Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18


Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj z rana samotnie 121 km, avs 30,8 km/h (garmin connect i licznik podają 31…), av hr 150, av cad 87. Piękna pogoda, niemal bez wiatru, ciepło, mały ruch na drogach. Boski dzień. 

 

Dwa dni temu z kolegą @Marcz24 rundka 93 km, 30,8km/h, av hr 138 i niska kadencja: 80. 

 

Jutro wyskoczę na chwilkę (ze dwie godziny, ok 60 km) i potem wyruszam na Śląsk. Zamierzam w niedzielę pojeździć od Mysłowic w stronę Oświęcimia, Andrychowa, zahaczyć może o Przełęcz Targanicką i wrócić do Mysłowic tą samą drogą. Jakieś 150-170 km. Zobaczymy co z tego wyjdzie. 

 

pozdr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdziu.

Złapałam gumę we środę po nocy wracając z treningu, wjechałam w mega dziurę i z przodu flak. Do domu dojechałam i dopiero rano zobaczyłam, że zeszło powietrze. Wymieniłam sobie dętkę wczoraj i dziś rowerkiem na wykłady. Po drodze kupiłam nową dętkę.

I co? Wkrótce potem złapałam gumę. W drugim kole dla odmiany. Strzeliło tak, że aż ptaki się zerwały. No to obmacałam oponę czy nie ma szkła, wymieniłam dętkę, jadę dalej. Nie minęła minuta, znowu strzeliło. Na szczęście byłam w pobliżu sklepu rowerowego więc wlazłam, z prośbą o wymianę. Okazało się, że chyba mam do wymiany oponę... a tu w kasie pusto :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę trening skoków na Kazurce. Wiecie, jaki jest problem? Trudno jest ze starej baby wykorzenić złe nawyki i wywalić strachy z głowy ;)

Po półtorej godzinie jednak wreszcie udało mi się oderwać oba koła od ziemi nad stolikiem ;) Nie były to jakieś strasznie wysokie loty ale zawsze coś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę trening skoków na Kazurce. Wiecie, jaki jest problem? Trudno jest ze starej baby wykorzenić złe nawyki i wywalić strachy z głowy  ;)

Po półtorej godzinie jednak wreszcie udało mi się oderwać oba koła od ziemi nad stolikiem ;) Nie były to jakieś strasznie wysokie loty ale zawsze coś ;)

Do końca zeszlego roku robiłem jak chciałem Kazure, bez  skoków jak młodzież ale była w środku jazdy ( w sensie podjechał, zjechał i na skarpe np,) , w tym roku  próbowalem od maja do wrzesnia zjechać w kilku miejscach, nie dałem rady. Nic się właściwie nie zmieniło we mnie, mialem operacje ktora poprawila moja sprawnosc a jednak. Psychika to najsłabsze ogniwo, Jak sie pokona własne lęki to najwiekszy sukces. :thumbsup:

Edytowane przez crust
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...