Skocz do zawartości

[adaptacja] rower górski na szosę


Rekomendowane odpowiedzi

Od dwóch lat sukcesywnie zmieniam swój rower górski GT chucker 3.0 2009 na rower szosowy-miejski. Chciałem więc w tym temacie podzielić się nieco zdobytą wiedzą na ten temat, i napisać co i jak zrobić aby na góralu jeździło się przyjemnie po asfalcie. Efektem mojej pracy jest to, że na każdej wycieczce żona chce się ze mną zamieniać rowerem, ponieważ tak lekko się na nim jeździ :) Naszym celem nie będzie złożenie nowego roweru, czy wydanie kilku tysięcy, a jedynie dość oszczędna acz skuteczna modernizacja. A więc do dzieła:

 

1. Opony

 

To jest najbardziej oczywisty, i niedrogi punkt. Wymieniamy klocowate opony na slicki, względnie semi slicki. Ważne tutaj jest, aby poprawnie dobrać ich szerokość i maksymalne ciśnienie do obręczy w naszym kole. Zbyt wąska opona może się niepoprawnie układać w obręczy np podczas zakrętów, a za duże ciśnienie może rozerwać obręcz. Ważne są też: odporność opony na przebicia (co z tego że jedziemy szybciej, skoro w czas podróży musimy wliczyć łatanie dętki), oraz waga - lżejsze koło łatwiej wprawić w ruch. Ja po taniości kupiłem opony CST 1218 w wersji 1,9" - za około 60 zł różnica była bardzo znaczna. Jedyny mankament to spora waga.

 

2. Amortyzacja

 

Na pewno zbędna jest amortyzacja tyłu - jest ciężka, a w warunkach miejskich nie ma takiego wpływu na bezpieczeństwo - po wjechaniu w niewidoczną dziurę lub na wybój w większości wypadków po prostu nam obije dupsko. Większy dylemat jest z amortyzacją przodu - tutaj wjechanie w przeszkodę może nam z łatwością wyrwać kierownicę z ręki i spowodować upadek, co na drodze może się okazać tragiczne (gdy np mija nas auto, a my pod nie wpadamy). Jednak amortyzator również swoje waży, no i lubi się uginać podczas pedałowania. Ja zdecydowałem się na epicona, ponieważ jest lekki, i dość mocno napompowany ładnie pracuje, a jednocześnie nie ugina się podczas pedałowania na siedząco. Fajnie by było gdyby amor na który się decydujesz miał blokadę skoku - chociaż nie jest to wbrew pozorom konieczne.

 

3. Przełożenia

 

Warto aby nie ograniczały nas przełożenia. W moim domyślnym 32/11 brakowało mi mocy - konieczne było dokupienie większej tarczy. Kaseta z tyłu najlepiej zaczynająca się 11 zębami, nie 12.

 

6. Pozycja na rowerze

 

Aby skutecznie wykorzystać moc nóg, oraz zachować ich zdrowie, ważna jest odpowiednia pozycja na rowerze. Nie będę tu przytaczał metod jej wyznaczenia, jedynie powiem że należy upewnić się, czy posiadana sztyca jest dostatecznie długa, oraz czy skos rury podsiodłowej nie odsuwa nas za bardzo do tyłu podczas podnoszenia siodełka - tak było u mnie, zastosowałem sztycę z negatywnym offsetem, i założyłem ją tył naprzód, aby skorygować nadmierny skos i odsunięcie siodła. Uwaga - nie każda sztyca z offsetem nadaje się do montowania tył na przód.

 

5. Aerodynamika

 

Zrealizowaliśmy powyższe punkty, jeździ się świetnie - tylko ten nieszczęsny wiatr, co zawsze wieje w oczy! Z tym najlepiej radzić sobię poprzez aerodynamikę roweru. Mamy tutaj dwa łatwo zmienialne parametry - czołowe pole powierzchni naszej plus roweru, oraz powierzchnię boczną. Im niżej ustawimy kierownicę - i mam tu na myśli gripy, a nie mostek w przypadku kierownicy giętej - tym mniejsze będą obie powierzchnie, ponieważ jadąc będziemy bardziej pochyleni. Za to wraz z obniżeniem linii gripów spada komfort podróży, i zaczynają być bardziej obciążone ręce (od opierania się) i plecy - co może powodować ból. Drugi zabieg to skrócenie kierownicy - zmniejszymy powierzchnię czołową oraz nieco masę roweru, jednak zbyt mocne skrócenie spowoduje nerwowość roweru (gwałtowniejsza reakcja na manewry kierownicą), oraz niuekomfortowe ułożenie rąk "do wewnątrz" względem ramion. Najlepiej zrobić tak:

*wyciągnąć wszystkie podkładki spod mostka zostawiając jedną, najmniejszą jaką masz, i dać nad mostek

*mostek zamontować "odwrotnie", tj żeby jego skos biegł w dół

*w miarę możliwości zastosować kierownicę prostą w miejsce łamanej

 

I teraz należy wybrać komfortową dla nas pozycję, korygując ją od tej skrajnie obniżonej którą właśnie osiągnęliśmy poprzed zastosowanie kierownicy łamanej/przełożenie podkładek pod mostek/normalne ustawienie mostka "do góry". Jeżeli zaś chodzi o szerokość kierownicy, to najlepiej bez jej obcinania zsunąć wszystko bliżej mostka, i pojeździć - jeżeli dany chwyt nam odpowiada - ciąć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

unikajac podsumowywania kazdego podpunktu podsumuje calosc, jezeli ktos powaznie mysli o jezdzie na szosie niech nie traci czasu, zamknie ten temat i kupi rower o przeznaczeniu szosowym, taka hybryda nie ma sensu jezeli interesuje nas jedynie jazda szosa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyśl chwilę, może na coś wpadniesz. Ja mam kilka propozycji:

1. Może ktoś ma rower górski i chce dojeżdżać do pracy niekoniecznie wydając pieniądze na nowy rower, bądź nie chce roweru zmieniać. W ten sposób kupi parę drobiazgów jak opony, spędzi chwile w garażu i efekt jest.

 

2. Może nie każdy lubi jadąc po mieście tłuc się szosówką po dziurach i kostkowanych drogach dla rowerów.

 

3. Może ktoś lubi np w wakacje skoczyć w góry, a na codzień jeździ po mieście, i nie chce dwóch rowerów

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby racja, ale z mojego doświadczenia wynika, że nie ma to sensu :)

 

Pierwszym rowerem jaki kupiłem za własne pieniądze była Merida Kalahari 510 rocznik 2003.

Wymieniłem w niej w zasadzie wszystko - korbę na 48/38/28, fabryczny wolnobieg 7rz z najmniejszą zębatką 13T na kasetę szosową 8rz 11-25T (przy okazji oczywiście całe koło, manetki i przerzutkę), amortyzator na Axona z blokadą, opony na 1,5", założyłem też pełne błotniki i bagażnik.

I co?

Powstał rower trekingowy. Tyle, że łączny kosz tej przeróbki był porównywalny z używanym rowerem trekingowym na podobnym osprzęcie. Nabyłem drugiego górala z postanowieniem, że go nie przerobię. Ale okazało się, że nie mam z niego żadnej frajdy. Pozbyłem się sentymentów i sprzedałem oba.

Kupiłem Meridę S-presso 500D. Na początku bałem się braku amortyzatora, ale szybko okazało się, że nie jest potrzebny. Rower był szybki i bardzo mi się to podobało. Jeździłem głównie do pracy, ale zdarzyło się też przejechać nią Alpy. Myślałem, że moje zmienianie rowerów się zakończyło, aż pożyczyłem szosę od znajomego... to było zupełnie nowe wrażenie. Ale znając jej ograniczenia, o których również napisałeś, postanowiłem nabyć rower przełajowy. Mam go ponad pół roku i uważam, że świetnie daje sobie radę w mieście, na długiej trasie i w lesie.

Wnioski wyciągnij sam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, ja też przed zakupem myślałem o szosie, jeździłem kilkukrotnie na rowerze kolegi - i fajnie gładko jechała - tyle że na nierównościach była tragedia, i niewygodnie się z tego roweru ciągle zsiadało i wsiadało - mowa o światłach i innych typowo miejskich postojach. Doszedłem do wniosku że JAK DLA MNIE szosa to bardziej na jakąś trasę, a nie ruch przez miasto, i wybrałem górala. Dostosowałem go pod siebię, i trasę do pracy wynoszącą 7km pokonuję w 15-16 minut - co daje około 28kph wliczając wszystkie postoje. Szybciej niż autobus, który rozkładowo przejeżdża trasę w 16 minut, ale z przystanku trzeba nieco podejść - i mi to wystarcza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam praktykuję rower MTB do jazdy przez Moje miasto i czuję się na nim świetnie ! Jeździłem szosówka jak i przełajem, lecz w moim mieście drogi to porażka, ścieżki rowerowe to nierówna kostka i kieronica bije po ręcach, łatwo złapać przysłowiowego kapcia w przypadku szosówki. Na MTB utrzymuje wygodną dla siebie pozycje, mam odpowiednie przełożenie więc mogę porządnie depnąc aby rower naprawdę przyspieszył. Szosówka musiałem jeździc non stop asfaltem, mtb moge jezdzic na skroty, nie patrzac na dziory, krawęzniki, trawe, nierownosci, szutry itp. Dodam, że mam powietrzny amortyzator i jazda jest naprawde bardzo przyjemna. Ja podchodze do roweru mtb jako roweru uniwersalnego i bardzo wygodnego do rekreacyjnego jak i szybkiego przemieszczenia sie z punktu A do punktu B

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...