Mystic Napisano 23 Kwietnia 2006 Napisano 23 Kwietnia 2006 Dzięki Eci i spółce za towarzystwo i za szaleńczą jazdę po ulicach Warszawy W drodze powrotnej ju z na Zaciszu poległem i do domu się dotoczyłem Jak dla mnie to za duże tempo na razie ale najlepiej uczyć się w biegu, podobno. Ale prędzej czy później się poprawie. Miło było poznać osobiście całą ekipe ps Ecia nie zapomnij o Sepulturze nomad4(at)wp.pl Pozdrowionka dla wszystkich rowerzystów i żeglarzy
Ecia Napisano 23 Kwietnia 2006 Napisano 23 Kwietnia 2006 Dziś był dzień restowy na Polach - leczę ścięgno ... Ale posłuchaliśmy sobie za to szant w miłym towarzystwie. Niezmordowany jarus poleciał za to po koncercie z kumplami do Lasku Bielańskiego - i kto wie, gdzie jeszcze ich poniosło ... A oto zapowiedziane fotki z Kampinosu: Full squad Na Minach (wbrew pozorom, to nie fotografa, tylko drzewa tak tam Mama Natura przechyliła ): Shadowcat, thrackan, iras, mono, jarus220, Ecia i Rycerz w roli fotografa ; Spław rumaków (iras i mono) (szlak zielono-niebieski); Spław rumaków c. d. (Ecia); Już prawie; Tęskny rzut oka na suchy (w każdym razie ciut suchszy) ląd; Ocaleni ! W barze w Roztoce po błotnej przeprawie - porcja świeżych kalorii; Drobna przeszkoda na drodze - iras, mono, Rycerz i Ecia przy zbiegu szlaków czerwonegoi niebieskiego; Ecia na zakręcie... ... Rycerz za Ecią... ... iras za Rycerzem... ech, przydałby sie ktoś na przyczepkę ! Na zakończenie - oczywiście wszechobecne bagna. Wylot z lasu na szosę do Kampinosu. I jeszcze widoczek z Pól Mokotowskich: Sielanka :030: ... Na pierwszym planie: Ecia i Mystic; w tle - pozaforumowi znajomi. Ale niektórym było jeszcze bardziej sielsko: W poszukiwaniu straconego dzieciństwa... Pozdrówko w fotograficznym skrócie .
jurasek Napisano 23 Kwietnia 2006 Napisano 23 Kwietnia 2006 jaka wiosna z zimowego stroju tylko na razie czapke pod kaskiem zmieniłem na opaske nawet palców z rękawiczek nie wystawiłem starośc nie radość maści antyreumatyczne wcieram i czekam na ciepłe słoneczko gratuluje fajnej zabawy
Shadowcat Napisano 23 Kwietnia 2006 Napisano 23 Kwietnia 2006 Ecia, u nas było krótko ale intensywnie I mimo tego że na początku narzekałem [na błotko] to potem mi się spodobało i w głębi duszy chciałem więcej Swoją drogą moja mina na zdjęciu jak zwykle mnie miażdży, wyglądam jak alkoholik na ciężkim głodzie...ja to mam niefart do tych zdjęć
thrackan Napisano 23 Kwietnia 2006 Napisano 23 Kwietnia 2006 Ecia, jeździliśmy po błotku innej kategorii. Wy mieliście jeziorka z "mostkami", a my pewnie mniej okazałe bagienko typu "szlamik". Takie zczerniałe liście zmieszane ze smolistym błotem w które można się było zapaść po tylną przerzutkę (dokładnie zanalizowane w domciu podczas czyszczenia). Mimo tego jechało się świetnie przezeń (odzywa się we mnie dziecko ) Ciekaw jestem, jakby się przez ten stawik, który prezentujecie na zdjęciach, przejeżdżało . Przyznaję jednak, że mieliście trochę gorzej, albo raczej ciekawiej Edit: Shadowcat, mogłeś powiedzieć, że chciałeś więcej, porobilibyśmy kółeczka
Ecia Napisano 23 Kwietnia 2006 Napisano 23 Kwietnia 2006 My takie czarne też mieliśmy . W sam raz na reumatyzm czy na cerę - nic, tylko spadać z roweru . Pozdrówko dla zdrowia i urody .
thrackan Napisano 23 Kwietnia 2006 Napisano 23 Kwietnia 2006 To samo pomyśleliśmy. Aż dziwne, że jeszcze nikt go nie ukradł w celu sprzedaży na Allegro . Nie mogę się doczekać, aż podniesie się temperatura i będzie można bezkarnie taplać się na rowerze w takich kałużach/bagienkach
jarus220 Napisano 23 Kwietnia 2006 Napisano 23 Kwietnia 2006 Jaruś pojechał na lasek bielański i jak idiota uprawiał leśne XC slalomem przez przechodniów których było wyjątkowo dużo. :eek: . .Kolejne 30 km zaliczone ale nogi po dwudniówce wlazły w d.... . Jutro kupuje skuter :wink: a nie rower:)))).(żartuje przeca ) A po za tym naprawde się udał fajny dzień. Miałem okazje na żywo posłuchać ni mniej ni więcej ......... EKT GDYNIA :eek: ..... co jest w Warszawie rzadkością. I oczywiście poznałem kolejnego kolege (trzymaj się Mystic) oraz przelotem przyjaciół Eci i Rycerza. Także jestem zadowolony Pozdrawiam Jarek
Shadowcat Napisano 24 Kwietnia 2006 Napisano 24 Kwietnia 2006 Thrackan, no niby mogłem ale moja pedantyczność wzięła górę [poza tym ja jestem bardziej szosowiec + lekkie XC a nie hardcorowe błotniste XC ] Ale nastepną wycieczkę proponuje już do Zegrza, Góry Kalwarii albo do zamku w Czersku [bo on się zdaje sie Eci podoba ]
Mod Team bikergonia Napisano 25 Kwietnia 2006 Mod Team Napisano 25 Kwietnia 2006 Z przyjemnościa przeczytałam Waszą relację i troszkę żałuję że nie mogłam do Was dołączyć. Tym razem "Otwock był ważniejszy". Ale nie wykluczone że po długim weekendzie dołączę.
bambus81 Napisano 25 Kwietnia 2006 Napisano 25 Kwietnia 2006 też żałuję że nie dotarłem, ale rower sie nie złożył, a kolarką to jakoś chyba nie bardzo:-(
Ecia Napisano 25 Kwietnia 2006 Napisano 25 Kwietnia 2006 Zatem zapraszamy wkrótce - ciąg dalszy nastąpi :wink: ... Pozdrówko w perspektywie .
Shadowcat Napisano 25 Kwietnia 2006 Napisano 25 Kwietnia 2006 Byle nie za dwa tygodnie bo wtedy mam szkołę
Mod Team bikergonia Napisano 26 Kwietnia 2006 Mod Team Napisano 26 Kwietnia 2006 Wszystkim dogodzić się nie da. Ale za to raz będą jedni a następnym razem dołączą inni. I będzie nas "siła". :twisted:
Shadowcat Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Ecię prosimy o zapowiedź atrakcji rowerowych długiego weekendu
Ecia Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Będą, będą ! Jutro nie da rady, ale niedziela... niedziela będzie dla nas :twisted: ! mam nadzieję ... Pozdrówko w fazie planowania ...
Przemek Napisano 29 Kwietnia 2006 Napisano 29 Kwietnia 2006 hehehe ja tez przegapilam ten temat, ale jezeli chodzi o jakies wspolne rowerowanko to z mila checia musze tylko sie gorala dorobic bo szosowka za wami troche ciezko... ale do Konstancina w jakis weekend'zik mozna skoczyc jest tam fajowa sciezka rowerowa 8) Gdzie jeździsz na szosie? Ja kierunek Gora Kalwaria. Jak bedziesz miala ochote mozemy posmigac.
jarus220 Napisano 30 Kwietnia 2006 Napisano 30 Kwietnia 2006 Hmmm.......wiem że pogoda ...wiem że powtórki dobrych filmów jutro w TV...wiem że zmokniemy.. ale naprawde mi się nie usmiecha siedzieć w domu.Tym bardziej że moja druga połowa ma ostry dyżur i chcąc nie chcąc musi siedzieć w szpitalu. Proponuje więc może powłóczyć się na rowerze w okolicach Wisły albo jakiegoś dużego parku. Nawet jak będzie kropić to chyba nie będzie problem.Gorzej jak zacznie lać to poprostu sobie pogadamy w jakimś ogródku i nawet do najbliższego przystanku autobusowego chyba da rade dotrzeć.A raczej tłoku w autobusach jutro nie przewiduje.Nawet z rowerami. Taka "wyprawa bez celu" :wink: . Kto ma ochote na taką eskapade?.
Ecia Napisano 30 Kwietnia 2006 Napisano 30 Kwietnia 2006 OK - to może o 13.00 pod Rurą? Ja w ostatnich dniach lekko niedomagam, więc na wiekszą eskapadę i tak się nie piszę... może we wtorek lub środę, jeśli pogoda pozwoli ... Proponuję niezobowiązującą ustawkę jutro o 13.00 pod Rurą - w zależności od pogody ustalimy, co dalej (lub bliżej :wink: )... Pozdrówko konkretyzujące ...
jarus220 Napisano 30 Kwietnia 2006 Napisano 30 Kwietnia 2006 Jestem na 100% o 12 45 i czekam na towarzystwo "pod rurą"
iras Napisano 1 Maja 2006 Napisano 1 Maja 2006 Pod Rurą dziś się nie zjawiłem, ale za to przejechałem dziś 80 km w tym 50 po puszczy Kampinoskiej. Po ostatnich deszczach jeździło się naprawdę dobrze, problem piachu był w zasadzie nieodczuwalny, tylko komary zaczeły się pojawiać i na następny wypad do kampinosu chyba koniecznością będzie coś przeciwko nim zabrać .
Ecia Napisano 1 Maja 2006 Napisano 1 Maja 2006 My wycieczkę do Kampinosu planujemy na środę - w ramach miłego podsumowania długiego weekendu :030: . Prawdopodobnie będziemy kontynuowali szturm na Żelazową Wolę - czyli atrakcje zielonego szlaku ponownie przed nami . Dokładniejsze info niebawem ... Pozdrówko wstępne ...
Shadowcat Napisano 1 Maja 2006 Napisano 1 Maja 2006 Ecia, no nie bądź taka...napisz jak dzisiaj było fajnie
Ecia Napisano 1 Maja 2006 Napisano 1 Maja 2006 Było super, spadł świetny deszcz, zawiał boski bajdewind, omal nie zdryfowując mnie pod samochód (a może i do Wisły, bo to na moście akurat było ), a lody leczniczo wpłynęły na mój żołądek, bo przestał mnie boleć i jestem w zasadzie gotowa na środę . Pozdrówko podsumowujące .
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.