Skocz do zawartości

[Szczecin] Stalowy Paprykarz czyli Liściopadowy miniZlot Wszelakiej Maści Odmieńców


kazafaza

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

primo - hura!
a po drugie primo - opisujesz to dokładnie tak jak powinno to wyglądać. Też jestem za pełnym odcięciem.  Co więcej - fajną miejscówkę nawet mam na oku i to kwestia telefonu do nadleśnictwa gryfińskiego
Tylko, że zawsze jest jakieś "ale"...
- wielkość naszych Puszcz jest taka, że w letni dzień można Bukową dwa razy objechać "na spokojnie", a co dopiero dwa dni jazdy ze spaniem "w"
- jest możliwość zrobienia Dużej Pętli objeżdżającej Zalew Szczeciński, takiej by haczyła o nasze pagórki. Tylko kto dziś zrobi 270 km w ciągu niepełnych 2 krótkich dni (w dodatku po kilku godzinnym dojeździe?) i będzie miał z tego odrobinę przyjemności? A Zalew jak to zalew - objechać go mniejszą pętlą trudno :) No i wtedy dochodzi kwestia pakunków -plecak lub bikepackowe torby obowiązkowo (choć nie wiem komu co to przeszkadza?). Sam osobiście przetargał bym Towarzystwo, że przeklinało by mnie długo za pogodę, zimno, długość trasy, "za dużo asfaltu", za dużo błota, za stromo itd itd. A chyba nie o to chodzi.
- i pamiętajmy - pomysł zrodził się z "nienacka" jako rozwinięcie koncepcji wypadu na rower kilku kumpli, to nasze pierwsze takie spotkanie - nie znamy się, nie znamy formy, potrzeb ani pogody jaka będzie. naturalnie jeżeli tylko by się impreza przyjęła w 2014 wiele rzeczy poprawimy (łącznie z wcześniejszą datą :) )

Co do wersji na tą chwilę przedstawionej - jeździmy razem w sobotę, popołudniem/wieczorem przy ogniu (pogoda?) posiedzimy, pogadamy, zjemy, wypijemy i jeszcze pogonimy za zającem wedle zasady konkursu z kapelusza. Po ciemnicy zjedziemy do miasta a potem knajpka (kto będzie miał ochotę i siłę) i na koniec krótka nocna jazda po Mieście. Brzmi źle? Chyba nie "aż tak". A co do nocnych marków - komu chęci, sił i baterii zostanie - możemy skoczyć na nocny rajd po Puszczy Wkrzańskiej :)

ps: A wracając do koncepcji spania w leśniczówce - zawsze możemy "poudawać": nakręcimy kilometrów robiąc pętelki po Buczynie i spać tam gdzieś w słomie/stajni/kuźni czy budynku nadleśnictwa. Rano wyjechać stamtąd lekko kręcąc i przejeżdżając przez Centrum Naszego Pięknego Miasta skoczyć w Wkrzańską by popołudniem rozjechać się do swoich domów.

UWAGA: NOCLEGI
Wspominana przeze mnie miejscówka to "hotelik" w starych Wojskowych Koszarach. Lokalizacja raptem koło 500 m ode mnie czy Kazika (czyli wszędzie daleko tak naprawdę hehe). Porównując z innymi noclegami są zdecydowanie najtańsi. Z rozmowy z właścicielem:
- łazienki na korytarzu ( i to chyba największy minus dla tych delikatniejszych)
- jest bar i knajpka, bar działa do 22
- będzie pomieszczenie zamknięte na rowery
- jeżeli będzie potrzeba udostępnią nam suszarnię (wow!) i jak twierdzi facet - wyschnie wszystko na wiór
Jak sam powiedział -wygodniej jeżeli zbiorę info od wszystkich i złoże jedno zlecenie. Plus taki, że żadnej przedpłaty nie robimy. Dobrze, żebysmy wiedzieli do około 18,11 ile miejsc potrzebujemy.
Ceny:
- 22 zł za miejsce w 4-osobowym pokoju
- 25 zł za trójkę
- 35 za dwójkę

link do strony (www bezpośrednie nie działa - podaję przez pośrednika): http://www.eholiday.pl/noclegi-ic5528.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciejas: pozdrów serdecznie Rodzinę od nas ;) 

 

Alternatywny plan przedstawiłeś całkiem ciekawy, ja że sie tak wyrażę nie bardzo tutaj pomogę gdyż spotkać się chcę i pokręcić a gdzie/jak/dlaczego jest mi ~obojętne. Oczywiście musimy brac pod uwagę "dobro ogółu", podejrzewam że z Anarchy'm podysputujemy i zobaczymy czy to przejdzie, może to jednak nie nastąpić zbyt szybko gdyż z tego co wiem jest zawalony robotą, ja jestem "na odległość" i też póki co w trybach...

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
- jest możliwość zrobienia Dużej Pętli objeżdżającej Zalew Szczeciński, takiej by haczyła o nasze pagórki. Tylko kto dziś zrobi 270 km w ciągu niepełnych 2 krótkich dni (w dodatku po kilku godzinnym dojeździe?) i będzie miał z tego odrobinę przyjemności? A Zalew jak to zalew - objechać go mniejszą pętlą trudno :) No i wtedy dochodzi kwestia pakunków -plecak lub bikepackowe torby obowiązkowo (choć nie wiem komu co to przeszkadza?).

 

Pytanie, czy przy odpuszczeniu sobie Wielkiej Pętli tracimy dużo atrakcji? A jeśli tak, to czy nie da rady zaliczyć ich "tylko" w jedną stronę i powrót jakimś PKP-em?

 

Myślę, że nawet mogę być w piątek wieczorem późnym w Paprykarzowie. Chciałbym wyjechać nie później niż o 16:00 w niedzielę.

 

Info na PW.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Pytanie, czy przy odpuszczeniu sobie Wielkiej Pętli tracimy dużo atrakcji? A jeśli tak, to czy nie da rady zaliczyć ich "tylko" w jedną stronę i powrót jakimś PKP-em?

No właśnie rzecz w tym, że taka Wielka Pętla to kilka kilometrów pagórków i cała reszta jazdy przez pola - czy TO jest atrakcyjne? Może na przełaj w ciepły jesienny dzień :) Podobnie ma się wskazana przez Mehowa trasa (szczególnie ta większa) - no fajnie ale 60-65% trasy to pola i płaskie lasy. I jeszcze jedno - tak jak pisałem nie raz i proszę, pamiętajmy o tym- wielu pewnie  wykręci i 120-150 km terenem ale trzeba brać pod uwagę tych dla których 50 km przy tej pogodzie i temperaturze może być ich maximum. I co zrobimy wtedy? Zostawimy nieboraka w polu? :) A dziki teraz żerują....
My myślimy, założenie jest takie, że skoro niedziela to łagodniejsza Wkrzańska (tak by co niektórzy, wszyscy mogli popołudniem, wieczorem się rozjechać na spokojnie) to w sobotę skoncentrujmy się na takiej trasie gdzie przynajmniej 60% to teren pagórkowaty, i trochę przelotów polami czy fragmentarycznie asfaltem. Stąd lepiej walnąć 60km intensywnych niż 100 średnich. Niech zostanie trochę siły w każdym by spokojnie wieczorem skoczyć do knajpy czy nawet na nocne przeloty po Lasku Arkońskim (choćby objazd jez. Głębokiego).
Jest jeszcze jedna rzecz - dostaję maile od osób: "..nie mam śpiwora, plecaka, mapy, rajtuz w kratę do spania i szlafmycy. Nie będę "dźwigał" suszarki do włosów i pudru pod oczy przez las.. itd itd"
Nie dziwię się -nie każdy podróżuje, ale teraz na szybko kupować cokolwiek - bez sensu..a i nie zawsze jest na to pieniądz.
Niechaj ten rok/minizlot będzie rozpoznawczym a potem "wyjdzie samo" co się sprawdziło a co nie, co poprawić a z czego zrezygnować.
amen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

skoro tak mówisz a wiatr mgła mżawka i zapach czekolady znad Odry niestraszny wrzucam na cichą listę :)
(na pw poproszę wagę, kolor itd.. :)

Ze spraw org:
Kontakt - czas leci, temperatury też (raczej w dół, k.. znowu "dóóół"...) - będę wdzięczny jak Ci mocnej zainteresowani podeślą na prywatny tel kontaktowy - przyda się na miejscu, zwrotnym podam swój.
Kiełbasa - jak pogoda pozwoli czas konkurów i zmarzniętych rąk chcemy wypełnić ogniem i kiełbasą (sobota popołudniem) - kto "za" kto "przeciw". Przegłosowane. I tu pytanie do szanownej grupy - my zorganizujemy wszystko tak co by było na miejscu (kiełbasa, chleb, napoje) ale chcemy wiedzieć (i tu znów na priwa poproszę?): na ile kto ma ochotę. Jednemu dwa pętka wystarczą a drugi jest wegetarianinem. Zrobię tak, że założę za ekipę (w piątek kupię - na dzień przed -gdy wiadomo na 99% kto będzie) a potem spokojnie się rozliczymy. Opcja druga jest taka - że jak będzie zimno i mokro gdzieś się zabunkrujemy (kwestia dogadania z tubylcami).
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wyrazicie chęć to podeślę jakiś fancik do losowania :) Niestety tak mamy urlopy rozplanowane, że jedynie niedziela wchodzi w grę. Pochwalę się jak go dopracuję bo w tym roku miałem totalny brak zapału do dłubania i kilka części leżało od zimy, które planowałem na minioną wiosnę wstawić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

No dobra, żeby dnia nie kończyć podle lub źle nie zaczynać weekendu - drobne dobre info dla Wszystkich Twardzieli ze Stali. Informacje nie pewnie jeszcze i mocno nie potwierdzone ale kuny szeptają, że kole 23.11 na ziemiach naszych ma być piknie! A i cały tydzień przed tak samo :D
http://www.twojapogoda.pl/polska/zachodniopomorskie/szczecin/16dniowa
 

 

(a ile z tego okaże się prawdą dowiemy się za około 10 dni :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skwarek, Panda: szkoda wielka, ale co się odwlecze to nie uciecze i na pewno jeszcze przekręcimy nie raz! :) W ramach pocieszenia poślemy otwieracz do puszek, trochę rdzy oraz imadło "Made in Kuźnia".

 

A propos pogody - gdzies kiedyś wyczytałem że bodaj w Tybecie(lub gdzie indziej u podnóża Himalajów) kobiety palą buta aby "odczarować" złą pogodę, a wczoraj widziałem jak nieletni kopcą kapcia przy okazji szpikując go fajerwerkami...jak będzie wonić przywędzoną podeszwą na słonecznym Paprykarzu to niech nikt się nie dziwi ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

( a może Kolega bryjas doczyta dokładnie tytuł wątku :) )

a co do pytania - gpsa używam raz na ruski rok albo i rzadziej na wyprawach a nie na podwórku - no niestety  śladu nie ma :)
może, może jak zdążę (po ogarnięciu się zawodowym) wrzucę w weekend mapkę w jpgu do podglądu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam bo wyjeżdżam ze Stargardu Szczecińskiego, gpsa nie mam i nie używam, ale chciałem zobaczyć gdzie będzie latane żeby zorientować się ile czasu zleci bo na wieczór mam inne plany i chce wszystko pogodzić :))

A z tytułu nic nie wywnioskowałem. Wcześniejsze posty widziałem. Pomyślałem, że może ktoś ma zapisaną trasę w bikemaps... bo może akurat to jest częsta trasa jego treningów czy coś w ten deseń a chętnie przedstawił bym ją koledze, którego chce ze sobą zabrać ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

bryjas to ja (ktoś musi być ten zły) Ci uświadomię, przeczytaj raz jeszcze to:
"Stalowy Paprykarz"
potem popatrz na swojego peaka i zobacz co się nie zgadza :) 



ps: co się tyczy "Pierwszej Poprawki" (gdyby ktoś się chciał powołać) po tym jak się wycofały dwa rowery - poziom glinu skoczył nieprzyzwoicie wysoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Na np maraton 40+ pewnie też by Cię nie zapisali choćbyś chciał "for fun przyjechać, poznać ludzi z okolic i fajnie się pobawić."
C'est la vie

ps: co nic nie znaczy  i jak tylko nazabędziesz coś co przyciąga magnez jesteś mile widziany (ino z wagą może być nie tak :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu cię zaskoczę bo jechałem w kategorii M3 gdy moja kategoria M2 wystartowała 30 minut wcześniej i nikomu to nie przeszkadzało. Wręcz dobrze się bawiliśmy robiąc sobie nawzajem zmiany a i tempo było mocniejsze niż w M2.

No ale jak tak ściśle trzymamy się reguł to ok, nie będę przeszkadzać i bawcie się dobrze. Była mowa że jak ktoś nie ma stali to nie może brać udziału w konkursach itp. więc z tego implikowało, że przejechać się można.

summum ius summa iniuria


No niestety chyba nic nie zorganizuje i tym razem... razem nie polatamy :(

Stary nie pękaj, pęka tylko amelinium. Coś się zorganizuje ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
ps2: jest jedna mała "szansa" na "Pierwszą Poprawkę do Regulaminu" ale pozostaje to do uchwalenia przez Grono Paprykarzowe : " pkt 1: Glinominium nie może stanowić więcej niż 25%z całości zjechanego sprzętu, ale nie więcej niż 10 rowerów (kto pierwszy się zabukuje ten lepszy),   pkt 2: Osoby bez stali/tytanu nie mogą startować w potyczkach/konkursach/zawodach. 

 

tak było, proszę interpretować całość :) 

 

Tu naprawdę chodzi tylko o to by stare zgredy polookały na inne wypasione stalówki, potrzymały w ręku, pokopały po suporcie co by ocenić "jakie to k.. miętkie", może popróbować innej stalówki gdyby który chciał co zmieniać. My som odludki z tymi rowerami i te odludki chcą mieć swoje małe święto.

Dalszy plan (pewnie nie teraz bo teraz nie wiadomo czy w ogóle to wypali) zakłada wszelakie "imprezy, czyny" w dużej mierze związane z ramami stalowymi.. itd itd.. 

Nie piszę tego do Ciebie bryjas ( i nie obrażaj nam się ), ale każdego kto to czyta, ma kawał alu w domu i zastanawia się co robić 23 listopada niech zrobi coś innego.

amen

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jak pogoda pozwoli czas konkurów i zmarzniętych rąk chcemy wypełnić ogniem i kiełbasą (sobota popołudniem)
 

Pytanie tylko - tak dla jasności - czy paprykarz też będzie? :D

 

Tak naprawdę to chciałem zapytać co innego. Jak mam oszacować ile kiełbas - czy ten ogień i kiełbasa to będzie podstawą regeneracji tego dnia, czy tylko wstępem? Czy będziemy wracać na rowerach daleko, czy tylko krótka dojazdówka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...