Gość Napisano 29 Czerwca 2018 Napisano 29 Czerwca 2018 Rower to Kross Hexagon V4. Na wiosnę wymieniłem w nim napęd, m.in. założyłem korby Shimano Altus M311 42-32-22. I zaczęły się problemy. nie pierwszy raz wymieniałem korby, ale na jednej z pierwszych przejażdżek zaczęły być słyszalne strzały a potem okazało się, że śruba lewej korby jest luźna. Po powrocie do domu przykręciłem ją mocno, ale strzały się powtarzały. Zdjąłem więc tę korbę i okazało się, że od drugiej strony kwadratowy otwór jest nieco zdeformowany. ponieważ starych korb nie wyrzuciłem to założyłem starą lewą . Było lepiej ale dalej zdarzały sie strzały. Gdy poruszałem mocno korbami na boki to stwierdziłem luzy w suporcie. Wymieniłem więc suport na nowy - NECO 122,5 mm (przy okazji zauważyłem że stary miał długość 127 mm). A do moich korb jest zalecana długość 123 mm. Na początku było idealnie ale zaczęły się znowu zgrzyty. Stwierdziłem że występują z prawej strony. Wykręciłem wiec śruby z łbem imbusowym dołączone do korb i zgodnie z radami z netu dokręciłem bardzo mocno kluczem nasadowym śruby M8 z łbem 6kt dołączone do suportu. Ale to nie pomogło. Poczytałem trochę o podkładaniu żyletek czy folii z puszek po piwie pomiędzy suport a korby przed nałożeniem, ale to środki prowizoryczne. Czy objawy wskazują na to, że zakupione korby są wadliwe, tzn. aluminium jest za miękkie? Wskazuje na to też fakt, ze przy ściąganiu prawej korby dobrym ściągaczem zerwał się w niej gwint i musiałem do zdjęcia użyć młotka. Reklamować oczywiście można ale chyba niewiele to da. Myślałem tez o wykorzystaniu starej prawej korby, tzn. o przełożeniu zębatek. Ale są one mocowane nitami. I co tu zrobić? Aha, pedały i łańcuch nie wchodzą w grę, bo przekładałem z innego roweru i było to samo.
Dokumosa Napisano 29 Czerwca 2018 Napisano 29 Czerwca 2018 Aluminium jest takie jak powinno. Korby były zbyt lekko przykręcone i się obrobiły wpusty. Prowizorki bywają wieczne
SoloTM Napisano 29 Czerwca 2018 Napisano 29 Czerwca 2018 Co porzeźbiłeś to Twoje Najpierw oczyścić oś, potem zanim włożysz śrubę ( nieważne czy na imbus czy tą sześciokątną ) mogłeś przyłożyć klucz nasadowy ( którym te ostatnie śruby przykręcałeś ) walnąć dwa, trzy razy nie za mocno, ale też nie lekko młotkiem w ten klucz, żeby nabić tą korbę ( pomaga to jej ułożyć się na osi ) i dopiero włożyć i dokręcić śruby. Wiele osób jak słyszy framgment o nabijaniu korby młotkiem to łapie się za głowę - ja mówię z mojego i nie tylko doświadczenia, że to eliminuje takie przypadki jak Twój. Oczywiście po kilku- kilkunastu/dziesięciu km sprawdzić śruby dokręcając je ponownie.
Gość Napisano 29 Czerwca 2018 Napisano 29 Czerwca 2018 Teraz, SoloTM napisał: Najpierw oczyścić oś, potem zanim włożysz śrubę ( nieważne czy na imbus czy tą sześciokątną ) mogłeś przyłożyć klucz nasadowy ( którym te ostatnie śruby przykręcałeś ) walnąć dwa, trzy razy nie za mocno, ale też nie lekko młotkiem w ten klucz, żeby nabić tą korbę ( pomaga to jej ułożyć się na osi ) i dopiero włożyć i dokręcić śruby. To też próbowałem. Niestety z wiadomym skutkiem :( Intryguje mnie to przełożenie tarcz. Nity mozna rozwiercić, ale co użyć do zamocowania? Śrubek M4 ?
SoloTM Napisano 29 Czerwca 2018 Napisano 29 Czerwca 2018 A zanim nabijałeś to korba kwadrat miała cały czy już lekko zdeformowany? Przekładka zębatek na śruby do nitowanej korby to już praca inżynierska ( niemal ) z rzeźbienia, ale dla mistrzów pewnie do wykonania
seraph Napisano 29 Czerwca 2018 Napisano 29 Czerwca 2018 20 minut temu, Thomlodz napisał: Intryguje mnie to przełożenie tarcz. Nity mozna rozwiercić, ale co użyć do zamocowania? Śrubek M4 ? Na 99% rozstaw nie będzie się zgadzał, bo rozstaw nitów w korbach to żaden standard tylko radosna twórczość projektanta.
Gość Napisano 29 Czerwca 2018 Napisano 29 Czerwca 2018 5 godzin temu, SoloTM napisał: A zanim nabijałeś to korba kwadrat miała cały czy już lekko zdeformowany? Na oko cały
Gość Napisano 5 Lipca 2018 Napisano 5 Lipca 2018 W dniu 29.06.2018 o 13:19, seraph napisał: Na 99% rozstaw nie będzie się zgadzał, bo rozstaw nitów w korbach to żaden standard tylko radosna twórczość projektanta. Sprawdziłem, zgadzał się. Jednak nie chciało mi się w to bawić. Nałożyłem na oś suportu blachę z puszki po piwie, nałożyłem korbę i mocno dokręciłem kluczem nasadowym. Na razie jest w miarę OK. Jak znowu zrobią się znaczne luzy to kupię nowe korby
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.