Cybula Napisano 2 Września 2006 Napisano 2 Września 2006 Hej... jestem dosc mocno zdenerwowany... ale juz mowie o co chodzi. Wrocilem dzisiaj z wycieczki ze znajomymi. Taki rajd XC. i na pierwszym podjezdzie trzasnal mi lancuch. no to skulem go (tak ze ogniwa chodzily naturalnie lekko, bez zadnych problemow)... i tak na trasie pekal mi jeszcze 4 razy... za kazdym razem inne ogniwo :eek: Az w koncu alivio mi sie wkrecilo w szprychy i hak mi sie wygial (dziwne bo wtedy mi lancuch nie pekl) i musialem wracac na piechote do domu... Takze pech w 100%... A historia lancucha wyglada tak: Kupilem go 1,5 tygodnia temu i jeszcze na starej kasecie zrobilem 400km. Wymienilem kasete wczoraj i to byla pierwsza trasa na niej... Lancuch mial na pewno dobra dlugosc i byl dobrze skuty... Czy mam teraz szanse na jakakolwiek gwarancje? W sumie slyszalem ze shimano daje gwarancje na 1000km. Jestem troche zalamany, bo nie dosc, ze musze kupic nowe alivio, hak to nie wiem jak z tym lancuchem bedzie.... No halo... prosze odpowiedzcie mi... Chcialem jutro albo pojutrze juz isc do sklepu... Juz pare pytan o gwarancje bylo, ale nie takie. chyba mozecie mi pomoc?
bienias Napisano 21 Września 2006 Napisano 21 Września 2006 Hmmm... nie wiem jak z gwarancją... ale niestety mi z łańcuchem IG-90 dzieją się podobne rzeczy, ma zrobione jakieś 1500km i w tym czasie 4 razy pękał i się rozpinał, na różnych ogniwach, ostatni raz zrobił to w poniedziałek w górach :/ teraz szukam innych opcji łańcuchów, bo Shimano już dziękuje... Myśle nad KMC X-8 - ładnie wygląda :]
tobo Napisano 21 Września 2006 Napisano 21 Września 2006 moze masz felerny egzemplaz? ja jezdze tylko na shimano. zerwalem lancuch 2 razy w ciagu 10 lat jezdzenia - przejechalem juz w sumie ponat 50 000 km. jesli wczesniej tak nie bylo to wina tego konkretnego lancucha.
specjalized Napisano 21 Września 2006 Napisano 21 Września 2006 mój IG51 przejechał jakieś 2000 w tym pierwsze 300 w ciężkim terenie w beskidach i bieszczadach, nigdy mi nie zerwał się pewnie jakiś felerny egzemplarz
bendus Napisano 21 Września 2006 Napisano 21 Września 2006 Ja IG-51 zerwałem 3 razy.. no powiedzmy 2, bo jedno zerwanie było efektem skuwania w pośpiechu na szlaku. Nawet jeśli mój też był felerny, to do niskich grupowo łańcuchów się zniechęciłem.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.