Skocz do zawartości

[siodło] Jakie siodło żeby tyłek nie drętwiał? Pomocy!


KartofeL

Rekomendowane odpowiedzi

Mam takie siodło:

QQWTjUt.jpg

 

Po około 15 km drętwieje mi tyłek. Z nakładką żelową jest to samo, albo nawet i gorzej.

Sztycę mam z offsetem, siodełko wysunięte do przodu na maksa (nie tak jak na zdjęciu, zdjęcie jest stare) a i tak wydaje mi się, że jeszcze jest za bardzo z tyłu, nie wiem, czy to może mieć jakiś wpływ na moją dolegliwość.

 

Według fizika jestem wężem, położę nawet całą dłoń na podłodze przy prostych kolanach, i dotknę głową kolan.

Rozstawu kości kulszowych jeszcze nie znam, ale postaram się jakoś zmierzyć.

 

Podobają mi się siodła Speca ze względu na dużą dziurę pośrodku np:

http://www.twenga.pl/specialized-romin-comp-gel.html

http://www.twenga.pl/specialized-romin-expert.html

 

Ale nie wiem, czy zredukują ucisk na tkanki miękkie i żyły.

 

Pojeżdżę po okolicznych sklepach rowerowych i popytam, czy dadzą mi coś do testów, tylko doradźcie, co w moim przypadku mogłoby się sprawdzić.

 

Budżet: im mniej tym lepiej, ale mogę dać i 400 zł jeśli będzie warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rozumiem, że skoro myślisz o lekkich sportowych siodełkach, to będziesz do nich używał gaci z pieluchą?

 

Generalnie jakoś ciężko mi sobie wyobrazić otępienie tyłka po 15km u rozjeżdżonej osoby, nawet jeśli to nie byłoby siodełko tylko nieoheblowana krzywa deska. Raczej prostata, niż tyłek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Sprawdzałeś czy masz siodło poziomo? 

 

 

siodełko wysunięte do przodu na maksa

Trochę poza problemem,ale w takim układzie sztyca z offsetem raczej Ci nie jest potrzebna. Tu też warto sprawdzić,czy masz prawidłowo ustwione siodełko.

ustawienie.jpg

 

Poza tym dobór siodełka jest czysto indywidualną sprawą ,a kupno siodełka " z polecenia" może okazać się niewypałem.

Ja od kilku lat używam WTB Silverado i zero problemów niezależnie od długości trasy.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie od dziś wiadomo, że do siodełka trzeba się po prostu przyzwyczaić. Jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć, fakt są siodełka niedopasowane, od których tyłek będzie bolał, ale raczej nie po 15 km, o wkładkach żelowych zapomnij bo to się sprawdza tylko na krótkie odległości, najlepiej kupić jakieś siodełko sportowe + pieluchę, myślę że jeśli te siodełka które podałeś będą dopasowane pod twój tyłek to spełnią zadanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za zainteresowanie.

Myślę, że rozjeżdżony jestem, w zeszłym roku sporo jeździłem, nawet w zimę jeździłem a w tym roku jeżdżę jeszcze więcej, rozbudowuję kondycję. Zakupiłem licznik z pulsometrem, kadencją i jeżdżę co dwa lub co trzy dni po asfaltowych drogach, a drętwienie nadal występuje.

 

Tadeus - no zgadza się, że to bardziej prostata, ale jak nie zrobię postoju, wtedy drętwienie się "poszerza" i większa część tyłka jest zdrętwiała.

 

Mam luźne spodenki z wkładką (jakąś chyba nienajlepszą), ale ostatnio ich nie używam, zakładam zwykłe dopasowane bokserki, kalesony termoaktywne i długie dopasowane spodnie rowerowe bez wkładki (na razie tak mi jest odpowiednio termicznie).

Zawsze myślałem, że wkładka jest bardziej po to by pot wchłaniać, żeby się nie obetrzeć w kroczu.

 

durnykot - zrobię zdjęcie mojej pozycji na rowerze, ze sznurkiem z ciężarkiem od kolana, generalnie wiem, że bez przymiarki nie dopasuję siodełka, ale chciałbym przymierzać sprawdzone modele, i takie w których mi tyłek nie będzie drętwieć, bo jeszcze nie miałem siodełka z dziurą i nie wiem, czy to rzeczywiście pomaga.

 

Jaldd - no właśnie przyzwyczajam tyłek ile mogę, pierwsze bóle wysiedziałem (bóle, nie drętwienie), jak już zahartowałem tyłek, to jeżdżę i jeżdżę a drętwienie nadal jest i ciężko mi jest zrobić z tego powodu więcej niż 25 km, nogi chcą jechać, a tyłem mówi stanowcze nie.

 

sznib - zobaczę czy u mnie w rowerowych takie mają

 

Na wkładkach się nie znam w ogóle. Czy są jakieś majtki z wkładką, żebym mógł założyć sobie na nie moją bieliznę termoaktywną i spodnie, czy muszę kupić sobie parę spodni długich i krótkich z wkładką?

 

vCGa4Ld.jpg
1iJD4v0.jpg
AUkbPQp.jpg
 
Siodełko na oko wydaje się poziomo, ale ten offset faktycznie jest niepotrzebny, taką sztycę dostałem razem z rowerem.
 
Rozstaw kości kulszowych - 85 mm. Czy to w ogóle możliwe jest? Usiadłem na "świeżym" kartonie i od środka do środka wgnieceń zrobiłem pomiar.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rama 20"

Długość rury podsiodłowej 50 cm

Przekrok 80 cm

 

Ja mam 182 cm

Długość nogi 85 cm

 

Dostanę jutro sztycę bez offsetu i siodełko do testów Fizik modelu nie pamiętam, ale ma dziurę w środku, nie znalazłem takiego na stronie Fizika ani w googlach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może komentarz nic nie wnoszący ale jak oglądałem w sklepach siodełko na którym Ty jeździsz obecnie to wydawało mi się jedno z bardziej miękkich, więc dziwie się że masz takie odczucia cały czas jeździsz na tym siodełko co miałeś wcześniej czy tez był ból ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to:

1.Sztyca z mniejszym offsetem

2.Inne siodełko/ proponuje accent Derry/

3.Próbować z ustawieniem kąta siodełka 

4.Spodenki z wkładką

 

1. Będzie (wrzucę zdjęcia)

2. Będzie (wrzucę zdjęcia)

4. Ok, już nawet wczoraj obniżyłem przód siodełka i zrobiłem 25 km - było znacznie lepiej, ale drętwienie pojawiło się pod koniec tych 25 km choć znacznie mniej uciążliwe

5. W przyszłości też będą

 

@RedTrek - to prawda jest dość miękkie, ale miękkość to jest wada siodełka (z tego co czytam "na internetach", a czytam dużo) przy dłuższych trasach (dłuższych niż +/- 15 km)

 

Na siodełku mają spoczywać kości kulszowe i to one powinny być podparciem, teraz jeśli jest miękkie siodełko, to te kości wbijają się w nie i stwarza to większy nacisk na tkanki miękkie krocza, nasieniowody, żyły i tętnice. Nacisk na żyły i tętnice powoduje zmniejszenie przepływu krwi, a nawet jego zablokowanie, co prowadzi do niedotlenienia i drętwienia tych obszarów (może to prowadzić do impotencji, ale to są długoterminowe skutki). Jakieś badania (związane z badaniami Speca BodyGeometry) wykazały, że niewłaściwe siodełko oraz/lub niewłaściwie ustawione tamuje przepływ krwi już po 1 minucie. Badania te wykazały, że dziura w siodełku poprawia przepływ krwi w tych okolicach, w tym do penisa. Zaznaczam, że to wiedza wyczytana przeze mnie ostatnio na internecie.

Według informacji, które zebrałem najlepsze powinno być siodełko dość twarde (bez pianki/żelu lub z ich niewielką ilością) z otworem.

 

Wyczytałem też, że jeśli siodełko nie posiada otworu to lepiej pochylić je trochę do przodu. To akurat przetestowałem wczoraj i potwierdzam. Przed korektą, po 15 km tak mi cierpło i mnie bolało, że musiałem robić przerwę i rozchodzić, aż odrętwienie ustało, po pochyleniu siodełka zrobiłem 25 km i dopiero pod koniec zaczynało drętwienie powoli się rozwijać. Z początku pochyliłem za bardzo siodełko i po mniej niż kilometrze ustawiłem, tak żeby nie walczyć ze zjeżdżaniem tyłka z niego.

 

Edit:

Zakupiłem dziś taką oto sztycę i siodło do testów (miał być Fizik, jest jednak Selle Italia Max SLR Gel Flow Vanox:

kHb0vtv.jpg
ZdPkg5u.jpg?1
 
Siodełko ustawiłem z poziomicą odrobinę pochylone w przód.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Siodełko na maxa przesunięte do przodu na prostej sztycy? Coś mnie tu nie pasi.

Mam 186 cm, ramy 20 " ( HT i ful) , w każdym rowerze sztyca z offsetem i w każdym siodełko jest mniej więcej na środku. Ale jeśli tak ma być, to zero dyskusji.

 

W temacie.

 

Czy próbowałeś opuścić siodełko o jakieś 5 mm ? Na próbę? Oczywiście zmień wtedy lekko ustawienie siodełka. Być może masz zbyt pochyloną sylwetkę i nadmiernie uciskasz SamWieszCo- warto spróbować.

 

 

 

Według informacji, które zebrałem najlepsze powinno być siodełko dość twarde (bez pianki/żelu lub z ich niewielką ilością) z otworem.

Trochę to dyskusyjne. Dla przykładu siodełka WTB nie mają otworu , a przez wielu rowerzystów są uważane za najwygodniejsze. Bardzo chwalony Fizik Gobi także nie ma.

Co nie oznacza,że SLR jest niewygodny lub jest zły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@durnykot - Tym przesunięciem siodełka do przodu sugerowałem się testem ze sznurkiem i właśnie w tej pozycji sznurek opada w osi pedała (coś jest nie tak z geometrią tej ramy bo do tego wszystkiego mam krótkie korby 170 mm a do mojego wzrostu i długości nogi chyba lepiej 175 mm by pasowały - więc test ze sznurkiem jeszcze inaczej by wypadł), ale faktycznie chyba za bardzo do przodu przesunąłem siodło bo po jeździe w takim ustawieniu STRASZNIE mnie nadgarstki bolą, a wcześniej w ogóle mnie  nie bolały. Spróbuję przesunąć siodełko na środek i zobaczę jak to będzie.

 

Co do drętwienia krocza, to przy tym ustawieniu i na tym siodełku całkowicie ustało (dystans 25 km), do tego to siodełko rewelacyjnie amortyzuje wstrząsy (tam gdzie "musiałem" wstawać na Viperze to na nowym siodełku spokojnie siedziałem). Za to jest zdecydowanie twardsze i bolały dużo bardziej kości kulszowe, ale myślę, że w tydzień lub dwa tyłek się wyrobi.

 

Wyżłobienie czy dziura to praktycznie to samo względem ucisku, jednak dziura ma jeszcze tą zaletę, że temperatura tych okolic tak nie wzrasta, co podobno też jest ważne dla krocza.

Ja nie mówię, że siodełka bez wyżłobienia, czy dziury to złe lub niewygodne siodełka, sugeruję się jedynie znalezionymi w sieci informacjami o badaniach, które wykazały, że przepływ krwi w kroczu i do penisa jest dużo większy dla siodeł z dziurą niż w przypadku zamkniętych siodeł.

Do tego ta informacja, że jeszcze przy złym ustawieniu już po 60 sekundach przepływ krwi całkowicie ustaje to włos na głowie się jeży bo umieranie tkanek następuje jakoś po 15 minutach niedokrwienia.

 

Co do wysokości siodełka - mam ustawione możliwie wysoko, ale tak by nie kołysać się w siodełku przy pedałowaniu. Jeśli myślisz, że warto je trochę opuścić, to spróbuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jescze sie nie spotkalem z tym, zeby ktoś podczas jazdy nabawił się komplikacji ktore spowodowały amputacje penisa czy jąder...

 

Do Durnykot -> Ja mam 184 wzrostu, rame HT 22'' i jest dla mnie za krotka tj. nie ma tej zaleznośći, iż wysokość rzepki spuszona na styk stopy z pedałem są w linii prostej (u mnie wypada gdzies .. na wysokośći zakończenia małego palca). SIodełko przesunięte w tył do oporu, sztyca offset 15mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię tu o potrzebie amputacji, a jedynie impotencji i to jako efekt kilkuletniego ugniatania krocza, ale w moim przypadku drętwienie było bardzo uporczywe już po 15 kilometrach. Myślę, że jakbym to zignorował i przejechał 50 km z takim drętwieniem, to na pewno nie byłoby wesoło, aczkolwiek nawet nie dało się już wysiedzieć bez zrobienia przerwy i rozchodzenia togo odrętwienia.

Teraz przy nowym siodełku, tyłek boli i to mocno, ale wynika to z ucisku kości kulszowych, a nie krocza i nie ma przy tym drętwienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

coś jest nie tak z geometrią tej ramy bo do tego wszystkiego mam krótkie korby 170 mm a do mojego wzrostu i długości nogi chyba lepiej 175 mm by pasowały

Długość ramienia korby ma głównie znaczenie w przypadku stylu jazdy i problemami z kolanami. Jeśli lubisz jazdę kadencyjną i masz/możesz mieć tendencję do kontuzji kolan ( lub też pojawiającego się bólu) to korba 170 mm będzie ok. Jeśli nie masz problemów z kolanami i lubisz jazdę siłową, to zmień na 175. Jednak w omawianym przypadku to nie jest przyczyną problemu . 

 

 

Do tego ta informacja, że jeszcze przy złym ustawieniu już po 60 sekundach przepływ krwi całkowicie ustaje to włos na głowie się jeży bo umieranie tkanek następuje jakoś po 15 minutach niedokrwienia.

O w mordę... to mi codziennie tkanki umierają...  Trzeba będzie co kilka minut robić przerwę i się rozluźniać.

660ba54d2db0acc5a5e7f094bd60e5ad.gif

 

Na marginesie. Zmierz górną rurę w Twoim rowerze ,ale horyzontalnie ( od osi główki ramy do osi rury podsiodłowej prostopadle do ziemi)

09geometry_MTBCarbon.jpg

i długość mostka. Coś mi zestawienie rama-mostek dziwnie wygląda. 

 

Aha- jeśli nie masz, to zakup dobre spodenki z pampersem- poprawisz komfort i higienę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

L = 58 cm

Mostek 11 cm.

 

W najbliższej przyszłości zakupię jakieś spodenki z pampersem.

 

Teraz ja miałem nową sztycę i siodełko przesunięte do przód, to pozycja była dość wygodna, oprócz cholernie bolących nadgarstków.

Wcześniej ze sztycą z offsetem, nie do końca było mi wygodnie, ciągnęło mnie do przodu, ale za to nadgarstki nie bolały, nie opierałem się aż tak na rękach.

 

Z tym umieraniem, tkanek, to napisałem, że złe siodełko w połączeniu ze złym ustawieniem może mieć taki wpływ że już po 60 sekundach tamuje krew.

Jak byś miał taki przypadek to byś wiedział o tym po tych 15 czy 20 kilometrach. Jest to takie uczucie jak drętwiejąca ręka jak w nocy się ją gdzieś przyciśnie i do tego ból z ucisku tego miejsca. Wiem, że to żart z Twojej strony, ale moim zdaniem temat jest poważny ;) a gostek z gifa jest mocny.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

L = 58 cm Mostek 11 cm.

 

Bardzo małe te 20"... mniej więcej jak przeciętne 17"- 18" . 

Podejrzewam, abstrahując od siodełka, że Twoje problemy ze znalezieniem właściwej pozycji mogą mieć źródło w zbyt małej ramie. 

Daleki jestem od umniejszania kwestii ukrwienia części wrażliwych u mężczyzn. Problem jest spory,ale niestety,wielu go bagatelizuje... źle ustawione siodełko, źle dobrane spodenki. 

Dla pocieszenia - miałem podobny problem jak Ty ( tylko po nieco dłuższym dystansie). Temat został zażegnany po iluśtam zmianach ustawienia siodła, zmianie siodełka i kupnie porządnych spodenek.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyt mała, tzn. zbyt krótka? Bo długość rury podsiodłowej wynosi 50 cm, a przekrok 80 cm.

Chyba dlatego w oryginale dawali sztycę z offsetem 40 mm.

Na razie musi mi wystarczyć, ale muszę znaleźć najwygodniejszą pozycję bo jeżdżę coraz więcej.

Co proponujesz żebym przestawił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Zbyt mała, tzn. zbyt krótka?

Dokładnie- długość podsiodłowej nie zawsze jest  ( szczególnie w MTB) wymiernikiem wielkości ramy.

 

 

Co proponujesz żebym przestawił?

Na razie bym się skupił na siodełku, jako największym problemie. Poza tym nie ma większego sensu zmieniać ustawienia kilku elementów na raz, bo to nie przynosi efektów. Wprowadzaj zmiany małymi krokami i po określonym czasie ( np. 2 tyg jazdy - zależnie od ilości pokonywanych km). Jednorazowa zmiana nie powinna być za duża ( np. obniżenie siodełka o 1 cm to za duża zmiana).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie od dziś wiadomo, że do siodełka trzeba się po prostu przyzwyczaić. Jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć, fakt są siodełka niedopasowane, od których tyłek będzie bolał, ale raczej nie po 15 km, o wkładkach żelowych zapomnij bo to się sprawdza tylko na krótkie odległości, najlepiej kupić jakieś siodełko sportowe + pieluchę, myślę że jeśli te siodełka które podałeś będą dopasowane pod twój tyłek to spełnią zadanie.

Jesteś w błędzie. Oto co kiedyś napisąłem w podobnym temacie

 

http://www.forumrowerowe.org/blog/333/entry-791-od-dluzsze-wyprawybol-tylka/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...