Skocz do zawartości

[rower] dla matki z dzieckiem


Insane.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie,

postanowiłam pomóc troszkę koleżance w wyborze roweru.. licząc również na pomoc forumowiczów ;)

Otóż owa znajoma planuje niebawem kupić rower przeznaczony do jazdy spokojnej, rekreacyjnej, weekendowej.

Ma 2 letniego synka. Co ja mówię - szatan wrodzony :)

No więc potrzebuje rower dla siebie z krzesełkiem dla maluszka (najlepiej pancernym i z 5 pasami - to naprawdę istny szatan :lol: ).

Niestety musi być to sprzęt z niżej półki, bo z finansami kiepsko - 800zł.

Koła 28".

Moim zdaniem powinna wziąć rower crossowy lub trekkingowy. Choć MTB miałby masywniejszą ramę, ale sądzę, że w crossie, czy trekkingu rama również powinna wytrzymać weekendy z dzieckiem?

Co byście polecali? Znajdzie się coś odpowiedniego w tym przedziale cenowym?

Domyślam się, że wybór zbyt duży nie będzie.

Za wszelkie sugestie dziękuję również w imieniu koleżanki i jej małego szatana :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Insane, jak na mój gust to w 800zł można się zmieścić. MTB raczej sobie niech Twoja koleżanka odpuści. Nie wiem czy jest sens kupowania MTB do bardzo spokojnej jazdy (a taka chcąc niechcąc przy dziecku na bagażniku będzie :unsure: ). Te rowery są robione w zupełnie innym celu a co za tym idzie muszą być droższe. Brak jest przyzwoitych MTB w tych granicach cenowych (no, ewentualnie ubiegłoroczne Krossy Hexagony, do v4). Poza tym, konieczne jest dodatkowe przystosowanie takiego roweru - zakup bagażnika, błotników (nie chcemy przecież aby nasza pociacha była cała utytłana błotem i obrywała w głowę żwirem :P ) - a to też swoje kosztuje.

Najlepszą propozycją będzie chyba coś z Krossów. Np. Kross Trekking - bagażnik sprawai wrażnie dość słabego więc raczej pójdzie do wymiany, ale rower jest tańszy niż zakładany budżet więc można go zakupić. Może też coś z wersji City? Moim zdaniem dosyć dobrym wyborem już będzie tutaj Kross 6th Avenue, nie jest to może nic nadzwyczajnego ale pozwala na w miarę bezpieczną jazdę. Bagażnik sprawia wrażenie solidnego (nie widziałem go) więc fotelik można już zamontować.

 

Moim zdaniem Twoja koleżanka mogła by się zastanowić nad tzw. 'holenderką'. Niestety nie wiem jak jest z wytrzymałością takich rowerów i czy można by tam bezpiecznie wozić dziecko, jendak często widuję ludzi praktykujących to. Mówię np. o czymś takim. Do miasta bardzo praktyczny rowerek. Tylko ta wytrzymałość... Niech ktoś bardziej kompetentny się wypowie.

 

natomiast...

 

Ja jeździłem z moim tatą na bagażniku... Wigry 3 :wub: na nogi miałem zrobione "strzemiona" z tasiemki a pod tyłkiem kocyk :( Później pojawiło się 'enerdowskie', plastikowe krzesełko. Nie było przeznaczone do roweru, ale innych nie było. Zostało przymocowane do rzeczonego bagażnika sznurkiem i dość dobrze i stabilnie się trzymało. Nawet nie wyobrażacie sobie jaka to była frajda! :D

Po co to piszę? Ano po to, żeby uprzedzić wszystkich tych którzy zaraz powiedzą, że "za 800zł nic się nie kupi, a najlepiej rozbierać jeszcze 1300zł i wtedy będzie można coś szukać czegoś używanego na Allegro". Dla chcącego nic trudnego. Trzeba liczyć siły na zamiary a zamiary na potrzeby. Jeśli nie ma się zamiaru jeździć po wertepach (kto z dzieckiem taki ma?) po co pakować się w rower do tego przystosowany? Myślę, że rower miejski będzie wystarczający.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat przeniesiony i posprzątany.

 

Co do bagażnika, to nie jest on konieczny, w tej chwili większość fotelików jest mocowana do rury pod siodłowej na specjalnych prętach, IMHO jest to o wiele wygodniejsze rozwiązanie, a fotelik można bez większych problemów zdemontować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Befisto dziękuję bardzo za odpowiedź ;) na pewno przy wyborze weźmiemy te sugestie pod uwagę.

 

Co do bagażnika, to nie jest on konieczny, w tej chwili większość fotelików jest mocowana do rury pod siodłowej na specjalnych prętach, IMHO jest to o wiele wygodniejsze rozwiązanie, a fotelik można bez większych problemów zdemontować.

Nawet nie wiedziałam, że takie rozwiązanie istnieje.

Dobrze wiedzieć, popytamy :)

 

Oczywiście dziękuję za dotychczasowe rady, a moderatorom za przeniesienie tematu.

Wszelkie sugestie wciąż mile widziane :D

Swoją drogą, czy jest ktoś na forum, kto miał przyjemność jeździć z dzieckiem w foteliku? Jakieś rady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

800 zł na rower i fotelik ;) To za mało by kupić coś nowego i dobrego

sam rowerek wycieczkowy -tak, ale bez fotelika :P

koszt zakupu samego fotelika to minimum 200-300 zł owszem są w marketach za 30 zł. Ja swojego dziecka bym do tego nie włożył :angry: Jakość wykonania tego czegoś nie budzi mojego zaufania.

Najtańszy fotelik, który był by do zaakceptowania prze ze mnie to ten który widziałem w Lidlu za 150 zł

Wydaje mi sie że to ten

Warto też kupić dziecku kask. IMO NALEŻY KONIECZNIE KUPIĆ :!!: Nie będę pisał, bo to oczywiste, że zależy nam na bezpieczeństwie naszych pociech. Kask dla malucha od 50 zł

 

Dobra fotelik już mamy za 200 teraz trzeba za resztę kupić rower dla kobiety,

600 zł na rower :034: to będzie PRAWIE MAKROKESZ

chyba, że kupimy coś używanego.

Ja bym wybrał ten

 

Co do doświadczeń w wożeniu dziecka w foteliku :033:

Mam - woziłem syna i córkę.

Rama damka z dużym przekrokiem to jest to - dlatego zaproponowałem tego herkulesa

przypinanie dziecka

rower należy stabilnie oprzeć by sam nie odjeżdżał. dziecko posadzić w foteliku i dobrze przypiąć. Pasy nie powinny być łuźne a podpórki na nogi zbyt nisko ani za wysoko. Fotelik Polisport którego używałem miał taki system zapinania pasów, że dziecko samodzielnie nie było w stanie się z nich oswobodzić. Ważna rzecz. należy sprawdzić i przetestować system zapinania pasów.

Sama jazda nie sprawiała problemów natomiast wysiadanie i zdejmowanie szkraba, trzeba ostrożnie. Środek ciężkości takiego roweru z dzieckiem w foteliku jest dużo wyżej i może nam się przewrócić.

Miłych wspólnych wycieczek życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, zdaję sobie sprawę z tego, że kwota przeznaczona na ten cel nie jest za wysoka i ciężko będzie znaleźć w miarę porządny rower i w miarę porządny fotelik w tym przedziale cenowym.

 

Przejrzałam jednak Krossy, sugerując się postem Mefisto, i ceny zaczynają się już od niespełna 600zł.

Wiem, że np. ten: http://www.kross.pl/index.php?Page=430&amp...pa=7&kod=71 spodobałby się koleżance (wspomniała, że marzy się jej zielony ;)). Ile kosztowałaby zmiana 18 biegów na 21?

Znajoma mówiła, że zależy jej również na tym, aby rower mial 21 biegów, ponieważ jeździła kiedyś na 18'tce i nie mogła znaleźć odpowiedniego przełożenia dla siebie. Na 21'ce byłoby dobrze.

Czy kupno np. tego modelu i wymiana biegów, po czym zainwestowanie bardziej w fotelik, to zły pomysł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, zdaję sobie sprawę z tego, że kwota przeznaczona na ten cel nie jest za wysoka i ciężko będzie znaleźć w miarę porządny rower i w miarę porządny fotelik w tym przedziale cenowym.

 

Przejrzałam jednak Krossy, sugerując się postem Mefisto, i ceny zaczynają się już od niespełna 600zł.

Wiem, że np. ten: http://www.kross.pl/index.php?Page=430&amp...pa=7&kod=71 spodobałby się koleżance (wspomniała, że marzy się jej zielony ;)). Ile kosztowałaby zmiana 18 biegów na 21?

Znajoma mówiła, że zależy jej również na tym, aby rower mial 21 biegów, ponieważ jeździła kiedyś na 18'tce i nie mogła znaleźć odpowiedniego przełożenia dla siebie. Na 21'ce byłoby dobrze.

Czy kupno np. tego modelu i wymiana biegów, po czym zainwestowanie bardziej w fotelik, to zły pomysł?

 

Patrzac na ta rame mam watpliwosci czy da sie zamontowac uchwyt fotelika na rurze podsiodlowej (nie ma za bardzo tam miejsca), a jezeli sie nie da to zostanie tylko do wyboru fotelik montowany na bagaznik, czyli ten mniej polecany. Proponuje najpierw kupic fotelik i przymierzac go do kazdej rozwazanej ramy lub kupic najpierw rower ale liczyc sie z powyzszym ograniczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana napędu niestety się nie opłaci. Dużo taniej było by od razu kupić rower z 21 przełożeniami. No chyba, że w sklepie by się zgodzili na taką wymianę za dopłatą (wtedy nie będzie aż takiej różnicy bo zabiorą części jako nieużywane jednak i tak sporo trzeba będzie dopłacić a co ważniejsze nie wydaje mi się żeby chceli dokonywać takiej wymiany.

Myślę, że lepiej było by się jednak zastanowić nad tym 6th. Niestety na fotelik zostaje już mało pieniędzy ale może w sklepie można by uszczknąć jakąś zniżkę na rower, albo kupując razem fotelik?

g0trek, miejsca nie ma bo to chyba jakaś mała rama jest. W większej powinno się dać zamontować (tak gdybam - dopiero dzisiaj się dowiedziałem, że są takie foteliki ^_^ )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zmiaana z 18 na 21 kompletnie nieopłacalna będzie to kosztować co naj mniej koło stówki już lepiej od razu przeznaczyć tą stówkę na lepszy rower.

 

 

http://allegro.pl/item205193259_fotelik_ro...tler_teddy.html

bardzo dobry fotelik w prawdzie używany- ciężko go zdemolować więc się zastanów sie czy nie warto kupić używany foltelik z wyższej półki.

 

W dobrych fotelikach bagnetowe mocowanie ma kanały na puszczenie linki. rzecz ważna w Krossie 1 avenue damka nie da się zamontować żadnego bagnetu do fotelika ^_^

zostają foteliki na bagażnik.

Ja poważnie rozważył bym zakup używanego roweru z piastą wielobiegową.

Roweru będzie używać kobieta, jak sam napisałeś bez ambicji sportowych, spokojne bujanie się po ścieżjkach.

Taki mieszczuch z Nexusem czy Spectro będzie idealny . Piasty wielobiegowe są nieśmiertelne , bez obsługowe i odporne na złe tratowanie. Np ten

http://www.allegro.pl/item205883519_rower_..._jak_nowy_.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również uważam, że bardzo dobrym pomysłem będzie rower z biegami w piaście. Mają one zazwycaj 3 biegi (bywają chyba i z większą ilością) co moim zdaniem do miasta jest wystarczające, a na b.lekki "offroad" :) da radę. Najważniejsze w tych piastach jest to, że są praktycznie bezobsługowe. Nie strach, że spadnie czy zerwie się łańcuch podczas zmiany, nawali przerzutka/kaseta i biegi będą skakały. Nic się nie brudzi i nie zacina.

 

ps. Te fotelkiki mocowane na sztcy przypadkiem nie telepią się bardzo na wybojach? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, biorąc pod uwagę Drogi, po jakich zamierza koleżanka jeździć, to odradziłabym owego polecanego "typowego mieszczucha". Do centrum i po bułki do sklepu z całą pewnością byłby idealny. Ale np. nie widzę jej na takim rowerze podczas np. wypadu weekendowego na plażę. Przykładowa trasa niby jest asfaltowa, ale ciężko o niej powiedzieć, żeby była w dobrym stanie (ileś razy miałam ochotę zmieniać semi-slicki na opony mtb...). Ponadto - liczne podjazdy i zjazdy (trasa na zasadzie zjazd-podjazd-zjazd-podjazd, etc.)

Szczerze mówiąc, nie wiem jak by się takim rowerem zrobiło te 25km.

 

Ogólnie, wiem mniej więcej, gdzie zamierza jeździć znajoma. Nie mieszkamy w centrum, takie drogi dojazdowe i podmiejskie czasami aż ciężko nazwać "asfaltowymi".

A jednocześnie będzie to jazda jednak weekendowa, tempem spacerowo-rekreacyjnym.

 

Nie zdawałam sobie sprawy z tego,?e zmiana biegów wyniosłaby a? tyle...

Cóż?, w tygodniu jedziemy do ?uchli?skiego - rozejrzymy się, może Panowie, coś polecć jeszcze. Zwrócić większą uwagę na Krossy z serii City.

 

Mefisto, obsługa i regulacja biegów nie jest najtrudniejsza, koleżanka miała już styczność z rowerem (niestety, został skradziony), choć? zanim zostać mam?.

Założyć i konserwować łańcuch to też nie filozofia - dziewczyna da radę, pomogę trochę :)

 

P.S. - co? Nie tak z edycją?...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm ciężki teren. Piach na plaży. Pagórki. Podjazd zjazd.

Góral Hmm ale nie za 500 zł tym bardziej nowy bo to będzie makrokesz ten Kross avenue 1 jest na takich samych gumach jak ten herkules którego proponowałem na początku. :)

Ja z żoną i dzieciakami parę lat temu byłem nad morzem i żona miała wtedy unibike travers`a LDS i dawała sobie radę.

kółka 26 z gumkami 1,5 cala.

Tak że nie dramatyzuj za 500-600 zł zostaje kupić używkę

jak nie mieszczuch to góral

ja bym wybrał ten albo ten

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężkim tereniem bym tego nie nazwała. (no w każdym razie ciężki teren mi się kojarzy z jazdą po samych wertepach, chaszczach, etc.) Po prostu drogi podmiejskie nie są przyzwoitej jakości i wrażenia z jazdy mam czasem takie same, jakbym rzeczywiście przez pole jechała (porównanie mam, bo i do tych daleko nie mam, to czasem pojeżdżę).

No i nie chodziło mi o piach na plaży, jeno dojazd np. do plaży, heh ;) akurat podałam taki przykład drogi.

Przyznaję, że nad Meridą Kalahari myślałam. Jednak moim zdaniem odpowiedniejszy byłby rower crossowy/trekkingowy.

Sama mam crossa i daje radę w różnym terenie, choć bywa ciężko, ale to przy cięższej jeździe - tak na pewno koleżanka z dzieckiem śmigać nie będzie przecież.

 

Wierzę, że da się dostać nowy rower w tym przedziale cenowym.

Zobaczymy w tygodniu co w salonie nam zaproponują.

Aczkolwiek propozycje wciąż mile widziane :) tak wiem - nie ma tego wiele ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rower crossowy ma kółka jeszcze węższe niż ten herkules którego zaproponowałem ;) kross ma gumki 700X 35 mm a ten herkules 26x 1,75 cala czyli 43 mm

Po za tym rama z takim przekrokiem + fotelik to O WIELE WYGODNIEJSZE ROZWIĄZANIE niż męska rama. ;) . Najlepszym rozwiązaniem jest przymierzyć się do roweru. Pojedźcie drogie Panie do jakiegoś przyzwoitego sklepu rowerowego i tam niech koleżanka wsiądzie na kilka rowerów i sama stwierdzi na czym jej najwygodniej.

 

taki actiwe w makro nowy kosztuje 584 zł amor przód sr suntour nex nexus 3 biegowy. do tego kółka stożkowe oponki 26x1,75 cala

IMHO idealny do turlania się z fotelikiem

Widziałem w Makro też foteliki dla dzieci był jeden całkiem niegłupi za 250 zł firmy hamax

IMHO całkiem niegłupi set i do tego sprżet nowy nie używany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam ciągle jestem za tym Avenue 6th :) Ewentualnie od biedy może być ten 1st, z tym, że on ma 18 biegów. IMHO powinno wystarczyć - przez wiele lat tyle miałem i szczerze mówiąc obecnie, mając ich 24 nie widze szczególnej różnicy :P Jedynie to, że najmniejszą zębatkę na kasecie mam 11 (wcześniej był wolnobieg 14) więc można jeszcz szybciej jeździć :twisted:

 

A używany moze być? Bo Kalahari nie była by głupia (tylko ta druga z linka to jakaś malutka, kółka to chyba nawet 24 :P ). Z tym, że ciągle mam wątpliwości czy MTB jest najlepszym pomysłem do montażu fotelima :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę pojeździłem z fotelikiem za plecami

moim zdaniem im mniejszy przekrok tym lepiej dlatego jestem za mieszczuchem z piastą wielobiegową

Jak jeździłem ze swoimi dziećmi to żona miała damkę Umibike trawers i do niej był zmontowany bagnet od fotelika

naprawdę wsiadanie i zsiadanie nie stwarza problemu a to co najważniejsze jest ten manewr bezpieczny dla dziecka

dlatego do dziecięcego fotelika polecam damkę lub ramę S

Przy jeździe z dzieckiem sportoea jazda HMMM nie ma miejsca. dziecku chcemy zapewnić frajdę a nie doznania extremalne ja jestem za mieszczuchem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hah, już po zakupie :P

Koleżanka zaszalała, nie ma co :D

Obecnie jest właścicielką Author'a Visty 2 w dokładnie takim samym kolorze jak na zdjęciu :)

http://www.rower.com.pl/index.php?main_pag...roducts_id=6696

 

Jest w nim zakochana :D

Fotelik dla malucha Hamaxa, choć nie pamiętam jaki model. Podstawowy jakiś, wydaje mi się. Kosztował 219zł.

 

+ pierdoły typu licznik, światła, pompka, stójka, koszyk na bidon, bidon, etc.

No i oczywiście kask dla maluszka :)

 

Wszystko wzięte na raty.

 

Ogólnie, znajoma jest wniebowzięta :P maluch też zapewne będzie (pierwsza jazda jutro).

Dziękuję za wszelkie rady, mam nadzieję, że to dobry wybór i długo posłuży koleżance :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Witam,

 

odswiezam nieco temat, jestem nowa na forum i nie chce zakladac nowego watku tym bardziej, ze dokladnie taki sam temat mnie interesuje:-)

 

Chodzi mi o porade w sprawie roweru dla 'matki i dziecka', chcialabym kupic damski, raczej trekkingowy rower, przeszlam sie po kilku sklepach, ale problem zaczal sie gdy sprzedawca pytal o moj wzrost, otoz mam 177cm, i tu zaczynaj sie schody, poniewaz wiekszosc producentow nie produkuje rowerow dla 'tak' wysokich kobiet, rozmiary ram koncza sie na M-kach, a jak dla mnie powinna byc L-ka, dodatkowo chcialabym zainstalowac fotelik dla dziecka, i w zwiazku z tym pytanie, czy jest problem z instalacja do damskich rowerow? Jaki rower byscie polecili, w powiedzmy do 1600 zl? Myslalam nad jakims Unibikiem, podobno ma swietny stosunek jakości osprzetu do ceny, prosze o porady. Dodam, ze mam fotelik Hamaxa.

Z gory dziekuje;-)

 

Agnieszka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...