krzychu58 Napisano 16 Stycznia 2016 Napisano 16 Stycznia 2016 Witam, trochę poczytałem forum i postanowiłem kupić jakiś lepszy bidon. Lepszy nie znaczy, że wydam 100 czy 200 zł . Dotychczas zawsze były jakieś do 20 zł lub gratisowe, które dostawałem podczas zakupów. Wszystkie jednak krótko mówiąc śmierdzą plastikiem. Można zabierać butelkę z wodą i za każdym razem wyrzucać, ale pomyślałem, że zastanowię się nad zakupem czegoś co trochę dłużej utrzyma zimną wodę. Wybór padł na: 1. Elite Iceberg - 40 zł w decathlonie, ale inny kolor niż na allegro (nie wiem który rocznik/model) https://www.decathlon.pl/bidon-termiczny-iceberg-650-ml-id_8338283.html 2. Camelbak Podium Chill - 70 zł http://rowertour.com/camelbak-podium-chill-600ml-bidon-termiczny-carbon.html Na plus jak dla mnie Elite ma zakryty ustnik. W Podium Chill można kupić mudcapa, ale koszt dodatkowe 20-30 zł i raczej obecnie trudno dostępny. Może ktoś ma jakieś spostrzeżenia i inne modele może polecić? W ostateczności kupię coś bez "chłodzenia", ale żeby tylko nie śmierdziało.
malutki Napisano 16 Stycznia 2016 Napisano 16 Stycznia 2016 Jeśli bidony to tylko elite, od kilku lat używam i dotychczas dla mnie najlepsze. Tego termicznego nie miałem, więc nie doradze.
lewocz Napisano 16 Stycznia 2016 Napisano 16 Stycznia 2016 Nie wnikam w proces technologiczny ale nie widzę podstaw żeby bidon kosztował taką kasę. Używam takich - http://allegro.pl/bidon-termiczny-zefal-arctica-750ml-i5870522095.html Termos to nie jest, ale zawsze coś tam przedłuża możliwość wypicia zawartości bez odmrożeń jamy ustnej
jka Napisano 16 Stycznia 2016 Napisano 16 Stycznia 2016 Wszystkie jednak krótko mówiąc śmierdzą plastikiem. 2. Camelbak Podium Chill - 70 zł Camelbak Podium Chill 600ml Bidon termiczny Carbon - Też miałem coś podobnego że napoje śmierdziały mi plastikiem. Dopiero po kupnie tego czegoś co i Ty sobie zasugerowałeś problem mam z głowy. Problemem jest to że ustnik mamy odkryty wygląda to dosłownie tak jak na tej fotce. I w czasie jazdy i nie tylko gromadzi się tam brud, czy tego chcemy czy nie, tak to jest zrobione i taka jest prawda. Ja poradziłem sobie z tym, w ten sposób że zakładam na to taki plastikowy kapturek z napoju jaki kupiłem wnukom - kubuś czy coś takiego. Nie mam teraz fotki tego kapturka ale jutro mogę zrobić i wkleić. To jest odkryte. Sam bidon jest fajnie i estetycznie zrobiony. O na tej fotce widać to o czym pisałem. jka
joesatch Napisano 16 Stycznia 2016 Napisano 16 Stycznia 2016 To ja polecę Contigo Devon, nie śmierdzi i ustnik jest schowany. Mógł by być tańszy, ale nie można mieć wszystkiego Pozdrawiam
Kozek Napisano 17 Stycznia 2016 Napisano 17 Stycznia 2016 Iceberg nie jest taki super jak się wydaje, kapturek nie przylega idealnie, w środku gromadzi się syf, dlatego prawie zawsze pierwszy łyk jest z aromatem kurzu. Co do właściwości termicznych, to wlewając lodowaty płyn do max 30 minut jest on w miarę zimny.
jgrabowski Napisano 17 Stycznia 2016 Napisano 17 Stycznia 2016 Wiem, że niewiele osób się tym przejmuje, ale wg mojego "riserczu" tylko Contigo i Camelback są z w miarę bezpiecznego dla ludzi tworzywa (PP). Niestety większość bidonów nie jest i dodatkowo śmierdzi. Elite niestety nie są wykonane z PP, ale przynajmniej nie śmierdzą tak jak np. Topeak. Zimą używam termicznego Elite Nanogelite - jest ok. Po 2h jeszcze nie robi się lodowisko w gardle.
parmenides Napisano 17 Stycznia 2016 Napisano 17 Stycznia 2016 Mam tego elite iceberg i niestety to co napisał Kozek, to prawda. Ten niedomknięty kapturek jest bardzo upierdliwy. W temperaturze ok 0 stopni po nalaniu letniej wody, można spokojnie pić przez jakieś 0,5 h - potem już małymi łyczkami, bo robi się zimno. Zimą, o ile nie jeżdżę w jakimś bardzo odludnym terenie, to wolę zatrzymać się w sklepie na ciepłą kolę A jak jeżdżę na odludziu, to wolę zabrać małą butelkę wody 0,5 litra do kieszonki bluzy - od ciała dłużej będzie trzymała temperaturę znośną do picia. W ogóle używam bidonów tylko trzech firm, do których mam zaufanie: większość mam elite - dobre tanie bidony. Mam kilka tacxów - tutaj już zawór bywa upierdliwy (miałem w zeszłym roku cztery takie bidony - we wszystkich ten sam problem). Kupiłem też w zeszłym roku po raz pierwszy bidon camelbaka. świetny jest - na szosie ten ich zawór jest rewelacyjny. Nic się nie leje, nie sączy, łatwo się pije - naprawdę dobre bidony. Jedyny minus, że ze 2 razy droższe od elite. pozdr
wiater Napisano 17 Stycznia 2016 Napisano 17 Stycznia 2016 Mam 2 icebergi i podium chil - obydwa nie smierdzą, podium bardziej się brudzi (ustnik) ale dużo dłużej trzyma temperature zarówno w lecie jak i w zimie - obydwa polecam
krzychu58 Napisano 17 Stycznia 2016 Autor Napisano 17 Stycznia 2016 Wybór cięższy niż może się wydawać . Gdyby Podium Chill miał jakiś korek to byłby chyba idealny. Kozek jakiej pojemności masz bidon? Bo interesuje mnie czy te modele różnią się wymiarami od zwykłych odpowiedników.
Szklankakoli Napisano 17 Stycznia 2016 Napisano 17 Stycznia 2016 Mam Camelbak model Podium (bez izolacji ale pozostała konstrukcja ta sama) i drugi raz bym go nie kupił. Owszem, zapachowo całkowicie obojętny, co jest super, ale ma jedną wadę, która go u mnie dyskwalifikuje - przecieka. Nie spod uszczelki, ale z ustnika. To znaczy podczas normalnej jazdy płyn przedostaje się przez zaworek (niebieskie listki) i zalewa mi bidon. Pól biedy jeżeli to zwykła woda, wtedy najwyżej kurz zacznie się przyczepiać. Gorzej jeżeli to coś słodkiego, bo wtedy mamy klejący się bidon, klejącą się ramę i klejącą się korbę. U innej osoby, którą znam, dzieje się dokładnie to samo. Nie polecam tego bidonu z uwagi na cieknący ustnik.
krzychu58 Napisano 18 Stycznia 2016 Autor Napisano 18 Stycznia 2016 Jaki koszyk pasuje do Podium Chill?
paulsen Napisano 18 Stycznia 2016 Napisano 18 Stycznia 2016 Witam, trochę poczytałem forum i postanowiłem kupić jakiś lepszy bidon. Lepszy nie znaczy, że wydam 100 czy 200 zł . Dotychczas zawsze były jakieś do 20 zł lub gratisowe, które dostawałem podczas zakupów. Wszystkie jednak krótko mówiąc śmierdzą plastikiem. Można zabierać butelkę z wodą i za każdym razem wyrzucać, ale pomyślałem, że zastanowię się nad zakupem czegoś co trochę dłużej utrzyma zimną wodę. Wybór padł na: 1. Elite Iceberg - 40 zł w decathlonie, ale inny kolor niż na allegro (nie wiem który rocznik/model) https://www.decathlon.pl/bidon-termiczny-iceberg-650-ml-id_8338283.html 2. Camelbak Podium Chill - 70 zł http://rowertour.com/camelbak-podium-chill-600ml-bidon-termiczny-carbon.html Na plus jak dla mnie Elite ma zakryty ustnik. W Podium Chill można kupić mudcapa, ale koszt dodatkowe 20-30 zł i raczej obecnie trudno dostępny. Może ktoś ma jakieś spostrzeżenia i inne modele może polecić? W ostateczności kupię coś bez "chłodzenia", ale żeby tylko nie śmierdziało. Camelbak produkowany jest ze "zdrowszego" plastiku jak nadmienił już jeden z forumowiczów. Oznaczenie "0" podczas gdy kilka Elite jakie oglądałem - z plastiku oznaczonego "4". Z Camelbaka owszem czasem wycieka, ale tylko płyn pod ciśnieniem tzn gdy np napój izotoniczny rozrobisz w mineralnej, gazowanej i to zwykle gdy odkręcisz zawór (robi się duże "psyk" na zewnątrz). Gdy ciśnienie w butelce jest niskie wtedy nic się nie dzieje, przynajmniej w 2 egzemplarzach jakie testuję. Model z izolacją owszem trzyma trochę temperaturę, ale po godzinie jazdy zimą już płyn zaczyna się schładzać.
lucass3 Napisano 18 Stycznia 2016 Napisano 18 Stycznia 2016 Posiadam Camel Chill Podium od roku i jestem zadowolony. Nie śmierdzi i ma fajny ustnik. Osobiście nie zauważyłem żeby bidon przeciekał i to nawet gdy jest w pozycji otwartej, po przekręceniu na "lock" jest to juz w ogóle nie możliwe. U mnie dobrze się trzyma w tym koszyku:
1415chris Napisano 18 Stycznia 2016 Napisano 18 Stycznia 2016 Elite Jossanova z zaworkiem ala Podium jest wyraznie cięższy od Camela, dzieki masywnej nakretce i konstrukcji samego systemu zamykajacego. Do tego Podium ma wieksza pojemnosc przy tych samych gabarytach. Jak dla mnie Podium.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.