Skocz do zawartości

[konserwacja] jakie preparaty zakupic?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

 

Stawiam pierwsze kroki w DH i FR, nie wiem do czego mi w tej chwili bliżej, poprostu "zauroczyła" mnie jazda po lesie itp itd.

Chce przygotować rower do jazdy, stał przez 2 lata w piwnicy, zostały ostatnio wymienione opony, linki i pancerze do nich.

Ale chciał bym zrobić krok dalej, wydaje mi sie bardzo znaczący i dokladnie wyczyscic i nasmarowac wszytskie elementy roweru takie jak... amortyzator przedni, amortyzator tylni, kaseta tylnia, korba przednia, hamulce tarczowe(które nie "odbijają" juz tak jak kiedyś sadze ze przez zastój). Piszę krok dalej ponieważ nigdy tego nie robiłem i chciał bym zrobić to samemu, aby sie nauczyć i wiedzieć czym jeżdze.

 

W jakie preparaty i środki czystości sie zaopatrzyc do takich działań?

 

Dziekuję.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zacząć od: http://www.forumrowerowe.org/forum/30-konserwacja-sprz%C4%99tu/

 

Co osoba to opinia, do syfu na karoserii sprawdza się woda z mydłem, do amora Brunox Deo (są zwolennicy i przeciwnicy), łańcuch to już wolna amerykanka (masa produktów na rynku i też jeszcze więcej opinii), suport, piasty coś gęstego i opartego na teflonie np: http://www.finishlineusa.com/products/fortified-grease.htm choć shimanowskie produkty też się sprawdzają nie wspomnę o tradycyjnych smarach rodzimej produkcji. Tarcze odtłuścić, a klocki rozebrać, przeszlifować, wypiec i powinno działać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zależności od klasy amortyzatora co jakiś czas powinno się robić pełny przegląd włącznie z wymianą uszczelek itp. (Chyba, że to amorek naprawdę z niskiej półki) Na forum jest dużo tematów o konserwacji przednich amortyzatorów, poszukaj sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie polecam niczym smarować golenii amortyzatora, zdania są podzielone, ale dla mnie brunox to szajs wymywający olej a amorka, o wiele lepszy efekt uzyskasz używając smaru silikonowego w sprayu, powinieneś dostać w jakimś samochodowym, daje poślizg i zmniejsza tarcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łożyska wszelakie traktujemy towotem, tani, sprawdzony, wszystkoodporny na rowerze :)

Łańcuch - od siebie polecam zielonego Finisz Lejna IksCe

Mycie rurek wszelakich - woda z płynem do garów, usuwa brud jak głupie

Odtłuszczanie czegokolwiek - nitro lub rozpuszczalnik w postaci benzyny ekstrakcyjnej (choć co do tego zdania są podzielone)

Odtłuszczanie klocków metalicznych - piekarnik / ognisko

Mycie łańcucha - szejk w benzynce w butelce

Mycie koronek - pędzelek + szmatka i nad kubełkiem z rozpuszczalnikiem

A amorek - jak niski model, to czymkolwiek oliwić, jak XCM czy inny XCT to nawet smarowidłem do łańcucha zdaje egzamin, jak jakieś Tory, Reby, Lisy czy inne DeTeki, to szmatka i czyszczenie goleni, a potem albo nic albo Brunox Deo ;)

 

W sumie ostatnio myję łańcuch w wodzie z proszkiem do prania i płynem do garów i czyści aż miło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Zanieczyszczenia z lakieru możesz zebrać glinką do lakieru. Różne przebarwienia od smoły i owadów np. benzyną ekstrakcyjną lub specjalnym płynem do usuwania smoły z karoserii samochodowych (http://mrcleaner.pl/nielsen-tar-glue-remover-1l-p963.html). Możesz też spróbować płynem do mycia felg samochodowych np. ATAC Autoland (sprawdza się dobrze) do odtłuszczenia możesz użyć odtłuszczacza do tarcz hamulcowych. Resztę rzeczy smarujesz według instrukcji opisanych w tematach na tym forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jeżeli dużo poruszasz sie po piasku i tym podobnych nawierzchniach, warto pomyśleć o smarowidle do napędu które pracuje na sucho, choć one wymagają częstej aplikacji ale nie zrobią takiego papieru ściernego z napędu. np czerwony finish line.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smoła? A skąd smoła na waszych rowerach?

Może głupie pytanie, ja dopiero przejechałem 1500km i jeszcze nie uświadczyłem smoły.

 

- Rower myję tym samym czym myję samochód szampon+wosk, na koniec minimalna polerka szmatą.

- Golenie myję tylko jak uwalone w błocie czy piachu, normalnie zostawiam to co wyżyga. Podoba mi się myśl by prysnąć silikonem, mam takowy do rolek od bramy garażowej. Nie omieszkam sprawdzić :)

- Łańcuch szejkuje w płynie do czyszczenai tarcz hamulcowych samochodowych, tym samym też odtłuszczam kasetę i zębatki. Smaruje finishem, jakiś tam teflonowy do wszystkich warunków.

- Tarcze i klocki czyszcze też tym środkiem do tarcz samochodowych

 

Nic więcej nie tykam bo się nie znam... ale, mnie korci :P więc pewnie za jakiś czas wezmę się za głębszą penetrację ;o)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z tego samego źródła co na karoseriach samochodów, czyli z asfaltów.

 

ŁAŁ, nie wiem jakim cudem to możliwe, nigdy czegoś takiego nie miałem na ramie, sporadycznie w upalne dni opony się lekko kleją i to tylko w miejscach gdzie dziury nie są łatane asfaltem tylko jakimiś właśnie smołami, ale żeby na ramie  :woot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...