Skocz do zawartości

[Szosa] czasy, prędkości


RybkaNaKolach

Rekomendowane odpowiedzi

To złego, że obciąża się za bardzo kolana, szczególnie u mnie (w góry bez kijków nie pojadę na przykład, bo mi nawalają (chodzi mi o piesze wycieczki, of course, żeby ktoś nie pomyślał o jakich ja kijkach do roweru bredzę xD)). I nie chodzi mi o jazdę z górki, gdzie naturalnie ustawiasz największy, bo to oczywiste. Tak jak napisali koledzy wyżej - problem z kadencją, z tym że trzeba brać poprawkę jeszcze na mój ufo-rower. Btw. siodełku przyjrzę się na pewno, bo chyba rzeczywiście mam ciut za nisko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co złego jest w mocnym naciskaniu na pedały i co się z tym wiąże niskiej kadencji?! Ty tak serio, czy to trolling? :D

W ktorym momencie napisalem o niskiej kadencji? Pozatym nie zawsze da sie jechac na wysokiej kadencji. Jesli nie wiesz kiedy to podam Ci przyklad. Jedziesz z gory i na na koncu zjazdu masz mala hopke. Co robisz ?Wstajesz w pedaly i mocno na nie naciskasz i pociagasz.. Jak zjedziesz w dol z biegami to wytracsz predkosc, a przeciez o to chodzi w tym watku. Ty tak na serio czy to trolling?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyłapałeś w ogóle sensu całej rozmowy... a jest o tym, że koleżanka Sys jeździ na zbyt niskiej kadencji i tu jest problem, a Ty piszesz co jest złego w mocnym naciskaniu na pedała... a no to, że potem bolą kolana. Rozmowa jest o tym, by uzyskać wyższe średnie, a nie o "małych hopkach" polecam czytać kilka postów wstecz, a nie tylko jeden.

EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagłe przejście na wysoką kadencję po latach przyzwyczajenia do powolnego ciśnięcia powoduje spory dyskomfort. Ma się poczucie, że jazda męczy bardziej, a samo pedałowanie jest mniej efektywne. I początkowo tak rzeczywiście jest. Bierze się to stąd, że mięśnie nie wytrenowane w jeździe kadencyjnej, po przekroczeniu pewnej ilości cykli "skurcz-rozluźnienie" na minutę, po prostu przestają "nadążać". Zostaje zaburzony naturalny cykl pracy mięśnia, bo po skurczu, zanim nastąpi pełne rozluźnienie, następuje już kolejny skurcz, co po chwili zaczynamy odbierać jako coś nieprzyjemnego. Tę granicę zresztą łatwo zmierzyć - kiedy kręcąc szybko zaczynasz podskakiwać na siodełku - to jest właśnie objaw tego, że przekraczasz barierę możliwości mięśni do szybkiej zmiany cyklu. Skurcz po niepełnym rozkurczu usztywnia nogę, a ta zwyczajnie wyrzuca pupkę w górę. Trening kadencyjny tę barierę przesuwa i to co początkowo wydawało się nieefektywne po jakimś czasie okazuje się zaskakująco efektywne. 

 

Kolejną rzeczą mającą wpływ na obroty jest kąt rury podsiodłowej. Przyjęło się, że kąt większy od 73 st. sprzyja wyższym kadencjom, a kąt mniejszy od 73 st. sprzyja jeździe siłowej. Zauważ na przykład, że rowery TT często mają rurę podsiodłową niemal w pionie, a kolarze i tak często siedzą dodatkowo na samym czubku siodła. Na czasówkach kręcenie 110 czy 120 obr. na min. to nic niezwykłego. Natomiast stare geometrie mtb często miały kąty grubo poniżej 73 st. Tym bardziej, gdy geometria nie była projektowana pod dokładany później amor. Współczesne fitnessy, które w swojej budowie są bardziej zbliżone do szosówek, mają na pewno ostrzejsze kąty podsiodłówki niż stary góral. Stąd prawdopodobnie Twoje odczucia, że na fitnessie jakoś lepiej się kręci.

 

A tak w ogóle, by dostać licznik prędkości, to powinien być zdany egzamin z kadencji. Jak swobodnie kręcisz średnio powyżej 85 - dostajesz licznik prędkości. Jak swobodnie kręcisz średnio powyżej 95 - dostajesz funkcję pomiaru średniej prędkości. I tak też powinnaś zrobić. Kupić licznik kadencji i odłożyć pomiary prędkości do momentu, w którym nie nauczysz się dobrze kręcić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wylapalem i czytalem kilka watkow wyzej. W dalszym Ciagu uwazam ze nie ma nic zlego w mocnym naciskaniu na pedaly. Kazdy sprinter, czasowiec czy triatlonista stara sie jezdzic na niskiej kadencji i wysokim przelozeniu. Jesli podchodzisz do pedalowania troche bardziej profesjonalnie to zwracasz wtedy uwage na moc ktora generujesz i wlasnie kadencje o ktorej tutaj piszesz dostosowujesz do mocy. Moim zdaniem slyszales ze dzwonia dzwony w kosciele ale nie wiesz w ktorym. Piszesz wierutne bzdury. Bol w kolanach to kwestia ustawiena siodla i ogolnie zlej pozycji na roweze. Jest oczywiscie kwestia cwiczen silowych ktore powinno sie stosowac w  przerwach od roweru. Do tego dochodzi rozciaganie po kazdym treningu. Bez rozciagania pojawiaja sie bole plecow i wlasnie kolan. 

Wniosek prosty chcesz zeby Cie kolana nie bolaly cwicz nie tylko jezdzac na rowerze bo zadna kadencja Ci nie pomoze. Ustawnienie roweru  to rowniez podstawa.

 

 

Czasy jazdy na wysokiej kadencji odeszly wraz L.Armstrongiem, ktory swoje koksowanie probowal tlumaczyc okreslona kadencja itp. Dzisiaj kreci sie w przedziale mocy. Z regoly kreci sie od 70-85 % mocy maksymalnej. To jest bardziej efektywne niz krecenie 120-130 rpm. Wysoka kadencja tak, na rowerach spinningowych i trenazaerach jak chcesz sobie pocwiczyc kardio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mismic, serdecznie dziękuję ci za twoje uwagi, bo są bardzo pomocne. I trochę mi się teraz rozjaśniło w sprawie geometrii ram :D Mam w planie kupić licznik Sigma Rox i tak zastanawiałam się, czy dopłacać za zestaw z licznikiem kadencji czy nie - teraz już wiem, że odpowiedź brzmi tak :)

 

Mój rowerek jest bez amortyzacji, bo takie były popularne 15 lat temu, kiedy był kupowany. Musiałabym dokładnie pomierzyć kąty, ale myślę, że zgadzałoby się z tym, co piszesz.

 

jacenty, bez względu na to, jak jest, prawdą jest, że przy moich słabych kolanach pedałowanie siłowe odpada. Nie bolą mnie kolana, jeśli pedałuję lżej, tak samo jak nie bolą mnie kolana, jeśli odciążę je kijkami. I dlatego myślę, że dla mojego zdrowia i wygody lepszym rozwiązaniem jest przeniesienie się rower o innej geometrii i popracowanie nad wyższą kadencją :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sys. Poczytaj na temat rozciagania po treningu na rowerze. uwierz mi to czyni cuda, a zajmuje doslownie 5 minut. Warto regularnie po kazdym treningu poswiecic te 5 minut a roznice odczujesz na pewno. Do tego zmniejszasz ryzyko naciagniecia miesni plecow. Sprubuj a przekonasz sie. Popatrz na ustawienie siodelka wysokosc i wysuniecie., to rowniez bardzo wazne. Ludzie mowia piekne slowa o kadencji , pomiarze mocy itp, ale zapinaja o podstawach. Dzis wsrod rowerzystow panuje przeswiadczenie mam dobry sprzet to jest zaje. Mowisz ze chcesz liczik z pomiarem kadencji super, ale to niczego nie zmieni jesli nie bedziesz podchodzic do treningow racjonalnie. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jasne, siodełko skontroluję i poszperam o tym, co mówisz - na pewno nie zaszkodzi, a prędzej pomoże. Lepiej wspomagać się ze wszyskich stron ;) Wszak jedno nie wyklucza drugiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli temat zatoczył koło do pierwszej porady, gdzie napisałem żeby nie patrzeć na prędkość, bo to amatorszczyzna tylko na kadencję, jaką jest się w stanie utrzymać - nieważne czy w morderczej pętli dookoła Radomia, czy w podjeździe pod Gliczarów.

 

Jazda kadencyjna nie odeszła z Armstrongiem, bo jeszcze lepiej młynkuje Froome.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Froome faktycznie jezdzi na wysokiej kadencji. Ale wysoka kadencje on tylko stosuje na podjazdach, ktora i tak analizuje z pomiarem mocy. U niego swietnie to widac bo co kilka sekund patrzy na swojego garmina. Moim zdaniem on jest troche wyjatkiem wsrod dzisiejszych prosow, a to ze wzgledu na jego warunki fizyczne. Jest bardzo wysoki i ma dlugie nogi. Po plaskim froome nie pali mlynka. tutaj odbijamy od tematu, wiec sorry za OFF top.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lance Armstrong, Chris Froome, pomiar mocy, kręcenie w strefie mocy, 120 - 130 rpm... czy my na pewno mówimy o tym samym? Bo widzę tu elaboraty, jakby chodziło co najmniej o zwycięzcę kolejnego etapu Giro.

 

Wszystko to ino piękno i dobro, ale mowa o dziewczynie, która jeździ na 15 letnim mtb, o prawdopodobnie przedpotopowej geometrii, z prawdopodobnie źle ustawionym siodłem i do tego prawdopodobnie kręci z kadencją rzędu 40 - 50, bo z taką jeździ chyba ogół rowerzystów, któremu na hasło "kadencja" przychodzi do głowy hasło "wybory parlamentarne co cztery lata". Na kadencję tego pokroju nie mówi się "czasy jazdy na wysokiej kadencji odeszły", bo nie chodzi tu o dobicie do 120-130, ale do 80-90. Chodzi o wyrobienie rytmu i ciągłości ruchu. To jest konieczna podstawa, na bazie której można potem główkować o interwałach, pomiarach mocy, strefach wytrenowania i włóknach mięśniowych typu 2a.

 

Przed pracą mad techniką pedałowania są takie oczywistości, jak prawidłowy bike fitting i ćwiczenia i rozciąganie, o czym dobrze prawi @jacenty02.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wylapalem i czytalem kilka watkow wyzej. W dalszym Ciagu uwazam ze nie ma nic zlego w mocnym naciskaniu na pedaly. Kazdy sprinter, czasowiec czy triatlonista stara sie jezdzic na niskiej kadencji i wysokim przelozeniu.

Dyskusje o kadencji propsów może zakończyć przyjrzenie się zapisom np obecnie odbywającego Giro. Przykładowo etap 8 i zapisy dwóch bardzo dobrych zawodników: Amador kadencja średnia 87 https://www.strava.com/activities/578400682 i świetny Kruijswijk  https://www.strava.com/activities/575793410/overview kadencja 91. Z jazdy na czas (etap 9) Łukasz Wiśniowski https://www.strava.com/activities/577844591 kadencja 90. Inny świetny czasowiec - Ludvigsson kadencja na tej samej trasie 93.

Czyli kadencja w okolicy 90 jest niska? Moim zdaniem to wartość wyjściowa. Froom przy górskich atakach stosuje około 120+ obrotów na minutę i to rzeczywiście wygląda jak młynek.

Polecam zapoznać się z artykułami o kadencji np takim jak ten http://akademiatriathlonu.pl/rower/poradnik/rower/1172-poradnik-kadencja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dyskusje o kadencji propsów może zakończyć przyjrzenie się zapisom np obecnie odbywającego Giro. Przykładowo etap 8 i zapisy dwóch bardzo dobrych zawodników: Amador kadencja średnia 87 Bike Ride Profile | Lunch Ride near | Times and Records | Strava i świetny Kruijswijk  https://www.strava.com/activities/575793410/overview kadencja 91. Z jazdy na czas (etap 9) Łukasz Wiśniowski Bike Ride Profile | Afternoon Ride near | Times and Records | Strava kadencja 90. Inny świetny czasowiec - Ludvigsson kadencja na tej samej trasie 93. Czyli kadencja w okolicy 90 jest niska? Moim zdaniem to wartość wyjściowa. Froom przy górskich atakach stosuje około 120+ obrotów na minutę i to rzeczywiście wygląda jak młynek. Polecam zapoznać się z artykułami o kadencji np takim jak ten Akademia Triathlonu - Poradnik. Kadencja - Rower - Poradnik - Akademia Triathlonu 0 Do góry Dodaj do Filmów

To jest normalna kadencja nie ma w niej nic wysokiego. Wysoka kadencja to 100 +. Wiec nie bardzo wiem o czym my teraz rozmawiamy. Zdaje sie ze sie nie zrozumielismy ale jesli dla ciebie 90 to wysoka kadencja, to cos tu jest nie tak. Nie ma co dalej ubjac piany bo faktycznie odchodzimy od tematu i szukamy zwyciescy giro. Swoje w temacie powiedzialem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jezeli mam średnia kadencję 70-80 a na sporych podjazdach do 60 to jest fatalnie o_O

Czy moge się zasłaniać (skoro ktoś wspomniał) przewaga włókien wolnokurczliwych? Każdy jest powiedzmy do czegoś predysponowany. Skoro od zawsze tak jeżdżę to powinnam to na siłę zmieniać? Duzo poprawia się moje osiągi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Jest źle. Jeśli chcesz to pracuj nad rytmem pedałowania i doskonal swoją jazdę. Jest to typowy element treningu taki sam jak siła, wytrzymałość czy technika jazdy. Oczywiście nie czasem trzeba poprzepychać z kadencją 50 ale są to raczej wyjątkowe sytuacje a nie norma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy na temat ale mam pytanie dotyczące kadencji. Otóż szosę traktuję jako sport dzięki któremu mogę zwiedzić okolicę no i pobawić się w trochę szybszą jazdę niż na typowym góralu. Gram w siatkówkę 2-3 razy w tygodniu i zastanawia mnie czy kadencja nie będzie miała wpływu na mój wyskok i motorykę. 

Jeżeli wysoka kadencja = większy udział włókien wolnokurczliwych to czy siłowe pedałowanie na twardych przełożeniach będzie dla mnie odpowiedniejsze skoro x lat się grało w siatkówkę a w tym sporcie to jednak włókna szybkokurczliwe odgrywały dominującą rolę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To jezeli mam średnia kadencję 70-80 a na sporych podjazdach do 60 to jest fatalnie o_O

 

Nie jest to fatalnie, ale staraj się utrzymywać kadencję na tych podjazdach na podobnym poziomie jak na płaskim.

 

pzdr

Fawlty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie wystarczy Ci informacja, że przy optymalnej kadencji będziesz wstanie generować wyższa moc przez dłuższy bo mięśnie będą się mniej męczyć? Wyższa kadencja bardziej obciąży układ krwionośny i oddechowy od mięśni. Nie wspominając już o możliwości szybszej i łatwiejszej reakcji na zmienne warunki terenowe i pogodowe. Zresztą polecam Ci zapoznanie się z źródłami, które pojawiały się w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że przy optymalnej kadencji

co to oznacza wegdlug Ciebie optymalna kadencja?

 

Wyższa kadencja bardziej obciąży układ krwionośny i oddechowy od mięśni

Moglbys to przetlumaczyc na jakis normalny jezyk?

 

Nie wspominając już o możliwości szybszej i łatwiejszej reakcji na zmienne warunki terenowe i pogodowe

Co kadencja ma wspolnego z pogoda? 

 

Sorry ale robisz tutaj ludziom ktorzy zadaja konkretne pytania metlik w glowie wypisujac takie rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ktorym momecie napisalem ze niska kadencja jest lepsza. Napisalem ze niema niz zlego w mocniejszym naciskaniu na pedaly przy nizszej kadencji. Napisalem rowniez ze bardziej efektywne jest jechanie w zakresie mocy anizeli patrzenie na kadencje. Nie kazdy musi sie z tym zgadzac. Tyle w temacie. Czytanie ze zrozumieniem sie klania.

 

 

Rozumiem ze ludzie ktorzy zalozyli sobie konto pozniej niz ty na tym forum i sa wedlug statusu amatorami to ludzie ktorzy nie maja pojecia o kreceniu korba. Panie Master wszechwiedzacy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co to oznacza wegdlug Ciebie optymalna kadencja?

 

Optymalna kadencja to przedział 95-85 po płaskim i 90-80 pod górę. Oczywiście możesz mieć inne zdanie. Ja wyczytałem to w książkach treningowych i poradnikach trenerów. Sprawdziłem na sobie i sprawdza się dobrze.

 

 

 

Moglbys to przetlumaczyc na jakis normalny jezyk?

 

Jadąc z twardą kadencją szybciej zmęczysz mięśnie ale tętno będziesz miał niższe. Jadąc miękko będziesz miał wyższe tętno ale mięśnie będą się męczyć wolniej.

 

 

 

Co kadencja ma wspolnego z pogoda? 

 

Doświadczyłeś kiedyś nagłego podmuchu wiatru? Po takim podmuchu kadencja spada w dół (bo zwalniasz) i o wiele łatwiej ponownie rozpędzić rower z wyższej kadencji niż przepychając z bardzo niskiej. 

 

 

Sorry ale robisz tutaj ludziom ktorzy zadaja konkretne pytania metlik w glowie wypisujac takie rzeczy.

Twoje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja, dla uspokojenia radykalizujących się emocji, zapodam w temacie kadencji parę linków z bazy GCN:

https://www.youtube.com/watch?v=-jh-5TYAtJI

https://www.youtube.com/watch?v=1goZGa1UNcI

https://www.youtube.com/watch?v=FjdSJ-YrCcM

 

Pierwszy z nich jest ciekawy, bo odpowiada wprost na pytanie - jaka kadencja jest optymalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...