Skocz do zawartości

[Rower] Indiana X-Pulser 6.9 czy warto


maq7

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko wiesz, ja nie jestem ekspertem. Osprzęt lepszy ma x-pulser 5.9. Opony można zmienić ma węższe za stówę.

Zależy też ile będzie się jeździć. Poza tym jak się nie będzie kręcić korbą zbyt intensywnie, to spokojnie wystarczy niższa klasa przerzutek i innych. Ja mam rower z 1999 roku i jeździ ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

viraaj, Marin Muirwoods to bardzo dobry rower, zwłaszcza na miasto i czasem poza.

To nic, że ma widocznie gorszy osprzęt od Indiany. Ma dobrą, stalową ramę Cr-Mo,  ma dedykowany, sztywny widelec, więc odpada problem wagi i serwisu. Jeśli jeździsz turystycznie/użytkowo, szybko i po twardym, jest super, zwłaszcza za pieniądze, które kosztuje. W rekreacyjnej jeździe terenowej też dobrze sobie poradzi, zwłaszcza, jeśli dasz mu gumy MTB 2.0, bo takie przyjmie spokojnie. Korba, przerzutka i tak dalej to części eksploatacyjne, które możesz zmienić na lepsze, w miarę zużycia. Jeśli miasto i ubite szutry i nie lubisz kierownicy baranka, Muirwoods to bardzo dobry wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście Marina. W rowerze typu cross w tym zakresie cenowym, jeśli w ogóle, amortyzator jest niepotrzebny, to tylko obciążenie i działa tak sobie. Bierz Marina. Troszkę droższy, ale lepszy, Marin zacna, kultowa marka znana w PL jeszcze z początku lat 90'.

W rowerze najważniejsze są: 1. Rama 2. Rama. 3. Rama 4. Widelec 5. Koła. Koła i widelec łatwiej zmienić niż ramę. Jeśli dopasujesz ją do siebie, może zostać z Tobą na długie lata. Marin za w sumie niewielką kwotę ramę ma całkiem całkiem. Przymierz się tylko i kup dobry rozmiar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sugeruję się przejechać rowerem z amortyzatorem i bez, po najgorszej nawierzchni, która będzie pokonywana. Czasem siadam na holenderkę żony i szczerze przyznam, że nie chcę roweru ze sztywnym widelcem. Pomimo tego, że ja mam w swoim stary paździerz, ale jednak mam. Na asfalcie jest o wiele szybsza, bo lżejsza, ale wjazdu do lasu jakoś sobie nie wyobrażam. Inna sprawa, że z kolegą mamy średnie prędkości ponad 23 km/h.

Na rowerze miejskim nie będziesz opierał ciężaru ciała na kierownicy tak bardzo jak na Marinie. Po asfalcie będzie ok, po szutrach gdzie się zdarzają dziury, proponuję sprawdzić i wybrać lepszą opcję. Poza tym wchodzi się tym sposobem również w inne klasy rowerów niż MTB, nie takie jak X-Pulser. Można zerknąć na przykład na Kross Evado 5.0. Waga podobna, amor jest. Kolega ma 3.0 i fajniutkie jeździdełko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem melduję, że od dzisiaj będę jeździł na Indiance. Kupiłem jeden z ostatni z ramą 19”. Sprzęt robi bardzo dobre wrażenie.

Po złożeniu rower postawiłem na wadze. Ma 14.3 kg. Pój poprzedni ze stalową ramą ważył 16.4. 

B5AF4C31-63F5-492C-8B6B-84346E3C1732.jpeg

8D00717F-9D5F-439A-9939-280F942D30D1.jpeg

601CA49C-FDE3-4913-83D7-CB94D577BD6F.jpeg

D3A42CA1-7701-457E-A45F-64BC3B925279.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4A358113-6F37-4EB3-93DD-70735FA143C6.thumb.png.43f7bfba94d3278f65f4b8ec25ac8fc5.pngRower wyregulowałem, tylko hamulce, ustawienie zacisków, chociaż i tak nie było trzeba. Łańcuch lekko skrobał na początku, ale się ułożył i przestał hałasować. Prędkość zwiekszona o 2 km/h. Jechaliśmy bez ciśnienia, ale i tak prawie pobiliśmy rekord trasy. Średnia prędkość 24 km/h przez pół godziny. 

Rower mega, moja „Indianka”. Żona zazdrosna. 

 

 

 

4A358113-6F37-4EB3-93DD-70735FA143C6.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem bardzo zadowolony :) Rower jest zdecydowanie wart tych pieniędzy. Jaką bierzesz ramę?

Ja dzisiaj pobiłem z kolegą kolejny rekord naszej trasy. Zeszliśmy poniżej 30 minut. Na zegarze pokazało się nieco więcej, ale aplikacja mi zaproponowała wersję premium i zanim wyłączyłem dodatkowe okno, to poszło kilka sekund. Po drodze dwa razy musieliśmy wyhamować do zera, bo dzieciaki się wdarły na trasę :) Hamulce zadziałały błyskawicznie, natychmiast blokując koła na ścieżce. Kolega z V-brake o mało we mnie nie wjechał.

WhatsApp Image 2019-07-07 at 22.15.12.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja pierwsze odczucia.

Koła 29", niewiadomego pochodzenia, są spore i nie ma co dyskutować. Obręcze zapleciono na piasty Deore. Tak czy siak, wymagają ciut więcej energii, żeby je rozkręcić. W porównaniu do roweru na kołach 26", z lekką ramą aluminiową, napędzenie takiego zestawu wymaga więcej energii. Da się to odczuć. Jak już jednak wejdzie na swoje obroty, to "mały rowerek" z tyłu ma kłopoty, żeby dorównać kroku na przewyższeniach. Zaleta większej średnicy wychodzi bardzo szybko. Wszystkie dziury wybiera się o wiele łagodniej. Samochody do tej pory miałem na szesnastkach, a teraz jest dziewiętnaście cali i profil 55. Tak jak w aucie od tej pory nie za bardzo patrzę na dziury to i jadąc Indianką przez las mniej zwracam uwagę na przeszkody terenowe. Płynie się.

Rower pracuje niemal doskonale. Czasem zdarzy się, że przeskoczy łańcuch przy zmianie przełożenia, ale obstawiam że się uspokoi. Na biegu 9 i 10, bywa że słyszę delikatne terkotanie, łańcuch nie wchodzi chyba między zębatki. Będę obserwował.

Dla mnie maszyna doskonała. Do tego wygląda jak śliczna mulatka. Żona jest zadrosna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, maq7 napisał:

Ja jestem bardzo zadowolony :) Rower jest zdecydowanie wart tych pieniędzy. Jaką bierzesz ramę?

Ja dzisiaj pobiłem z kolegą kolejny rekord naszej trasy. Zeszliśmy poniżej 30 minut. Na zegarze pokazało się nieco więcej, ale aplikacja mi zaproponowała wersję premium i zanim wyłączyłem dodatkowe okno, to poszło kilka sekund. Po drodze dwa razy musieliśmy wyhamować do zera, bo dzieciaki się wdarły na trasę :) Hamulce zadziałały błyskawicznie, natychmiast blokując koła na ścieżce. Kolega z V-brake o mało we mnie nie wjechał.

WhatsApp Image 2019-07-07 at 22.15.12.jpeg

Rama to 19, cały czas się jeszcze zastanawiam nad tym: https://www.sklepmartes.pl/sporty/36203-rower-kato-59-al-u-ghost.html#/pe-unisex/kolor-blk_gry_red/rozmiar-koa_29_rama_l

Wizualnie dużo bardziej mi się podoba ten Ghost, ale Indiana bije go osprzętem, sam już nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, maq7 napisał:

Na głowę, to go Indianka nie bije, do Alicjo, to raptem jedna klasa może niż Deore. Z tyłu też ma XT.

W sumie racja, za tego ghosta w promocji wychodzi 2540 zł, to chyba się na niego zdecyduję. Nie mam tylko pewności czy w ghoscie jest również powietrzny amortyzator i czy będzie duża różnica między tym, a tym w Indianie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, przeoczyłem taper. Indianka ma, Ghost nie. Tu jednak pozostawiam pod rozwagę, czy w ogóle będziesz się bawił w wymiany czegokolwiek. Ja nie planuję. Poprzednim rowerem jeździłem 20 lat i założyłem tylko inną kierownicę i to dopiero w ubiegłym roku (znalazłem fajniejszą w garażu). Wcześniej były też nowe pedały i opony (stare spróchniały).

Sam amortyzator powietrzny robi natomiast doskonałą robotę. Przednie koło praktycznie nie odrywa się od drogi, kiedy jest podbijane jakimiś korzeniami. No i da się jego pracę dostosować do swojej wagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, poszukałem. Amortyzator jest sprężynowy. Gorzej wybiera, ale za to niemal bezobsługowy. Przednia przerzutka w Ghost też dwie klasy niżej niż Deore. Nie ma co jednak przesadzać, bo moim skromnym zdaniem, jak się człowiek nie będzie tym ścigał, to jeden i drugi rower spokojnie wytrzyma próbę czasu. Najważniejsze, to zadowolenie, a do tego tower podobać się musi i kropka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maq7, gratulacje.

k0nrad, lepiej kup Indianę, jak możesz. Po pierwsze amortyzator, po drugie naprawdę lepszy osprzęt od Ghosta, przede wszystkim KORBA ze zintegrowaną osią, po trzecie, ta Indiana 6.9 chyba ma taper 1.1/8" - 1.5" (maq7, potwierdzisz?), a jeśli tak, Ghost nie ma już żadnego uzasadnienia, chyba, że pod względem estetycznym (słaby argument) lub wygody ramy/dobrego się na niej czucia i dopasowania (to już mocniejszy argument).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :)

Tak, Indianka ma taperowaną główkę ramy. Ogólnie ten rower jest poskładany z dbałością o szczegóły. Nawet szprychy są zaplecione na piastach Deore. Obręcz nieznana, ale chciało im się zrobić tak, zamiast kupić koła gotowe, za mniejszą kasę. Rama, czego obawiałem się najbardziej, robi również bardzo dobre wrażenie. Wydaje się, że nie oszczędzono i tu. Kolega ostatnio z radością mi zakomunikował, że uznano mu gwarancję na ramę Work's, taką za pierdylion tysięcy, zatem i u takich marek można się nadziać na widły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...