Skocz do zawartości

[ustawienie nóg] Pedalowanie-kolana do siebie!


mewes

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Zauwazylem u wielu kolarzy tendencje (zapewne umyslnie) do przyciagania kolan do siebie, w wyniku czego...no wlasnie co w wyniku tego?

Poza mniejszymi oporami powietrza i -tak mi sie wydaje- wiekszym obciazeniem kolan sa w tym ukryte jakies dodatkowe waty?

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz o obciążeniu kolan, właśnie przy jeździe jak kowboj są obciążenia a i im bliżej tym lepiej(oczywiście bez przesady nie walimy kolanami po górnej rurze), poza tym mój trener mówi że przy wąskim ułożeniu nóg jest więcej mocy wytwarzane. A więc nogi blisko ale nie za blisko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie umyślnie - ja zauważyłam, że wiele kobiet w ten sposób pedałuje :D ; a im mniej zaawansowana rowerzystka, tym kolana bliżej ramy :D .

Mnie z kolei lekarz kazał zwracać uwagę, abym nie rzucała zanadto kolanami w kierunku ramy; a było to w czasie, kiedy zmagałam się z kontuzją kolana właśnie... Zalecał utrzymywanie generalnie jednej linii: udo-kolano-łydka.

Pozdrówko ortopedyczne :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzac na zalecenia zdrowotne to nie polecam na sile sciagania kolan do ramy (czyli ich koślawienie). Tak jak pisano wyzej najlepiej dla kolan jest utrzymanie ich w jednej lini z biodami i stopami. Jednak kazdy z nas ma inna budowe anatomiczna i naturalnie moze miec te kolana poza linia (np. u kobiet), wtedy nie warto starac sie na sile ją utrzymywać.

Jesli natomiast masz je w lini pedalujac "normalnie" to nie staraj sie ich dawac blisko ramy. Powodem takiej zmiany w sposobie pedalowania moga byc u CIebie w przyszlosci bole kolan i poważne kontuzje.

 

 

Tak wiec pedalujmy tak jak naturalnie nam sie nogi ukladaja (ewentualnie z mala korekcja, ale nic na sile). Waty przyjda same wmiare odpowiedniego systemu treningowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie raczej nie mam krzywych nóg, jednak na rowerze wygodniej jest mi kręcić mają kolana dość blisko ramy. Zwłaszcza przy ćwiczeniu siły (np. na niskiej kadnecji z blat-5 pod podjazd o nachyleniu 7%) to aż mnie trochę to denerwuje, bo udem zachaczam o siodełko, ale tak się jakoś naturalnie układam, i w ten sposób łatwiej jest mi przepchnąć korbę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to jest problemem wielu jeżdżących. W swobodnej jezdzie maja kolana prosto, ale w momencie zwiększonego wysilku pomagaja sobie poprzez ich zbliżenie do ramy. Jasne, że w tym czasie to ułatwi Ci wjazd, ale w konsekwencji moze w wyniku wielu mikrouzarów doprowadzic do przeciążenia pewnych struktur w kolanie.

Z tego powodu ważne jest jednak by nie schodzic poniżej kadencji 60-70 obrotów. Kręcisz po prostu podjazd na niższym przełożeniu - prędkość zwykle masz ta sama, ale ponieważ musisz wydatkować mniejszą moc to kolana nie ida Ci do ramy.

 

Jeśli nasza naturalna pozycja w swobodnej jeździe jest jednak tak jak opisuja w ksiazkach - linia biodro-kolano-kostka to podczas podjazdów tez powinnismy tego pilnowac. Tak jak podalem - najlepszym na to sposobem jest jechanie na mniejszym przelozeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...