Skocz do zawartości

[katowice] wypady w góry. Cz. 2


Mieciu

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wrażenia z Gruników? ;)

 

Marcin był pierwszy raz a ja natomiast znam tą okolicę już od wielu lat. Jechaliśmy trasą Enduro, która jest najbardziej stroma, techniczna i wolna. Są jeszcze pozostałe 4 trasy. Miejscówka jest nie tylko według mnie wręcz genialna jak idzie o spędzenie całego dnia na rewelacyjnych trasach. One same są bardzo wymagające w tym jedna z niesamowitą liczbą następujących po sobie potężnych hop. Z tego co zaobserwowałem bo jest dużo latania i masa sekcji korzennych lepiej nie jechać tam tuż po opadach. Trasy są krótkie to fakt więc jak ktoś jedzie to najlepiej wykupić karnet na cały dzień a nie przykładowo 10 czy więcej wjazdów (za cały dzień chyba okolice 40zł). Największy minus to to, że jest tam orczyk i jak mówił mi znajomy trzeba jakoś zabezpieczyć sobie i kierę i sztycę. A jak ktoś też szuka dodatkowych wyzwań to na Pilsko jest z 1,5 godz a potem do wyboru kilka najtrudniejszych zjazdów w PL. Generalnie Słowacy jak zwykle odwalili kawał dobrej roboty na tak wydawało by się małej górce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szymku, dnia 12 Wrze 2016 - 4:08 PM, napisał: Jak wrażenia z Gruników? ;) Marcin był pierwszy raz a ja natomiast znam tą okolicę już od wielu lat. Jechaliśmy trasą Enduro, która jest najbardziej stroma, techniczna i wolna. Są jeszcze pozostałe 4 trasy. Miejscówka jest nie tylko według mnie wręcz genialna jak idzie o spędzenie całego dnia na rewelacyjnych trasach. One same są bardzo wymagające w tym jedna z niesamowitą liczbą następujących po sobie potężnych hop. Z tego co zaobserwowałem bo jest dużo latania i masa sekcji korzennych lepiej nie jechać tam tuż po opadach. Trasy są krótkie to fakt więc jak ktoś jedzie to najlepiej wykupić karnet na cały dzień a nie przykładowo 10 czy więcej wjazdów (za cały dzień chyba okolice 40zł). Największy minus to to, że jest tam orczyk i jak mówił mi znajomy trzeba jakoś zabezpieczyć sobie i kierę i sztycę. A jak ktoś też szuka dodatkowych wyzwań to na Pilsko jest z 1,5 godz a potem do wyboru kilka najtrudniejszych zjazdów w PL. Generalnie Słowacy jak zwykle odwalili kawał dobrej roboty na tak wydawało by się małej górce.

 

Zasadniczo pytałem ogólnie o wrażenia, ponieważ ów bikepark mam niemalże pod nosem ;). Fajnie że tak dobrze to opisałeś, bo przyda się to innym czytającym (oby). A miejscówka się rozwija, i dobrze. Choć jeszcze trochę zaplecza brak. Pewnie i to niebawem nadrobią :).

Co do powrotu to ciekawy byłem, czy przez Bory Orawskie jechałeś bo nie wiem jak obecnie wygląda tam dojazd do granicy. Czy wciąż fajny trail czy leśnicy go rozwalili? Cóż, będę musiał tam podjechać przy okazji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak @szymku wiem gdzie mieszkasz więc rozpisałem się trochę dla innych. 

 

Na Bory Orawskie z 3 Kopców brakło nam już czasu ale śmiało możesz jechać. Jeżdzę już tyle lat i chyba nie mają nawet prawa zdemolować "ścieżki granicznej". A przynajmniej na dużej odległości. Jak z 2 lata temu dalsza część na Krawców była zawalona wiatrołomami to Słowacy migiem wszystko posprzątali. Szlak był tyle ruszony co przejechał kilka razy traktor więc tyle co nic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz na myśli zjazd granicznym z Trzech Kopców to nadal jeden z lepszych ;)

 

 

Tym już jechałem w obu kierunkach kilka razy w tym roku ;).

Chodziło mi o zielony szlak z Mutnego (SK) na Przełęcz Bory Orawskie.

 

ps.

a może jakaś wspólna jazda? Sb po 13 i nd cały dzień do dyspozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Coś się z forum podupcyło, na innym jest OK, a tutaj zmienia mi link.

 

Jakby co to w podpisie jest link do galerii ;)


Jakiś pomysł na Beskid Mały? Chciałbym się pokręcić w okolicach Magurki i Czupla, dystans jakieś 40 km, są tam jakieś soczyste zjazdy? :) Najlepiej aby wyszła pętla bo będę autem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielka Sowa ... tak byłem w tym roku ... ale z powodu mojej inteligencji czytaj jej braku tylko pieszo :/ ...

Jak ktoś chce pojeździć rowerem po górach i boi się że zabija go warunki na szlaku to okolice Wielkiej Sowy są własnie dla niego :).

Wybitnie "rowerowe" góry ... zdecydowanie niższe ryzyko wypychu jak w Beskidach :).

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś się z forum podupcyło, na innym jest OK, a tutaj zmienia mi link.

 

Jakby co to w podpisie jest link do galerii ;)

Jakiś pomysł na Beskid Mały? Chciałbym się pokręcić w okolicach Magurki i Czupla, dystans jakieś 40 km, są tam jakieś soczyste zjazdy? :) Najlepiej aby wyszła pętla bo będę autem ;)

 

Z nieoczywistych pętli może takie coś Ci się spodobać:

https://www.strava.com/activities/559383367

 

Mnie wygodnie zaczynać z Łodygowic, bo mieszkam w Żywcu, ale Ty możesz wybrać inne miejsce startu.

Zresztą możliwości jest tam więcej, bo dość gęsto tam od dróżek i ścieżek, kwestia ich znalezienia ;)

Często tam zaglądam, gdy mam niewiele czasu na jazdę.

 

Szymon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybitnie "rowerowe" góry ... zdecydowanie niższe ryzyko wypychu jak w Beskidach

 

O tak ! Ciężko znaleźć porządne łubudubu w tych górach :teehee:

 

Chyba w żadnym sudeckim paśmie nie ma tylu szutrówek ( sporo jest tam szlaków Strefa MTB )  

 

 

 

niebieski z Baraniej

 

Ten szlak można zjechać 100 razy w sezonie i zawsze będzie cieszył  :sorcerer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@szymku, a jak wygląda technicznie ta pętla, są jakieś trudniejsze sekcje? Pytam bo lubię się spocić na zjeździe ;)

 

I jak ze Stravy pobrać gpx'a?

 

By pobrać gpx musisz mnie zafollować ;). Albo mogę Ci wysłać @ plik.

Technicznie trasa jest średnia, jedynie zjazd z Chrobaczej Łąki (początek oraz od połowy w dół) dość wymagająca, ale nie karkołomna. Zależy od wymycia szlaku przez wodę oraz motory/quady/traktory, które nim jechały. Osobiście lubię ów zjazd, może nie jest to TOP, ale na pewno dobrze się tam ćwiczy technikę (kompleksowo ;) ).

Aaa, i zjazd z Czupla - to jest dopiero coś :) Górna część na klamkach, środek flow, dół konkretne wyzwanie, ale po zjeździe daje mega satysfakcję ze zjechania (tylko w tym roku już kilka razy tam jechałem).

 

Szymon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...