Skocz do zawartości

[800-1200zł] Mtb


kierus

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli nie potrafisz naprawić roweru sam,to lepiej nie kupuj w necie,takie jest moje zdanie.Kross X3 może nie jest super rowerem,ale nie tak żle jak niektórzy piszą.Jeśli nie będziesz na nim skakał,to wytrzyma parę  ładnych lat.Rower trzeba czyścić i konserwować i nie będzie żle. 

 

Nie potrafię, ale może czas się nauczyć? W pierwszym roku jazdy nie powinno być zbyt wielu napraw i jakiś konkretnych regulacji, a później i tak gwarancja się kończy i zostaje płacenie lub robienie samemu. Mój rower komunijny ma teraz 14 lat i 1-2lata temu dopiero padł, a miał wymienioną tylko tylną felgę i dętki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś mógł dorzucić 100zł to bym polecał:

http://allegro.pl/rower-gorski-mtb-merida-matts-40-v-alivio-20-hit-i3444405906.html

To rower już naprawdę dobrej klasy, nie wiem z jakiego miasta jesteś, ale jak nie z okolic (bodajże białego stoku) to i tak myślę że dałbyś sobię radę go poskładać po przyjściu paczki.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ten romet wygląda jak rower dziecięcy, ale dzięki za odp. Zamówiłem dzisiaj Kandsa w przyszłym tyg. powinien już być więc zdam relację z pierwszej jazdy. Do tego czasu na starym rowerze sprawdzę jak się powinno wykonywać te podstawowe regulacje przerzutek czy hamulców. Btw. Zastanawiam się co zrobić z tym 14-letnim rowerem, który jet już raczej w kiepskim stanie, chyba wywiozę go na złom, bo raczej nikt tego nie kupi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower dotarł do mnie 2dni temu jednak przez warunki pogodowe dopiero dzisiaj mogłem go wypróbować. Trochę było  "zabawy" z montażem odkręconych części (przednie koło, kierownica, siodełko, stopka wgniatająca się w oponę), ale to nic w porównaniu z regulacją przerzutek, która zajęła mi dużo więcej czasu. Jako, że dzisiaj nie padało to ruszyłem na jazdę próbną. Zrobiłem ok. 15km tylko po mieście. Jeżeli chodzi o wrażenia z jazdy to nie ma porównania do marketowca czy 14-letniego roweru jakim jeździłem wcześniej. Wszystko chodzi lekko i miękko. Różnica między amortyzatorem roweru z marketu, a tym w kandsie jest przeogromna (chyba nawet nie powinno się ich porównywać). Jutro najprawdopodobniej pojeżdżę gdzieś w terenie. Jedyny minus całej tej wyprawy to obcieranie łańcucha o wózek przedniej przerzutki, które zauważyłem w drodze powrotnej. Zaraz jak tylko wróciłem wziąłem się za regulacje. Niestety jakoś bezmyślnie się za to zabrałem i wszystko całkowicie rozregulowałem - 4h nie moje. Ostatecznie wszystko zrobiłem i rower jest gotowy do dalszej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...