Skocz do zawartości

[do 6500zł] rower 29er rekreacyjny


Bajerniak

Rekomendowane odpowiedzi

Dziesiątki firm robi ramy na co najmniej takim samym poziomie.

I dziesiątkom firm jest trudniej przekonać do siebie nabywców, mimo wszystkich udogodnień jakie oferuja w stosunku do Canyona. Chyba nie ma na to wpływu tylko magia ceny która w wielu przypadkach porównawczo jednak nie jest tak czarodziejska?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat z dostępnością Canyona przez ostatnie dwa sezony też były duże problemy. Można podejrzewać, że w tym roku rzucili jednak większe partie.

W przypadku problemów reklamacyjnych odsyła się do Szczecina w Polsce do Canyon Polska, nie do Niemiec i cały proces jest dosyć sprawny (miałem okazję sprawdzić, rzecz dotyczyła drobiazgów przy widelcu w ich rowerze).

 

Nie jestem pewien, jak jest w tej chwili u innych producentów z wyposażeniem dodatkowym, ale na plus Canyona można zaliczyć różne drobiazgi, po których widać, że do tematu podchodzą z głową. W zestawie z rowerem jest klucz dynamometryczny i pompka do amortyzatora, rower ma osłonkę neoprenową rurki pod łańcuchem, naklejki chroniące przed pancerzami na główce oraz naklejkę od spodu głównej rury chroniącą przed uderzeniami kamieni - nie zauważyłem aby tak przygotowane do sprzedaży były rowery w sklepach...

Edytowane przez axi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie krótka piłka:

 

Canyon CF 5.9 karbon 29 er - 6389zł  czy Canyon AL SLX 7.9 aluminium 29er - 5529zł  czy Cube Reaction HP Pro aluminium 29er - 6499zł

 

Oczywiście można co do ceny się potargować, choć nie wiem jak w przypadku Canyona bo Cube na pewno można upust otrzymać.

Czekam na wasze typy bo muszę pomału przymierzać się do zakupu bike'a.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osprzęt SLX'a jest naprawdę porządny. Do rekreacyjnej jazdy z pewnością niczego mu nie braknie. Sprawdza się również w sportowej (nieraz ku zaskoczeniu kupującego, szukającego tańszej protezy uszkodzonej droższej części "na chwilę"). Spotykam się nawet z opiniami, że ich korba (dokładniej zębatki) choć wyraźnie tańsza (3-4 razy) od x.9/x.0 to zmienia biegi nawet lepiej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja całe życie pod prąd więc stawiam na AL SLX 7.9  :002:

 

Co do amorów to oba porządne, korzystałem z Reby i korzystam z Foxa. CTD jak dla mnie bardziej uniwersalne w korzystaniu, szczególnie przy często zmieniającej się nawierzchni.

 

Hamulce również stawiam na SLX, świetna modulacja, duża siłą hamowania, praktyczna regulacja klamki. Przy mojej wadze 85kg netto zdają solidny egzamin w trudnym terenie. Korzystałem z Formula (co prawda RX), świetne hamulce-żylety ale hamowanie w układzie zero jedynkowym.

 

Na wunglu nie jeździłem to się nie wypowiadam o komforcie, ale komfort alu na dużych kołach wystarcza mi nawet w górach, więc reasumując klocka więcej za 400g mniej nie dałbym  :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to ta rama karbonowa w tym modelu nie daje rowerowi dużo mniej wagi od aluminiowej, różnica jest ok. 0,5kg przy rozmiarze M

Więc jak to jest z tym węglem? Nigdy nie jeździłem na wunglu, ważę niewiele bo 74 kg, więc karbon czy alu ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jestem na etapie zakupu canyona. Postawiłem na aluminium, AL SLX 8.9. Słyszałem, że w sytuacji gdzie kijaszek nam się wkręca w koło i zahacza o widełki to aluminium wytrzyma mocniejsze uderzenie niż karbon. Niech ktoś mądrzejszy to zweryfikuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to ta rama karbonowa w tym modelu nie daje rowerowi dużo mniej wagi od aluminiowej, różnica jest ok. 0,5kg przy rozmiarze M

Więc jak to jest z tym węglem? Nigdy nie jeździłem na wunglu, ważę niewiele bo 74 kg, więc karbon czy alu ???

A jakiej różnicy się spodziewasz? :) Powiedzmy że rama x waży 1700, rama y 1200 to daje ok 35 % redukcji. Widzę że nadal karbon to czarodziejski materiał o bajkowych możliwościach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jestem na etapie zakupu canyona. Postawiłem na aluminium, AL SLX 8.9. Słyszałem, że w sytuacji gdzie kijaszek nam się wkręca w koło i zahacza o widełki to aluminium wytrzyma mocniejsze uderzenie niż karbon. Niech ktoś mądrzejszy to zweryfikuje.

 

Nie wiem czy to dobry pomysł, w tej kwocie masz na węglu CF SL 6.9

Choć sam się wcześniej zastanawiałem, ale nie wydam ponad 7 tyś na rower.

Na razie chyba zostanę przy CF 5.9 na karbonowej ramie z osprzętem SLX, choć nie ukrywam że XT to moje marzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co z amorem?, dla porównania przypomnę że w droższym modelu siedzi - Fox 32 Float CTD Evolution 29" a

w tańszym - RockShox Reba RL

jaka jest różnica między tymi amortyzatorami?


Na Canyonie jeszcze nie siedziałem, może ktoś mi napisać jak się siedzi i jaka jest charakterystyka jazdy na tym sprzęcie na kołach 29' ?

Czy siedzimy bardziej wyprostowani czy pochyleni do przodu ?

na pewno będzie inaczej niż w Cube, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jestem na etapie zakupu canyona. Postawiłem na aluminium, AL SLX 8.9. Słyszałem, że w sytuacji gdzie kijaszek nam się wkręca w koło i zahacza o widełki to aluminium wytrzyma mocniejsze uderzenie niż karbon. Niech ktoś mądrzejszy to zweryfikuje.

Nie mam pojęcia kto Ci takie bajki sprzedaje. Ma to z prawdą nie wiele wspólnego.

 

Co do tematu czy Fox czy RS to trzeba by mieć porównanie a ja tego tutaj nie widzę. Obydwa porządne.

Edytowane przez beskid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia z widełkami zapewne zaczerpnięta z innego wątku poświęconemu Canyonowi. Niestety nie jest to bajka, bo faktem jest, że karbon nie jest wytrzymały na punktowe uderzenia. Mimo to, taki przypadek to raczej wyjątkowy pech, niż coś co się regularnie przydarza. Ja zdecydowanie wybrałbym karbon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie :)

Widelce roznia sie troche w dzialaniu, ktore lepsze - ciezko powiedzeiec jesli nie uzywales ktoregos albo zadnego z nich.

Troszeczke lepszy osprzet w wyzszym modelu; korba dwurzedowa obecnie jest modna i sprawdza sie u wielu uzytkownikow ( tematow o plusach i minusach tony w internecie, takze na forum) manetki ktore wielu uznaje za lepsze, kola Dt.

Jesli masz luz finansowy, sprzedac nerki ani zony nie musisz, myslisz ewentualnie o przyszlym "rasowaniu" roweru - doszcz i kup wyzszy model. Jesli potrzebujesz akcesoriow i ciuchow bo zaczynasz zabawie w krecenie - lepiej kup dodatki. Troche roznego sprzetu mialem i mam, lepszego i gorszego od tego i w praktyce zysk to moze byc bardziej lepsze samopoczucie, nic wiecej :)

Nie mam pojęcia kto Ci takie bajki sprzedaje. Ma to z prawdą nie wiele wspólnego.

Co do tematu czy Fox czy RS to trzeba by mieć porównanie a ja tego tutaj nie widzę. Obydwa porządne.

Jesli patolek bedzie masywny to niestety bedzie to zgodne z prawda.

Pytanie ilu rowerzystow mialy zaszczyt byc tak napietnowanym. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już się zdecydowałem na karbon jednak kusi mnie ten wyższy model CF SL 6.9...

warto przy mojej rekreacyjnej jeździe?

 

Nie zamierzam ani rasować rower, ani go ulepszać, poprostu chcę kupić porządny rower który będzie mi służył na lata.

Nie zamierzam się na nim ścigać, nie biorę udziału w maratonach mtb, chcę sobie od czasu do czasu pojeździć po okolicy, może wyskoczyć do pobliskiego rezerwatu na całodzienny wypad rowerowy to wszystko.

Chcę mieć lekki rower, zwinny i szybki, wiem że kilka różnic jest między tymi modelami, generalnie w osprzęcie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli stac Cie na doplate to kup drozszy, zebys pozniej mogl spokojnie spac. :)

Wg mnie kola w wyzszym modelu sa bardziej standardowe w budowie, latwiej do nich o np szprychy.

 

Przy dzisiejszej znizkowej tendencji jakosci trudno przewidywac jak w praktyce wypadnie to "na lata".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym napisalem wczesniej jako jednym z najwazniejszych powodow zakupu tanszego roweru, bez dalszego naciagania budzetu, jesli tych rzeczy zupelnie nie posiadasz.

Moim zdaniem drogi rower + ultra budzetowa oprawa to nieporozumienie.

Kask, buty, pedaly, do tego ze dwa kpl ciuchow, akcesoria to da razem nie mniej niz 1000 zl, jesli zaczniesz zakup od zera. To troche jak kupno auta i postoj zimowy z braku funduszy na zimowy gumy :)

Moze sie tez okazac ze siodlo nie pasuje, mostek przydaloby sie o innych parametrach i kolejny wydatek, ktorego absolutnie nie da sie uniknac jesli na rowerze nie bedzie Ci wygodnie, bo tak moze po prostu byc. I lepiej moc z tym cos zrobic zamiast dosyc do wniosku ze to zrealizowane marzenie jest kompletnie niespelnione :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie, na ten moment nie posiadam kasku, butów-nie wiem czy będę jeździł SPD -nigdy nie jeździłem, jeśli tak to pedały rzecz jasna, koszulka i spodenki z pampersem by się przydały.

Klucze mam, smary też, co jeszcze?

licznik? stopka? może jakaś torebka podsiodłowa?


tak jak pisałeś, że siodło może okazać się dla mnie niewygodne...jest sporo do kupienia a jeśli zdecyduję się ma droższy model to nie będę miał funduszy na resztę.

Więc chyba nie warto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...