Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 14


durnykot

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nieźle, ale to rozumiem tak ciągiem, nie z jakąś duża przerwą? Zastanawiam się czy częściej to są jednorazowe dniowe wypady, czy tyle wam się zbiera w ciągu całego dnia?

 

Aha i rozumiem, że te setki to kręcone głównie na "kolarzówkach" a jak się ma to do "górali" ?

  • Mod Team
Napisano

Na kolarce czas szybko mija. Po 3h pęka 100km i nawet tego nie czuć. Jakbyś się uparł to góralem na szosie też osiągniesz podobny wynik. Co innego w terenie :-)

Napisano

Kobieta, rodzina i te sprawy i jeszcze tyle czasu/chęci i sił na tyle jazdy.... podziwiam i zazdroszczę!!!

U mnie żona zmieniła siodełko ale nadal narzeka po godzinie na kobiecą anatomię ;) A siodełko specjalnie damskie wygodne itp ;)

Mówię jej by czasem wstała z niego i na swoim trekingu też trochę pojechała na pedałach i dała odpocząć tam i ówdzie ;) hehe

Napisano

u mnie siodełko zostało to co z rowerem było

ale jeżdżę w spodenkach z pampersem

może to coś pomaga, nie wiem

ale wstaję z siodełka bardzo często zwłaszcza na zjazdach po dziurach czy korzeniach

Napisano

Na pewno pomaga i pampers i wstawanie, nawet ja czasem coś czuję w 4 literach ale wystarczy chwilkę wstać, by krew dopłynęła i już dobrze... pampersa to ma tylko kilka dni w miesiącu.... niestety czasem nie ma jak jechać inaczej niż w dżinsach i wówczas najgorzej... no ale jak mówiłem, czasem nie ma wyjścia...

Napisano

Wow cały dzień na rowerze i to jak... dla mnie takie odległości na jeden dzień w najbliższych czasach poza zasięgiem... sporo po Niemczech, pewnie niezłe dróżki?

 

Ciekawe czy teraz po tej blokadzie tunelu w Stolycy przybędzie tam rowerzystów? ;)

Plan na dziś - wyjazd z młodym na działkę dokładne putzen i glansen rowery i smarowanko itp. Tylko kupię WD - 40 :D

Napisano

U mnie żona zmieniła siodełko ale nadal narzeka po godzinie na kobiecą anatomię ;) A siodełko specjalnie damskie wygodne itp ;)

Mówię jej by czasem wstała z niego i na swoim trekingu też trochę pojechała na pedałach i dała odpocząć tam i ówdzie ;) hehe

 

Może niech sobie pupę zmierzy. Mówię to całkiem serio, siodło powinno być dobrane według rozstawu kości kulszowych. W Warszawie oferują taki pomiar w wielu sklepach rowerowych - siedzi się na takiej specjalnej poduszce przez chwilę a potem mierzony jest odstęp pomiędzy dołkami jakie zostają odciśnięte :) Mnie się zaczęło wygodnie jeździć na siodle jak kupiłam wreszcie siodło o odpowiedniej szerokości. Mimo tego, że to siodło to twarda carbonowa deska. Oczywiście + pampers :)

Można też potestować przesunięcie przód/tył i nachylenie, lekka zmiana czasem może pomóc.

Napisano

Dzięki za rady.

Plan wykonany, rowery (mój i małego) umyte, wysuszone i nasmarowane (jednak AC 90) i wysuszone, potem dojechała żona i rower też nasmarowany... pięknie to wszystko wygląda ciekawe jak długo będzie czysty ;) Na początku po psiknięciu coś tak chrupotało, ale pokręciłem pedałami, poprzechylałem rower i pięknie... choć przed czyszczeniem tez była cisza.... a jakie obręcze pięknie na czarno błyszczące... co do km to około 10 głównie na i z działki ;)

Napisano

71 km z nowym programem....

endomondo strajk zrobiło w połowie trasy no i jak mam zawody wygrać :wallbash:

Aga Właśnie kończę testować program który polecił mi kumpel - zdecydowanie polecam SportsTrackerLive!!! W weekend wstawię opinię - jutro test na dłuższym dystansie....

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...