Skocz do zawartości

[mycie roweru]Jakie patenty na szybkie mycie roweru


Rekomendowane odpowiedzi

biorac pod uwage ze rower jest umyty a nie tylko ochlapany/splukany woda to tak, uwazam ze to nie wiele czasu

pozatym nie wiem czy doczytales ale wspomnialem tez o gruntownym czyszczeniu i smarowaniu lancucha,  nie dodalem jednak ze zalicza sie do tego rowniez kaseta i zebatki korby,  wygrales..

btw, ile wg ciebie powinno trwac umycie roweru totalnie ubloconego skoro jezdzonego zima, bez uzycia myjki cisnieniowej i przy zalozeniu ze rower faktycznie bedzie czysty, moze poprostu podziel sie swoim sposobem

pozdrower

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem to w kontekście tytułu tematu i pierwszego posta autora. Tematy o myciu roweru istnieją i w nich możesz opisywać swoje doświadczenia z mycia roweru.

Pytający chce szybko umyć rower po jeździe, do tego na zewnątrz budynku. Dla mnie 30 minut to zbyt długo, zwłaszcza na mrozie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie chodzi mi o szybkie opłukanie roweru bez zbędnego wnikania w szczegóły. Jeśli chodzi o łańcuch to ja po prostu biorę mokrą szmatkę, ściskam łańcuch w dwa palce i robię kilka obrotów korbą. Kasetę polewam wodą i przecieram szczotką.

 

Oczywiście gruntowne mycie roweru wygląda inaczej, ale to już inny temat. Tutaj bardziej chodzi mi właśnie o to, aby przemyć z grubsza rower przed wstawieniem go do domu po jakiejś jeździe - czyli takie podstawowe opłukanie przez 2-3 minuty, żeby pozbyć się błota czy soli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie mozna oczywiscie pominac czyszczenie lancucha, i z 30 min pozostanie najwyzej 10 ,  jednak samo splukanie nie wystarcza bo grudki blota moga nie splynac z roweru, i wetedy szczotka robi robote, nie stosowalem jednak profesjonalnych preparatow do czyszczenia rowerow (muc off itp.), moze one radza sobie lepiej niz ludwik, ale tez lepiej kosztuja.

Co do lancucha i reszty napedu, pozostawienie mokrego lancucha konczy sie tym ze gdy przyjdzie czas na gruntowne czyszczenie, znajdziemy go w pieknym rudym kolorze, wiec jak nie czyszczenie od razu to chociaz wrzucic do benzyny i niech tam lezy i czeka, przynajmniej nie zardzewieje.

pozdrower

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przecieram wilgotną szmatką to specjalnie nie utlenia się potem - w sumie może zamiast wodą spróbuję przecierać odtłuszczaczem - mam akurat taki fajny biodegradowalny . Zanużanie w benzynie niestety odpada, bo po benzynie jest już konieczność ponownego smarowania, a ja muszę mieć rano rower gotowy do jazdy, bo jak przyjeżdżam z firmy rowerem to następnego dnia muszę też jechać rowerem.

 

Co do wody, to oczywiście masz rację, że czasami szczotka musi pójść w ruch - zresztą na szybko i tak szału po myciu nie ma, bo jak rower doschnie to zawsze widać, że jeszcze sporo tego błota zostaje.

 

Wiadomo, że nie jest to optymalne dbanie o rower, ale niestety muszę iść na kompromisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam, jako że mieszkam w bloku nie mam dostępu do kranu z wężem ogrodowym aby móc umyć rower. Szukałem różnych rozwiązań i znalazłem taki wynalazek
http://allegro.pl/myjka-aqua2go-17l-9-bar-12-220v-ciepla-woda-i4001138320.html
proszę o doradzenia czy taka myjka nadaje się do mycia roweru, ciśnienie minimalne to tylko 3 bary także nie duże. Znalazłem też tańsze rozwiązanie
http://allegro.pl/opryskiwacz-marolex-profession-12l-gratis-i4010325968.html
Który z nich lepiej się nada? Ten opryskiwacz ma ciśnienie tylko 0,4 bara co wydaje mi się za małe.
Mycie samą gąbką i szczotką mi się nie sprawdziło, po moich przejażdżkach ostatnio rower jest bardzo ubrudzony szczególnie z błota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0,4 bara to zdecydowanie za mało, 3 bary są OK, ale i tak będziesz miał problem z zaschniętym błotem. Z kolei wyższego ciśnienia nie polecam, bo trzeba znacznie bardziej uważać na łożyska. Podsumowując do mycia roweru "na świeżo" ta myjka z pierwszego linka jest idealna, do mycia większego brudu i zaschniętego błota najskuteczniejsze będzie wiadro z wodą z płynem do naczyń i gąbka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pomysł a'la Pomysłowy Dobromir: syfon. :thumbsup: 

Używałem kiedyś, jak się taki sprzęt znalazł w wynajętym na wakacjach domku - jeden nabój i 3 dolewki wody do butli załatwiają sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając różne posty o sposobach mycia roweru zauważyłem, że wiele osób poleca płyn do mycia naczyń. Nie wiem, jaka jest różnica między lakierem samochodowym a tym rowerowym, ale jeśli nie różnią się zbytnio, to stosowanie płynu może zniszczyć lakier. Do samochodu na pewno się nie poleca. Co Wy na to?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam. Takie pytanko. Czy taki stan kwalifikuje się do mycia i pozniej smarowania? 
I jesli tak to czy spokojnie mogę pod prysznicem spłukać i pozniej przesmarować czy poki co dac sobie spokoj?
Rower praktycznie nowy (2 tyg).

Pozdrawiam.

 siwo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://allegro.pl/opryskiwacz-marolex-profession-12l-gratis-i4010325968.html

Który z nich lepiej się nada? Ten opryskiwacz ma ciśnienie tylko 0,4 bara co wydaje mi się za małe.

Mycie samą gąbką i szczotką mi się nie sprawdziło, po moich przejażdżkach ostatnio rower jest bardzo ubrudzony szczególnie z błota.

Używam http://www.pl.marolex.pl/produkt/specjalistyczne/auto-washer.html i daje to radę. Po jeździe w większym błotku ładnie opłukuje (tyle, że robię to od razu po jeździe). Dyszę można ustawiać na większe skupienie czy rozproszenie. 0.4 bara wystarcza ale oczywiście szału nie będzie - tj nie wypiękni każdego możliwego brudu. Błoto zmyć daje radę - namięka i się zmywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Myjnia typu Karcher. Koszt mycia roweru - 2zł :) Sprawdzone

  1. Do pustego wiaderka, które zazwyczaj jest na tejże myjni, lejesz wodę z pianą z programu do mycia NIE DO PŁUKANIA. Myć gąbką, która również jest z wiadrem w zestawie cały rower. Podczas mycia ściągam łańcuch żeby smaru nie wypłukało. Koszt operacji - 1zł.
  2. Płukanie czystą wodą pod ciśnieniem. Miejsc newralgicznych czyli piast, sterów, suportów itp nie płukać stałym strumieniem tylko machać lancą by mgiełka spłukała pianę. Koszt operacji - 1zł.

Po tej operacji rower lśni jak nowy. Rozkręcam ze dwa razy w roku bebechy by przekonserwować i zawsze jest tam czysto. Nie bać się Karchera tylko używać z głową.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli trzymasz go w mieszkaniu to faktycznie może być problem z czystością bo zawsze jakiś piach z niego uleci. Osiwiałbym chyba jakbym miał co wyjazd rower myć. Robię to tylko jak mnie błoto w oczy kłuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakaz mycia gąbkami? Czemu? Wielu tak robi, że podjeżdża bryką i wodę z pianą z programu "mycie szczotką z pianą" leje do wiadra, z ktorego następnie używa wody z pianą, którą rozprowadza gąbką na samochodzie. Może zakaz jest bo to za długo trwa? Nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...