Skocz do zawartości

[Napęd] Reanimacja vs Szrotowanie - stary Romet


pierotez

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Napiszę jeszcze raz. Sorki admin za poprzedni temat.

Wygląda to tak:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/88ad77a98b68afbc.html

http://www.fotosik.pl/u/pierotez/zdjecie/5/album/1600884

http://www.fotosik.pl/u/pierotez/zdjecie/6/album/1600884

http://www.fotosik.pl/u/pierotez/zdjecie/7/album/1600884

http://www.fotosik.pl/u/pierotez/zdjecie/8/album/1600884

 

Rower ledwo jeździ, trzeba się napocić. Chociaż potrafi się rozpędzić. Przerzutki/biegi nie wchodzą za pierwszym razem - trzeba 2xklik wtedy raz przeskoczy, szczególnie w dół. Kręcąc korbą też co kilka obrotów przeskakuje. Tylko patrzeć też jak korba się rozleci :). Ogólnie przesiąść się na 'to' ze sprawnego roweru masakra.

Czy jest sens zreanimować tego szrota w zakresie cenowym hmm, powiedzmy jak w temacie podpiętym o wymianach: wersja pierwsza - dla ubogich. 0 - 120zł (0 jak ktoś da za darmo :D )?

Nie bardzo umiem powiedzieć w jakim stanie przerzutki i manetki, pewnie w nieciekawym.

 

 

  • Mod Team
Napisano

Wiesz co ten cały rower warty jest w porywach 120zł... nie warty jest wkładu .. chyba ze jakiś nie wiem sentyment, historia czy cuś ...

 

Ale warto go przeserwisować, we własnym zakresie oczywiście, zlikwidować luzy i opory i będzie ok.

Napisano

napisałeś:  "Wiesz co ten cały rower warty jest w porywach 120zł... "  -  ooo a myślałem że przysłowiowej flaszki za niego nie wezmę :), nie ma żadnych sentymentów. Jeździłem nim do pracy na przełaj. Teraz w planach za pare miesięcy nowy cross a więc ten na dodarcie.

Jak ramie korby odpadnie (już trzy razy mi w takich odpadała) to utylizacja? W piwnicy jeszcze dwa takie marketowe tylko na amorach stoją właśnie z rozsypaną korką - zjechane mocowanie, ten kwadrat.

Napisano

Ej no, nie wywalaj go, tylko zrób sobie killer maszynkę pod wszelkich zabaw pogańskich:

1. wywalasz szpejt wszelaki co lamerstwem śmierdzi: przerzutki, hamulce, dzwonki... Zostawiasz koła, ramę, rurki, siodełko i jeden blat z przodu.

2. Nauczasz się zaplatać koła i wplatasz zamiast tylnej piasty starą szrotową piastę z hamulcem torpedo.

3. Celowo uszkadzasz wolnobieg, żeby zrobić ostre koło.

4. Odkrywasz rower na nowo i starasz się nie zabić.

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...