Skocz do zawartości

[łancuch]w jaki sposób zaznaczacie miejsca rozkuwania?


Wawrus

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ponoć nie można rozkuwać łańcucha 2 razy w tym samym miejscu. W jaki sposób(trwały i elegancki :)) zaznaczacie ogniwo które było rozkuwane?

Napisano

Przez 4 tysiące kilometrów nie oznaczalem, rozkuwalem jak popadnie, szansa ze trafisz dwa razy na to samo ogniwo to mniej wiecej 1:112 wiec powodzenia :)

Napisano

Imo troszkę rowerowy archaizm niestosowanie spinek (lub od biedy pinów shimano), tak jak koszyki vs. jakiekolwiek kliki.

 

Który pin już był wyciskany w łańcuchu widać niemal na pierwszy rzut oka, więc nie powinieneś się martwić. Jeśli będziesz miał zamiar rozpiąć łańcuch to przyjrzyj mu się odkładnie. Powinieneś szybko znaleźć miejsce, w którym był już rozpinany. Po prawdzie jakiekowliek oznaczenie na łańuchcu raczej szybko się zetrze i wrócisz do punktu wyjścia.

  • Mod Team
Napisano

Spinka ma same zalety. A jak już chcesz zaznaczać to weź gwóźdź, młotek i walnij w pin żeby zrobić kropkę.

Napisano

ja tez jestem za spinka, a w przypadku lancuchow shimano za wymiana sworznia po kazdym rozkuciu(tak zaleca producent). jesli za bardzo rozuchwalimy sie ze rozkuwaniem i skuwaniem lancucha to mozna sie czasami ladnie zdziwic zostawiajac krocze na wsporniku kierownicy!

Napisano
Ja też się nie przejmuję i skuwam gdzie chcę.Spinek nie stosuję, bo po co jak mam skuwacz.

Po to zeby jak np jak bedziesz 10 km od domu i cos sie sypnie w rowerze w minute sciagnac lancuch :D

Napisano

Nie wiem czy to prawda ( patrząc na łańcuch to tak) że przy łańcuchach Shimano jest zaznaczony nit przy którym sie rozkuwa. Ja u siebie widze ze jest on jako jedyny czarny.

Napisano

Ja tam rozkuwam jak popadnie. Jak powiedział Krawiec91 prawdopodobieństwo że sie trafi na to samo ogniwo jest nikłe.

  • Mod Team
Napisano

Ale prawdopodobieństwo, że notorycznie rozkuwany łańcuch pęknie w najmniej spodziewanym momencie jest dużo większe.

Napisano

Ale gdy łańcuch pęknie, a masz przy sobie skuwacz, to można wrócić do domu? Czy problem tkwi w tym że będzie jedno ogiwo mniej? ps. Nie mam zbytnio pojęcia o mechanice, co chyba widać po tym poście ;) , więc proszę o wyrozumiałość.

Napisano

Zaznaczac? A po co? w Shimano HG53 jest PIN, rozkuwasz i lancuch rozpiety. Ale i tak zmieniam go na SRAM ze spinka

Oto fotka mojego

 

ps.: uwazacie ze ten lancuch wymaga czyszczenia?

 

lanao6.th.jpg

 

Smarowalem go TOMEX'em i jestem srednio zadowolony. Lepi sie do niego co sie da ;/

Napisano

Jestem rowniez za spinkami. Sa niezwykle praktyczne i powiem niezawodne, choc osobiscie juz dwa razy zdazylo mi sie rozpiecie spinki a byl to connex... zalozylem teraz srama do nowego lancucha notabene shimanowskiego.

 

Stosuje metede 3lancuchowa z dosc czesta zmiana i nie wyobrazam sobie szatkowania lancuchow przez rozkuwanie.

Napisano

Nie rozkuwajcie łańcuchów Shimano gdzie popadnie, tylko tam gdzie jest ten czarny nit.

Miałem hg53 i rozsypał mi się kiedyś 30km od domu, akurat w tym miejscu gdzie go rozkuwałem :)

Stosujcie spinki Sram, nigdy mnie nie zawiodły.

Na każdej stronce rowerowej w internecie przeczytacie , że rozkuwanie łańcucha osłabia go... tyle w temacie.

Napisano

Jasne ze oslabia rozkuwanie. Przekonalem sie o tym na wyscigu, ktorego przez zerwanie sie lacucha w miejscu skucia nie ukonczylem go. Musialem kupic nowy lancuch ,a co za tym idzie kasete, bo do tamtej juz by sie nie przyjal. Teraz mam spinke i nie zamierzam tego zmieniac. Jest praktyczniejsza, szybsza w obsludze i wygoniejsza niz rozkuwacz.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...