Skocz do zawartości

[trening] ilosc ?


Hellsing

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem w 2 klasie gimnazjum,i jak to zwykle w tym wieku biedni rodzice zamartwiaja sie o mnie i nie puszczaja mnie na rower ( bo mi ukradną ojejciu,wg nich mam drogi bo kosztowal 1900 zl)), to ja im na to ze jak ukaradna to ukradna ,a co sie odwlecze to nie uciecze,ale przejdzmy do sedna sprawy.Zawsze marzyłem o karierze zawodowego kolarza ,a przez opiekunów moja czestotliwosc treningow jest bardzo niska ;//,kiedy powinno sie najpozniej zaczac treningi zeby miec jakies szanse na chocby marna kariere? :),zawsze pasjonowaly mnie wyscigi szosowe.I jak zwykle potem jest ,że nie masz zadnych zainteresowan prucz gapienia sie bezczynnie w telewizor i ogladac nowe reklamy Tele 2.

Na niedomiar tego zaluja mi czesci do mojego bajka ;(.Jak wszyscy wiemy naped sie zużywa i co jakis czas trzeba go wymieniac,i jak zwykle jest "ty chyba chory jestes jak myślisz ze wydam 400 zł na jakies ośki"(chodzilo o korbe XT).I jeszcze na koniec jedno pytanie jak poradzic sobie z rodzicami,czy syndrom malego synusia bedzie trwal wiecznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestes w 2 klasie gimnazjum (czyli ile 14-15 lat???) i nie puszczaja Cie na rower??? Wiesz to troche dziwne bo ja w twoim wieku to sma chasałem w Anglii w szkole jezykowej (rodzice sami mi na to kase dali i wyslali). Tak wiec chyba troche przesadzaja.

 

Co do czesci do rowerku to troche im sie nie dziwie bo to jednak kosztowny biznes a nie kazdy chce na to pieniadze poswiecac.

 

 

Jak ich najlepiej przekonac.... zapisz sie do jakiegos klubu kolarskiego i pokaz im, ze traktujesz ten sport powaznie a nie jest to jedynie kolejne przejsciowe zajecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mialem ten problem ale ja ten sport traktuje lajtowo czyli nie chce nigdzie startowac ale rowerek pozadny by sie przydał. Rodzice nie chcieli mi kupic zadnego porzadnego tylko takie "makrokeszy"za 180 zeta z reala. Ja sobie upatrzylem kellysa scarpe z 2005 roku. Tata dostal gospodarstwo od swojego ojca i nie mial mu kto pomagać wiec ja z bratem mu pomoglismy i dalej pomagamy i tata postanowil kupic nam rowery braciszkowi kupil Scotta reflex 40 (1850 zł) a mnie Kellysa Scarpe. Wiec jak chcesz zeby rodzice Ci dali na czesci i puscili na rower to pomoz im w domu pozmywaj naczynia za mame pomoz tatowi w ogrodku albo gdzies i na pewno Twoi rodzice to docenia i wszystko sie rozwiaze

 

Sorki ze sie tak rozpisalem :)

 

Pozdrower i powodzenia w negocjacjach :D: ):):) :):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na niedomiar tego zaluja mi czesci do mojego bajka ;(.Jak wszyscy wiemy naped sie zużywa i co jakis czas trzeba go wymieniac,i jak zwykle jest "ty chyba chory jestes jak myślisz ze wydam 400 zł na jakies ośki"(chodzilo o korbe XT).

 

Troche sie im nie dziwie. Niektorzy jezdza na rowerach ktore w calosci kosztuja 200-300 zl. Dla kogos kto nie jest wtajemniczony w swiat kolarstwa ceny dobrych czesci sa szokujace. Podobnie jest pewno z Twoimi rodzicami. Pokaz im, ze zalezy Ci na danej czesci. Zbieraj wlasna kase, a rodzicow pros jedynie o to, zeby troche Ci dolozyli. Znajdz jakas weekendowa prace (np. roznoszenie ulotek).

 

Przypomniala mi sie smieszna historia jeszcze z czasow liceum. Kiedys przed jezykiem polskim przegladalam katalog rowerowych. Wybieralam akurat buty, kiedy podeszla do mnie kolezanka i zapytala, czy rzeczywiscie zamierzam kupic 'takie ochydztwo' za tyle kasy. Stwierdzilam, ze tak i ze te buty sa piekne. Genialna kolezanka wszystkim wokol rozglosila, ze jestem nienormalna. ;) Dla ludzi ktorzy wyciagaja rower z pewnicy dwa razy w ciagu roku nasze hobby jest odstepstwem od normy i czesto nie rozumieja potrzeby inwestowania w sprzet.

 

I jeszcze na koniec jedno pytanie jak poradzic sobie z rodzicami,czy syndrom malego synusia bedzie trwal wiecznie?

 

Heh, jestes moze najmlodszy w rodzinie? Moja mlodsza siostra (1 klasa gimnazjum) dla rodzicow i wszystkich w rodzinie zawsze bedzie mala coreczka. Ja w jej wieku mialam zdecydowanie wieksze 'luzy'. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam tą wade ;x od urodzenia,że jestem jedynakiem ;(.A starsi nagolądają się "Pod napięciem","Rozmówy w Toku","Uwaga","superwizjer" i mam przez to zepsute zycie,a raczej przez element w nich wystepujący przez to ,że ktoś kogoś zabił za 20 zł ja nie moge robić tego co daje mi najwieksza radość z zycia i czerpie z tego staysfakcje i chcec do dalszego obcowania z tymi maszynami,jak mam sie zapisac do klubu jak by tam moja kondycje wysmiali jak jade z ojcem to jade rownym tempem a on zoastaje z tylu i musze sie zatrzymywac arg....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak mam sie zapisac do klubu jak by tam moja kondycje wysmiali

 

Masz 14 lat, wiec Twoja kondycja dopiero sie rozwija. Klub jest po to, zeby Ci w tym pomoc. ;) Moja rada - nie narzucaj sobie maksymalnego obciazenia za kazdym razem jak jezdzisz. Cwicz raczej wytrzymalosc w strefie tlenowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszego bike mi zasponsorowala babcia (CROSS 28" - 800zł),ale po 2 latach postanowilem poskładac XC, nazbieram na swojego SCOTTA w 0,5-0,75roku i jestem szczesliwy.

 

A co do treningów, to jak tylko przestanie mnie kolano bolec, chce robic 5dn iw tyg. 30km z jakas rozsadna srednia, by przyzwyczaic organizm do wysilku, zobaczymy co z tego bedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...