Skocz do zawartości

[budżet 5500-7500] pierwszy rower mtb dla kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

Prawie trafna, rower pod 26" trudniej upgradeować, niestety teraz dynamicznie rozwija się 27,5".

Przy składaniu trzeba brać pod uwagę obecne trendy - tzn. taperowana główka sterowa w ramie, czy ośka 15 mm z przodu - tak żeby łatwiej znaleźć amor lub zmienić w przyszłości.

Jeśli rama spełnia podstawowe założenia pod względem geometrii czy taperowanej główki to kwestia koloru jest również ważna dla właściciela, często manetki - ich ergonomię ocenia się dopiero w trakcie użytkowania, jeśli kogoś stać na próbne założenie zestawu to tym lepiej dla sprawy.



Jeśli zdjęcie z wpychania roweru gdzieś w górach są prawdziwe a nie mam powodu by nie wierzyć to nie wiem czemu tak jeżdzicie po jednak starszej osobie. T

Quźwa, tylko nie starszej osobie cwaniaczku, sam jestem starszy, ale nie starszą osobą  :teehee: jak Frania potrenuje to ten podjazd pod Stóg Izerski "z palcem w dupie" zrobi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rulez wydaje mi się, że ten rower jako całokształt posłuży zainteresowanej naaaprawdę wiele lat. Nie sądzę aby był tyrany na maratonach czy na ostrych zjazdach z wiadomych powodów. Drobne usterki się naprawi. Ale oczywiście co do trendu masz rację. Osobiście nadal inwestuje i to sporo w 26" a jak nie będzie już gratów to cóż kupi się 650-e. Kto bogatemu zabroni :laugh:

 

Wiem pojechałem :icon_redface: Na usprawiedliwienie to też 16 lat nie mam :whistling:  więc mam nadzieję, że zainteresowana się nie obrazi :wub: . Bardziej chodziło mi o podejście i wypowiedzi w temacie bo niektórzy chyba się trochę zapomnieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@FraniaBania - nie przejmuj się komentarzami co niektórych na tym forum. Po prostu niektórym żal dupę ściska jak ktoś ma budżet podobny do twojego - taki kraj.

Co do rowerku, szkoda że nie zdecydowałaś się na full'a. W tym budżecie można naprawdę znaleźć fajny FS z niedużym skokiem, który byłby idealny do XC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle o budżet co jak mi się wydaje znajomość sprzętu. Coś w stylu a po co a na co. A na g...o wypadało by odpowiedzieć. Trzeba sobie wbić do łba, że nie trzeba się kompletnie znać w tematyce osprzętu i jego obsługi bo od tego są serwisy aby iść do salonu i wyjechać maszyną za grubą kasę. Nikomu nic do tego gdzie będzie użytkowany. Widuję masę osób co mają droższy sprzęt ode mnie i wiem, że nie wykorzystają go nawet w połowie ale do głowy mi nie przychodzi krytykowanie tego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy nie obrażam się na nikogo, mam pełen luz mimo wieku, jak potrenuje to na pewno gdzieś wystartuje

 

Co do wjazdu na ten Stóg Izerski to pierwszy raz siedziałam na MTB , nie wiedziałam nawet kiedy jest w górę a kiedy w dół na manetce i wolałam nie ryzykować

 

Jestem ciekawa który z was Kolegów  wjedzie ( ja wjechałam i zjechałam) na rowerze o wadze 25kg z Jakuszyc na polanę na naleśniki, jak są chętni to chętnie dam spróbować z przodu jest 32 z tyłu nie wiem, są schowane nie widać a nie będę szukać w internecie, nie śmiem dodać że ma braki w hamulcach, jak wy to mówicie jazda jest w pełni hardkorowa w górę, a w dół jeszcze ciekawiej.

 

Nie jestem zainteresowana zakupem roweru w sklepie, ponieważ nie stać mnie na taki osprzęt jaki chcę mieć w swoim nowym nabytku, dla tego porostu popytałam znajomych którzy wiedzą jak zrobić żeby było tak jak sobie ubzdurałam w mojej głowie.

 

Może koła nie są takie dobre, nie znam się na kołach ( dajcie propozycje to przedyskutuje ) góra roweru nie będzi imponująca ponieważ zabrakło budżetu ( to dla mnie spory wydatek ) z nieba nie spada

 

Ponoć napęd i wszystko jest najlepszej klasy i hamulce też nic więcej nie potrzebuje przy mojej wadze 57kg reszta nie ma znaczenia aż tak wielkiego

 

Może przesadziła trochę pisząc ze złoty łańcuch ( skoro wpisuję KNC a wujek pokazuje złote to tak dla zabawy napisałam ) z czerwonym X też, na żartach się nie znacie.

 

pozdrawiam Kolegów

 

Frania

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wszyscy. Nie wiem o co poniektórym chodzi. Zachowujecie się jakby @FraniaBania, wydawała Wasze pieniądze. Było pytanie, padły opinie, decyzja finalna była jej. Czy właściwa - czas pokaże, jeżeli okaże się, że nie rozwinie swojego hobby poza spokojne przejażdżki po wzgórzach, będzie oznaczać, że pieniądze zostały utopione w błoto. I na tym wypadałoby zakończyć temat. @@beskid, @@Rulez, merytoryczną dyskusję przeplatacie personalnymi docinkami. Ździebko nie wypada...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieniądze będą utopione wtedy gdy właścicielka roweru uzna że wydała za dużo do niewłaściwego zastosowania. 

Piszesz że koleżanka wydała własne pieniądze (więc jej biznes co i jak z nimi zrobiła) ale stwierdzasz że kulanie się takim wypasem po wzgórzach to utopione pieniądze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Piszesz że koleżanka wydała własne pieniądze (więc jej biznes co i jak z nimi zrobiła) ale stwierdzasz że kulanie się takim wypasem po wzgórzach to utopione pieniądze

 

Jeżeli to będzie "kulanie się", to będą to utopione pieniądze... Tak samo można się kulać rowerem za 2000-3000 PLN a resztę budżetu przeznaczyć na ciekawsze okołorowerowe rzeczy. Oczywiście każdy przez "kulanie" rozumie co innego, więc jak będzie - czas pokaże. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...