie najwięcej jest makrokeszów "full" (nawet stare dziadki na nich jeżdżą), krossów, arkusów, maximów, ze 2 dartmoory, jeden leader fox, kilka giantów no i 4 authory (wszystkie authory u mnie w domu) :whistling::P

Napisano

Nie było nic o Holandii, a to przecież europejska stolica rowerowania... :-)

Dominują tu marki krajowe. Gazelle mają opinię najbardziej niezawodnych, ale równie popularny jest Batavus. Widuję też dość dużo rowerów Sparta. Szczególnie nowych elektrycznych. Union widzę coraz rzadziej. Głównie bardzo stare modele (na oko conajmniej 20 lat). Spotykam też Koga Myata (w końcu mieszkam 25km od ich fabryki).

Jest też nowa marka, Montego. Holenderska jest tylko marka i styl. Produkcja gdzieś gdzie tanio. Jakość niestety też nie najwyższa.

 

Kiedyś próbowałem znaleźć jakikolwiek rower polskiej produkcji, bez powodzenia. Teraz się już nie dziwię. Polscy producenci nie mają czego zaoferować. Miejskich modeli jak na lekarstwo, wyposażenie ubogie, a jeśli już jest coś to tylko damka. Co więcej teraz starsi Holendrzy wymieniają swoje sprzęty na rowery elektryczne, a w tej dziedzinie jest jeszcze więcej do nadrobienia.

 

No i jeszcze jedno. Większość rowerów to rowery miejskie. Zdarzają się rowery turystyczne. Ze sprzętu bardziej profesjonalnego to jest spory wybór rowerów szosowych. Takie też dość często po drodze spotykam, marek nie pamiętam. Znam tylko jednego Holendra który ma rower MTB. To też rower z wyższej półki cenowej. Jeździ nim w weekendy do lasu. Lasu to chyba za dużo powiedziane, jakieś 2km na 1km, ale na holenderskie warunki to już wypas.

 

O rowerach typu cross to Holendrzy nawet nie wiedzą co to jest (przynajmniej koledzy, których pytałem). Widział coś tylko Polak co przyjechał tu z Irlandii :-).

 

Zapomniałbym. Z zagranicznych marek najczęściej spotykam Giant, czasem Peugeot. Merida widziałem tylko w sklepie.

Pozdrawiam.

Napisano

U mnie w Warszawie dominują (moim zdaniem) Gianty, jest ich mnóstwo. Zaraz za nimi Kellysy wraz z Authorami. Następnie widzianą marką jest Cube, sam go posiadam i polecam go wszystkim moim znajomym, chcących popedałować. Zdarza się również zobaczyć Wigry 3 :)

Napisano

Wrocław to zdecydowanie siedlisko Rockriderów i reszty rowerów sprzedawanych na Bielanach. Z ludzi bardziej profesjonalnych, jadących np. w rowerowym ubraniu to Gianty, Authory.

 

witam wszystkich użytkowników :)

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Ja tam we Wrocławiu jakoś szczególnie dużo Rockriderów nie widuję ;-) Wczoraj widziałam zaledwie dwa. Za to dużo jest Kellysów i Authorów.

 

Wczoraj widziałam całą rodzinke (ojciec, matka, syn i córka i mały berbeć w foteliku) i wszyscy na Trekach jechali :rolleyes:

 

Czasem jakiś Scott wpadnie w oko. Cube'ów jest malutko, a jeszcze mniej Ghostów.

 

No i full supermarketowych z wypasionymi amortyzatorami :)

Napisano

U mnie w okolicach chyba najwięcej jeździ Kellysów i Authorów, chociaż ciężko mi to jednoznacznie stwierdzić. Dużo jest też Scottów.

Napisano

U mnie w Stalowej Woli często występują Meridy i Krossy Hexagony. Często widuje też BH. Sam mam BH over X juz nie pamietam jaki. Chyba X5 taki niebiesko-biały z czarnymi amorami. Dałem 1400 ale warto. Polecam ten rower tak jak i Meride Matts 10.

Napisano

U mnie to większość piszczące makrokesze, część to trekingi różnych (przeważnie nieznanych) firm i mała część to porządne rowery, ale teraz mi trudno powiedzieć nawet co przeważa.

  • 4 tygodnie później...
Napisano

U mnie w okolicy najwięcej jest rowerów firmy krzak na których śmigają głównie dzieciaki. Z markowych rowerów to chyba najwięcej jest Merid, w oczy rzuciło mi się też parę Giantów i Kellysów.

Napisano

3 miesiące temu u nas w Brodnicy (kujawsko - pomorskie) otworzyli sklep rowerowy i znacznie dominuje Magnum te po 800 - 900 zł no i jest z 25 kelly's ów . (Brodnica ma niecałe 30.000 tys. mieszkańców). No czyli Magnum nie licząc tych Kross'ów grand i Kenboo na ramie Hi-ten, amorach Zoom, i wagą 18 - 21 kg za 500-600 zł.

Napisano

w Warszawie trudno powiedziec jaka marka dominuje, bo rowerów jest multum natomiast ostatnio widze sporo rowerów Cube ze sredniej półki cenowej

Napisano

Kelly'sów chyba najwięcej, trochę Authorów, trochę Krossów, ale najczęściej to jeżdzą "Full Makroke$h" ;) (niestety)

 

Ostatnio również coraz częściej widzę Felty.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Obserwując wiatę na rowery pod zakładem pracy to 95% rowerów to makrokesz a te 5% to kellys nie licząc mojego gdzie jeszcze nie spotkałem drugiej osoby z rowerem mojej marki.

Napisano

a ja jezdzac po lodzi mam wrazenie ze kellys jest rzadkoscia w porownaniu do innych marek a widze ze we wszystich innych miastach jest go pelno...imho mamy przeciez sklep kellysa ale widac nie chetnie tam kupuja. widuje duzo merid krossow od biedy jakis giant scott albo starszy wheeler.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...