Skocz do zawartości

[1700-2000+-] rower górski


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jak wyżej teren w asfalt  i też  pośmigać po lesie . mam 170 wzrostu i 75kg. mialem już jakieś typy ale teraz mam mętlik w głowie bo jedni polecaja drudzy nie także nie wiem co zrobić.

proszę o pomoc dzięki.

Napisano

A da radę przeprosić się z interpunkcją? Bo ciężko wywnioskować nawet, jakie ma być zastosowanie tego roweru. A to zastosowanie, to dobrze byłoby rozwinąć.

Jeżeli głównie asfalt, to MTB jest bez sensu. 
Las to dość szerokie pojęcie, można tam znaleźć drogi szutrowe, szerokie gruntowe-gospodarcze, szersze ścieżki dla niedzielnych turystów, regularne szlaki turystyczne, ścieżki grzybiarzy,  ścieżki wydeptane przez sarenki etc. Las może być płaski jak stół, albo na powierzchni kilkunastu km2 mieć różnice poziomów 300m. 

Najpierw dobrze byłoby ustalić, jaki typ roweru najlepiej sprosta Twoim wymaganiom, a później dopiero wybierać konkretny model...

Napisano

Powiedzmy,że jazda będzie taka 50/50 asfalt/las jak wspomniałeś  u mnie w lesie będą to głownie drogi szutrowe ew jakies wąskie ścieżki leśne,co do charkterystyki terenu raczej płaski ew czasem jakieś małe wzniesienia.

Napisano

To IMO zakup MTB do takich zastosowań może być naprawdę chybionym pomysłem - a same tego typu podałeś.
Rozważ rowery crossowe, trekkingowe - ale też nie skreślałbym gravela lub (zwłaszcza?) fitnessa. Udałbym się do dobrego sklepu rowerowego i przymierzył do w/w typów rowerów. 
 

 

Napisano

Ceny zdaje się rozpatrywałeś patrząc na katalogowe - sprzed sezonu. Obecnie jesteśmy za połową wakacji, ceny lecą i nie ma co patrzeć po katalogach - czasem można wyhaczyć coś z wyższej klasy, czego w ogóle nie brało się pod uwagę, targować się etc.
Póki co - romet rambler jest do wyjęcia poniżej 2K, wolałbym go od powyższych. 

Level 3 - nie bylby zły, ma blokadę na kierownicy - tylko kto do 29era daje blat 44T i po co? O_o
Hexagon - przód tourney, tył alivio, amortyzator XCT, najtańsze tarczówki - odrzucają mnie tak mocno wymiksowane rowery, gdzie dają słownie jeden element z wyższej grupy - zazwyczaj tylną przerzutkę - żeby ktoś się na to złapał. 
Mission uczciwie w całości na altusie, ale przy różnicy w cenie pomiędzy Fusionem - jakoś nie mogę się do niego przekonać.  


W tej cenie po sezonie powinien być do wyjęcia unibike fusion 2018 - tylko że to był dobry rower w swojej cenie katalogowej, świetnie się sprzedawał i w internecie ciężko go już znaleźć - może stacjonarne sklepy. Podobnie, romet mustang 1 w wersji 27.5 miał cenę katalogową 2450 - jeżeli uda się naciągnąć budżet, potargować i wyrwać go poniżej 2200, byłoby idealnie. Fusion i Mustang to jedne z najkorzystniejszych rowerów w swojej cenie - oba powyżej budżetu, oba chodliwe, ale IMO warto zapolować. Ogólnie, romet i unibike dają najwięcej za najmniej - w tym przedziale cenowym najbardziej warte uwagi. 

Napisano

Nie patrzyłem nigdy na fusiony 27.5. Gdybym patrzył na średnie koło, to wówczas albo skupiłbym się raczej albo na 100zł droższym mustangu 27.5 na deore 3x10 i powietrznym rideon  (choć ma korbę na octalinku) - albo na decathlonowym rockriderze 560 na 2x10 sram x5, który ma fajną, podwójnie cieniowaną ramę i rockshox'a XC30 (tylko z dziwną manetką obrotową) i za 2700zł 

Co nie zmienia faktu, że autor pisze o kwocie do 2K pln. Moim zdaniem, w tym przedziale cenowym nie ma nic, co zwala na kolana. Najbliższy sensowny rower to Fusion za 2350zł, a kolejny 29 to Mustang za 2650zł. Nie wiem, czy 2350zł to przeszkoda i nie wiem też, czy w przypadku tego modelu uda się go wyrwać taniej, w okolicach 2000zł - acz pisząc to miałem na myśli model 29", który znikał szybko. Na allegro nie ma ani jednego w tym momencie, co nie wróży dobrze posezonowym wyprzedażom. Jeżeli autor może nagiąć budżet i faktycznie chce MTB - IMO Fusion jest pierwszą rozsądną ofertą. Czy 27.5, czy 29 - kwestia gustu. 

Napisano
6 godzin temu, Dijx napisał:

W tej cenie po sezonie powinien być do wyjęcia unibike fusion 2018 - tylko że to był dobry rower w swojej cenie katalogowej, świetnie się sprzedawał i w internecie ciężko go już znaleźć

To po co to co wyżej piszesz ?

Napisano

Ale w internecie nie jest ciężko go znaleźć a napisałeś, że ciężko.

"W tej cenie po sezonie powinien być do wyjęcia unibike fusion 2018 - tylko że to był dobry rower w swojej cenie katalogowej, świetnie się sprzedawał i w internecie ciężko go już znaleźć - może stacjonarne sklepy."

Nie wiem,. za stary jestem, nie rozumiem tego bełkotu młodzieży. Piszą nie po polsku, jedno piszą, potem to sami negują - albo odwrotnie. Dla mnie to jedno wielkie nieporozumienie.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...