Skocz do zawartości

[1500 - 2000] Rower trekkingowy


garm

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Zastanawiam się nad kupnem roweru, przeznaczenie to przez większość czasu dojazd do pracy i jazda po mieście, z ewentualnymi wycieczkami weekendowymi - do 30-40km, głównie po asfalcie albo utwardzonej drodze.

 

Moje typy na dzień dzisiejszy to:

KANDS ELITE PRO GTS

ROMET WAGANT 3.0

Z tym, że (jeżeli się nie mylę) ciężko będzie mi znaleźć KANDSa w jakimkolwiek sklepie, żeby go obejrzeć i przymierzyć.

 

Myślałem również nad wielokrotnie polecanym tutaj UNIBIKE EXPEDITION - mam jednak wrażenie, że będzie to przepłacanie, jak i tak raczej nie wykorzystam jego możliwości, a przekracza on zaplanowany budżet;) 

 

Który z tych trzech rowerów byście polecali? Czy może warto jeszcze któreś wziąć pod uwagę?

 

Wzrost: 175

Waga: 65

Napisano

O KROSSach w tej cenie przeczytałem tutaj zbyt wiele niepochlebnych opinii, które mnie skutecznie zniechęciły. Na razie moim faworytem pozostaje WAGANT, mam nadzieje, że gdzieś go chociaż obejrzę na żywo.

Napisano

Jedyne o co można się do Krossa doczepić, to fakt, że przestał być liderem osprzęt vs cena (porównując ceny katalogowe). Cena 1600 PLN za Trans Alp'a to bardzo dobra cena i ten rower jest wart tych pieniędzy. Na rynku na chwilę obecną prowadzi Romet. Wytworów takich jak Lazaro czy Kands nie biorę pod uwagę. Osprzęt Alivio to podpucha (lep na klientów), wszystko pozostałe jest najniżej możliwej jakości.

 

PS.

Akurat w wewnętrznym prowadzeniu nie widzę żadnych zalet, które uzasadniałyby zastosowanie tego rozwiązania w rowerze trekingowym. Dużo rozsądniejsze jest prowadzenie w pełnym pancerzu, ale tego nikt nie stosuje.

Napisano

Wytworów takich jak Lazaro czy Kands nie biorę pod uwagę. Osprzęt Alivio to podpucha (lep na klientów), wszystko pozostałe jest najniżej możliwej jakości.

Co jest najniższej jakości? Wideł jest dokładnie ten sam, obręcze kandsa czy krosa to jeden pies, rama także, (jak na razie nie czytałem tu o pękniętych lazaro, a o krosach i owszem...) jedynie wsporniki siodła i kierownicy, oraz kierownica to zoom, ale czy to ma jakieś specjalne znaczenie?

Napisano

 

Co jest najniższej jakości?

 

Np w Lazaro Senatore siodełko to totalnie nieporozumienie. Żel - a raczej pianka jest tak miękka, że zapada się natychmiast, bez żadnego praktycznego efektu. Korba M131, kierownica, sztyca i mostek to ZOOM, ogumienie CST, hamulce Saccon warte niecałe 15 PLN/koło (ramiona + klocki + fajka + gumka). Wysoka jakość? Można by polemizować... :) Miałem okazję własnoręcznie dotknąć Lazaro Senatore w najlepszej wersji. Rama nie wzbudza mojego zaufania. Mimo masywnie wyglądających rur, po opukaniu, odnoszę wrażenie że ścianki nie są zbyt grube. Lazaro Senatore waży katalogowo około 14kg. Na rower trekingowy to bardzo lekko, a lajtowanie roweru nie jest tanie. Po prostu rower ten nie wzbudza mojego zaufania, dlatego przestaję go polecać (zdarzało mi się to robić). Dla porównania. Mój Trans Alp z 2011 waży katalogowo 17kg. Różnica ilościowa jest tylko w tym, że Kross ma dynamo w piaście, które raczej 3kg nie waży... :)

 

Rama jest bardzo długa, przez co jeździ się niewygodnie. Wsiadłem na 19" a czułem się, jakbym siedział na większym rowerze niż moja 21" od Krossa. Ale co kto lubi.

 

Napisano

 

Cena 1600 PLN za Trans Alp'a to bardzo dobra cena i ten rower jest wart tych pieniędzy

 

Czyli twoim zdaniem nie bać się tych Krossów? Chyba nawet twój awatar się kilka razy przewinął przy narzekaniu na Trans Alpa albo źle kojarzę;)

 

Szkoda, że we Wrocławiu raczej ciężko będzie dostać go za 1600zł, wszędzie widzę go za ok. 1800zł minus to co uda się wytargować. 

Napisano

 

ogumienie CST, hamulce Saccon warte niecałe 15 PLN/koło

Z ogumieniem CST, akurat ja mam całkiem dobre doświadczenia, (choć używałem tylko jednego modelu,) Sacconów nie miałem, nie wiem. Sztyca mostek i kiera, raczej w rowerze turystycznym nie znoszą wielkich obciążeń, a siodełko i tak każdy musi dopasować do swojego zadka. Cena nie jest wyznacznikiem jakości. Na moje oko, a widziałem Lazaro, nie wygląda gorzej od tanich krosów.

Napisano

Chyba nawet twój awatar się kilka razy przewinął przy narzekaniu na Trans Alpa albo źle kojarzę

 

Tak przewinął się, gdyż mieli kilka wpadek. Gdyby je jednak podsumować to poważną, wynikającą z winy producenta, to były obręcze model Kross R. W 2011 roku były kiepsko wykonane, finalnie tylna obręcz mi pękła. Jednak w tej kwestii się poprawili, bo nie słyszałem, aby temat przewijał się w późniejszych rocznikach. Pozostałe "wpadki":

1) Pedały - cóż. W rowerach do 2000 PLN trudno spodziewać się pedałów wysokiej jakości. Tak samo kiepskie pedały stosują też inni producenci, więc czego oczekiwać...

2) Wpadka z przerzutką. Przerzutka była wadliwa, ewidentnie problem leżał po stronie Shimano.

3) Niedokręcony zacisk hamulca. Coś takiego powinno być wyłapane podczas przygotowania roweru do jazdy, a nie zostało - więc...

 

Sumarycznie Kross to dobre rowery i jestem z nich zadowolony - mam dwie sztuki, Trans Alp 2011 ma już 11 tyś km.

 

Sztyca mostek i kiera, raczej w rowerze turystycznym nie znoszą wielkich obciążeń,

 

Pytanie ile osób użytkuje je rzeczywiście turystycznie, czyli sakwy na tył i jazda... Lazaro są nabywane głównie jako pierwszy rower, głównie do jazdy miejsko/weekendowej.

Napisano

Dołączę się do dyskusji. Sam od roku używam trans alpa i jak na razie po przejechaniu 1600 km wszystko jest ok. Jeździłem na pusto jak i załadowany na maxa. Co do ceny to dokladnie rok temu cena mojego trans alpa byla 1800 zł a wyjechałem nim ze sklepu za 1650zł gdybym brał za gotówkę myślę że byłoby jeszcze taniej niż na raty.....

 

Wysłane z mojego GT-P3110 za pomocą Tapatalk 4

 

 

Napisano

I w tym momencie sklaniam się właśnie ku Krossowi, ostateczną decyzję podejmę pewnie dopiero po ogarnieciu tych rowerów w sklepie. Dzięki za pomoc i rozwianie wątpliwości ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...