Skocz do zawartości

[BikeMaraton] Bielawa - 20.07.2013


MokryxD

Rekomendowane odpowiedzi

No to trochę lipa, najwyżej wezmę przenośny basen i napełnię go przy wężach do mycia rowerów hehe . No to organizację w mieście , macie tragiczną , dobrze że gór nie mogą sprzedać bo jeszcze ktoś by ogrodzenie postawił ;/ .

Ale co ja powiem moim córką  3 i 5 lat . Że Pan zabrał wodę :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ja pierdzielę,a nie łatwiej odwrócić kota ogonem i niech miasto puści w eter o przygotowywaniu kontr-inwestycji czyli nowego zbiornika w innej dogodnej lokalizacji. Pan właściciel w niedługim czasie dostałby nakaz rozbiórki obiektu, ponieważ służby budowalne stwierdziłyby naruszenia konstrukcyjne poprzez erozję nieużywanego i nieeksplaatowanego obiektu (nota bene i tak go będzie to czekać jak woda nie wróci na swoje miejsce, a konserwacja obiektu będziena papierze)

Panu puszczą, po pewnym czasie, nerwy i sam przyjdzie do miasta z ofertą nie do odrzucenia.

 Jak nie to można zrealizować postulat przedwyborczy i rozpocząć kopanie zbiornika ziemnego z jakąś tam częścią murów oporowych.

Z innej mańki, czemu się dziwić chęci zarobienia na czyjejś głupocie?

Pan miał kasę, zainwestował i nawet przez inflację oraz naturalny wzrost cen gruntu należy mu się więcej, ile nie wiem?

Co do sprzedaży gór, to też wystarczy popatrzeć co się dzieje w Zakopanem i ich kolejkami linowymi itp. samo życie :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

darecky - to jest generalnie temat rzeka :) Wszystko co piszę to tylko moje spostrzeżenia i to co usłyszałem, stąd dużo zwrotów typu "chyba", "prawdopodobnie", "rzekomo" itp.

Ta "głupota" właśnie największe dyskusje powoduje - burmistrz twierdzi, że rada nie upoważniła go do zapłacenia większej kwoty niż 500tys., radni opozycyjni, że przecież miał większość w radzie i mógł sobie wszystko poustawiać, a prawda jest taka, że wszyscy liczyli, że "jakoś to będzie", zalew kupimy za grosze, bo przecież kto by go chciał kupić, a poza tym to dogadamy się z powiatem.

 

Jeśli chodzi o chęć zarobku i ceny - gość kupił za 1.5mln, zrobiono mu wycenę (podobno nierzetelną, odcięły się od niej wszelkie związki rzeczoznawców czy co oni tam mają) na 16mln, a miasto ma wycenę na 3.5mln (i ta jest najprawdopodobniej realna) i tyle chcieli mu zapłacić. Rozmowy z panem najlepiej przedstawia ostatnia sesja Rady Miejskiej z jego udziałem - gadka-szmatka, jaki to jest wielki inwestor i jakie ma rzekomo plany wobec zalewu. Następnie przedstawia propozycję odsprzedaży, radni mówią "chcemy przedyskutować propozycję, 30min przerwy". Po przerwie pan się nie pojawia i kontaktu z nim nie ma :)

Cały myk polega na tym, że zalew prawdopodobnie przestanie istnieć - wielu specjalistów twierdziło, że jak wały się rozeschną, to drugi raz wody napuścić nie da rady (a drugie tyle twierdzi, że to nie prawda - możesz to jakoś wytłumaczyć, jeśli orientujesz się w temacie takich obiektów?). Wody nie ma od ponad 3 miesięcy, a jest pierońsko gorąco, także raczej jest już po ptokach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zrobili wielki błąd. Skasowali jeden z najlepszych zjazdów na trasie - cofam to co powiedziałem o najlepszej możliwej trasie.

Zjazd będzie szutrówką i podjazd też, tak jak w zeszłym roku. Podjazd zaczyna się w miarę spokojnie, ale nachylenie bardzo mocno narasta, na koniec zmienia się w ściankę pewnie ok. 20%. Długość może ze 2km, trudno mi powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zrobili wielki błąd. Skasowali jeden z najlepszych zjazdów na trasie - cofam to co powiedziałem o najlepszej możliwej trasie.

Zjazd będzie szutrówką i podjazd też, tak jak w zeszłym roku. Podjazd zaczyna się w miarę spokojnie, ale nachylenie bardzo mocno narasta, na koniec zmienia się w ściankę pewnie ok. 20%. Długość może ze 2km, trudno mi powiedzieć.

 

zjazd z Korczaka jest taki fajny?

 

Podjazd pod 3 Buki wykańcza właśnie dlatego że jest już praktycznie na samym końcu, rok temu przejechałem wszystko w siodle, czułem się mocno ale właśnie ten podjazd najpierw lekko pod górę i im wyżej tym stromiej, zassał wszystkie siły musiałem butować ze 100m. Rok temu ten podjazd tak wysysał z ludzi siły że zaliczali dzwony na łące na dojeździe do mety ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko na tej łące koleiny były po ośki, w tym roku, też jechałem sowiogórski miesiąc temu i też koleiny były. Miejscowi ostrzegali, że to miejsce znane jest z BM i mocno rzuca i mną też rzuciło bo nie wiedziałem wcześniej o czym mówią, a i kolein też nie widać jak metę czuć i słychać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jest taki fajny. Może i jest krótki, ale jest zostawione kilka hopek, potem wjeżdża się na wąski singielek z korzeniami i tam jest właśnie super fragment, który daje sporo zabawy. A tak, będzie zdychanie pod 3 buki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jak wrażenia? Mi wczoraj udało się kupić nową piastę, zapleść koło i jednak wystartować. Rymarz i Kalenica mnie dzisiaj zabiły. Całe szczęście, że na zjeździe z Kalenicy odzyskałem siły i na podjeździe na Trzy Buki już było ok.

P.S. Mi wyszło 1616 metrów w pionie na mega.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo fajny maraton, zmiany w końcówce (Kalenica) zdecydowanie uatrakcyjniły trasę. Można narzekać na szybkie szutry, cóż, taka specyfika.

 

z wyniku muszę być zadowolony, miałem nadzieję na więcej, no ale treningi muszą iść w lata..

 

na międzyczasach byłem okolice 50 miejsca na Mega, niestety przed metą pojechałem prosto i jakieś durne dzieciaki krzyczały coś dziwnego tylko nie to że źle jadę - znowu w tym miejscu trasa była źle oznakowana, straciłem kilka minut, goniły mnie dwa psy :-)  skończyłem na 76 miejscu. Jest progres w porównaniu do zeszłego roku lepiej ponad 20 miejsc i mimo trudniejszej trasy niecałe 15 minut szybciej.

 

Ogólnie przeanalizowałem wyniki i bardzo poziom się podniósł, zwycięzca Mega jechał ledwo 3 minuty dłużej niż rok temu gdy nie było Rymarza i Kalenicy!

W dalszej części stawki też, wystarczy popatrzeć ile mniej czasu stracił 50. zawodnik, dobre kilkanascie minut mniej w tym roku.

 

trenować trzeba ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety jakoś nie czułem się na siłach i zjachałem na mini. Te szutrowe zjazdy trochę przesadzone. Sporą część ponad 50km/h w porywach do 60 z małych haczykiem. Było dość niebezpiecznie, jednak odrabiałem tam dość sporo z tego, co straciłem na końcówce podjazdu.

Miałem chęć na mega, ale pod koniec podjazdu doszedł ból głowy i odpuściłem.

Wynik taki sobie 9/14 w M0 i 146/474 OPEN.

Niestety ostatni podjazd (To były Trzy Buki?) trochę musiałem butować, ponieważ gość przede mną się wyglebał i miałem za ciężkie przełożenie, żeby ruszyć.

 

A propo zjazdów. To na ostatnim hamowaniu chyba zgrzałem przednią tarczę, bo zamiast hamowania usłyszałem przeraźliwy pisk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo, takich tras i takiej pogody to ja więcej poproszę :) Może jedynie troszkę mniej szutrów na zjazdach ;)

93 m-sce na mega, 2 wśród kobitek :)

I pierwszy raz w tym sezonie nie muszę nic przy rowerze po maratonie grzebać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z przedmówczynią, trasa fajna, pogoda też dopisała, wystarczyło pedałować do mety. Podjazd pod Rymarz, będzie mi się śnił po nocach  :) Szutrów w dół faktycznie sporo, trzeba było się skupić i pilnować, żeby fantazja człowieka nie poniosła w plener. Wynikami chwalić się nie będę, sukcesem było to że prawie całe mega udało mi się przejechać w siodle i że w końcówce jeszcze miałem jakieś siły żeby gonić tych co byli przede mną, nad resztą mogę teraz spokojnie pracować  :D  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też zaliczam maraton do udanych. Daleko mi do czołówki, więc miejsce odległe, ale załapanie się w pierwszej połówce na mega zaliczam na plus. Oprócz tego pierwszy raz przejechałem całe mega równym tempem bez umierania na końcowych kilometrach, awansując na poszczególnych międzyczasach. Jak dotarłem do podjazdów na Rymarza i Kalenicę zastanawiałem się tylko jak mi się udało je zrobić tydzień wcześniej na objeździe bez choćby jednej podpórki. Wczoraj to było jak mission impossible.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to na szczycie Rymarza był prowadzony świetny, mimo że niezbyt liczny doping. :D Przynajmniej w momencie w którym ja wjeżdżałem, a właściwie wchodziłem. Swoją drogą zastanawiałem się, czy dałbym radę podjechać tam "na świeżo", bo wczoraj to też wydawało mi się niemożliwe... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna impreza, fajni ludzie. To  był mój pierwszy maraton i na pewno nie ostatni. Nie spodziewałem się takich podjazdów, na pierwszym miałem z 3 kryzysy, ale dałem rade. Zmotywował mnie kibic, który przekazał ważną informację "jeszcze 100m, później płasko i zjazd", ale mi to dało kopa :) Zjazdy dla mnie super, trochę trzepało, ale sporo tam nadrabiałem, prędkości do 51km/h, bałem się o rower, że się rozsypie, ale o dziwo wytrzymał.

 

Na 2 podjeździe na mini niestety butowałem ze 100m, źle ustawiona kierownica (regulowany mostek) i pewnie nieodpowiednia geometria ramy (wheeler cross 6.3) powodowała, że przednie koło podnosiło mi do góry, przyblokowało mnie jeszcze 2 gości z przodu i byłem zmuszony zejść z roweru. Z tego co widziałem to połowa ludzi tam butowała :D Zachowania na trasie dla mnie wzorowe, no może poza bufetem na rozjeździe gdzie sporo uczestników zatrzymywało się na środku i blokowało tych, którzy chcieli jechać dalej. Mam filmik z całej trasy z kasku, niestety w 90% kamera zaparowana, ale da się coś zobaczyć, może w tyg wrzucę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to i ja powiem, że Bielawa zaliczona na duży '+'. Mega to 193 więc z czasem poniżej 3,5h, gdzie miesiąc wcześniej podobna trasa w Głuszycy to było dłużej +1h.

Podjazd pod Sowę nie taki straszny jak go malowali, płyty również. pozostałe ścianki zaliczałem tak do 1/3 potem już łapałem pociąg prowadzący rowery lub brakowało mi pomysłu na zrobienie tych podjazdów.

Ogólnie baaaardzo fajna imprezka i traska.

Czy ktoś może dysponuje jakimś instruktażem, filmem zdjęciami jak (się) podjeżdża (jak robi to czołówka) taką  piaskową ściankę jaka była w bielawie już po płytach? Nazw szczytów nie pamiętam, ale tam zachodziłem w głowę jak to się robi? To był krótki, z piaskiem i kamieniami, na otwartej przestrzeni podjazd?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żadnych cudów nie ma, na świeżości też podjadę każdy podjazd na trasie Bielawy, kwestia wydolności na dystansie (zszedłem poniżej 3h), na maratonie również butowałem, kwestia tego że pod kątem czasu wychodzi to podobnie, jechać 5 kmh czy butować ;-)

 

Kładziesz się na kierownicy, przesuwasz tyłek na przód siodełka, dociążasz przednie koło i mielisz pod górę. Ewentualnie na stojaka. Było sucho jeśli miałeś problemy z trakcją tylnego koła na podjazdach to zapewne opona i za małe ciśnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odzew. Nie miałem problemów z trakcją, choć powietrza nie było za dużo, czułem miękkość, ale było dobrze.

 

W ferworze walki jakoś nie wiedziałem jak to zrobić, brak czasu zmęczenie i najważniejsze..... brak praktyki.

Dojeżdżam do górki, mijam idących mielę dalej, dojeżdżam do następnej grupki, brak miejsca na swobodny przejazd koło nich,  i tu już lekkie odchylenie ciała do tyłu i zaczyna mi unosić przód, więc szybki zeskok i wspólny spacer pod górkę.

Z jazdą na stojaka to mnie zaskoczyłeś. Znaczy to że stajesz i na twardym przełożeniu ciągniesz w górę, ale wtedy tył masz lekki i powinien latać w każdym kierunku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

darecki zaden filmik nic Ci nie da musisz sam sie naczuc podjezdzac i zjezdzac.

 

Zapraszam na ul Skarbowcow/ Raclawicka we Wrocku. Tam jest fajna gorka z podjazdami /zjazdami po 20-25% jezeli tam naczysz sie wjezdzac to na kazdym maratonie wszystko wjedziesZ jezeli nie braknie pradu. Jutro wracam nad Morza wiec jak cos sluze pomoca szczegoly na pw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...