Skocz do zawartości

[koła] Mavic Crossride 29 Disc


bipr

Rekomendowane odpowiedzi

sugerujesz żeby profilaktycznie podjechać do fachmana żeby dociągnął wszystkie szprychy ? tylko nigdzie nie widzę informacji z jaką siłą powinny byc naciągnięte (są raczej słabo - nie wiem czy to specyfika płaskich szprych ?) a to chyba nie bez znaczenia ... w końcu jest ich nieco mniej niż zwykle i na obręcz działa punktowo odpowiednio większa siła ... żeby nie "poprawić" na gorsze ;-)

Edytowane przez bipr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety rowerowo nastaly czasy, ze nie dziwi juz zapowietrzony seryjnie hamulec, malo oleju w amorze czy wlasnie slabo ponaciagane szprychy, wiec jesli tylko wyniki wstepnego sprawdzenia przy uzyciu reki i oczu sugeruja, ze nie jest idealnie, to lepiej oddac specowi do korekty

 

z kolami to juz w ogole jest specyficznie, bo wbrew pozorom, ze kazdy sobie zyczy silny/granicznie duzy naciag, sa tacy, ktorzy wola komfort, ktory daje nieco luzniejszy, ale i tak obowiazkowo rownomierny naciag...a jak serwisant po zlozeniu kola mowi, ze prosze pojezdzic i po 200km dociagniemy szprychy, to znaczy, ze albo jest leniem, ktoremu nie chce sie odprezyc kola/szprych, albo partaczem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

"Skonsultowałem sprawę z naszym serwisem i serwisem Mavic'a - dźwięk, o którym Pan pisał musiał oznaczać uderzenie i to na tyle silne, że trafiło ono w obręcz (stąd "brzdęk", który Pan opisuje). W wyniku udzerzenia koło zostało scentrowane co doprowadziło do wysunięcia się szprychy z gniazda.

Nie jest możliwe samodzielne wysunięcie się szprychy a nawet jeśli byłaby ona zupełnie odkręcona sąsiednie szprychy utrzymałyby koło. Uszkodzenie musiało powstać w wyniku uderzenia i wysunięcie się szprychy jest jego skutkiem a nie przyczyną.

Jeśli koło ma nadal bicie i nie jest możliwe jego usunięcie należy wymienić obręcz"

 

Taką dostałem odpowiedź. Czy było owe uderzenie? Chyba bym zauważył "na tyle silne", żeby szprycha wypadła... No cóż w takim razie mam pytanie.

Czy mogę zostawić sobie piastę i szprychy z Crossrida i zmienić obręcz na inna czy musi być taka sama?

Może lepiej złożyć sobie całe nowe koło, ale czy to bez różnicy, że z przodu będzie inne (dałbym wtedy jakieś mocniejsze, szersze wewnętrznie i na więcej szprych), a z tyłu zostanie crossride?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw wycieczka do Nabiała... :)

...całkowicie niesłusznie obrażasz serwisantów i fachmanów budujących koła. Poproszenie klienta o to, żeby wrócił uprzejmie na dociągnięcie szprych jest całkowicie uzasadnione. Można se do usranej śmierci koła odprężać, a i tak potrafią zgubić, nawet minimalnie naciąg, bo nie odprężysz ich tak, jak zrobi to ludzkie ciało podczas jazdy, zwłaszcza ciężkie ponad 100kg. To nie partactwo ani tym bardziej lenistwo lecz dbanie o klienta, który w ten sposób ma poczucie, że się o nim pamięta, dba o jego dobrostan, etc. Sam powinieneś wiedzieć to najlepiej, bo chyba tego uczą w Decathlonie. Jedynym minusem takiej sytuacji jest to, jeśli budowniczy pragnie dodatkowej zapłaty za sprawdzenie swojej pracy i ewentualne poprawki. Sam buduję koła od wielu lat, i każdej osobie polecam kolejne spotkanie ze mną, całkiem gratis, dla mojego i klienta spokoju. Jeszcze nikt nie powiedział mi, że coś spartoliłem. :) :)

 

Wracając do głównego tematu...kół Crossride, które nadal testuję i zdarzenia opisywanego przez kolegę Mitbol.

Tłumaczenie sklepu, serwisu Mavica jest moim zdaniem co najmniej dziwne. Przy tak niewielkiej ilości szprych, jedna szprycha mniej jest dużą stratą, i sąsiednie szprychy nie są w stanie utrzymać koła. Mavic niestety ma to do siebie, że robi wyjątkowo sztywne obręcze, które w przypadku defektu potrafią się trwale odkształcić. Z twojej relacji wynika, że byłeś zmuszony jechać na takim upośledzonym kole przez jakiś czas. Jeśli tak, to z pewnością nie pomogło to obręczy. To, że szprycha potrafi się odkręcić nie jest niczym zaskakującym, nawet w nowych super kołach - zawsze może trafić się wyjątek wśród paru tysięcy kompletów. Moim zdaniem biorąc pod uwagę okoliczności powinni przepleść ci koło lub dać nowe na gwarancji.

Inaczej sytuacja ma się, jeśli rzeczywiście był brzdęk, czyli uderzenie - wtedy jest to uszkodzenie nie wynikające z wady fabrycznej koła. Tyle, że w takim przypadku niemal na bank na obręczy jest wgniotka, lub jakikolwiek inny ślad świadczący o bliskim spotkaniu z matką Ziemią. Mogła zdarzyć się także inna sytuacja - na skutek chwilowego naprężenia (i odkształcenia obręczy) szprycha została wyrwana z nypla. Sam taki przypadek miałem i z wieloma innymi spotkałem się pracując w serwisie. Sprawdzenie czy tak się stało, jest również bardzo proste, bo gwint na nyplu lub szprysze będzie uszkodzony.

Kończąc mój przydługi wywód i odpowiadając na twoje pytanie odnośnie przeplecenia koła. Jeśli znajdziesz odpowiednią obręcz, to nic nie stoi na przeszkodzie, abyś zaplótł koło na tej nowej. Ja bym jednak próbował wyrwać na gwarancji nowe koło lub oryginalną rafkę wraz z usługą przeplecenia przez wykwalifikowany serwis.

Większa ilość szprych nie ma aż tak dużego znaczenia. O wiele większe ma jakość samego zaplotu i szprych.

Howgh! :) :) :)

Edytowane przez Sliski1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Mogła zdarzyć się także inna sytuacja - na skutek chwilowego naprężenia (i odkształcenia obręczy) szprycha została wyrwana z nypla. Sam taki przypadek miałem i z wieloma innymi spotkałem się pracując w serwisie. Sprawdzenie czy tak się stało, jest również bardzo proste, bo gwint na nyplu lub szprysze będzie uszkodzony.(...)

tylko czy w tym wypadku koledze przypadkiem nie wypadł koniec szprychy od strony piasty ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypadla od strony piasty. Obrecz sie po prostu trwale odsktalcila, moja waga zrobila swoje i tyle, nie draze tematu, bo rzeczywiscie oglo byc w tym troche winy rzeczy, ktorych nie obejmuje gwarancja.. ;) Zalozylem nowy temat o kolach dla siebie, jesli ktos chcialby pomoc rada i opinia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypadla od strony piasty. Obrecz sie po prostu trwale odsktalcila, moja waga zrobila swoje i tyle, nie draze tematu, bo rzeczywiscie oglo byc w tym troche winy rzeczy, ktorych nie obejmuje gwarancja.. ;) Zalozylem nowy temat o kolach dla siebie, jesli ktos chcialby pomoc rada i opinia ;)

 

Czyli wyobraziłem sobie nieco inaczej całą historię...ach ta wyobraźnia. Mimo wszystko próbowałbym jakoś dogadać się z serwisem, sklepem, jakkolwiek. Jak człowiek grzeczny i kulturny, to poważniej go traktują, a nie od razu po brzytwie spuszczają.

Gdyby to były inne koła, to pewnie albo byś wyrwał szprychę z nyplem/z nypla, albo pękła by przy łbie. Taki lajf. Powodzenia z kołami.

Moje Crossride'y dobrze się mają, ale nie miały okazji szaleć jeszcze po prawdziwych górach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"koszt całości to wstępnie:
- 220 zł za obręcz
- 50 zł za przeplecenie
- 100 zł za transport kurierem w obie strony

To szacunkowe koszty dokładne poda serwis po oględzinach."

 

Tak wygląda koszt naprawy w serwisie Mavic'a. Dobrze, że już czekam na składowe nowego koła ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...