Skocz do zawartości

[suport na kwadrat] problem ze zdjęciem korby z zębatką


tomczysko

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam :)

Na jesieni ubiegłego roku zakupiłem singla, gość mi go złożył na jakiejś starej ale lekkiej stalowej ramie, ponieważ ja nie miałem czasu a tamten ma warsztat, dostęp do części itd.

Wyszedł nieźle, sztywniak na wąskich oponkach, waga około 11 kilo. Po pewnym czasie zaczęły się problemy z wolnobiegiem, facet nie chce uznać reklamacji- to ja za dużo jeżdżę i nie chciałem drogiego roweru z drogimi częściami, ok- nie kłóciłem się chociaż moim zdaniem byłaby to moja wina gdyby były zjechane zęby a tutaj ewidentnie jest walnięty środek. Kupię ten wolnobieg za grosze w stacjonarnym i sam zmienię, w serwisie chce za to jakiś kosmos;/ 

 

Ale ostatnio zaczęło mi też skrzypieć w suporcie. Odkręciłem śrubę trzymającą lewą korbę, ładnie wyszła, potem lewa korba ładnie zeszła z ośki o kwadratowym przekroju, następnie przy pomocy klucza http://image.ceneo.pl/data/products/8402201/f-bike-hand-klucz-do-suportu-utwardzany-yc-26bb.jpg odkręciłem część trzymającą wkład suportu. Trochę się zdziwiłem kiedy zobaczyłem rdzę w suporcie- kolo się nie popisał oględnie mówiąc :( Nie zabezpieczył tego odpowiednio i jakkolwiek widziałem kilka starych rowerów to pierwszy raz widziałem taką ilość rdzy w tak nowym rowerze. Ale do rzeczy: w singlu nie ma wkładu suportu lecz są łożyska maszynowe, znaczy z lewej strony bo gdy odkręciłem śrubę mocującą z prawej strony to okazało się że korba nie chce zejść! Mówię o korbie z zębatką. Waliłem młotkiem, próbowałem robić dźwignię z płaskiego klucza i nic nie wyszło blada :( No nie chce zejść i już :( Zrobiłem tak że psiknąłem w łożysko wd40, po kilku dniach psiknę Brunoxem żeby było w miarę trwale nasmarowane, ale chcę zmienić te bebechy na inne. Chcę to zrobić samemu bo najtaniej śpiewają mi 60 plnów a jak wiadomo wkład suportu na kwadrat przyzwoity będzie sporo tańszy, nie chcę zresztą dawać zarobić tamtemu, chcę to zrobić sam :)

 

Czy jest jakiś myk żeby zdjąć prawą korbę o którym nie wiem??? Proszę o radę

 

druga sprawa- kiedy zobaczyłem łożyska maszynowe to jakoś tak mi się zrobiło-wg mnie wkład byłby szczelniejszy niż łożyska, a te które kolo mi wsadził do roweru to jakiś badziew skoro tak szybo złapały rdzę. Myślę że chciał zaoszczędzić chociaż może to złość przeze mnie przemawia :(

Na jakiej podstawie mam dobrać długość czy inne rozmiary wkładu suportu? Czy może lepiej pozostać przy opcji łożysk ale dobrać lżejsze i lepiej zabezpieczone przez wodą?

A może najlepszym rozwiązaniem byłoby jednak oddać go do warsztatu i potem kiedy już będzie nowy wkład to kiedy się zużyje kupić na jego podstawie nowy?

 

Jednakowoż jak pisałem najfajniej byłoby zrobić to samemu :)

 

Pzdr

Tomek

Napisano

Dościągnięcia lewej korby nie używałeś ściągacza?

Jeśli nie używałeś, to znaczy że była luźna na kwadracie i dlatego skrzypiała. Prawa siedzi prawidłowo i młotek nic tu nie pomoże. Mozna spróbować poluzować śrubę mocującą korbę i pojeździć kilkaset metrów powinna zejść z kwadratu. Ale to ryzykowne. Do ściągania korb powinno sie używać specjalego ściągacza.

Woda do wkładu suportowego może sie dostawać poprzez sztucę siodełka, to bardzo częsta przyczyna rdzy w łożyskach.

Napisano

Mądrzy ludzie mówią, że nawet najprostsza rzecz może być bardzo trudna do zrobienia jeśli pod ręką nie ma odpowiedniego narzędzia. W tym przypadku młotek nie był odpowiedni.

 

https://www.google.pl/search?q=%C5%9Bci%C4%85gacz+do+korby&safe=off&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=deF-U5XyFYiK7AaHyYGICA&ved=0CAgQ_AUoAQ&biw=1528&bih=841

 

Zaznaczę, że podobno ściągacze do korby na kwadrat i na octalink różnią się kształtem części, która opiera się o oś korby, to tak na wypadek zakupów.

Napisano

Bez sciagacza nic nie zrobisz, kwadrat jest na stozku wiec siedzi na nim konkretnie, zaden mlotek Ci nie pomoze.

 

Fakt, sciagacz do octalinka rozni sie od tego do kwadratu.

Napisano
  W dniu 23.05.2014 o 04:50, krism4a1 napisał:

Dościągnięcia lewej korby nie używałeś ściągacza?

Jeśli nie używałeś, to znaczy że była luźna na kwadracie i dlatego skrzypiała. Prawa siedzi prawidłowo i młotek nic tu nie pomoże. Mozna spróbować poluzować śrubę mocującą korbę i pojeździć kilkaset metrów powinna zejść z kwadratu. Ale to ryzykowne. Do ściągania korb powinno sie używać specjalego ściągacza.

Woda do wkładu suportowego może sie dostawać poprzez sztucę siodełka, to bardzo częsta przyczyna rdzy w łożyskach.

Skrzypiało łożysko i po przesmarowaniu wd40 przestało, korbę wcześniej dokręciłem i nie dało to żadnego efektu, dopiero przesmarowanie wyciszyło napęd acz Twoje sugestie słusznymi są to jednak rdza w półrocznym rowerze to chyba przegięcie?

 

  W dniu 23.05.2014 o 05:55, Kekacz napisał:

Mądrzy ludzie mówią, że nawet najprostsza rzecz może być bardzo trudna do zrobienia jeśli pod ręką nie ma odpowiedniego narzędzia. W tym przypadku młotek nie był odpowiedni.

 

https://www.google.pl/search?q=%C5%9Bci%C4%85gacz+do+korby&safe=off&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=deF-U5XyFYiK7AaHyYGICA&ved=0CAgQ_AUoAQ&biw=1528&bih=841

 

Zaznaczę, że podobno ściągacze do korby na kwadrat i na octalink różnią się kształtem części, która opiera się o oś korby, to tak na wypadek zakupów.

 

OK, ale czemu lewa korba zeszła bez problemu w takim razie? Czy to dlatego że była że tak powiem rozruszana przez brak docisku śruby dociskającej? Kurczę, ruszę sie do sklepu i popatrzę na ten ściagacz do kwadratu. Jakkolwiek kusi mnie żeby zdjąć śrubę z prawej korby i zobaczyć czy nie zejdzie sama, czy jest opcja że coś się zepsuje w ten sposób? (oprócz mnie oczywiście kiedy spadnę z roweru kiedy spadnie korba? :))) )

 

Popatrzyłem sobie na ściągacze w necie i na aledrogo i sądziłem że mam taki sam do swojego fulla gdzie mam mocowanie na taką jakby gwiazdkę która nie ma nic wspólnego z kwadratem w singlu :/ Muszę jednak podjechać do sklepu :(

 

Dziękuję Wam wszystkim panowie za radę, wydawało mi się  że powinno zejść bez ściągacza ale jeśli jest niezbędny to trudno, kolejne narzędzie które będę używał raz do roku :)

Jakby było Wam ptrzebne kiedyś to zapraszam, chętnie pożyczę jak coś :)

 

I jeszcze zapytam, a co sądzicie o zmianie łożysk na wkład, co będzie lepsze i jak dobierać rozmiar wkładu kiedy/jeśli się na to zdecyduję?

Napisano

1. Nigdy nie używaj WD40 do smarowania. Nigdy!

 

2. Jak odkręcisz i będziesz tak jeździł to zwiększasz szanse na wyrobienie albo ośki albo ramienia korby albo obu na raz. Możesz brać pod uwagę jeszcze uszkodzenie zębów koronek na asfalcie i inne nieprzewidziane sytuacje.

 

3. Nie powinno schodzić samo. Po to ośka ma kształt lekkiego klina, aby ramię się klinowało na ośce. Dobrze dokręcona śruba w ośce powoduje, że ramię bez ściągacza jest praktycznie nie ściągalne. Każdy inny stan zwiększa szansę na wyrobienie powierzchni. Całość zacznie najpierw skrzypieć, trzeszczeć i jeśli nie zostanie to porządnie dokręcone powstaną solidne luzy. Potem to już wymiana.

 

4. W fullu masz zapewne octalinka czyli masz nie ten ściągacz.

Napisano

Kekacz :

1. użyłem wd w celu odrdzewienia, dam tam teraz brunoxa, i będzie dobrze jak sądzę. WD używam tylko do rdzy w takiej czy innej postaci

 

2. tak myślałem, nie obejdzie sie bez klucza, nie chcę ryzykować utraty śruby albo pogiętej koronki

 

3. rozumiem :(

 

4. No szkoda że nie może być ten od octalinka, trudno :(

 

Dziękuję pięknie panowie :) Dam znać jak się to skończyło kiedy będzie po wszystkim :)

Pzdr

Tomek

Napisano

 

 

  W dniu 23.05.2014 o 14:07, Kekacz napisał:
2. Jak odkręcisz i będziesz tak jeździł to zwiększasz szanse na wyrobienie albo ośki albo ramienia korby albo obu na raz. Możesz brać pod uwagę jeszcze uszkodzenie zębów koronek na asfalcie i inne nieprzewidziane sytuacje.

Nie miał odkręcać całkiem, tylko poluzować, czasami tak się zrywa zapieczone korby, kiedy korba odstrzeli, przestaje jechać, chyba logiczne, nie?

 

 

 

  W dniu 23.05.2014 o 13:27, tomczysko napisał:
I jeszcze zapytam, a co sądzicie o zmianie łożysk na wkład, co będzie lepsze i jak dobierać rozmiar wkładu kiedy/jeśli się na to zdecyduję?

Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli pisząc wkład? Teraz maz zapewne zinegrowany suport na łozyskach maszynowych z osią na kwadrat, chyba już nie ma w sprzedaży tych starych suportów z kulkami na wianuszku i konusami. Daj jakiś przykład co chciałbyś założyć. Suporty na kwadrat i octalink dobierasz wg linii łańcucha (długości starej osi suportu)

Napisano
  W dniu 23.05.2014 o 14:42, gajutrw napisał:

Hm ja sam uzywalem sciagacza od Octalinka do korby na kwadrat, tylko trzeba troszke pokombinowac.

To prawda, by nawet pasował tylko trzeba by dać jakąś podkładkę ale tu zonk kolejny- gwint otwór z gwintem w korbie jest za duży!!! Gość w sklepie powiedział że mógł być zerwany stary gwint i było przegwintowane :( Zaczynam być tym zmęczony trochę ;/ Pozostaje sposób z poluzowaną śrubą albo gumowy młotek :)

Chyba że jest jakiś sposób inny? Próbowałem wstawić coś między gwint ściągacza a korby ale papier jest za miękki a na drewniany wkładzik za mało miejsca ;/

 

 

 

  W dniu 24.05.2014 o 04:47, krism4a1 napisał:
Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli pisząc wkład? Teraz maz zapewne zinegrowany suport na łozyskach maszynowych z osią na kwadrat, chyba już nie ma w sprzedaży tych starych suportów z kulkami na wianuszku i konusami. Daj jakiś przykład co chciałbyś założyć. Suporty na kwadrat i octalink dobierasz wg linii łańcucha (długości starej osi suportu)

 

ja też nie bardzo rozumiem to wszystko :))) Być może że mam zintegrowany suport jak piszesz- kiedy zdjąłem lewą korbę i odkręciłem przytrzymywacz (nie wiem jak się nazywa ta część między korbą a wkładem czy łożyskiem) moim oczom ukazało się zardzewiałe łożysko maszynowe. Sądzę że wkład byłby szczelniejszy i bardziej odporny na zanieczyszczenia? Ale jeśli tak nie jest to po rozebraniu suportu przesmaruję brunoxem obydwa łożyska albo po stwierdzeniu że mają luzy zamienię je na nowe. Może łożyska maszynowe mają jakieś zalety w porównaniu do wkładu?

Napisano

 

Z ostatniej chwili- jak się okazuje nie było możliwości zdjęcia korb kluczem zatem skorzystałem z Waszych rad, odkręciłęm kilka obrotów śrub przytrzymujących korby i po dosłownie kilkuset metrach (trzy kółka dookoła bloku he he) korby odeszły. Potem standardowo klucz do zdejmowania dyngsa przytrzymującego wkład w suporcie. Po wyjęciu wysuszyłem wszystko, oczyściłem z rdzy, ramę i gwinty od środka machnąłem białym smarem. Wkład pt Neco wysuszyłem, zdjąłem rdzę, pomogło że wcześniej potraktowałem go wd40- oczywiście środek wysechł momentalnie i dalej skrzypiało-rdzę jednakowoż wypłukał. Tak czy siak łożyska w wkładzie potraktowałem Brunoxem, wsiąkał wolno bo jakiej by nie były jakości to jednak łożyska maszynowe niby szczelne ;/ Brunox poszedł najpierw z jednej strony, kiedy to wszystko wsiąkło- z drugiej. Rano smarowanie gwintów wkładu białym smarem, skręciłem wszystko do kupy i alleluja! Nie skrzypi i nawet nie wyczuwam luzów :) Parę złotych zostało w kieszeni :)

Mam nadzieję że komuś się ta historia przyda.

Dziękuję Wam panowie za rady i wsparcie :)

Tomek

  • Mod Team
Napisano

 

 

  W dniu 28.05.2014 o 20:24, tomczysko napisał:
po dosłownie kilkuset metrach (trzy kółka dookoła bloku he he) korby odeszły.

To niezbyt optymistyczny znak. Korbę mam nadzieje dokręciłeś ... srogo ?

Napisano
  W dniu 29.05.2014 o 07:48, Puklus napisał:
tomczysko, dnia 28 Maj 2014 - 10:24 PM, napisał: po dosłownie kilkuset metrach (trzy kółka dookoła bloku he he) korby odeszły. To niezbyt optymistyczny znak. Korbę mam nadzieje dokręciłeś ... srogo ?

 

Tak Puklus, prawie z całej siły :) Co nie zmienia faktu że znowu zaczęły skrzypieć wrrr. Plan na teraz jest taki że zmienię pedały na inne, może to ta kwestia tj że pedały skrzypią ;/ ,  potem wracając z przejażdżki poluzuję korby w wiadomy sposób i nasmaruję kwadrat białym smarem-może to pomoże, a jeśli nie to zmieniam wkład na inny. Nie rozumiem jak to jest że w RR9.1 który ma już z siedem lat i jeździł w naprawdę różnych warunkach nic nie skrzypi ( tj we wkładzie nic nie skrzypi ani w ośkach bo to jednakowoż full, a jeśli full jest całkowicie cichy to znaczy że albo nówka sztuka albo go nie ma :))) ) a tutaj taki zonk :( Jednak najtańszy wkład to najtańszy wkład-kupa jednym słowem ;/

Źle zrobiłem nie składając go samemu tylko płacąc komuś, to mnie oduczy odkładania takich rzeczy na ostatnią chwilę i zdawania się na kogoś :(

  • Mod Team
Napisano

 

 

  W dniu 2.06.2014 o 11:52, tomczysko napisał:
Co nie zmienia faktu że znowu zaczęły skrzypieć wrrr.

Czyli za słabo. Jeżeli mimo potężnego dokręcenia ( klucz nasadowy  i30-40cm rurki + osoba trzymająca rower) będzie skrzypiało, to znaczy że korba sie wyrobiła i minimalnie sie rusza, przez co śruba sie poluzowuje i koło sie zamyka. Czyli generalnie korba dąży do autodestrukcji i trzeba ja wymienić.

Napisano

Puklus, chyba źle go rozumiesz. Jak się nie ma ściągacza, to celowo się nie dokręca śrub i jedzie na krótki dystans, korby wtedy luzują się na kwadracie i ściągacza nie trzeba już. O to mu raczej chodziło, poza tym CHYBA ok.

 

Tak czy siak, wkład do wymiany moim zdaniem, najlepiej na taki o identycznej długości osi.

  • Mod Team
Napisano

Wydaje mi sie ze dobrze zrozumiałem. Dokręcił, pojeździł chwile i znowu zaczęło skrzypiec ... Posmarowanie trapezu jest ok ale trzeba uważać bo łatwo przeciągnąć ... a wtedy gniazdo może sie trwale zdeformować lub pęknąć.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Już chiba po wszystkim :) Nasmarowałem kwadrat konkretnie, dokręciłem śruby i nie skrzypi. Jest tydzień albo więcej po całej akcji i jest ok. Wkład wymienię kiedy będzie luz albo hałasy-a  w zasadzie kolo od singla będzie go wymieniał bo będę walczyło o realizację gwarancji, tak zarówno w przypadku wkładu suportu jak i wolnobiegu wrrr :)

Podsumowując: skrzypiały korby na kwadracie. Powinienem był zacząć właśnie do tego, ale dzięki grzebaniu w środku dowiedziałem się co mi tam wsadził znajomy niby serwisant :( i przesmarowałem wszystkie gwinty-to na plus. Zaczynam też dzięki całej tej sytuacji dostrzegać inne mniej fajne rzeczy w tym rowerze i powtórzę się ale następnym razem będę składał rower osobiście, kolo zrobił mnie w trzy litery ale to sztuczka na jeden raz :(

Dzięki wszystkim za rady i udział w dyskusji :)

Tomek

  • Mod Team
Napisano

 

 

  W dniu 15.06.2014 o 15:42, tomczysko napisał:
Nasmarowałem kwadrat konkretnie, dokręciłem śruby i nie skrzypi. Jest tydzień albo więcej po całej akcji i jest ok.

Czyli wcześniej za słabo dokręciłeś, tak jak mówiłem. Nasmarowanie ułatwia zakręcenie korby, jednak można się na tym przejechać, bo można przekręcić korbę i będzie do wyrzucenia.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
Forumrowerowe.org korzysta z plików cookies
Prosimy o zapoznanie się z naszą polityka prywatności, w której informujemy o naszych zaufanych partnerach oraz o tym, czym są pliki cookies, pamięć podręczna przeglądarki, w jakich celach i jak je wykorzystujemy, a także jak nimi zarządzać i czyścić. Klikając 'Zaakceptuj' - wyrażasz zgodzę na korzystanie z pamięci podręcznej przeglądarki - plików cookies i podobnych technologii m.in. w celach marketingowych, umożliwiając jednocześnie wyświetlanie na Twoim urządzeniu reklam dostosowanych do Twoich potrzeb oraz zainteresowań. Zapoznaj się z pełną treścią zgody klikając w link Ustawienia.