Michal4x4 Napisano 27 Czerwca 2018 Napisano 27 Czerwca 2018 Witam, Szukam roweru do bliższych i dalszych wycieczek rowerowych z sakwami na kilka dni. Mam na oku dwie takie propozycje w podobnej cenie Nowy Specialized Awol Elite https://www.metrobikes.pl/pl/p/Specialized-AWOL-Elite/25140 Rower już na wyposażeniu ma błotniki, bagażniki oraz używany Specialized Awol Comp http://allegro.pl/rower-specialized-awol-comp-xl-i7409643257.html po jakiś tam modyfikacjach. Waszym zdaniem lepiej kupić rower nowy na chyba słabszym osprzęcie, ale to zawsze nowy rower, czy może z lepszym osprzętem i dokupić brakujące elementy. Proszę o Wasze sugestie. Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam Michał
MikeSkywalker Napisano 27 Czerwca 2018 Napisano 27 Czerwca 2018 Ja bym poszedł w nowy z wyposażeniem. Tiagra jest wystarczającą grupą jak na Twoje zastosowania a napęd 2x10 sprawdzi się dużo lepiej. No i możesz dopasować rozmiar pod siebie, a używany Awol jest największy z możliwych.
dorota57 Napisano 28 Czerwca 2018 Napisano 28 Czerwca 2018 Mam podobne zdanie jak MikeSkywalker. Tiagra 4700 napęd 2x10, działa zadawalająco do tego jak byś dostał piasty na łożyskach maszynowych.
mario_awario Napisano 28 Czerwca 2018 Napisano 28 Czerwca 2018 Pytanie: co to znaczy jakieś tam modyfikacje i jak jest ich wartość? Nie ma nic o przerzutkach, klamkomanetkach czy hamulcach. Napisane, że używany, ale nie ma nic o przebiegu chociaż kluczowych elementów. Nie ma zdjęć. Koła to ważny upgrade, ale czy fakt, że są wymienione nie świadczy o tym, że poprzednie były zajechane? A jeżeli chodzi o nowy - jeżdżę 3 rok na Tiagrze 4600 i nie mam się zupełnie do czego przyczepić. Wszystko chodzi jak należy, trzeba tylko raz na jakiś czas lekko podregulować. Nie wiem jak Tiagra 4700, a mam wrażenie, że sporo ludzi się o nim wypowiada nie mając z tym styczności. Z mojego punktu widzenia pchałbym się w używany na wyższym osprzęcie, ale to dlatego, że Tiagra u mnie już objeżdżona i chcę coś lepszego. No i lubię dłubać w sprzęcie, a przy używanym tego nie unikniesz. Ale jeżeli dopiero zaczynasz z tego typu rowerami i chcesz jeździć z bagażem w każdą pogodę, to jak najbardziej bierz ten nowy. Fabryczne błotniki i bagażniki są sporą zaletą, bo nie zawsze da się dobrze dopasować do ramy. Zakres przełożeń też jest super, bo i na góry i na teren i asfalt ogarnie.
Gość Napisano 28 Czerwca 2018 Napisano 28 Czerwca 2018 13 minut temu, mario_awario napisał: Pytanie: co to znaczy jakieś tam modyfikacje i jak jest ich wartość? Nie ma nic o przerzutkach, klamkomanetkach czy hamulcach. Napisane, że używany, ale nie ma nic o przebiegu chociaż kluczowych elementów. Nie ma zdjęć. Koła to ważny upgrade, ale czy fakt, że są wymienione nie świadczy o tym, że poprzednie były zajechane? A klikałes w link do Aukcji ? Może warto kliknąc Cytuję " śladów uzytkowania, pomijając zarysowaną dźwignię hamulcową - praktycznie brak " "Rower ma przebieg rzędu ~400km " " Seryjnie cena roweru wynosiła ok.8500zł; po wprowadzonych modyfikacjach - jego wartość, jako roweru sprzedawanego przez sklep - przekroczyła by 11tys zł. " Jesli jest tak jak w opisie, to siadasz i jedziezz. "Zdjęcie jest poglądowe - rower różni się wymienionymi w opisie podzespołami "
dorota57 Napisano 28 Czerwca 2018 Napisano 28 Czerwca 2018 21 minut temu, mario_awario napisał: Pytanie: co to znaczy jakieś tam modyfikacje i jak jest ich wartość? Nie ma nic o przerzutkach, klamkomanetkach czy hamulcach. Napisane, że używany, ale nie ma nic o przebiegu chociaż kluczowych elementów. Nie ma zdjęć. Koła to ważny upgrade, ale czy fakt, że są wymienione nie świadczy o tym, że poprzednie były zajechane? A jeżeli chodzi o nowy - jeżdżę 3 rok na Tiagrze 4600 i nie mam się zupełnie do czego przyczepić. Wszystko chodzi jak należy, trzeba tylko raz na jakiś czas lekko podregulować. Nie wiem jak Tiagra 4700, a mam wrażenie, że sporo ludzi się o nim wypowiada nie mając z tym styczności. Z mojego punktu widzenia pchałbym się w używany na wyższym osprzęcie, ale to dlatego, że Tiagra u mnie już objeżdżona i chcę coś lepszego. No i lubię dłubać w sprzęcie, a przy używanym tego nie unikniesz. Ale jeżeli dopiero zaczynasz z tego typu rowerami i chcesz jeździć z bagażem w każdą pogodę, to jak najbardziej bierz ten nowy. Fabryczne błotniki i bagażniki są sporą zaletą, bo nie zawsze da się dobrze dopasować do ramy. Zakres przełożeń też jest super, bo i na góry i na teren i asfalt ogarnie. Mam drugi rower na Tiagrze 4700 i chodzi świetnie. Zawsze miałem rowery nowe, nie podejmuję dyskusji o rowerach używanych.
Gość Napisano 28 Czerwca 2018 Napisano 28 Czerwca 2018 co tu dyskutowac, 400km to 3 weekendy, rower powinien byc jak nowy jesli gosc pisze prawde.
MikeSkywalker Napisano 28 Czerwca 2018 Napisano 28 Czerwca 2018 Jeśli, bo może są jakieś problemy ze wspomnianą klamkomanetkę po glebie czy coś. Ja takich aukcji osobiście nie lubię, nawet zdjęć nie chce się komuś zrobić. Wiadome jest że kupił rower z obniżką posezonową/jako pracownik rzędu kilkudziesięciu procent rower ciągle wypada bardzo tanio jak na stan z opisu.
Michal4x4 Napisano 28 Czerwca 2018 Autor Napisano 28 Czerwca 2018 Dzięki za liczne odpowiedzi w temacie. Ja chyba też skłaniam się do nowego, bo jak to ktoś celnie określił na moje potrzeby myślę że będzie wystarczający. Poza tym jestem na początku przygody rowerowej, więc dopiero się uczę obsługi, a nie chciał bym się szybko zniechęcić. Pozdrawiam Michał
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.