Dzuma Napisano 5 Września 2013 Napisano 5 Września 2013 Witam wszystkich bardzo serdecznie! Zaczynając od początku. Złożyłem niedawno moje pierwsze ostre koło. Nie obyło się jednak bez problemów. Na chwilę obecną mam w ramie suport starego typu - na wianki. Chciałbym jednak założyć suport maszynowy bo "wiankowy" złapał już luzy i lepiej ustawić linię łańcucha. Niestety podczas składania roweru w serwisie okazało się że mufa suportu ma w środku zwężenie uniemożliwiające wkręcenie suportu maszynowego do końca. Sam Serwisant poświęcił jeden i przyciął miski aby spróbować wkrecić je do końca jednak i to nie zdało rezultatu. Mufa suportu ma 68mm szerokości. Co z tym zrobić? Pozdrawiam!
Mod Team Puklus Napisano 5 Września 2013 Mod Team Napisano 5 Września 2013 A mógłbyś pokazać jak to wygląda ??
Dzuma Napisano 5 Września 2013 Autor Napisano 5 Września 2013 2i regulaminu treść usunięta przez moderatora. Musiałbym rozkręcić ten obecny suporcik - postaram się w weekend i wrzucę fotki. Z tego co mówił mi serwisant w środku jest coś jakby tuleja. Więc myślę że mufę wytoczyli w grubszej rurze nagwintowali ale nie wytoczyli przestrzeni między gwintami. Ponoć w latach 90 robiono takie suporty które miały weższe łożyska i wtedy może by pasowała ale znaleźć takie cudo
mansua Napisano 5 Września 2013 Napisano 5 Września 2013 A ile tegu suportu nie chce wejść, kilka mm czy wiecej?? Wychodzi na to, że trzeba by wyfrezować tą mufe na odpowiednią średniczę i nagwintować od nowa. Nie jest to specjalnie "wielka filozofia", najlepiej jak byś znalazł "wujka Stasia", co ma frezarkę i "wybrał" by Ci tą tuleję z mufy. W zasadzie wystarczyła by porzadna wiertarka stołowa, kilka imadeł i frez podpowiedniej średnicy - coś podobnego do frezowania zewnętrznyć ścian w mufach. No i niestety kupić/zdobyć gwintownik 1.37" z 24TPI (gwint angielski)- taki gwintownik może być dosyć drogi, ale pewnie i tak tańszy od "gwintowania mufy w serwisie" - bo to strasznie brzmi, a wszystko co ma "dobrą nazwę" w serwisie "dobrze kosztuje". Jeśli to jakaś fajna rama, z torowymi hakami z dobrej stali, to ja bym ją probował "ucywilizować na nasze czasy", ryzyko jest dosyć spore, przede wszystkim trzeba zbadać jaką gupość ma ściana rury w tej mufie i ile trzeba "podebrać".
Mod Team Puklus Napisano 5 Września 2013 Mod Team Napisano 5 Września 2013 Domniemam ze taniej by wyszło podobną ramę kupić która nie ma takiego ... "defektu".
mansua Napisano 5 Września 2013 Napisano 5 Września 2013 Zdecydowanie, nie ma nawet z czym porównywać. Parchata rama do OK-a to 200-300zł, ale jeśli to jakieś stare torowe Colnago , czy inny rarytas, to ja bym zainwestował nieco grosza by je uruchomić. Operacja jest skomplikowana, tanio to nie wyjdzie, ale nie bez szans na pełne powodzenie
Dzuma Napisano 5 Września 2013 Autor Napisano 5 Września 2013 Też myślałem nad frezowaniem ale aby bardziej nie uszkodzić tej mufy musiałbym wrzucić ramę na frezarkę numeryczną do tego mniejszy frez T-eowy tak aby robił w mufie kółko i pomalutku by się to zrobiło. Zastanawiam się jednak czy nie lepiej by to było przejechać rozwiertakiem mniejszym o 0,01mm od średnicy gwintu wtedy nawet jakbym nie naciął gwintu to może sama miska by to delikatnie zrobiła. Sam gwintownik to też chyba nie problem pewnie w serwisie mają. Co do wymiany ramy. Gdybym dowiedział się o tym przed piaskowaniem i proszkowaniem to już dawno była by na złomie a ja na szperach znalazł bym inną na 50zł
Mod Team Puklus Napisano 5 Września 2013 Mod Team Napisano 5 Września 2013 Jeżeli dacie rade uwarstwić centrycznie do otworu mufy można to i rozwiercić, można to wyfrezować, piłować a nawet zasadzić ładunki kumulacyjne Wszyto co nie zniczy ramy a usunie nadmiar materiały jest ok, tylko jedne metody są lepsze od innych a inne są tańsze ... itd ... Jak masz dostęp do jakieś precyzyjnej technologi to śmiało
M333 Napisano 5 Września 2013 Napisano 5 Września 2013 A czy nie lepiej przerobić miski- nakrętki nowego suportu- skrócić. Można poszukać tabel z wytrzymałościami gwintów, w zależności od średnicy, głębokości gwintu, skoku i materiału. Sugerowany moment dokręcenia miski suportowej również znajdziesz. Zaryzykuję stwierdzenie, że 8 zwojów gwintu z każdej strony wystarczy dla tego zastosowania Napisz ile w tym momencie masz zwojów z każdej strony i ile z tych zwojów możesz wykorzystać
Kiciok Napisano 5 Września 2013 Napisano 5 Września 2013 Jeśli będzie jeździł na twardych przełożeniach, a to jest pewne, to nie ryzykowałbym z krótszym gwintem.
krism4a1 Napisano 5 Września 2013 Napisano 5 Września 2013 Przy takim ułożeniu sił w suporcie wystarczy 3-5 zwojów do pełnej wytrzymałości połczenia. Wysyłaj do Szczecina, w stoczni na wytaczarce ci wytoczę i gwint się poprawi normalnie nożem
Mod Team Puklus Napisano 5 Września 2013 Mod Team Napisano 5 Września 2013 Ja tam bym sie nie bał jeździć i na 8mm gwintu (ze skręconym widelcem jeździłem to nic mi nie straszne ) rozbierałem to nie raz Ale jak już bym tak musiał jeździć to bym szukał korby z możliwe najkrótsza osią czyli chyba 113mm, chyba że coś ala szosowego to i 107. Problem polega na tym ze z tego co pamiętam, w suportach na maszynach niewiele jest nadmiaru materiału którego można by sie pozbyć bo później jest już łożysko. Pytanie za 100 pkt. ile mm brakuje ?
M333 Napisano 5 Września 2013 Napisano 5 Września 2013 W typowym wkładzie z łożyskami tzw. maszynowymi, łożyska dotykają części misek będących 2-3mm za wypustkami pod klucz. Przykładowe zdjęcie suportu poniżej Jeżeli owo "zwężenie" jest duże to należy miski skrócić- uciąć nadmiar. Jeżeli tylko symboliczne, to zniszczyć nadmiar gwintu. W obu sytuacjach wskazane byłoby skorzystanie z tokarki. Dla większego bezpieczeństwa wybrać wkład z miskami metalowymi (na zdj. wyżej jest to tworzywo).
krism4a1 Napisano 6 Września 2013 Napisano 6 Września 2013 (na zdj. wyżej jest to tworzywo). Miałem ten suport - miski są metalowe.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.