Skocz do zawartości

[szosa] Wybór nowej szosy do 10-11tys - Treningi/zawody


.PaVLo.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. 

Na przyszły sezon planuję zakup roweru szosowego do 10-11tys pod wzrost około 180cm. Obecnie jeżdżę na Merida Race 903, ale planuję kupić coś dużo lepszego. Rower głównie do treningów, ale w planach mam znów start w Tatra Road Race (w tym roku 66 open na Hell Pro) oraz jak się uda, w innych krajowych. W przyszłym roku jedziemy znów na Majorkę, aby wystartować w słynnym wyścigu Mallorca 312, na najdłuższym dystansie, który i w tym roku tam ukończyłem na tej Meridzie :).

 

Szukam czegoś ciekawego na 3-4 lata i w oko wpadło mi kilka modeli

Giant Propel Advanced 2 Disc - 2019

Giant Defy Advanced Hydraulic - 2019

Cannondale Synapse Carbon Disc 105 - 2019 

Trek Domane SL 5 Disc - 2019

Kross Vento 8.0 - 2019

Merida Reacto Disc 5000 lub 6000 -2019

 

Przeglądałem oferty tegoroczne, ale ciężko już znajeźć odpowiedni rozmiar. Patrzyłem na różne oferty i na przykład Scott na ten rok ma bardzo brzydkie malowanie (w tym budżecie), więc z miejsca go odrzuciłem. Romet wygląda tak klasycznie, że moja stara Merida ładniej się prezentuje :).  Podane opcje, to rowery na tarczach i takie właśnie szukam, gdyż system ten jest mniej zależny od warunków pogodowych, obręczy nie niszczy, a i serwis mam opanowany z MTB. O Ubrake dużo myślałem, ale to ostateczność i wolałbym się z nim pożegnać. Rozglądałem się za używanymi, ale to straszna loteria i już nieraz trafiałem w opisie na "ideały" ze szlifem na klamkach lub przerzutce, albo z rocznym przebiegiem 1000km. Poza tym ciekawe używki są, ale przeważnie pół kraju ode mnie, a nie kupię na odległość bez jazdy próbnej lub na słowo.

Ktoś może doradzić jeszcze coś ciekawego z tego lub na przyszły sezon?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kross i Merida to syf.
Popatrz jeszcze Scotta, Fuji i Canyona (chociaż ten ostatni ma błędy w specyfikacji).

https://www.scott.pl/produkt/820/5000/Rower-Addict-10-Disc/
http://www.fujibikes.com/usa/bikes/road/competition/sl/sl-2-3 - kolega z drużyny sobie taki kupił niedawno, na żywo kolor obłędny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miesiąc temu kupiłem Giant Defy Advanced 2 - rocznik 2019 z hamulcami tarczowymi 

Długo zastanawiałem się nad zakupem nowej szosy, też wybierałem pomiędzy Trekiem a Giantem. Wczęniej miałem szosę marki Focus.

Po testach, wybrałem Gianta. Bardzo fajna geometria endurance, pozwala na przejazd dłuższych dystansów, bardzo sztywna rama, obie sztywne osie,  rower jest bardzo zwrotny. Dodatkowym atutem jest fakt, że na oponach 700 x28 bez problemu jeżdżę po asfalcie, jak tez zapuszczam się na ścieżki leśne. Rower dzięki karobnowej ramie, sztycy i całemu widelcowi karbonowemu znakomicie tłumi drgania i nierówności . Do wymiany w przyszłym sezonie pójdą koła ( te zostawię pod oponę 700 x32) gdyż są ciężkie.  Na tą chwilę jestem bardzo zadowolony z zakupu Giant Defy. Na rower otrzymałem fajną cenę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak bo tak :D

A ja bym nie przepłacał za markę, na wstępie odrzucił bym te najdroższe i najbardziej markowe czyli Treka. Synapse to geo endurance, słabo je widzę w ściganiu się. To samo z Defy. Obydwa modele nie pasują totalnie do założeń. Pozostały nam zatem Propel, Reacto i Vento. Te dwa pierwsze, to ramy aero, super maszyny, idealne do ścigania się ale... na płaskie tereny, a tu w założeniach widzę wyścigi po górach. Poza tym 105/Ultegra kontra DA i geo wyścigowe pod góry. Wybrał bym zdecydowanie Krossa Vento. 

Co jeszcze bym zrobił? Natychmiast, już za nowości sprzedał bym te koła i dołożył trochę w lekkie, składane karbony 38/38.

 

UPS, sorki, to 2018 jest na DA, 2019 dostał tarcze w zamian za Ultegrę. Nadal bym jednak zdania nie zmienił, Vento + karbony 38.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, TheJW napisał:

Kross i Merida to syf.
Popatrz jeszcze Scotta, Fuji i Canyona (chociaż ten ostatni ma błędy w specyfikacji).

https://www.scott.pl/produkt/820/5000/Rower-Addict-10-Disc/
http://www.fujibikes.com/usa/bikes/road/competition/sl/sl-2-3 - kolega z drużyny sobie taki kupił niedawno, na żywo kolor obłędny :)

Nie rozumiem tych zarzutów, w czym jest ten syf? :blink:.

Co do Scotta to pisałem wyżej, że malowanie mi nie podchodzi, a przecież szosa ma też wyglądać, a nie tylko jeździć ;). O Fuji zapomniałem, muszę przejrzeć ich ofertę, a co do Canyona, to nawet nie można z nimi negocjować ceny, bo kupić rower można wyłącznie online, ale jakby coś padło, to zabawa z gwarancją murowana. Jednak już jeden fajny rower do MTB tam kupiłem, więc jest to opcja do rozważenia. Jak przejrzałem ich katalog, to w oko wpadł mi 

https://www.canyon.com/pl/road/endurace/2019/endurace-cf-sl-disc-7-0.html

3 godziny temu, kemot1974 napisał:

Miesiąc temu kupiłem Giant Defy Advanced 2 - rocznik 2019 z hamulcami tarczowymi 


Też ciekawa opcja

55 minut temu, Arni220 napisał:

A ja bym nie przepłacał za markę, na wstępie odrzucił bym te najdroższe i najbardziej markowe czyli Treka. Synapse to geo endurance, słabo je widzę w ściganiu się. To samo z Defy. Obydwa modele nie pasują totalnie do założeń. Pozostały nam zatem Propel, Reacto i Vento. Te dwa pierwsze, to ramy aero, super maszyny, idealne do ścigania się ale... na płaskie tereny, a tu w założeniach widzę wyścigi po górach. Poza tym 105/Ultegra kontra DA i geo wyścigowe pod góry. Wybrał bym zdecydowanie Krossa Vento. 

Co jeszcze bym zrobił? Natychmiast, już za nowości sprzedał bym te koła i dołożył trochę w lekkie, składane karbony 38/38.

No właśnie ta geometria, bo na pierwszym miejscu mojej listy, jest właśnie Giant Propel Advanced disk 2, który w różnych testach (starsze roczniki), ma geometrię typowo wyścigową, jest bardzo sztywny i wymusza bardziej pochyloną pozycję, więc obawiam się, że będzie męczyć na treningach, a i górskie wyścigi staną się męczarnią, a może się mylę? :closedeyes:

 

Co do kół, to na ten rok musiały by starczyć, ale w przyszłym wymieniłbym je na przykład na No Limited RACE 50 Disc.

Co do osprzętu to zadowolę się Shimano 105.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, .PaVLo. napisał:

Szukam czegoś ciekawego na 3-4 lata i w oko wpadło mi kilka modeli

Giant Propel Advanced 2 Disc - 2019

Giant Defy Advanced Hydraulic - 2019

Cannondale Synapse Carbon Disc 105 - 2019 

Trek Domane SL 5 Disc - 2019

Kross Vento 8.0 - 2019

Merida Reacto Disc 5000 lub 6000 -2019

Same fajne rowerki ;)

 

Do niczego nie chcę namawiać, ani zachęcać - ale jeśli rozważasz Treka to sugeruję też przemyśleć Emondę.  Piszę to jako posiadacz zarówno Domane jak i Emondy - jeśli planujesz wypady w górki i jazdę po dobrych asfaltach to Emonda będzie na pewno lepszym wyborem niż Domane.

Zerknij też na Canyony - często można wyrwać naprawdę konkretny sprzęt w dobrej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
14 godzin temu, TheJW napisał:

Napisałem wyżej.

W zasadzie to nic nie napisałeś. Określenie" doświadczenia serwisowe " jest tak szerokie jak plany naszego rządu, tyko konkretów brak.

 

Dorzucę Rose do listy ( mimo wszystko w wersjach Marathon/endurance ).

https://www.rosebikes.pl/rose-pro-sl-disc-ultegra-2672236?product_shape=matt+black&article_size=55cm-28

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, .PaVLo. napisał:

No właśnie ta geometria, bo na pierwszym miejscu mojej listy, jest właśnie Giant Propel Advanced disk 2, który w różnych testach (starsze roczniki), ma geometrię typowo wyścigową, jest bardzo sztywny i wymusza bardziej pochyloną pozycję, więc obawiam się, że będzie męczyć na treningach, a i górskie wyścigi staną się męczarnią, a może się mylę? :closedeyes:

 

Co do kół, to na ten rok musiały by starczyć, ale w przyszłym wymieniłbym je na przykład na No Limited RACE 50 Disc.

Co do osprzętu to zadowolę się Shimano 105.

No tak, Propel ma geo wyścigowe tak samo jak dwa pozostałe z tą różnicą, że on i Reacto to ramy aero, a więc cięższe, sztywniejsze, gorzej tłumią drgania, ale w zamian lepiej tną powietrze w warunkach do jakich zostały stworzone czyli bardzo szybkie wyścigi płaskie, sprinty itp. Ich przeciwieństwem jest Vento, którego rama jest inna, jest też sportowa ale już pod góry, powinna być lżejsza itd. Ty wymieniasz wyścigi po górach więc wybierz rower na góry co nie znaczy, że tamtymi się nie da. Da się ale nie będzie to optymalne. 

Nie bój się geo sportowego jeśli chcesz się ścigać, nic ci nie będzie, nie wybieraj geo do turystyki (endurance), duży błąd zrobisz. 

Koła ok, ale na góry nie. Na góry stożek 38 jest wystarczający i będzie bardzo dobrze pasował do cieńszych rurek np. tego Vento. 

Rozumiesz? Zapodałeś przykłady rowerów o całkowicie różnym przezmaczeniu, każdy z nich jest inny, jest specjalistą, ale w konkretnym zastosowaniu. 

Żeby też nie było, ten Trek to też model na góry, też fajny, ale... 

 

Ten Rose też ma geometrię endurance, to nie jest rower z przeznaczeniem pod ściganie się w górach. Tu są Rose typu Race:

https://www.rosebikes.pl/rowery/rowery-szosowe/wyścig a wśród nich np. ten:

https://www.rosebikes.pl/rose-x-lite-four-disc-105-2674337?product_shape=Grey%2FLightning-Yellow&article_size=57cm#configurator

57 z TTh 565 i główką 170 powinien być dobry na 180cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co ty. Ja mam 184/5 wzrostu, zawsze kupuję ramy 58 patrząc na TTh w okolicy 575mm. Rama race uzyskuje wtedy główkę ok. 175/185mm. To wszystko połączone jest z mostkiem 120/-17 i uzyskuję świetną pozycję aero. Kolega jest o raptem 4cm nizszy, więc w zupełności rozmiar o jeden mniejszy mu wystarczy. Wprawdzie rama jest dość długa (570), ale główkę ma odpowiednią (168). Sam producent dedykuje M/L pod 177/183cm wzrostu i z tym się w pełni zgadzam, bo pewnie ustawi ją pod standardowy mostek 110. Wybierając M dostanie owszem i krótszą, ale i znacznie niższą ramę. Przy takim wzroście nie wyobrażam sobie jazdy na główce 148mm, bo to by oznaczało przynajmniej ze 3cm podkładek pod mostkiem, a to już by świadczyło skolei o nieprawidłowym rozmiarze. Tym bardziej jeszcze, że pytający ma obawy o mocne pochylenie pozycji, więc gdzie tu proponować główkę 148.

Niby zawodowcy dobierają świadomie minimalnie mniejsze korygunąc to mostkami 130/150, ale to są profesjonaliści nastawieni na prędkość do granic bólu i tam wygoda jest na drugim planie. Nie szedł bym w takie skrajności. 

Zgodzę się jednak z tym, że 570 to trochę dużo dla niego, 565 jak w tym Rose było by idealnie przy główce 170.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj w firmowym sklepie Gianta i widziałem najnowszego Propel Advanced 2 Disc, normalnie piękny sprzęt, ale jak mnie zapewnił sprzedawca, na mój wzrost jednak lepiej będzie pasował rozmiar M.

Zdjęcia z rozmiaru ML, i ustawienia pod kolarza o wzroście ~186cm, więc przy moim musiałbym niemal schować sztycę.

BKAeWlzh.jpg

UGLSdRVh.jpg

Db6uiQyh.jpg

9E1vW1jh.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O M/L nawet nie myśł jesteś za krótki na reach 398mm. Taki zasięg mają  rowery sportowe innych producentów w rozmiarze 58.  A  taki Giant Defy ma 381mm. Spora różnica jeżeli oba mają pasować dla 1 osoby wdlug ich tabelki.  Tak z ciekawości gdzie jest ten sklepik? W DG nie znalazłem sklepu z szosami  giant'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowiedziałem się też, że w tym modelu przeprojektowano ramę, głównie tylny trójkąt, i teraz jest bardziej elastyczna dając większy komfort jazdy.

Obejrzeć nowości na 2019 byłem w Krakowie, ale oprócz Propela był jeszcze chyba jeden z modeli Conted. Na TCR Advanced 1 Disc HRD trzeba poczekać jeszcze kilka tygodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli rower ma być na wyścigi, podjazdy w górach itd to powinien być lekki, sztywny i aero. Zatem najlepiej z naszej oferty wybrać X-Lite FOUR.

Wersja bez tarcz to możliwość upgrade kół w tym budżecie: https://www.rosebikes.pl/rose-x-lite-four-ultegra-2661720?product_shape=UD-Carbon%2FPiano-Black%2FPure-White&article_size=53cm#configurator  za 2550 euro pełna Ultegra i Mavic Ksyrium Elite. Waga poniżej 7 kg. Do jazdy wyścigowej najlepiej wziąć z podkładką 5 mm, którą można później ewentualnie wyjąć. 

Model z tarczówkami to trochę wyższa cena i węższy wybór kół. Najtańszy model na 105 i kołach DT SWISS to 2500 euro.  Poprawa osiągów to inwestycja ok 600- 1000 euro w droższe koła.

 Jest też X-LITE CRS i X-LITE TWO - bardzo korzystna oferta jeśli chodzi o sztywność, komfort i typowo sportową pozycję, ale nie ma już szerokiego wyboru rozmiarów. Chętnie pomogę dobrać rozmiar ramy oraz podzielę się spostrzeżeniami na temat naszych modeli. Na X-LITE SIX zaliczyłem maratony we Włoszech w dość pofałdowanym terenie, a na modelach Gran Fondo (XEON CGF - obecnie GF FOUR) oraz X-LITE TWO/X-LITE CRS zjeździłem Dolomity. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największym minusem kupowania rowerów od zagranicznych firm, jest brak możliwości negocjacji ceny. Rose całkiem przyjemnie się prezentuje, szkoda, że jak Canyon, nie ma możliwości obejrzenia i przymiarki przed zakupem. Jednak duży plus za fajny konfigurator roweru, można wybrać osprzęt pod własne preferencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybrać Rose (też mówiłem że X-Lite) na tarczach, na 105, z odpowiednim zakresem biegów, ale z najtańszymi kołami nawet za 500zł. Ważne by na dziś cena była ok, a rower miał to wsztstko co potrzebne (sportowe geo, tarcze, cena). Koła zmienisz za rok/dwa, spokojnie, większość z nas i tak to robi, za ~3000zł złożysz sobie potem fajne karbony 38mm na ogólnodostępnych podzespołach i z czasem będziesz najbardziej zadowolony z tego manewru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie zdecyduje się na Gianta, ale mam też na uwadze Meridę Reacto Disc 5000. Propela jednak odpuszczam, bo to zbyt agresywna i za sztywna konstrukcja do tego w czym bym go wykorzystywał, czyli treningi, po niezbyt dobrych drogach, jakieś wycieczki i zawody w górach. Jeśli chodzi o Gianta to ostatecznie zostały mi dwa modele:

- Giant TCR Advanced 1DISC 2019

- Giant DEFY Advanced 1 Hydraulic 2019

Tutaj porównanie:

https://www.giant-bicycles.com/pl/comparison/gc@922-gc@678

Ciekawią mnie przełożenia, ponieważ w TCR mamy nieco twardsze i dłuższe (11-30/36-52), dzięki czemu można uzyskać większą prędkość na zjazdach, no i opony 700x25, w Defy mamy nieco lżejsze przełożenia (11-34/34-50), wydaje się bardziej właśnie w góry, ale za to opony 700x28, jednak je to można łatwo zmienić. Obecnie mam taki kompromis, czyli stary napęd 9s 12-27 i korbę 36-52 i powiem, że bywały zjazdy, gdzie brakowało mi już przełożeń i zawodnicy odjeżdżali, ale też i na podjazdach +20% przeżywałem męki. 

Druga sprawa,  co ciekawe, przedni przewód hamulca w TCR, prowadzony na zewnątrz, w Defy schowali go w widelcu. Podobają mi się oba, ale właśnie nie ma tutaj złotego środka, jeden (TCR) będzie dobry na proste i może w góry, jednak trochę sprawę psuje ten przewód, drugi zaś, to zdaje się rower na górskie szlaki, jednak można będzie się na nim zajechać kadencją na zjazdach :).

Defy jest niemal na pełnej Ultegrze, prócz korby (Shimano FC-RS510), jednak z klamkami ST-R8000, TCR ma kasetę 105, korba Ultegra FC-R8000 oraz klamki ST-R8020.

Defy ma kompozytową rurę sterową Overdrive, a CTR aluminiową. No i weź tu wybierz lepsza opcję :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, .PaVLo. napisał:

ale za to opony 700x28, jednak je to można łatwo zmienić

miałem wcześniej szosę na oponach 700 x 25, aktualnie 700 x 28 i na tą chwilę  większy komfort odczuwam na 28. Dla mnie opory toczenia są takie same, nie widzę różnicy, natomiast komfort jazdy na 28 jest odczuwalny na ,, +,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...