Skocz do zawartości

[Wielka Sowa] najlepsza opcja trasy


detonator

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

W najbliższym czasie mam zamiar pojawić się na Wielkiej Sowie.

Problem mam jednak z zaplanowaniem optymalnej trasy, a jak dobrze mniemam, spora część dolnoślązaków ma obcykane te rejony, stąd prośba :thumbsup:

 

Plan mam taki:

Start ze Srebrnej Góry i na Sowę cały czas czerwonym szlakiem. Dobry wybór ?

Powrót cały czas niebieskim szlakiem. Dobry wybór ?

 

Trasa ma około 50 km i 1400 m przewyższenia, mam na nią cały dzień.

 

Co powiecie o tej opcji ?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czerwony szlak ze Srebrnej Góry to dobra opcja, niebieski jest mocno rozryty przez tutejszy transport drewna, a po ostatnich opadach kałuże są praktycznie nie do ominięcia, na całej szerokości drogi.

Czerwony szlak już od początku jest mocno interwałowy góra-dół i miejscami techniczny. Nie da się jedynie podjechać pod Popielaka, wszystko inne z młynka idzie pod górę, później ogień w dół - i tak do Przełęczy Jugowskiej. Później już tylko Kozia Równia, w dół do Koziego siodła i z 20 min wspinaczki na Sowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niebieskim proponuje powrót ale max do Woliborskiej, poźniej straszne błoto.

Możesz spróbować czarnym, biegł ostatnio tamtędy maraton, całkiem fajnie sie jechało.

Wyjeżdża się w Jemnej, i wtedy asfaltem w górę -żeby pociągnąć jeszcze szlakiem, albo na wprost do samej Srebrnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Prawie się spotkaliśmy, bo na Sowach (pieszo) byłem 3 dni wcześniej, a odcinek Srebrna Góra - Przełęcz Woliborska robiłem 2 dni po Tobie.

Szlak czerwony przejezdny, miejscami trochę ciężko pod górę ale zawsze te kilka metrów można popchnąć rower. Trudniejszy i dłuższy zjazd, to w zasadzie tylko na przełęcz, gdzie faktycznie hamulce się trochę nagrzały. Reszta krótka i jedynie korzenie i kamienie mogą utrudniać jazdę.

 

Nie polecam pchać się na Sowę z Walimia żółtym szlakiem (miałem takie plany). Ciężko się szło, a o jeździe rowerem można zapomnieć.

 

Z Sokolca czerwonym będzie ciężko, początek dobra droga, ale naprawdę stromo. Potem łagodniej, ale korzenie i kamienie. Można na samym początku odbić na lewo na trasę narciarsko rowerową (nie wiem jak z oznaczeniami), która wyglądała na dosyć równą szutrówkę/żwirówkę. Z tego co rodzina mówiła (schodzili tą drogą), to powinno się spokojnie jechać.

 

detonator, jak będziesz miał okazję to warto też zajrzeć do Bardzkich. Jak ogarnę zdjęcia, to dam jakiś opis w moim temacie.

 

Nie polecam z Przełęczy Woliborskiej zjeżdżać czarnym szlakiem przez Górę Zamkową, chyba że ktoś wozi ze sobą maczetę i zapas samozaparcia. Szlak miejscami totalnie zarośnięty krzakami i zielskiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...