Skocz do zawartości

[do 2000 zł] Do jazdy po mieście, najchętniej MTB


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Poszukuję dwóch rowerów dla kobiet do jazdy po mieście/parku. Jeden będzie użytkowany częściej ze względu na możliwe dojazdy do pracy. Z kolei drugi bardziej rekreacyjnie. Największe zainteresowanie skierowane jest w stronę rowerów MTB, albo przynajmniej takich, które posiadają amortyzatory. Obecnie jeżdżę miejskimi rowerami i przemierzanie trasy z krawężnikami boli. Nie interesują nas w ogóle rowery z damską ramą, która wizualnie po prostu w ogóle nam się nie podoba. Zdecydowanie bardziej przemawia do nas męska rama (aczkolwiek z tego co się orientuję to w przypadku MTB jest stosowana tylko jedna rama, ta nazwana męską).

Wzrost: 165 cm - waga obecnie 80 kg (aczkolwiek było 98 kg. Jestem na diecie, więc waga będzie schodzić w dół. Docelowo chcę zejść do 67 kg)

Wzrost: 160 cm - waga 60 kg (aczkolwiek koleżance nie przeszkadzają jakoś szczególnie wysokie rowery - oczywiście na pewno nie weźmiemy takiego z ramą XL, ale jak się ostatnio przymierzała do B'twin to bardziej widział się jej rozmiar L ramy niż M)

Oczywiście cena maksymalna 2000 zł dotyczy jednego roweru. 

Zależy nam na rowerze, który będzie wytrzymały i który posłuży na lata, ale przy okazji istotne jest dla nas by ładnie wyglądał (ach te baby) i miał do wyboru przynajmniej ze dwie wersje kolorystyczne. Chętnie posłucham również o hamulcach/oponach etc by po prostu czegokolwiek się dowiedzieć o rowerach co warto wiedzieć przyszłościowo. Na co zwracać uwagę etc.

Miasto: Katowice i okolice. Jeśli dodatkowo znacie jakieś dobre sklepy rowerowe gdzie mogę się wybrać na 'przymiarkę' roweru to liczę na odzew. A także już podanie jakiś wstępnych egzemplarzy, które warto przetestować.

Pozdrawiam i dziękuję! 

Napisano

Drogie Panie, przy tym budżecie to się nie wybrzydza tylko kupuje ten rower który jest w miarę przyzwoity od strony technicznej. Najlepiej właśnie w Decathlon, przynajmniej gwarancja będzie dobra. Pomysł kupna rozmiaru L przy 160cm jest absurdalny. Miejski M, górski S. 

Napisano

Dziękuję @Rekuuu za komentarz nic nie wnoszący w dyskusję. Rozumiem, że posiadanie jakichkolwiek upodobań oraz oczekiwań względem sprzętu jest wybrzydzaniem? Szanowny Panie, nigdzie nie napisałam że musi być czerwony z elementami różu, siodełko niech będzie w pół twarde i w pół miękkie, niech zawiera dodatkowo wiszące po bokach frędzle i inne bzdety. Moja prośba kompletnie nie zawiera nic z powyższych rzeczy. 

 

Jest jasno powiedziane, ma być do jazdy do pracy oraz rekreacyjnej. W kwocie do 2000 zł za jeden rower. I fajnie jakby miał 'męską' ramę i wybór kolorystyczny. Faktycznie, wybrzydzanie. Hurr durr. 

 

O Decathlonie słyszę właśnie same najgorsze rzeczy jeśli chodzi o 'gwarancję' i o sam fakt przygotowania rowerów, oraz ich wytrzymałości. Mogę wziąć pod uwagę stamtąd rowery, jeśli doświadczeni użytkownicy zaproponują jakikolwiek produkt. Bo jak widzę Pan tego nie potrafi. W dodatku pisze Pan o rowerze miejskim (podając jego rozmiar), który w ogóle mnie nie interesuje. Jestem nastawiona na sportowe rowery, bo miejskie wyglądają dla mnie jak kpina a nie rower. Nie są wygodne i są tragiczne do jazdy po mieście jak dla mnie. To moja opinia oparta na jeździe na MTB oraz na jeździe na rowerze miejskim. 

Napisano

Nieśmiało proponuję zwiększyć budżet do min. 3000zł. Może wtedy po dobrym rabacie uda się kupić coś co cytując klasyka będzie rowerem MTB, a nie kpiną i posłuży bezstresowo kilka lat przy odpowiednim serwisowaniu. 

Moja propozycja to Marin Muirwoods, trzeba by się bardzo ładnie uśmiechnąć do handlowca, może sprzeda za 2000zł. No ale to nie MTB...

 

Napisano

najlepszy wybor w zakladanym budzecie jezeli chodzi o rowery gorskie to rockrider 540  ,  na stronie maja juz wersje z korba z trzema tarczami  ale [roponuje szukac wersji z korba z dwiema tarczami , jego zalety to hamulce hydrauliczne , dobry naped  i amortyzator suntour xcr  , minimum przyzwoitosci jezeli chodzi o  amortyzacje , pieniadze ktore zostana z zakladanego budzetu proponuje przeznaczyc na przeglad w dobrym niezaleznym serwisie rowerowym   i powinny Panie byc zadowolone , jezeli chodzi o decathlon to nie brak im dobrych produktow ale brak im fachowcow

Napisano

Widelec w 540 to jest podły uginacz a nie amortyzator. Patrząc długoterminowo więcej będzie z niego problemów niż pożytku. Dlatego w założonym budżecie odradzam rower górski i nie ma co się na mnie gniewać i stroić fochy.  Rowery miejskie, szczególnie te nie najtańsze są bardzo w porządku do tego typu aktywności a i ich serwis będzie tańszy. Sportowy rower to bardziej szosa lub gravel aniżeli mtb. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...