Skocz do zawartości

[Rower wyprawowy] budżet 5000-6000 zł


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, poszukuje roweru do długich tras głównie asfaltowych oraz aby w jakimś stopniu radził sobie na dróżkach leśnych (interesują mnie wyprawy po całej Polsce). Upatrzyłem sobie Specialized sequoia wersję podstawową https://www.specialized.com/us/en/bikes/road/adventure/sequoia/116171. Czy jest wart tych pieniędzy? A może macie jakieś lepsze propozycje, 5000-6000 zł budżet smile.png

Z góry dziękuję za pomoc.

Napisano

wszystkie gravele, i touringi.

- kona sutra

- marin four corners

- author roniń

- breezer radar

- orler Grandtourer

- fahrrad manufaktur TX-Randonneur

- fairdale weekend

i tak dalej.......

każda duża firma ma coś takiego.

a nawet mała (antymateria, creme)

Napisano

 

 

Trek też ma, nawet dość fajnie skomponowany

 

Ern, nie liczac tych dzownych "manetek" to cala reszta ciekawa :P

Napisano

wszystkie gravele, i touringi.

- kona sutra

- marin four corners

- author roniń

- breezer radar

- orler Grandtourer

- fahrrad manufaktur TX-Randonneur

- fairdale weekend

i tak dalej.......

każda duża firma ma coś takiego.

a nawet mała (antymateria, creme)

a sekwoja sama w sobie daje rade?

  • Mod Team
Napisano

 

 

nie liczac tych dzownych "manetek"

 

Zwykłe manetki czasowe, bardzo popularne w środowicku turystycznym gdyż nie koncentrują napedu i hamowania w jednym, drogim i stosunkowo mało odpornym na uszkodzenia komponencie jakim są STI, Ero lub Briftery...

 

Dodatkowo sa to topowe Dura Ace, czyli kultura zmieny biegów będzie na wysokim poziomie.

 

Sekwoja ma jedna podstawową wadę. To Szmatławy Szpec  :icon_mrgreen:  

 

... ale to taka moja, prywatna nienawiść...

 

A tak bardziej w temacie, to oczywiscie powinien to byc OK rower, tylko, że sama "wszywka" konsumuje większość budżetu i zostaje mało pieniędzy na klamoty poprzykręcane do ramy.

 

Kwestia podejścia. Albo chcesz ramę z "nazwą" i słabszy osprzet, albo mniej prestizową markę i lepsze klamoty.

 

Szacunek...

I.

 

 

 

Napisano

sequoia jest o tyle ciekawa że sprzedają ją też jako rower kobiecy bez żadnych zmian w geo, pytanie pod kogo ona bardziej jest projektowana, bo mam wrażenie że jednak pod płeć piękną. Choć Gravel z założenia jest krótszy, więc kobiety też się na nim dobrze odnajdują, to kiera po prostu sugeruje imho, że kobietom ma być wygodnie. Ale to taka głupota i tak dobrze się przed zakupem przymierzyć, więc stwierdzisz czy Ci wygodnie.

 

Osobiście sequoia mi się bardzo podoba, po prostu piękny rower, chętnie bym taki sprawił swojej żonce(w wersji biel górska/grafit), ale wersja podstawowa wydaje mi się okropnie biedna jak na te pieniądze. Dopiero elite jest przyzwoity, ale kurcze 8 kafli... Patrząc na Authora Ronina(też stal), czy accenta furiousa(alu i napęd 1x), które to rowery wydają się dość kompletne w mniejszych pieniądzach, to biednie jest po prostu. Inna sprawa, że w każdym z tych rowerów koła są dla mnie przynajmniej pod znakiem zapytania, ale tak generalnie jest w większości gotowców.

Zresztą wierząc reklamówce to się nie powinno być czego bać.

 

 

http://en.author.eu/adventure/gravel-bike/author-ronin-2017-ua42882901-4757


BTW. Filmik reklamowy sequoi jest genialny.

Napisano

 

 

Zwykłe manetki czasowe, bardzo popularne w środowicku turystycznym gdyż nie koncentrują napedu i hamowania w jednym, d

Tak, doczytalem już na samym początku ze to Dura, tylko kierownica czasowa, a ta w 520 , to troche (jak dla mnie) robi różnice. I nawet Dura James Bond edition zamontowana w tamtym miejscu nie bedzie Ergo Jak tego używac w tym dolnym chwycie ? Najmniejszym palcem trzeba klikac ? czy w dlon cala wajcha i ciągniemy/pchamy? Obe opcje wydaja mi sie mało ergo.

Ja bym nie mogl miec na baranie czegos innego niz STI., ktore to chyba psuja sie przy glebach.  Ale co kto lubi, Ciekawe czy sie tego kolanem nie traca, podczas przeciagniec, wyciagniec na rowerze.

 

A tak na marginesie, te wajchy maja indeksowanie ? Korba trekingowa, zmieniarki mtbtyczno-trekingowe - w internetach pisali ze to nie bardzo gra z szosowymi manetkami/klamkomanetkami.

 

 

  • Mod Team
Napisano

Kłaniam,

 

 

 

 

nie bedzie Ergo

 

Nigdzie nie napisałem, ze jest to najergonomiczniejsza opcja. Napisałem za to, ze jest to pocja rozdzielająca klamki hamulcowe i manetki.

Jednakowoż, jak mi się zdaje nie bardzo łapiesz ideę roweru do tutystyki długodystansowej. 

 

Ile na trasie 250km spokojnego pedałowania będziesz miał nagłych i wymagajacych natychmiastowości oraz niestracenia nawet ułamka sekundy zmian biegów?

 

To ma spokojnie pykać przez setki i tysiace kilometrów a nie pozwalać na urywanie dziesiatych części sekundy...

 

Prostota i niezależność jednego od drugiego jest tu zaletą, szczególnie w mniej cywilizowanych zakatkach świata...

 

 

 

 

 

e wajchy maja indeksowanie ?
 

 

Jak najbardziej mają. Dodatkowo jest tam pokretło zmieniajace index na friction

 

sh2-9-2_1024x1024.jpg?v=1471032686

 

Szacunek...

I.

 

Napisano

Dobra, tylko jak zmieniac biegi majac w dolnym chwycie wajche za palcami, a nie przed? Na moje trzeba to zlapac w dlon lub zsunac z kiery ze dwa palce by podniesc ale jak obnizyc dzwignie ? :-)

No i indeksowanie powinno byc wyrazne i stawiac spore opory, by nie zmienic za wiele biegow na raz, no chyba ze to zmienia max 1 bieg, bo ruch nie befxie taki precyzyjny jak w klasycznych zmieniarkach.

 

Dzis jadac rowerem baranowym zastanawialem sie wlasnie nad tymi wajchami w tym miejscu ;- ) przemyslenia sa takie iz... wystarczy ze widzialem na obrazku. :-p

 

Co do turystyki dlugodystansowej to wole ja robic na rowerze ktory ma manetki/klamkomanetki tam gdzie powinien je miec niz w miejscu korkow do kiery ;-p

Ale fakt, nie znam pojecia leniwego pedalowania, zawsze jade najszybciej jak moge w danej chwili.

Napisano

Ja też tego nie kupuje. W TT one są pod palcami tam gdzie mają być. A teraz sobie wyobrażam, że mam długi ciężki podjazd i co chwile muszę trochę inaczej przenosić równowagę, żeby do tej manetki dosięgać ręką i wracać. Nie chodzi mi o stratę cennych sekund, tylko o wygodę po prostu. 

Napisano

 

 

Ern, nie liczac tych dzownych "manetek" to cala reszta ciekawa

Generalnie też czekam na kogoś, kto wyjaśni mi, w jakiej pozycji jest wygodnie tych chorych manetek używać :D

 

I miałem do czynienia z co najmniej kilkoma rowerami z manetkami STI, wszędzie spore przebiegi, żadnych awarii. Parę wypraw też utwierdziło mnie w przekonaniu, że jeśli manetki poprawnie działały wyjeżdżając, to w takim samym stanie będą na powrocie :P W tej 0,001% sytuacji awaryjnej to chyba wolałbym skręcić przerzutkę na jeden bieg (albo zrobić całkiem przód-tył single-speed rozkuwając łańuch), niż płacić ten horrendalny koszt związany z upośledzeniem manetek bar-end przy normalnym użytkowaniu.

Napisano

Ja też tego nie kupuje. W TT one są pod palcami tam gdzie mają być. A teraz sobie wyobrażam, że mam długi ciężki podjazd i co chwile muszę trochę inaczej przenosić równowagę, żeby do tej manetki dosięgać ręką i wracać. Nie chodzi mi o stratę cennych sekund, tylko o wygodę po prostu. 

do wszystkiego idzie przywyknąć,

ja mam np, manetki na wsporniku kierownicy, bo tak od zawsze miałem, i w niczym mi to nie przeszkadza.

Czasem jadą c góralem , szukam biegów tam...

Napisano

Jasne, że można, ale po prostu odrywanie rąk na podjeździe, a co gorsza na mocniejszym niebezpieczniejszym zjeździe(pewnie wtedy się po prostu olewa dokręcanie) wydaje mi się zdecydowanie gorszą opcją.

 

Zresztą z tym wiąże się też jedna sprawa, sam się zastanawiam nad Roninem i niby też Sequoią... niby, bo w cenie sequoi elite(a ta podstawowa jest strasznie biedna) można mieć 2 roniny, więc ta druga opcja niestety pomimo tego że mi się zdecydowanie bardziej podoba, to nie ma najmniejszego sensu ekonomicznego. W zasadzie to interesują mnie 2 rowery dla mnie i dla żony, więc tym większy wydatek. Tyle, że w obu jest generalnie IMHO kiepsko z napędem. Za twarde biegi. W specu jest trochę znośniej, bo korba 48x32 i kaseta do 36(widać spec też się nie przejął zaleceniem do tej przerzutki i śrubkę B dokręcił), a w Roninie mamy kompakt 50/34 z przodu i 11-34 na tyle. Jak człowiek to uważa tylko za rower gravelowy dla kogoś z mocną łydą to ok, ale jak planuje podczepić sakwy, do tego planowaliśmy dzieciaki też w foteliku, trailgatorze czy czymś innym, to te biegi są zdecydowanie za twarde - cóż do takich ludzi kierowany jest touring albo cross. Żonka wytrenowana nie jest i nie zanosi się że będzie, a ostatnio coś delikatnie mi opowiadała że by chciała zamiast swojego górala coś co będzie mniej odstawało od mojej szosówki. W typowych touringach są biegi korby 3 rzędowe mtb, więc tam jest z biegami ok. 

 

A dlaczego pisałem że się wiąże? Bo imho w touringu spokojnie by starczyły korby 28-42, do ~45 się rozpędzi przy ~90 rpm na 42x11, więc tylko na mocniejszych zjazdach zaczyna brakować, a z takim bagażem to pewnie człowiek i tak się nie kombinuje żeby strasznie cisnąć ;). Ba pewnie by nawet starczyło 38x24. 

 

To po prostu są gravele nie touringi, tym niemniej typowe touringi, które widziałem mi się znów nie podobają, choć dedykowane bagażniki out of box fajnie mieć schowane jak się z nich nie korzysta. Weź dogódź takiemu ;). Chociaż chyba jakbym zmienił przednią przerzutkę na MTB i dał korbę 28-42, albo nawet tą 38x24 to by pewnie działało, a żonka by się nie zajechała.

  • Mod Team
Napisano

Kłaniam,

 

 

Nie ma obowiązku jeżdżenia na tym wynalazku ani konieczności głośnej obrony STI i systemów podobnych oraz potępiania w czambuł barend'ówek.

 

Zaznaczyłem tylko, że jest to system bardzo popularny pośród długodystansowych podróżników.

 

A jak się to-to operuje? Ano wystarczy poszukać nieco na TyRurze...

 

Samouczek, jak sobie radzić z takowymi...

 

https://www.youtube.com/watch?v=vccrhUkUucg

 

Szacunek...

I.

 

Napisano

Pierwsze co zrobiłem przed skomentowałem to ruszyłem googlem i widziałem ten filmik ;). Dzisiaj próbowałem "jakby to było". No dałoby się, przeżyłbym ;).

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...