Skocz do zawartości

[Piesi] Bezczelność na ścieżkach i chodnikach


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jako, że jest temat odnośnie rowerzystów i kierowców to postanowiłem założyć ogólny dotyczący zwykłych użytkowników chodników. Bo jak wiadomo nie tylko samochody i rowery wchodzą sobie w drogę i przeszkadzają dotyczy to również rowerów i ludzi. Wypowiadajcie się co was denerwuje z jednej i z drugiej strony (żeby nie było, ze to tylko ludzie przeszkadzają rowerzystom :woot: ). 

Ja ze swojej strony powiem że najgorsze są momenty jak się jedzie ścieżką przy przystanku i ludzie stoją za nim na ścieżce i żaden nie chce się przesunąć bo mogą stać tak, bo tam jest cień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Tylko z dziś. Jechałam autem. Gość zjechał z chodnika na przejście dla pieszych i przeciął nim drogę, patrząc mi w oczy, wymuszając pierwszeństwo. Myślę, że jak wielu nie ma pojęcia co zrobił. Jak obserwuję rowerzystów i kierowców, myślę, że większość nie jest świadoma przepisów dotyczących pierwszeństwa na przejściach dla pieszych i przejazdach dla rowerzystów, ani kto i jak ma z nich korzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezczelność pieszych na chodnikach? Trochę dziwnie to brzmi biorąc pod uwagę, że w większości przypadków nie wolno nam się poruszać po chodnikach.

 

No chyba, że jesteś z tego "Gatunku", który uważa, że mając "swój wiek" może bezkarnie jeździć po chodniku "bo tak!" i jeszcze zwracać uwagę pieszym, że nie chcą Ci ustąpić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w busku zdroju jadać ul. Mickiewicza ścieżka rowerowa namiętnie chodzą ludki... a obok chodnik szerszy od ścieżki i prawie zawsze pusty. teraz jest tłoczno bo rozpoczął się szkolny. Jak tylko jadę to trzeba mieć się na baczności tym bardziej ze to jest dość długi podjazd i z niego można ładnie prędkość złapać jednak nie warto bo za bardzo niebezpiecznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezczelność pieszych na chodnikach? Trochę dziwnie to brzmi biorąc pod uwagę, że w większości przypadków nie wolno nam się poruszać po chodnikach.

 

No chyba, że jesteś z tego "Gatunku", który uważa, że mając "swój wiek" może bezkarnie jeździć po chodniku "bo tak!" i jeszcze zwracać uwagę pieszym, że nie chcą Ci ustąpić.

 

W większości nie ale są sytuacje kiedy trzeba jechać chodnikiem. Chociaż bardziej temat powinien brzmieć "[Piesi] Bezczelność na ścieżkach" jednak jako, że zdarza się większości poruszać po chodnikach rowerem (nie mówię tu o skrajnych przypadkach 40km/h i przepychać się przez ludzi trąbiąc i krzycząc na nich) dlatego dodałem też i to. Bezczelność pieszych na chodnikach jeśli jedziesz powoli i kulturalnie omijasz również możesz zaobserwować, co akurat dosyć często widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ruch rowerorowy na chodnikach jest zabroniony ,dotyczy to tylko 3 przypadkow.bezczelni rowerzyści ,mimo ,że droga osiedlowa ,a chodnik ma 50-120cm -pchają sie na chama,dzwoniąc .nie twórz chlopie ideologii.

 

 

Jazda rowerem po chodniku


Generalna zasada brzmi: rowerem po chodniku jeździć nie wolno (artykuł 26 Prawa o Ruchu Drogowym).

Od tej zasady istnieją jednak trzy wyjątki. Rowerzysta może jechać po chodniku gdy:
jedzie z dzieckiem do lat dziesięciu lub
podczas złej pogody (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła) lub
są spełnione jednocześnie trzy warunki:
chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości,
ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h (w terenie zabudowanym),
brakuje oddzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla nich przeznaczonego.

 

Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie irytują ludzie, którzy myślą, że u nas obowiązuje ruch lewostronny. Niby to nie dotyczy chodników, ale jendak jakieś ogólne przyzwyczajenie jest. Ostatnio widziałem jedną panią, która usilnie szła lewą stroną i ludzie musieli jej schodzić z drogi. No poprostu ręce opadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt, że nie na chodniku, tylko w metrze oberwało mi się od starszego jegomościa pogardliwe "rowerzyści...."

(rowerek prowadziłem, metrem można przewozić rowery, poza szczytem - stacja była prawie pusta)

dalej nie słuchałem, bo tej kategorii mentalnej żulerii słuchać nie warto...

to już bezczelność czy jeszcze chamstwo?

 

 

 

Bezczelność pieszych na chodnikach? Trochę dziwnie to brzmi biorąc pod uwagę, że w większości przypadków nie wolno nam się poruszać po chodnikach.

 

No chyba, że jesteś z tego "Gatunku", który uważa, że mając "swój wiek" może bezkarnie jeździć po chodniku "bo tak!" i jeszcze zwracać uwagę pieszym, że nie chcą Ci ustąpić.

 

autor wątku z jednej strony dopuszcza jazdę rowerem po chodniku ("są sytuacje kiedy trzeba jechać chodnikiem")

z czym ja osobiście się zgadzam, rozciągając definicję z cytowanego wyżej PRD, tak aby zbyt ścisła jego wykładnia

nie naraziła rowerzysty na zgon, ale jednocześnie ten sam autor wątku niedopuszcza pieszego do dbania o własne

zdrowie w upale chowającego się w cieniu za przystankiem...

 

bo jeśli oczekuję tolerancji ze strony pieszych,  w sytuacjach formalnie zakazanych/niedozwolonych na Wiejskiej,

to myślę że pieszy zasługuje na to samo z mojej strony :starwars:

 

 

Przypadek "cienia przystanku" to jedna formalnie sprzeczna z przepisem [?],  denerwująca niektórych sytuacja,

którą napotykam co jakiś czas, druga to niesforne wkraczanie na DDR, z tym że mam takich kilka

miejsc w okolicy, w których ciąg dla pieszych i rowerzystów zostały tak poprowadzone, że zachowując

się przepisowo zarówno pieszy jak i rowerzysta nie dosyć że musiałby kółka robić jak głupiec,

to jeszcze z pewnością zakorkowałby ruch bądź naraził się na kolizję (krzaczory, bazarki, inne punkty

przyciągające pieszych...)

- teraz pytanie: czy za głupotę infrastruktury winić się nawzajem czy jakoś żyć

(por. podejście do trawników w polskich parkach miejskich - nadal ich "deptanie" to wykroczenie??? LOL!)

 

 

Dodatkowo w relacji z kierowcami pojazdów silnikowych staram się wejść w podobną symbiozę - bo

jaki sens ma jazda w szczycie przywąskim pasem na veturilo 15kmh??

(...tamowanie ruchu plus zagrożenie własnego bezpieczeństwa)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

U mnie przez miasto, po bokach głównej drogi od dawien dawna było po chodniku. Kiedyś tam po jednej stronie wydzielili połowę chodnika na ścieżkę rowerową i cóż. W ogóle tam nie jeżdżę, bo aż strach. Ludzie łażą po ścieżce jakby jej nie zauważali, a jak jakiś rowerzysta ośmieli się na nich zadzwonić to jest wielkie oburzenie. 

Druga sprawa, to parę lat temu wybudowali obwodnicę mojego miasta, kilkukilometrowy odcinek dla ominięcia "centrum". Przy okazji, na całej jej długości ktoś wymyślił, zapewne dostał za to premię - by zbudować ścieżkę rowerową będącą jednocześnie chodnikiem lub na odwrót chodnik, który jest przy okazji ścieżką rowerową. Ludzie chodzą tam jak chcą, a jak się jedzie rower to mało kto zwraca na rowerzystę uwagę. Trzeba minimalnie trzy razy zadzwonić, by łaskawie dupy przesunęli. :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja tak nieśmiało uświadomię autorowi i innym wypisującym o pieszych, żeby mieli świadomość, że poruszając się tzw "ścieżką rowerową" w postaci DDRiP  to piesi mają pierwszeństwo na całej tej ścieżce. Więc jak ktoś z rowerzystów na takiej DDRiP dzwoni, krzyczy itd.na pieszych  to niestety ale sam wykazuje oznaki chamstwa i niedouczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brednie.

Sa coprawda dwa rodzaje DDRiP i pieszy faktycznie ma zawsze pierszenstwo. Nie mniej jednak jesli jest to z kreska PIONOWA to jest to wydzielony pas dla rowerow i za chodzenie po nim jest ten sam mandat jak za chodzenie po czystem DDR...tylko, ze tu pojawia sie absurd z przepisow. Mimo, ze pieszy tam chodzic nie moze to ma pierszenstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie chodzą tam jak chcą, a jak się jedzie rower to mało kto zwraca na rowerzystę uwagę. Trzeba minimalnie trzy razy zadzwonić, by łaskawie dupy przesunęli. :(

 

 

Pieszy to IMHO najlepiej powinien stosować się do reguły:

"best reaction is no reaction, just stay where you are and I'll handle it, I'll get around all of you and I'll be on my way" Lucas Brunelle

 

... a dzwonię na pieszych tylko wtedy gdy idą całą szerokością chodnika i DDR i nie da się ich wyminąć

[bo to jest wtedy z ich strony tytułowa bezczelność]

 

jeśli jadę chodnikiem bez wydzielonej DDR to przechodzę w tryb pieszego

(w takiej sytuacji jestem na chodniku jako pieszy tylko że na rowerze ;-))

i wlokę się na niskim przełożeniu wsłuchując się w odglosy zapadek w kasecie itede

[reakcja pieszych na takie zachowanie jest różnoraka, ale z reguły bardzo pozytywna,

jeśli w ogóle mnie zauważą  :ninja:  ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Brednie. Sa coprawda dwa rodzaje DDRiP i pieszy faktycznie ma zawsze pierszenstwo.

To się zdecyduj co wypisujesz, czy sam piszesz brednie, czy przyznajesz rację.

Podpowiedź: skoro zawsze na DDRiP pieszy ma pierwszeństwo, to kto powinien ustępować i kto może żądać "drogi"?

To, że w naszym pięknym kraju są takie potworki prawne to jedno, ale to nie upoważnia do traktowania innych z góry.

Zupełnie inaczej sprawa się przedstawia na wydzielonych DDR i tu bezczelność pieszych jest oczywista, jeśli taką drogą się poruszają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz Ci jasno wyjasnilem, ze na DDRiP z kreska pionowa PIESZY moze dostac MANDAT bo go ma tam nie byc a jednoczesnie ma pierszenstwo...

To jest absurd obecnych przepisow a nie moje widzi mi sie.

 

A jest to odpowiedz na dokladnie

Więc jak ktoś z rowerzystów na takiej DDRiP dzwoni, krzyczy itd.na pieszych to niestety ale sam wykazuje oznaki chamstwa i niedouczenia.

ten fragment
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam sobie przeczysz , jeśli ma pierwszeństwo to je ma - bezwzględnie.

Juz Ci wyzej napisalem, ze nie ja sobie przecze a przepisy.

 

A co decyduje o tym, ktory przepis jest wazniejszy? Rzut moneta?

Wskaż przepis, który mówi, że pieszy nie ma prawa być po stronie "rowerowej" na DDRiP.

Czy Ty tak powaznie? Wiesz co oznaczaja znaki NAKAZU? A takimi jest kombinacja C16/C13.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz Ci jasno wyjasnilem, ze na DDRiP z kreska pionowa PIESZY moze dostac MANDAT bo go ma tam nie byc a jednoczesnie ma pierszenstwo...

Gdy się dłużej nad tym zastanowić to nie jest do końca sprzeczne, bo na skrzyżowaniu masz taką samą sytuację. Masz pierwszeństwo, ale nie możesz zaparkować na jego środku i robić biwaku. Podejrzewam, że intencją było to, aby pieszy nie musiał się zatrzymywać i ustępować pierwszeńtwa rowerzystom, gdy przekracza część rowerową.

Nie mniej jednak to jest idiotyczne rozwiązanie, bo piktogramy są jednoznaczne. "Pionowy" DDRiP powinien zostać zlikwidowany, a pas dla rowerów powinien być taktowany jak pełnowymiarowa ścieżka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czy Ty tak powaznie? Wiesz co oznaczaja znaki NAKAZU? A takimi jest kombinacja C16/C13.

Poważnie, poważnie.

Jakbyś przeczytał Rozporządzenie to byś wiedział o co chodzi.

A tak tylko się powołujesz na "piktogramy" i w tym właśnie sęk.

Bo w samym Rozporządzeniu nawet nie ma grafiki znaku i opisu samego znaku C13/C16, mowa tylko o "umieszczaniu" na jednej tarczy symboli znaków  C13 i C16.

I o ile dla osobnych C13 C16 jest wyraźny zapis o obowiązku, to dla tego C13/C16 miszmasz jest " droga jest przeznaczona
dla pieszych i kierujących rowerami jednośladowymi".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@BikoBiko, Znaki nakazu to znaki nakazu. Fakt, że występują razem na jednej tarczy nie zmienia ich znaczenia. Jedyny sens ma kreska rozdzielająca, gdyż określa ona stronę po której "nakazuje" się ruch rowerów. Gdyby wspólne wystąpienie znaków miałby mieć jedynie charakter informacyjny, to powstałby odpowiedni znak informacyjny (seria "D", np D-6b). Może nie tyle jest to bubel prawny, co właściwa interpretacja w połączeniu z pierwszeństwem pieszego jest bardzo trudna, przez co może prowadzić do niewłaściwych wniosków (tj. pieszy sobie może swobodnie spacerować częścią dla rowerów). Dlatego też pierwszeństwo na DDRiP pionowym powinno być zlikwidowane. Wydzielony pas, to wydzielony pas. Jest dla rowerów, a nie dla pierszych, strusi czy wielbłądów. A tzw DDRiP "poziomy" to zwykły chodnik po którym mogą się poruszać rowery i wtedy sprawa jest jasna - pieszy ma pierwszeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przypominam, ze z kreska PIONOWA jest wydzielony pas dla roweorow. O czym jasno mowia przepisy.

Przepisy mówią jasno co to jest Droga Dla Rowerów i mówią to w nadrzędnym akcie, czyli w ustawie.

To ja Tobie przypomnę co to jest taka droga -

5) droga dla rowerów – drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest od-dzielona od innych dróg lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;

Tutaj na DDRiP to nie występuje i stąd m.in. pierwszeństwo pieszych - bo to jest przede wszystkim Droga dla pieszych i oprócz kreski niczym się nie różni od C13/C16 z poziomą linią. A kreska to za mało, bo bezpieczeństwa kreską się nie zapewni. Stąd jest bubel i nasze swojskie naginanie rzeczywistości.

Żeby nie było jadąc taką drogą i mając przed sobą pieszego wolę zwolnić i grzecznie się odezwać niż chamsko coś wykrzykiwać i to jest dla mnie główne to co chciałbym by funkcjonowało

Co innego na wydzielonej DDR - tam pieszego naprawdę trzeba pouczyć.

A tak w ogóle to staram się unikać każdej DDR z tych m.in. względów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrachując od kultury, to prawo powinno wyglądać tak, że nawet jeżeli ktoś nie studiuje przepisów, po samych znakach powinien w prosty sposób wywnioskować jakie są zasady. A w tym przypadku pionowa kreska i wydzielenie pasa (linia, kolor, piktogramy), zaprzecza intuicyjnemu rozumieniu znaków. W tym jest bubel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Tobie przypomnę co to jest taka droga -

To przeczytaj reszte przepisow. Bo racji nie masz w tym przypadku. Bo cytujesz czym jest DDR a nie DDRiP.

I nie chce mi sie dalej tego ciagnac bo juz to bylo kiedys wyjasniane z linkami do odpowiednich przepisow i ich interpretacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racji co do czego?

Oczywiście, że DDR, bo DDRiP nie ma umocowania prawnego w PORD i  nie ma definicji , a rowerzysta ma obowiązek korzystać z DDR - to też jest w PORD, więc widać, że Ci się nie chce czytać i wyciągać odpowiednich wniosków, bo łatwiej napisać "brednie" itd.

A burdel jest w tym przypadku na linii - Ustawa jako akt nadrzędny i Rozporządzenie jako podrzędny.

Ale widać nadal tego nie rozumiesz więc EOT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...