Skocz do zawartości

[Maratony] Kwestie śmiecenia na trasie


grucha34

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

 

 

bardzo bym prosił o powstrzymanie się od takich sformułowań. W tej dyskusji obie strony mają rację i ci którzy postulują nie wyrzucanie śmieci na trasie i ci którzy mówią o obowiązkach organizatora.

Józek nie ma co się powstrzymywać, bo takie sformułowania same cisną się na usta widząc do czego to "bezstresowe wychowanie" prowadzi w obecnych czasach... Dla mnie jest to prostactwo i chamstwo. Mógłbym więcej napisać gdyby nie wysoka kultura tego forum.

 

 

 

otrzymując dofinansowanie od miasta podpisuje również klauzulę o posprzątaniu trasy oraz miasteczka. Wiem jakie są dofinansowania - często jest to grubo powyżej 100 000 zł.

Wiesz doskonale ty jak i ja, że wyłapanie wszystkich odpadów, które zostaną rozrzucone na trasie ~80 km w promieniu ok. 20 m, to nie lada wyzwanie. Prawdę powiedziawszy jest to roboty dla grupy ludzi na kolejny tydzień. Nie mówiąc już o tym, że często tereny są trudno dostępne ze względu na swoją specyfikę trasy (patrz maratony górskie) jak i bogatą szatę roślinną.

 

Szczerze to za to dofinansowanie wolałbym, żeby obniżyli wpisowe, dali lepsze nagrody lub smaczniejszą i większą porcję posiłku po maratonie, niż musieli zatrudniać masę ludzi do wyłapania wszystkich śmieci bo bydło zjechało się na weekend żeby się pościgać o poczuć się jak PRO.

 

 

 

ale z kolei nie należy nazywać prostakiem kogoś kto wyrzuci coś co mu ewidentnie przeszkadza np w miejscu gdzie jest strzałka znakująca trasę. Ja takiej sytuacji nie miałem, raz tylko wylewałem wodę z bidonu ale koledzy często wspominają że jechali na maksa i te dwie puste tubki uwierały i doprowadzały do szału. Zawodnika też trzeba zrozumieć.

 

Przytargałeś ze sobą te tubki i miałeś je siłę trzymać na plecach, to nie mów mi, że nie masz ich później siły zawieźć do mety. Szczególnie, że są o ok. 60 g lżejsze :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo bym prosił o powstrzymanie się od takich sformułowań.

...organizator ustala zasadę wyrzucania śmieci w strefie bufetowe...

 

no wlasnie. organizator ustala, jest zapis w regulaminie, a regulamin jest po to aby go przestrzegac - jak sie nie podoba to nie startowac. jak startujesz to stosujesz sie do regulaminu, jak tego nie potrafisz to nie dosc ze jestes prosiakiem to na dodatek powinien byc dsq. sorka za ostre slowa, ale my polacy lubujemy sie w usprawiedliwianu kazdego zachowania, zawsze jest 'ale'. a zadnego ale tutaj nie ma i byc nie powinno.

 

 

Wiadomo, czasem są sytuacje awaryjne, typu je się żela a nagle następuje techniczny zjazd i nie ma jak schować opakowania do kieszeni czy w nogawkę, ale to powinny być wyjątki, a nie reguła.

 

 

startuje dopiero kilka lat, ale rocznie trzaskam po 30 startow (czy trzaskalem, w tym roku zmienilem dyscypline) i nie przypominam sobie zebym kiedykolwiek wyrzucil cokolwiek poza strefa bufetowa (jak juz KONIECZNIE musze a stoi np strazak to wlasnie jemu rzucam, ale to raczej na kameralnych imprezach gdzie stref zrzutu po prostu nie ma) - a startuje przede wszystkim u golonki i badz co badz przyjezdzam w czolowce. wiec skoro ja moge to NIC i NIKT mnie nie przkona ze nie moze ktos kto jedzie np mini na mazowi. jw - jesli to robi to nie mam dla niego szacunku i koniec, przykro mi.

 

a tak btw - piwniczna 2 lata temu, 1km do mety, techniczny zjazd, i gdzie konczy tubka po szocie ? no na pewno nie w lesie.

 

tubka.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciąg z Komunikatu Technicznego Klasyka Radkowskiego 2014:

* wszyscy uczestnicy zobowiązani są do nie zaśmiecania trasy maratonu oraz do szczególnej troski o środowisko naturalne. Zawodnicy są bezwzględnie zobowiązani do przestrzegania porządku w trakcie trwania maratonu

* kategorycznie zabrania się wyrzucania opakowań po batonach, napojach w miejsca do tego nieprzeznaczone

* zabrania się wyrzucania zużytych dętek do rowów i na ulicę. Wszystkie niepotrzebne rzeczy należy wyrzucać do koszów na śmieci. W przypadku stwierdzenia naruszenia

porządku i braku troski o środowisko organizator zastrzega sobie prawo do kar i upomnień określonych w punkcie 15. niniejszego regulaminu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wciskacie kłamstwo że płacąc wpisowe macie prawo śmiecić poza bufetami? W którym cyklu można śmiecić licząc że org posprząta potem całą trasę?

 

 

Bikemaraton:

 

 

 

19. OCHRONA ŚRODOWISKA NATURALNEGO:
Zawodnicy muszą szanować środowisko naturalne i bezwzględnie nie mogą zanieczyszczać trasy wyścigu, poza wyznaczonymi strefami bufetu. Zaśmiecanie trasy wyścigu karane będzie dyskwalifikacją. Nie wolno używać szklanych pojemników w pobliżu i na trasie zawodów.

 

Mtbmarathon:

 

 

 

Wszelkie odpady, śmieci, opakowania mogą być pozostawione wyłącznie w tzw. STREFIE BUFETOWEJ położonej w odległości do 300 m za poszczególnym bufetem na trasie każdej edycji VOLVO MTB Marathon 2014. Śmiecenie w innych miejscach w pierwszym zaistniałym zdarzeniu będzie karane karą czasową. W przypadku kolejnego udowodnionego przypadku zaśmiecania trasy maratonu, zawodnik zostanie obciążony kwotą równą wysokości kaucji (od 1500 do 5000 zł) wpłacanej na rzecz Nadleśnictwa, na terenie, którego odbywa się dana impreza oraz dodatkowo dyskwalifikacją.

 

Mazovia

 

 

 

  1. Ochrona środowiska naturalnego.

 

Zawodnicy muszą szanować środowisko naturalne i bezwzględnie nie mogą zanieczyszczać trasy maratonu poza wyznaczonymi strefami bufetu. Zaśmiecanie trasy maratonu karane będzie dyskwalifikacją. Nie wolno używać szklanych pojemników w pobliżu i na trasie zawodów.

 

Polandbike

 

 

26. Ochrona środowiska naturalnego

Zawodnicy muszą szanować środowisko naturalne i bezwzględnie nie mogą zanieczyszczać trasy maratonu poza wyznaczonymi 
strefami bufetu. Zaśmiecanie trasy maratonu karane będzie dyskwalifi kacją. Nie wolno używać szklanych pojemników w pobliżu i 
na trasie zawodów

 

Skandia

 

 

§ 23. OCHRONA ŚRODOWISKA NATURALNEGO 

Uczestnicy powinni szanować środowisko naturalne, jechać tylko po oficjalnie wytyczonej trasie. 
Uczestnicy nie mogą zanieczyszczać terenu i pozostawiać śmieci na trasie wyścigu. Zabrania się 
używania szklanych pojemników w pobliżu i na trasie wyścigu. W przypadku naruszania tego 
przepisu, uczestnicy edycji będą ukarani dyskwalifikacją. 
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda leży jak zawsze po środku. To że uczestnicy śmiecą to się zdarza, ale organizatorzy często też nie są święci - po ostatnim legionowskim PolandBike do tej pory można gdzieniegdzie spotkać tasiemki na drzewach/krzakach :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja coś od siebie.

Od 2 lat uczestniczę w organizacji Skandiamaratonu w jednym z miast. Do moich obowiązków między innymi należy sprzątnięcie trasy. Apel jest taki. Jak już chcecie coś wyrzucić to nie wyrzucajcie w krzaki. Rzućcie na trasę. Rzućcie tak, żeby była możliwość dojrzenia tego podczas sprzątania. Mi osobiście nie robi to problemu, że się schylę i zabiorę śmiecia. Ale org sprzątający nie znajdzie śmiecia w rowie, w krzakach czy w bruździe pola metr dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Jak już chcecie coś wyrzucić to nie wyrzucajcie w krzaki. Rzućcie na trasę.

 

dokładnie.

Na Maratonach Kresowych została przyjęta kiedyś zasada,  że jeśli już coś musi być wyrzucone to wyrzucać to w w miejsce gdzie jest strzałka znakująca. Tak jest dużo łatwiej ogarnąć trasę.

 

W kwestii zagrywki godnej polityka (chodzi o groźbę że zrezygnuje z żeli) - o tak, gość zachowuje się jak rasowy polityk. Wiem coś na ten temat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie śmiecenie w lesie i to obojętnie z jakiej okazji to zwykły brak poszanowania dla innych a przede wszystkim dla zieleniny. Tłumaczenie bo tak mogę bo za to zapłaciłem to zwykły brak wyobraźni. Jeśli masz dalej tak zamiar robić to lepiej zmień sport.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dopiero od 3 startów wciagam żele...

Pierwsze 2 maratony,zele do spodenekpod spodenki na uda.

Wczoraj niestety jeden w polowie spozylem,potem przed bufetem skonczylem,i wywalilem przed bufetem,obok panów z piciem.Drugi wyjąłem,i połowe zjadłem,druga wylądowała na chwycie,,polowie mojej dloni i tubce.Więc nie bylo szans schować jej ,po za tym kleila mi sie cala reka,byla pusta trasa,wiec rzucilem pod siebie,na 100% inni jadący widzieli to dobrze,wiec pan z quada moze zgarnął :D

 

Osobiście nie chwale się,wole chować,ale nie było wyjścia,nie chciałem białej koszulki upaprać fioletowym żelem.....

Ale widziałem nie raz ze jje żela i w krzaki daleko...A potem sprzątasz i rozglądaj sie w promieniu 10m bo moze wywalil jak najdalej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...