Skocz do zawartości

[Ślęża] wjazd rowerem, czy legalny?


Kiciok

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

Zjeździłem dzisiaj masyw praktycznie z każdej strony: http://www.endomondo.com/workouts/177799887/2416194, pogoda świetna a warunki na trasie różne.

Niższe partie są już praktycznie w wersji letniej, może się gdzieniegdzie trafić troszkę błota, ewentualnie przelewający się przez drogę skromny strumyczek.

Wyżej bywa różnie, podjazd od przełęczy  żółtym jest jak najbardziej ok, dopiero w okolicach szczytu droga jest mokra a gdzieniegdzie na poboczach i w lesie zachowały się ostatki śniegu.

Zjazd czerwonym/żółtym do Sobótki to już inna bajka. Przy szczycie jeszcze sporo śniegu a czym niżej tym więcej wody. Ścieżka zmieniła się w niektórych miejscach w rwący potok i wypłukała sporo ziemi z pomiędzy kamieni. Zjazd wydał mi się o wiele trudniejszy niż wcześniej, mokre wystające kamienie i spore chyba nowo powstałe progi. Musiałem nawet w jednym miejscu z 10 metrów sprowadzić! Takie warunki do "panny z rybą" później już po staremu tylko dość mokro. Zjechałem sobie jeszcze czerwonym w stronę Sulistrowic. Tutaj wody troszkę mniej niż ostatnio ale dalej szlak można nazwać strumyczkiem :)

Zrobiłem chyba ze 100 fotek żeby pokazać jak się sprawy mają ale po wyciągnięciu karty z aparatu dokonała żywota. Ani komp ani aparat już jej nie wykrył... Trudno może następnym razem.

Także możecie śmiało atakować, warunki są według mnie sprzyjające!!

Peace!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie pogoda wytrzymuje :)

Na mnie nie czekajcie bo nie wiem czy wstanę na tą godzinę. Jak będę to będę, jeśli nie to śpię po nocce.

Jak nie będzie padało to będę się gdzieś tam kulał i możliwe że spotkamy się na szlaku.

Cox a jak sytuacja w górach? Dużo jeszcze śniegu? Chodzi mi o twoje tereny,ewentualnie Głuszyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak panowie? Pojeździliście?

Obudziłem się o 11.30 i jako że nie padało pognałem na górę.  Szukałem was ale na próżno...

Było kilku rowerzystów i sporo pieszych ale chyba Was akurat nie napotkałem a wyjątkowo w sobotę jeździłem "Ślężańską autostradą", podejrzewając że nie znając zbytnio terenu właśnie ten szlak (żółty) wybierzecie. Dość mokro dzisiaj było szczególnie na nim ale po śniegu już nie ma praktycznie znaku.

Mój dzisiejszy track:http://www.endomondo.com/workouts/179029512/2416194

Dobra to może następnym razem się uda lepiej zgrać :)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, bo my trochę pobłądziliśmy. Mnie dość łatwo poznać - Ibis rzuca się w oczy, podobnie kolega z lefciakiem ;) Faktycznie mokro bardzo, nieźle przez to zaryłem :/ Powiem szczerze, nie wiedziałem, że na Ślęży jest tyle skał!

 

 

Mój track:

http://www.endomondo.com/workouts/179165366/9388940

 

 

Teraz jak tak patrzę na twój rower w "garażu", to minęliśmy się na trasie. Siedzieliśmy z kolegą na polanie pod dębem (czy jakoś tak), a ty przeleciałeś tylko tą szeroką szutrówką! Już cię niestety nie dogoniliśmy.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, bo my trochę pobłądziliśmy. Mnie dość łatwo poznać - Ibis rzuca się w oczy, podobnie kolega z lefciakiem ;) Faktycznie mokro bardzo, nieźle przez to zaryłem :/ Powiem szczerze, nie wiedziałem, że na Ślęży jest tyle skał!

 

 

Mój track:

http://www.endomondo.com/workouts/179165366/9388940

 

 

Teraz jak tak patrzę na twój rower w "garażu", to minęliśmy się na trasie. Siedzieliśmy z kolegą na polanie pod dębem (czy jakoś tak), a ty przeleciałeś tylko tą szeroką szutrówką! Już cię niestety nie dogoniliśmy.

Kurde widziałem białego ibisa na Polanie z dębem za tą wiatą... trzeba było krzyczeć! Ja zawsze jeżdżę ze słuchawkami w uszach a sam wypatrywałem Anthema...

 

Szedł jak zły! :D

 

chaozz a ty zjeżdżasz cały zjazd z wierzycy w stronę Sobótki?

 

ps. nie wiem dlaczego, ale coś mi ciągle poprawia tą "wierzycę" na wersję przez rz :/

Chodzi ci o "żółty" pieszy? Jeszcze się tamtędy nie odważyłem, pamiętaj że ja mam HT 80 mm skoku.

Dzisiaj zjeżdżałem takim nazwijmy go "nieoficjalnym" zjazdem oznaczonym sprajem na drzewach białymi kropkami.

No praktycznie cały masyw to takie zwalisko kamieni.

Wrażenia po Ślęży są? Widzę po tracku że zrobiliście kilka ciekawych odcinków!

Mam nadzieje że następnym razem uda się ustawić jak należy, niekoniecznie na Ślęży!

Peace!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, żółty pieszy. No ja go właśnie też nie dałem rady całego zjechać, stąd pytanie ;) Mieszkam niby niedaleko, na Ślęży byłem już nie raz, ale bardzo słabo ją znam. Ma potencjał, choć trzeba mieć trochę umiejętności. Powiem ci, że byłoby bardzo fajnie, ale trochę nieostrożnie podszedłem do sprawy. Odbiłem się od kamienia na żółtym/czerwonym ze szczytu i wywaliłem na glebę. Kolana i łokieć tak obite, że ledwo chodzę. No i trochę dużo wody jednak było. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, żółty pieszy. No ja go właśnie też nie dałem rady całego zjechać, stąd pytanie ;) Mieszkam niby niedaleko, na Ślęży byłem już nie raz, ale bardzo słabo ją znam. Ma potencjał, choć trzeba mieć trochę umiejętności. Powiem ci, że byłoby bardzo fajnie, ale trochę nieostrożnie podszedłem do sprawy. Odbiłem się od kamienia na żółtym/czerwonym ze szczytu i wywaliłem na glebę. Kolana i łokieć tak obite, że ledwo chodzę. No i trochę dużo wody jednak było. 

 

 

Wiesz ludzie w najlepszym wypadku wjadą na szczyt od przełęczy, potem zjadą tą samą drogą, ewentualnie coś się pokręcą czarnym pieszym czy tymi rowerowymi szlakami i myślą że Ślęża nie stanowi żadnego wyzwania. Odkąd zacząłem ją troszkę mocniej eksplorować odnalazłem wiele ciekawych miejsc dla roweru górskiego trzeba tylko czasami zboczyć z głównych ścieżek...

Co do żółto-czerwonego to też mnie zaskoczył po roztopach, dobrze że nic poważnego Ci się nie stało. Naprawdę zimą i wcześniej wydawał mi się o wiele łatwiejszy. Wy i tak macie łatwiej, moja maszyna żadnych błędów na takich ścieżkach nie wybacza a dziś udało mi się go pocisnąć w całości.

Wody dopadało chyba w ostatnich dniach bo w tygodniu byłem i rowerem i pieszo i tyle nie było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnym razem to i ja się do was podłączam :). Z taką ekipa można jeździć ;) heh nie do zdarcia :)

Tomash ty dzisiaj z kolega wracałeś może asfaltem od przełęczy?

Pytam bo widziałem was jak w strzegomianach zjeżdżało 2 bikerów i jeden był na białym rumaku ale nazwy nie zauważyłem. 

pozdros

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ludzie w najlepszym wypadku wjadą na szczyt od przełęczy, potem zjadą tą samą drogą, ewentualnie coś się pokręcą czarnym pieszym czy tymi rowerowymi szlakami i myślą że Ślęża nie stanowi żadnego wyzwania.

 

http://www.youtube.com/watch?v=OOuBzuGsc84

 

Pierwszy raz na tych amortyzatorach i nie na śniegu.

 

Wsłuchajcie się w uspakajające dzwonienie tarcz, niczym dzwonki na wietrze ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najgorzej w tym miejscu gdzie wystaje kawałek metalowej rurki 1:48, zanim udało mi się tamtędy zjechać zaliczyłem glebę razy kilka, ale to dawno temu, na innym bajku (HT z XCR)

 

1:07 i 1:14 były 2 największe schodki (ok 0,5m), w niedziele wybieram się prawdopodobnie na szczyt, i zjadę na Sobótkę.

 

Zastanawiam się, czy dzisiaj się nie wybrać do lasu i jak długo wytrzyma rzygający olejem damper, jak pojadę dzisiaj to jutro może być kiszka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...